Mateusz Morawiecki

Kim jest Mateusz Morawiecki? Rzućmy okiem na oficjalne komunikaty i czytajmy – także między wierszami. Mateusz Morawiecki chwali się opozycyjną przeszłością. Pod skrzydłami Solidarności Walczącej we Wrocławiu toczył bezkompromisowe boje z komunizmem. Przyznał się nawet do rzucania w „policyjne nyski” koktajlami Mołotowa. Fiu, fiu, nie każdy był takim watażką. Wszak za taki rzut „Mołotowem” można było wtedy dostać „KS”, tj. karę śmierci. Jakimś cudem słynne „Brygady Tygrysa” z wrocławskiej Służby Bezpieczeństwa nie wyczaiły jednak młodego terrorysty i Mateusz Morawiecki bezboleśnie w latach 90. XX w. wszedł na ścieżkę banksterskiej kariery. Studiował we Wrocławiu, w Hamburgu, w Bazylei i w Chicago a potem krok po kroku, staż po stażu (także w Niemieckim Banku Federalnym – co za przypadek) wspinał się do stanowiska prezesa zarządu Banku Zachodniego WBK. Zarobki miał niewygórowane; średnio ledwie 300 tys. zł miesięcznie (bez nagród). A na przykład w 2014 roku na konto Mateusza Morawieckiego wpłynęło nawet 3,6 mln zł. Mateusz Morawiecki inwestował zatem w nieruchomości. W 2002 r. kupił za 700 tys. zł działkę (15 ha), która dzisiaj warta jest podobno tylko 70 mln zł – ale to pewnie jakaś bujda. Czy Mateusz Morawiecki już na początku XXI w. wiedział, że rozbłyśnie gwiazdą na firmamencie III RP? Kto wie? Świadczyłyby o tym silne związki zadzierzgnięte przez Mateusza Morawieckiego w 2010 r. ze złodziejską kamarylą premiera od ciepłej wody w kranie (Donald Tusk) i nagrania z „Sowy i Przyjaciół”. Mateusz Morawiecki już wiosną 2013 r. brylował w aferze podsłuchowej, ale nikt mu wtedy nie uwierzył, gdy mówił, że już niedługo: „Będziemy zapierdalać i rowy, kurwa kopać, a drudzy będą zakopywać, [i] będziemy zadowoleni”. Fakt, że zabrakło wtedy słowa o plandemii, może dowodzić, że Mateusz Morawiecki nie był jeszcze z New World Order (NWO) w pełnej konfidencji. Tak czy siak, Mateusz Morawiecki pozostawał w zasobie rezerwowym spisku, który knuł kowidowy zamach stanu. Wraz z obozem „dobrej zmiany” Mateusz Morawiecki wyszedł z cienia i zgodził się czasowo zagrać rolę pupilka słynnego „prezesa”, tj. Jarosława Kaczyńskiego. A „prezes” Jarosław Kaczyński, tańczył jak mu zagrali i nie krył się z sympatią do delfina, o którym musiał wiedzieć, że przed laty został skaperowany przez oligarchiczne banki i NWO. Mieliśmy wierzyć, że to „prezes”, tj. Jarosław Kaczyński, rządzi i że Mateusz Morawiecki jest bezwolnym narzędziem w jego rękach. Po takim zalegendowaniu Mateusz Morawiecki wkroczył wreszcie w grudniu 2017 roku, w blasku premiera RP, na europejskie salony. I szedł od sukcesu do sukcesu. Mówiono, że zniszczył podziemie vatowskie, a od programów społecznych społeczeństwo nie mogło się opędzić. Polacy mieli po raz pierwszy w historii dostać na 2021 r. zrównoważony budżet państwa (skończyło się na zadłużeniu Polski o kolejne 290 mld zł). Jeszcze nikt nie przeczuwał, że wirus SARS-CoV-2 czaił się już do skoku a Mateusz Morawiecki nie jest przypadkową osobą na przypadkowym stanowisku. Pierwszy „lockdown” Mateusz Morawiecki wprowadził bez kłopotów, bo społeczeństwo uwierzyło w trumny z Bergamo. Potem Mateusz Morawiecki założył na twarz szmatę (zob. na zdjęciu tytułowym) i pod dyktando pandemistów z NWO i WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) przystąpił do nalotów dywanowych na prawa obywatelskie i rozpoczął totalną demolkę systemu ochrony zdrowia w Polsce. Równolegle Mateusz Morawiecki wypowiedział wojnę polskim przedsiębiorcom. Mateusz Morawiecki mówi, że trzeba chronić przed zarazą seniorów, ale nie mówi, że w Polsce w 2020 r. zmarło o ponad 70 tys. więcej ludzi niż rok wcześniej. W 2021 roku ten trend został utrzymany! Nadmiarowych zgonów tylko przybywa!  Nic to! Nowy ład musi kosztować; a oskarżenia, że Mateusz Morawiecki ma krew na rękach to haniebna potwarz. Przecież już w 2013 r. u „Sowy i Przyjaciół” Mateusz Morawiecki powiedział, że „ludziom się [tylko] wydawało, że zawsze będzie lepiej, [że] emerytury będą dość wysokie, [że] żyć będziemy coraz dłużej, [że] służba zdrowia będzie za darmo kurwa i edukacja za darmo (…)”. Trzeba było wtedy słuchać, co Mateusz Morawiecki  ma do ujawnienia, a nie płakać dzisiaj nad rozlanym mlekiem!

Od redakcji! Bardzo przepraszam , że zacytowałem wulgarne słowa wypowiedziane przez Mateusza Morawieckiego. Ale te słowa zostały naprawdę wypowiedziane. Cytat to cytat! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.deccanherald.com/international/world-news-politics/polish-pm-morawiecki-warns-people-to-avoid-christmas-travel-918277.html.

Ten felieton napisałem  8 stycznia 2021 roku! Ponieważ uważam, że nie zestarzał się, postanowiłem go dzisiaj opublikować na portalu www.bobowaodnowa.eu!

(Odwiedzono 919 razy, 17 wizyt dzisiaj)

12 thoughts on “Mateusz Morawiecki

  1. Panie redaktorze, niepotrzebne są przeprosiny za wulgarny język, to jest język dzisiejszych „elit”! Oni bez tego wzajemnie by się nie porozumieli, a dla nas to jest niezrozumiałe bośmy jeszcze nie „dorośli”!

  2. A co szanowny Pan Redaktor powie na to:.. – jeszcze nie rządzi.. Nawet posłem nie jest…? Tylko przewodniczącym „Targowicy”.. a już myśli dalej o okradaniu Polaków.. nawet PO.. śmierci..
    ( Google – z ZUS zniknęło 8,4 mld zł)..
    Więcej tu:
    https://youtu.be/UJriCZVcLE4

  3. Zapanowała w srud elit moda ,wręcz chorobliwa na kupno działek ,kilku ,bądź w wielokrotności .To takie niby teraźniejsze Eldorado . Z banku wyciągnąć pieniądze ,wystarczy pouchwalac , nagrody ,premie ,podwyżki . Napady na banki niebezpieczne i niemodne . A prawdziwe Eldorado , może Mega Eldorado to tak przyjazne ludziom medyczne preparaty o mało znanej zawartości ,oraz wielokrotnie opisanej przydatności z etykietą eksperymentu medycznego.

    1. Panie redaktorze, te dwa pseudonimy to jest wersja bardzo optymistyczna (minimalna) i zdecydowanie niekompletna…!

      1. Wszystko na to wskazuje! Przekazując tę informację głównie chciałem zwrócić uwagę Czytelników, że droga MM do Klausa Schwaba była prosta i niewyboista!

  4. Panowie, tu obowiązują proste i czytelne zasady, każdy „kacyk” pełniący jakieś funkcje w „bantustanie”, MUSI być „zrzeszony”w odpowiedniej „organizacji pozarządowej”-najlepiej kilku!
    Im więcej „legitymacji”, tym większą wartość stanowi poprzez swoją kompatybilność w wielu układach…!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *