„Jakob” i „Student”

Nie przegapiłem w moich felietonach antypolskiej misji premiera Mateusza Morawieckiego. A szczególny wyraz mojego przekonania, że szef „rządu warszawskiego” został ustanowiony na pohybel „naszego nieszczęśliwego kraju” (licentia poetica Stanisław Michalkiewicz) przez mroczne moce „wielkiego resetu”, dałem wyraz w listopadzie 2021 roku w tekście – zob. Mateusz Morawiecki i w maju 2022 roku w tekście – zob. Spotkanie z Lucyferem. Rządy Morawieckiego zapisały się najczarniejszymi zgłoskami w historii Polski. Bo te rządy cechuje systemowy demontaż państwa polskiego, realizowany pod dyktando UE i Davos. Plandemiczny lockdown przyniósł ponad 200 tys. nadmiarowych zgonów i początek wielkiego upadku przedsiębiorstw rodzinnych – czytaj polskiej klasy średniej. Kropkę nad „i” stawia teraz „Polski Ład”, który tylko w 2022 r. doprowadził do upadłości bądź zawieszenia działalności ponad 200 tys. polskich firm. W zanadrzu u premiera Mateusza Morawieckiego mamy bilionowe już długi skarbu państwa. Można elaborat napisać o poparciu premiera Morawieckiego, zwanego Pinokiem, dla obłędu polityki klimatycznej (Fit for 55), zaordynowanej nam przez UE. Ostateczny upadek górnictwa węglowego widać na horyzoncie. Czarę goryczy przepełnia prowojenna polityka Zjednoczonej łże-Prawicy (licentia poetica Grzegorz Braun). Oto ad hoc wybrane a prawdziwe „kamienie milowe”, chlubiącego się patriotycznym członkostwem w „Solidarności Walczącej”, Mateusza Morawieckiego. Już raz, w felietonie – zob. Mateusz Morawiecki, zadałem pytanie kim tak naprawdę jest człowiek, który bezwzględnie rozprawia się państwem i społeczeństwem III RP? Zaraz potem wskazałem kilka tropów, ale pojawiają się nowe.

Oto dziennikarz śledczy Leszek Szymowski ujawnił 7 grudnia 2022 roku na łamach tygodnika „Najwyższy Czas” a potem na konferencji prasowej w Sejmie, że podczas przeglądania dokumentów STASI [tj. Państwowej Służby Bezpieczeństwa Niemieckiej Republiki Demokratycznej – przyp. M.R.] o grupie operacyjnej „Warszawa” (jej siedziba mieściła się w ambasadzie NRD przy ulicy Szucha w Warszawie) natknął się „na wzmianki o rejestracji Morawieckiego przez STASI (…) jako „Inofizielle Mitarbeiter”, co oznacza „Nieoficjalny Współpracownik”, o pseudonimach „Jakob” i „Student”. Dziennikarz Leszek Szymowski podał także, że przy obu pseudonimach, tj. „Jakob” i „Student”, podane są personalia, „w tym nazwisko i imię (Morawiecki Mateusz) [i] data urodzenia (20 czerwca 1968 r.)”. Akta STASI zostały przejęte po zjednoczeniu Niemiec przez BND (Bundesnachrichendienst), czyli niemiecki cywilny wywiad zagraniczny. Co zawierają teczki STASI o „Inofizielle Mitarbeiter” o pseudonimach „Jakob” i „Student” na razie nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że dziennikarz Leszek Szymowski dwukrotnie zwracał się do władz niemieckich o odtajnienie teczek „Jakoba” i „Studenta”, ale BND odpowiadało tylko jednym słowem: „Absage”, czyli odmowa. To oczywiście znacząca informacja.

Podczas konferencji prasowej w Sejmie szokujące wiadomości, ujawnione przez Leszka Szymowskiego, skomentowali posłowie Janusz Korwin-Mikke i Grzegorz Braun. I nie mieli wątpliwości, że premier Morawiecki powinien osobiście wystąpić do BND o ujawnienie teczek „Jakoba” i „Studenta”, żeby (ewentualnie) zdjąć z siebie odium oskarżenia, że jest niemieckim agentem. Posłowie dodali, że polskie „służby trzyliterowe”, tj. ABW, SKW czy SWW skupione pod skrzydłami MON i MSW, także nie powinny zwlekać z wszczęciem procedury odtajnienia teczek STASI przypisanych do niejakiego Mateusza Morawieckiego, bo może to tylko jakaś przypadkowa zbieżność nazwisk? Niespodziewanie pojawił się „drobny” problem. I „służby trzyliterowe”, i Mateusz Morawiecki…, w odzewie na rewelacje dziennikarza Szymowskiego, nabrali wody w usta! I to jest dobra wiadomość, bo jak powiedział klasyk, tj.  TW „Bolek” Lech Wałęsa: „Stłucz pan termometr, a nie będziesz miał gorączki”!

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1.

(Odwiedzono 5 496 razy, 1 wizyt dzisiaj)

10 przemyśleń na temat "„Jakob” i „Student”"

  1. Niezależność ekonomiczna, którą POLSKA straciła w 1988 roku , pogłębia się dramatycznie. Trudno policzyć ile rozkradli ustawodawcy. Ile drapieżny kapitał zagraniczny. Ustawami wpuszczono, wrogów. Jawną kpiną jest zrobienie z POLAKÓW ,ludzi , których można obrzucać kamieniami, choćby milowymi.To w psa ,nie wypada , słowa tego użyć. Podatkami absurdalnymi obkładać przez UE POLAKÓW, jawna,okupanta metoda . Wykończyć ekonomicznie . Miska ryżu i do służby,ku lepszemu życiu KOMISARZA w UE.

  2. Być może ta informacja będzie wykorzystana w sposób instrumentalny…! Jeżeli nawet tak jest, nie wolno oczekiwać oczyszczenia stajni Augiasza ponieważ w blokach startowych czeka duży zastęp śpiochów…!!!

  3. A „Sylwester marzeń” Pan oglądał?
    Koledzy Morawera i Schwaba tam wystąpili.
    Milion dolców z naszych podatków na hołd żymianom, afroamerykanom i LGBT (zachowana kolejność wypowiedzi).
    Ciekawe, że tak błyskawicznie ich tutaj sprowadzili…

    Może dlatego, że główny wokalista śpiewa w „ciekawych” gremiach:
    https://www.weforum.org/people/william-adams

    Polecam ponadto ciekawą analizę teledysku z latającą piramidą, w którym Shakira zamienia się w hybrydę:
    https://banbye.com/watch/v_xfrvSmyKk51w

    Szczęśliwego Nowego Roku!

  4. „Sylwestra marzeń” nie oglądałem, ale to jest bez znaczenia. Wystarczy, że miliony Polaków zasiadły przed telewizorami.
    O istnieniu Black Eyed Peas dowiedziałem się po fakcie. Will „WEF” Adams i Shakira? Zero zdziwienia!!!
    Niestety, Pański komentarz przeczyta 5, no, góra 6 osób!
    Żaden system w dziejach świata nie był tak skuteczny jak globalizm, czytaj czwarta rewolucja przemysłowa vel wielki reset Klausa Schwaba. Bo żaden system, nawet najbardziej totalitarny, nie potrafił skutecznie uderzyć w instynkt samozachowawczy, drzemiący od zarania w ludziach. Przeciwnie – represje rodziły sprzeciw i bunt.
    A globalistom udało się ten instynkt samozachowawczy unicestwić!

  5. Pamiętam ten tekst.
    Maliniak prawdopodobnie chce dostać jakąś posadę w ONZ.
    Skoro Kurskiego wzięli do Banku Światowego, to apetyt rośnie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *