O samowoli budowlanej inwestora (i nie tylko inwestora!) podczas budowy centrum handlowego Go!Park w Gorlicach. Czy gorlicki nadzór budowlany wyda decyzję o nakazie rozbiórki Go! Park-u? Z Marią Rybczyk z Gorlic rozmawia Maciej Rysiewicz

Od redakcji! Pani Maria Rybczyk z Gorlic napisała do mojej redakcji list 30 grudnia 2021 roku. Informacje, zawarte w tej korespondencji, na temat budowy gorlickiego centrum handlowego Go! Park – zob. także w: http://www.mallson.pl/pl/projekty/projekty-zrealizowane/gorlice-park-handlowy, przedstawiające twórczy wkład gorlickiego nadzoru budowlanego w powstanie tej inwestycji w jej obecnym kształcie, były tak ważkie i wiarygodne, że nie zwlekając, zaproponowałem Pani Marii  Rybczyk spotkanie w Gorlicach. Przegląd dokumentacji urzędowej, którą moja rozmówczyni ujawniła podczas spotkania 3 stycznia 2022 roku, utwierdził mnie w przekonaniu, że mamy w Gorlicach kolejną aferę (tak budowlaną, jak i urzędową) i to grubego kalibru. Nie ulegało dla mnie wątpliwości, że ten najnowszy skandal z grodu nad rzeka Ropą trzeba natychmiast ujawnić opinii publicznej powiatu gorlickiego. Wywiad z Maria Rybczyk przeprowadziłem 6 i 7 stycznia 2022 roku.

Maciej Rysiewicz

xxx

Maciej Rysiewicz

Szanowna Pani! Na „dobry początek” naszej rozmowy bardzo proszę o przedstawienie się Czytelnikom czasopisma „BOBOWAODNOWA”.

Maria Rybczyk

Jestem rodowitą Gorliczanką, z zawodu lekarzem. Mieszkam w Gorlicach przy ul. Węgierskiej 10, w miejscu, które należy do mojej rodziny po dziadku Wilhelmie Śliwie. To moja ojcowizna. Od strony wschodniej moja nieruchomość graniczy na długości ok. 60 m z nieruchomością po byłej mleczarni. I właśnie na tej, kiedyś mleczarnianej,  nieruchomości wybudowano i oddano do użytku w 2020 roku centrum handlowe Go! Park.

Maciej Rysiewicz

Proszę opowiedzieć Czytelnikom w kilku słowach, co Panią skłoniło do skontaktowania się z moją redakcją?

Maria Rybczyk

Panie redaktorze! Nagle i niespodziewanie dostałam się w tryby urzędowego procesu inwestycyjno-budowlanego, który „z buciorami” wkroczył w moje prywatne życie.  Jako „szary” obywatel zostałam porażona skalą okazywanej w sposób niedwuznaczny, zastanawiającej przychylności, a wręcz przyzwolenia organów władzy budowlanej na obchodzenie prawa przez możnych inwestorów. Brutalnie przekonałam się o tym, że dla organów administracji państwowej i samorządowej w Gorlicach są równi i równiejsi. I postanowiłam opowiedzieć o tym, w jaki sposób zderzyłam się z tymi realiami! Słowem, chciałam opowiedzieć o mojej bezradności jako obywatela, którego dotknęła do żywego arogancją lokalnych urzędów.

Maciej Rysiewicz

Nawiązuje Pani do realiów budowy centrum handlowego Go! Park, który wybudowano w bezpośrednim sąsiedztwie Pani posesji?

Maria Rybczyk

Tak. Zostałam przez Starostwo Powiatowe w Gorlicach uznana za stronę postępowania administracyjnego, które zmierzało do wydania pozwolenia na realizację ww. inwestycji. Formalnie inwestor otrzymał zgodę na budowę dwóch budynków handlowych „A” i „B”, całkowicie jakoby niezależnych od siebie konstrukcyjnie i funkcjonalnie, każdy o powierzchni sprzedaży mniejszej niż 2000 m2. Faktycznie powstał jednak jeden budynek, stanowiący jednolitą całość, a sumaryczna powierzchnia sprzedaży przewyższająca 3.000 m² kwalifikuje Go! Park do kategorii obiektów wielkopowierzchniowych, które w tym miejscu Gorlic nie miały/nie mają prawa powstać. Nadzór budowlany nie widzi w tym nic zdrożnego, przymykając oko także na inne fundamentalne nieprawidłowości przy realizacji tej inwestycji!

Maciej Rysiewicz

Go! Park, wybudowany przy ulicy Węgierskiej w Gorlicach, został oddany do użytku w 2020 r. A co było tutaj przed Go! Parkiem? Jaka jest historia tego miejsca?

Maria Rybczyk

Teren, którego dotyczy sprawa został na początku XX wieku zakupiony przez Władysława Długosza – senatora RP, społecznika, prezesa Państwowej Rady Naftowej, wielkiego patriotę. Władysław Długosz przekazał miastu Gorlice kilka nieruchomości, których był właścicielem, na cele kulturalne i oświatowe, m.in. budynek przy ul. Węgierskiej. Mieściła się tu uczniowska bursa na 40 miejsc dla kształcącej się młodzieży stanu włościańskiego z powiatu gorlickiego. Uroczyste otwarcie bursy odbyło się 1 października 1910 roku; dokumentują ten fakt artykuły i zdjęcie publikowane przed laty w lokalnej prasie a dostępne dzisiaj w Internecie. Cel darowizny Władysława Długosza dla Gorlic był jednoznaczny: budynek miał służyć gorlickim dzieciom i młodzieży. Niemieccy okupanci w czasie II wojny światowej, zmienili przeznaczenie tej nieruchomości i ulokowali tutaj mleczarnię. W czasach PRL-u nic się nie zmieniło i w obiekcie działała Spółdzielnia Mleczarska (SM). Z biegiem lat w budynkach i na terenie SM uruchamiano hurtownie, garaże i rampy przeładunkowe. Stopniowo wycinano drzewa rosnące wokół SM i likwidowano zieleń. Charakterystycznym, szpecącym to miejsce elementem, był wysoki metalowy komin kotłowni, w której spalano wszelkie odpady, generując zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Działalność SM, przejętej przez rzeszowski Res-Mlecz, trwała do 2004 r. W 2006 r. wystawiono obiekt na sprzedaż. Nowy właściciel posprzątał teren, ale, nie mając zgody Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na wyburzenie budynku głównego, podejmował różne działania, jak się dzisiaj okazuje, o wątpliwej kwalifikacji prawnej, dążąc do likwidacji zabytku. Dlaczego wątpliwej? Otóż ten nowy właściciel działał w tym celu już wcześniej w roli pełnomocnika firmy Res-Mlecz, będąc jednocześnie prezesem spółki, która następnie kupiła ten teren. O budynek dawnej bursy i mleczarni wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków walczyły 3 stowarzyszenia gorlickie w latach 2011-2012, niestety bezskutecznie. Budynek nieodpowiednio zabezpieczony niszczał do 2012 roku, kiedy to wydano zezwolenie na jego rozbiórkę z powodu zawilgocenia fundamentów.

Maciej Rysiewicz

Kto był inwestorem budowy Go! Parku?

Maria Rybczyk

O pozwolenie na budowę wystąpiła spółka Hand Pol Serwis Sp. z o.o. z siedzibą w Krośnie i otrzymała je 12 lipca 2019 roku. Pół roku później spółka ta przekazała całość praw do inwestycji innej spółce, tj. TRX Sp. z o.o., również z siedzibą w Krośnie , utworzonej 14 lipca 2019 roku.

Maciej Rysiewicz

Kiedy i od kogo dowiedziała się Pani o planowanej inwestycji?

Maria Rybczyk

Starostwo Powiatowe Gorlice 4 kwietnia 2019 roku formalnie powiadomiło strony (mieszkańców sąsiadujących z terenem inwestycji) o wszczęciu postępowania administracyjnego w/s wydania decyzji o pozwoleniu na budowę. Zaraz potem, tj. 27 maja 2019 roku, doszło do spotkania z projektantem inwestycji i wyrażono zgodę na przedstawioną podówczas koncepcję inwestycji. Do projektu załączono szczegółowe uwagi. Zgodnie z założeniem projektowym, na gruntach przy ulicy Węgierskiej miały powstać dwa w pełni niezależne budynki handlowe.

Maciej Rysiewicz

Czy przedstawiono Pani do wglądu projekt budowlany?

Maria Rybczyk

Tak. Zrobił to projektant Grzegorz Bajorek osobiście. Według projektu, który zaakceptowałam, miały być zrealizowane – co jeszcze raz powtórzę – dwa niezależne i samodzielne obiekty handlowe „A” i „B”. Dodatkowo, zgodnie z projektem, przewidziany został 10-metrowy pas zieleni izolacyjnej od sąsiednich posesji, w tym od terenu mojej nieruchomości (Węgierska 10). Dostawy towarów miały się odbywać od frontów obu budynków.

Maciej Rysiewicz

Kto i kiedy wydał pozwolenie na budowę?

Maria Rybczyk

Pozwolenie na budowę wydało Starostwo Powiatowe w Gorlicach 12 lipca 2019 roku. Istotną okolicznością postępowania administracyjnego w przedmiotowej sprawie był jednak fakt, że Starostwo nie udzieliło początkowo zgody na realizację inwestycji z następujących powodów:

a) obiekt wielkopowierzchniowy (powierzchnia sprzedaży przewyższająca 2000 m2),

b) projekt niezgodny z Miejscowym Planem Zagospodarowania przestrzennego (MPZP).

Jednak po przedstawieniu przez inwestora prywatnych opinii: prawnej i urbanistycznej – Starostwo niespodziewanie zmieniło zdanie i dało zielone światło dla inwestycji. Według mnie opinia urbanistyczna była skandaliczna, nie mieściła się w żadnych kanonach współczesnej urbanistyki i za tak sporządzoną opinię jej autorka powinna stracić prawo wykonywania zawodu. Wystarczy spojrzeć „z lotu ptaka” (zob. zdjęcie tytułowe – przyp. M.R.), jak „znakomicie” gabarytowo, kompozycyjnie i funkcjonalnie Go! Park wpisuje się w dotychczasową lokalną zabudowę. To samo dotyczyło opinii prawnej.

Dodatkowe pytanie retoryczne: Jak to jest, że urząd administracji samorządowej, tj. Starostwo Powiatowe, kierował się opiniami opracowanymi na prywatne zlecenie, a nie przepisami prawa?

Bulwersuje również sam przebieg inwestycji. Inwestor otrzymał zgodę na budowę dwóch budynków „A” i „B”, całkowicie jakoby niezależnych, każdy o powierzchni sprzedaży mniejszej niż 2000 m². Tymczasem – w miejsce przewidzianych w projekcie dwóch odrębnych konstrukcyjnie i funkcjonalnie budynków handlowo-usługowych – powstał jednak jeden obiekt budowlany. Sumaryczna powierzchnia sprzedaży przewyższa 3.000 m². Kwalifikuje to Go! Park do obiektów wielkopowierzchniowych. Tzw. parki handlowe mogą się składać z kilku budynków, lecz akurat w tym przypadku nie mamy z tym do czynienia. Wspólna konstrukcja hali (począwszy od wspólnych fundamentów), media, toalety, pozostała infrastruktura (parking, place manewrowe dla dostawy towarów) – decydują łącznie o tym, że Go! Park stanowi jedną całość techniczno-użytkową i musi być traktowany jako jeden obiekt budowlany o charakterze wielkopowierzchniowym. Załączam przykładowe zdjęcia wykonane w trakcie realizacji inwestycji, aby Czytelnicy mogli sobie wyrobić sami zdanie, czy mamy do czynienia z jednym czy dwoma budynkami w ramach gorlickiego Go! Park-u.

Maciej Rysiewicz

Co przewidywały: studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego i Miejski Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla terenów przy ul. Węgierskiej, gdy rozpoczynano budowę?

Maria Rybczyk

Studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego i MPZP dla terenów przy ul Węgierskiej (Uchwała 151/XVII/99 Rady Miasta Gorlice z 26.11.1999 r.) klasyfikuje ten teren w strefie C, czyli jest to:

a) strefa istniejącego intensywnego inwestowania miejskiego,

b) rozwój poprzez porządkowanie i przekształcenia istniejącej struktury przestrzennej i funkcjonalnej, sukcesywne podnoszenie standardu mieszkalnictwa i usług oraz niewielkie uzupełnienia głównie zabudowy jednorodzinnej i usług, przy zachowaniu rygorów ochronnych środowiska kulturowego i przyrodniczego,

c) wskazane wprowadzanie zieleni osiedlowej i zieleni izolacyjnej w ciągach ulicznych,

d) obowiązuje kompleksowe wyposażenie w infrastrukturę techniczną.

Natomiast MPZP, na mocy Uchwały 502/LII/2006 z dnia 21.09.2006 pkt. 4: obowiązuje uwzględnienie w projekcie zagospodarowania działki terenów biologicznie czynnych min. 20% powierzchni działki, w tym pasa zieleni izolacyjnej o szerokości 10 m od terenów mieszkaniowych.

Wnioski: ani studium, jako podstawa prawna dla MPZP, ani sam obowiązujący plan miejscowy nie przewidują w tym miejscu wielkopowierzchniowego obiektu handlowego, lecz niewielkie „uzupełnienie zabudowy jednorodzinnej i usług”. Obiekt wielkopowierzchniowy, jakim jest niewątpliwie Go! Park, nie mógł powstać w tej lokalizacji i na tak małym terenie (powierzchnia działki poniżej 1 ha). Pomijając już nawet wielkopowierzchniowy charakter inwestycji jestem zdania, że inwestor doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że w tych realiach planistycznych wydane przez Starostwo Powiatowe w Gorlicach pozwolenie na budowę Go! Park-u, otrzymał de facto z naruszeniem obowiązującego planu, w oparciu o wątpliwej jakości opinie opłaconych ekspertów. Z tej też przyczyny inwestor przystąpił w trakcie budowy do punktowej zmiany planu w celu „dostosowania” prawa do swoich potrzeb inwestycyjnych, o czym jeszcze wspomnę.

Maciej Rysiewicz

Czyli na działkach 2920/1, 2920/2, 2920/3, 2920/4, 2199/3, 2199/6 nie można było wybudować tak wielkiego kubaturowo obiektu przy ulicy Węgierskiej?

Maria Rybczyk

Oczywiście, że nie. Powierzchnia działki ok. 7.692 m², a powierzchnia zabudowy 3.792 m²  oraz o powierzchni handlowej 3.087 m² bez bezkolizyjnego zabezpieczenia dostaw towarów, bez odpowiedniej liczby parkingów oraz bez parkingów dla personelu.

Maciej Rysiewicz 

Z dokumentacji urzędowej wynika, że dokonano w trakcie prowadzonej inwestycji podziału działek: 2920/3 na 2920/5 i 2920/6 i 2920/4 na 2920/7 i 2920/8? To ciekawa i tajemnicza „akcja”! Jak Pani myśli dlaczego ten podział przeprowadzono?

Maria Rybczyk

Nie wiem.

Maciej Rysiewicz

Kiedy i na jakiej podstawie po raz pierwszy zorientowała się Pani, że budowa Go! Park-u realizowana jest niezgodnie z projektem budowlanym?

Maria Rybczyk

Niestety, stosunkowo dość późno, bo dopiero na początku grudnia 2020 roku, gdy po utwardzeniu i wybrukowaniu kostką terenu pierwotnie przeznaczonego pod pas zieleni, zaczęły po nim podjeżdżać TIR-y wypełnione towarem, także nocą, bezpośrednio wzdłuż granicy z moją posesją i ok. 7 m od okien mojej sypialni. Zorientowałam się wówczas, że otwór w ścianie, którego w ogóle miało tu nie być według projektu, służy dla przyjmowania dostaw towarów z ciężarowych TIR-ów. Jeszcze w trakcie realizacji inwestycji wykonano nawet w tym celu specjalny podnośnik nożycowy (nieprzewidziany w projekcie budowlanym), aby ułatwić rozładunek towarów tuż pod moimi oknami. Skonsultowałam ten stan z fachowcami od wyceny nieruchomości, którzy jednoznacznie stwierdzili, że mój dom stracił walory domu mieszkalnego. Na początku stycznia 2021 roku udałam się do Wydziału Architektury Starostwa Powiatowego w Gorlicach, żeby dokonać porównania projektu budowlanego z tym co mogłam obserwować zza ogrodzenia mojej posesji. Urzędnicy w Starostwie potwierdzili, że plan inwestycji jest nadal aktualny (ten z pasem zieleni 10 m) i zalecono mi wyjaśnić sprawę z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego (PINB) w Gorlicach. I umówiłam się tam rozmowę. Jakież było moje zdziwienie, gdy krótko po ustaleniu terminu spotkania z PINB w Gorlicach, zadzwonił do mnie udziałowiec inwestora i mocno podniesionym tonem oświadczył, że nie mam prawa interweniować, bo on posiada wszystkie pozwolenia, ma za sobą sztab prawników i że jestem (cytuję z pamięci) „za mała, żeby mu podskoczyć”! Co do utraty wartości nieruchomości powiedział, że może moją działkę, ogród i dom wykupić po cenie rynkowej pod parking. Tylko „koszty rozbiórki domu będą wysokie, więc lepiej go wysadzić: bum – w powietrze”. Cytuję dalej słowa wypowiedziane przez nieznanego mi przedstawiciela inwestora w tej rozmowie telefonicznej: „A zresztą ja mogę teraz robić na mojej działce, co mi się podoba, bo prawo zmieniło się na moją korzyść – bo tak stanowi Uchwała Rady Miasta Gorlice nr 352 z 29 października 2020 r.”! W tych okolicznościach wycofałam się ze spotkania z PINB w Gorlicach [Aleksander Górski – przyp. M.R.], bo nie znałam okoliczności podjęcia powyższej uchwały.

Maciej Rysiewicz

Kiedy i dlaczego dokonano zmiany Miejskiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego? Jak Pani ocenia te działania?

Maria Rybczyk

W marcu 2020 r. radni podjęli na wniosek inwestora i burmistrza Rafała Kukli uchwałę o przystąpieniu do punktowej zmiany MPZP dotyczącego ul. Węgierskiej 12. Zaznaczam, że był to początek ścisłego „kowidowego” lockdownu. Brak rzetelnej informacji o procedowaniu uchwały skutkował tym, że nikt z sąsiadów inwestycji nie wiedział o planowanej zmianie, mimo że zarządzono konsultację w zakresie ochrony środowiska (Prognoza Odziaływania na Środowisko), a ustawa o dostępie do informacji o środowisku i jego ochronie nakazuje wprost oplakatowanie miejsca planowanej zmiany MPZP. Cała procedura punktowej zmiany planu trwała rekordowo krótko jak na realia planistyczne w Polsce – 6 miesięcy – i zakończyła się 29 października 2020 r. uchwaleniem zmiany planu. Żaden „zwykły” obywatel nie mógłby liczyć na taką przychylność gminy w dostosowaniu zapisów planu do jego biznesowych potrzeb. Radni nie wiedzieli zresztą, co przegłosowują. Wiceburmistrz Gorlic Łukasz Bałajewicz przedstawił im uchwałę jako formalność. Tymczasem uchwała w praktyce likwidowała powierzchnię biologicznie czynną z 20% do 1% oraz zezwalała na zabudowę terenu do 98%, nawet wbrew stanowisku Wojewódzkiego Dyrektora Ochrony Środowiska z Krakowa. Radni zagłosowali tak, patrząc na graficzną część uchwały o punktowej zmianie MPZP, która przedstawia pusty plac (sic!), podczas gdy budynek już stał wówczas gotowy do odbioru! Uprawomocnienie uchwały inwestor odczytał jako zgodę na kompleksowe wybrukowanie terenu i wykonanie placu manewrowego dla ciężarówek oraz parkingu dla aut osobowych tuż pod moimi oknami.

Maciej Rysiewicz

A jakie nieprawidłowości dostrzegła Pani w trakcie prowadzonych robót budowlanych? Czy informowała Pani o nich lokalne władze w tym PINB w Gorlicach?

Maria Rybczyk

Podczas prowadzenia robót budowlanych nie obserwowałam tej inwestycji pod kątem nieprawidłowości. Teraz – post factum – mogę jedynie powiedzieć, że nie było w czasie robót ziemnych żadnego ogrodzenia placu budowy. Zapylenie powietrza, hałas, zabrudzenie lokalnych dróg i elewacji pobliskich zabudowań, a także zanieczyszczenie środowiska spalinami były normą. Wówczas jednak nie wiedziałam jeszcze, co to jest PINB, nie znałam definicji obiektu wielkopowierzchniowego, nie analizowałam wprowadzonych zmian konstrukcyjnych budynku, ani ograniczeń w lokalizacji takich inwestycji przy ulicy Węgierskiej. Dopiero 4 lutego 2021 roku, miesiąc po cytowanej rozmowie telefonicznej z inwestorem, gdy zaczęłam zapoznawać się z przepisami i ustalać fakty związane z realizacją inwestycji, skierowałam do PINB wniosek o zbadanie zgodności wykonania Go! Park-u z zatwierdzonym projektem budowlanym i o przywrócenie budynku do zgodności z przepisami.

Maciej Rysiewicz

Jakie nieprawidłowości  (w stosunku do zatwierdzonego projektu budowlanego) dostrzegła Pani w zrealizowanej inwestycji, a które zostały ostatecznie zaakceptowane przez PINB w Gorlicach?

 Maria Rybczyk

  1. Na pierwszy plan wysuwa się na pewno to, że finalnie w miejsce przewidzianych w pozwoleniu na budowę dwóch odrębnych budynków handlowo – usługowych, powstał faktycznie jeden obiekt, stanowiący jednolitą całość. Inspektor Aleksander Górski tak tego nie widzi, utrzymując, że Go! Park tworzą dwa odrębne budynki.
  2. PINB w Gorlicach z zastanawiającą determinacją, godną lepszej sprawy, obstaje przy tym, że dalej mamy do czynienia z dwoma budynkami. Nawet jednak w takim przypadku, w oczy rzuca się oczywista niezgodność Go! Park-u z projektem w zakresie istotnej zmiany wymiarów i kubatury obu budynków. Doszło do ewidentnego powiększenia budynku „A” i zmniejszenia budynku „B”. W ten sposób budynki te mają znacząco inne wymiary niż w projekcie. Różnica sięga 4% – 6%, ale dla niektórych ścian zewnętrznych (elewacji) nawet 19%! Dla PINB nie była to jednak żadna przeszkoda w przyjęciu budynków do użytkowania, choć przepisy przyzwalają na różnice nie większe niż 2%.
  3. W trakcie budowy wprowadzona została zmiana układu i obrysów zewnętrznych ścian obu budynków. Z mojego punktu widzenia kluczowa modyfikacja z tym związana polegała na przeniesieniu lokalizacji wjazdu towarowego. Mianowicie, został on zlikwidowany na ścianie wschodniej w budynku „A” i utworzony na ścianie zachodniej w budynku „B”. W nowej lokalizacji wjazdu wprowadzono na etapie budowy dodatkowy element zagospodarowania przestrzeni w formie platformy rozładunkowej (podnośnik nożycowy) na planowanym pasie zieleni izolacyjnej w bezpośrednim sąsiedztwie okien mojego domu. Gdyby taka lokalizacja wjazdu znana mi była na etapie pozwolenia na budowę – nigdy nie zgodziłabym się na tą inwestycję!
  4. Zmiana układu i obrysów zewnętrznych ścian obu budynków nie została prawidłowo zaopiniowana przez rzeczoznawcę ds. przeciwpożarowych, który „przezornie” podpisał się wyłącznie pod wprowadzonymi zmianami budowlanymi we wnętrzu obiektu. Równocześnie ekspert „przeoczył” udokumentowanie na projekcie zagospodarowania terenu swojej akceptacji przez pryzmat wymagań przeciwpożarowych dla zmian skutkujących nadmiernym zbliżeniem ścian zewnętrznych Go! Park-u względem zabudowań na sąsiednich posesjach. Fakt ten PINB pominął milczeniem.

Maciej Rysiewicz

Jaka była formalna reakcja PINB w Gorlicach na Pani wniosek?

Maria Rybczyk

PINB w Gorlicach w osobie inspektora Aleksandra Górskiego, w piśmie z 22 lutego 2021 r. uznał mój wniosek jako zasadny jedynie w zakresie „platformy” rozładunkowej. Natomiast w zasadniczym zakresie, tj. co do zmiany wymiarów, obrysów zewnętrznych i kubatury budynków Go! Park-u inspektor Aleksander Górski „umył ręce”, opierając się w całości na bezkrytycznym zaakceptowaniu deklaracji projektanta, że wszelkie wprowadzone zmiany są nieistotne (mają tzw. charakter nieistotny). PINB zwyczajnie uchylił się od rzetelnej oceny tych zmian wskazując, że nie dokonywał kontroli w terenie. Nadzór budowlany uznał za nie budzący wątpliwości wniosek inwestora z 16 listopada 2020 r. o udzielenie pozwolenia na użytkowanie. Ostatecznie potraktował wniosek inwestora za zawiadomienie o zakończeniu budowy i nie wniósł sprzeciwu do użytkowania budynków. Brak kontroli PINB w Gorlicach uzasadnił rygorami ustawy z 2 marca 2020 roku o „szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych”.

Maciej Rysiewicz

Kiedy PINB w Gorlicach wydał decyzję o pozwoleniu na użytkowanie obiektu Go! Park?

Maria Rybczyk

Formalnie PINB w Gorlicach nie wydał decyzji o pozwoleniu na użytkowanie tej inwestycji. Z uwagi na wskazaną wyżej specustawę „Covid – 19” nie miał takiego obowiązku. Oddanie budynku do użytku nastąpiło w drodze milczącej zgody organu nadzoru budowlanego, gdyż PINB w Gorlicach po prostu nie wniósł sprzeciwu względem przystąpienia do użytkowania Go! Park-u.

Maciej Rysiewicz

Czyli nie została przeprowadzona kontrola obiektu przed wydaniem ww. decyzji?

Maria Rybczyk

Nie, kontroli przed oddaniem obiektów nie było, odbyła się dopiero 12 lutego 2021 roku po mojej interwencji, ale trudno uznać ją za rzetelną, skoro w kluczowych kwestiach opierała się wyłącznie na wyjaśnieniach zainteresowanego inwestora, a nie na spostrzeżeniach własnych PINB lub na materiale pochodzącym z innych źródeł niż inwestor.

Maciej Rysiewicz

Jakie kroki prawne podjęła Pani po wydaniu przez PINB w Gorlicach decyzji o pozwoleniu na użytkowanie obiektu przy ulicy Węgierskiej?

Maria Rybczyk

Wystąpiłam poprzez mojego pełnomocnika do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie (MWINB) ze skargą na zaniedbania podległego mu organu stopnia powiatowego. W gruncie rzeczy MWINB uchylił się jednak od merytorycznej oceny prawidłowości działań PINB. Uznał, że skoro gorlicki nadzór budowlany odpowiedział na moją skargę, to zachował się prawidłowo. Innymi słowy, dla nadzoru wojewódzkiego nie miało znaczenia, czy stanowisko PINB jest merytorycznie słuszne, ale jedynie to, czy podległy organ jakiekolwiek stanowisko zajął (sic!). W moim przekonaniu przy takiej motywacji trudno o lepszy przykład urzędniczej „spychologii”. Dostrzegając brak zainteresowania organów nadzoru budowlanego w starannym zbadaniu inwestycji, w dniu 25 października 2021 roku wystąpiłam do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu z zawiadomieniem o możliwości przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez PINB w Gorlicach przy ocenie zgodności z prawem budowy Go! Park-u. Prokuratora zdecydowała jednak o rozpatrzeniu tej sprawy przez Prokuraturę Rejonową w Gorlicach. Koło się zamyka. Warto jednak dodać, że PINB od czasu, kiedy dowiedział się o mojej interwencji w prokuraturze, nagle „odkrył” kolejne nieprawidłowości budowlane na terenie Go! Park-u. Znamienne jest, że dotyczy to zakresu, który wcześniej sam nadzór budowlany zdążył już zbagatelizować w ramach odpowiedzi na wnoszone przeze mnie skargi. Doskonałym przykładem będzie tu np. uznanie wybrukowanej powierzchni wokół centrum za samowolną rozbudowę parkingu, którą wcześniej PINB uznał za zgodną z prawem. Inspektor Aleksander Górski – w reakcji na ponawiane przeze mnie zarzuty – dopatrzył się też ostatecznie samowolnej zmiany sposobu użytkowania poszczególnych lokali w Go! Park-u, w których od początku wprowadzono handel produktami spożywczymi, tj. wbrew odmiennym deklaracjom projektanta i inwestora zawartym w projekcie budowlanym. Ponownie jednak – opierając się bezkrytycznie na wyjaśnieniach inwestora i jego sztabu budowlanego – wszystkie przejawy samowoli PINB w Gorlicach uznaje za wtórne względem rzekomo od początku legalnej inwestycji, aby w ten sposób uchronić inwestora od poważniejszych konsekwencji prawnobudowlanych związanych z istotnym odstąpieniem od warunków wydanego pozwolenia na budowę centrum handlowego.

Maciej Rysiewicz

Jakie prawa Pani i mieszkańców, których działki graniczą z terenem Go! Park-u, zostały naruszone przez inwestora i władze powiatu gorlickiego?

Maria Rybczyk

Lokując obiekt wielkopowierzchniowy na  tym terenie, niezgodnie z planem miejscowym zagospodarowania przestrzennego oraz studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego sprzeniewierzono się zasadzie dobrego sąsiedztwa, ochronie środowiska, poszanowaniu społeczności mieszkającej tu od pokoleń. Obiekt oddziałuje poza granice działki, generuje hałas, spaliny i zatrucie środowiska, uciążliwości z powodu silnego i  zmiennego światła, Jak wygląda – wszyscy widzą, szczególnie z perspektywy nieodległej kapliczki z pierwszą na świecie lampą naftową. No i oczywiście inwestycja bez pasa zieleni obniżyła drastycznie wartość przylegających nieruchomości.

Maciej Rysiewicz

Czy Pani zdaniem Go! Park spełnia wymogi dotyczące przepisów przeciwpożarowych i czy bieżąca obsługa podczas użytkowania obiektu stanowi zagrożenia dla uczestników ruchu drogowego?

Maria Rybczyk

Nie do końca wiem, jak zostało wykonane oddzielenie przeciwpożarowe budynków „A” i „B”! Z materiałów fotograficznych oraz pisma PINB w Gorlicach wynika, że w budynku „A” ściana zewnętrzna granicząca z budynkiem „B” jest wykonana z płyt gipsowo-kartonowych, wypełniających przestrzenie między słupami żelbetowymi. Czy jest to zgodne z przepisami, pozostawiam fachowcom. Ponadto budynek „A” jest oddalony od sąsiedniego zabudowania gospodarczego z łatwopalną konstrukcją dachu o  zaledwie 3 metry, co z pewnością jest niezgodne z przepisami przeciwpożarowymi. Poniżej przedstawiam zdjęcie tej „bliskosąsiedzkiej” zabudowy, aby uzmysłowić Czytelnikom, jak lokalna władza budowlana i rzeczoznawca ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych pojmują kwestie bezpieczeństwa ogniowego.

Mieszkańcy okolicy doskonale widzą, co dzieje się na parkingu i na ulicy, szczególnie podczas dostaw towarów TIR-ami, które przejeżdżają przez cały parking dla aut osobowych, a potem wyjeżdżają w poprzek ulicy Węgierskiej i blokują całkowicie ruch, żeby wycofać samochody do rampy rozładunkowej znajdującej się pod moimi oknami. Nadmieniam, że ulica Węgierska jest drogą wojewódzką, którą do szpitala odległego o 400 m dojeżdżają karetki na sygnale. Przepisy ruchu drogowego łamią tu wszyscy: kierowcy ciężarówek i auta osobowe, przekraczając podwójną linię ciągłą, wyjeżdżając pod prąd itd. Wynika to moim zdaniem z ewidentnego braku miejsca na sensowne rozwiązania komunikacyjne. Teren przy ulicy Węgierskiej jest zbyt mały na rozmiary Go! Park-u i skalę przedsięwzięć handlowych prowadzonych w tym obiekcie.

Maciej Rysiewicz

Zadam pytanie prowokacyjne, bo minął już rok od oddania Go! Park-u do użytku. Może należało podjąć wcześniej interwencję w przedmiotowej sprawie?

Maria Rybczyk

Panie redaktorze! Już w lutym 2021 r., tj. po 2 miesiącach (a nie po roku) od oddania Go! Park-u do użytku alarmowałam nadzór budowlany o stwierdzonych nieprawidłowościach. Moje ponawiane skargi zostały w najistotniejszej części zlekceważone. Fakt, że udzielam tego wywiadu po prawie roku od moich pierwszych działań, stanowi tylko dowód na to, że dotychczas ufałam naiwnie urzędom, że ich działania doprowadzą ostatecznie do przywrócenia praworządności, a podejmowane przez inwestora działania w celu obejścia prawa – zostaną napiętnowane i ukrócone. Modus operandi nadzoru budowlanego w Gorlicach jest w tym przypadku dość czytelny i charakterystyczny dla tego organu. Wszelkie dostrzeżone przez PINB w Gorlicach – w następstwie ponawianych przeze mnie skarg – przejawy samowoli inwestora dziwnym trafem zdarzyły się już po przyjęciu obiektu do użytkowania i nie rzutują na możliwość funkcjonowania obiektu jako całości w tym miejscu i w takim kształcie. Inspektor Aleksander Górski bezkrytycznie daje wiarę zapewnieniom inwestora i zatrudnionego sztabu architektów, że inwestycja sama w sobie została zrealizowana zgodnie z projektem oraz przepisami. W ten sposób boleśnie przekonałam się, że „duży może więcej” , a urzędy potrafią działać celowo i z premedytacją na szkodę obywatela – podatnika i wyborcy – akceptując wszystko, co podyktuje im możny inwestor.

Maciej Rysiewicz

Bardzo dziękuję za rozmowę. A zatem czekamy teraz niecierpliwie na  publiczną reakcję Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i… powiatowego inspektora nadzoru budowlanego Aleksandra Górskiego. A może i Starosta Gorlicki dorzuciłby swoje trzy grosze do tej opowieści?

Od redakcji! Na zdjęciu tytułowym gorlicki Go! Park z lotu taka. Zdjęcie przekazała mojej redakcji Pani Maria Rybczyk. Podczas spotkania z Panią Marią Rybczyk 3 stycznia 2022 roku w Gorlicach wykonałem osobiście kilka zdjęć centrum handlowego Go! Park i zamieszczam je poniżej. Może spodobają się inwestorowi a także inspektorowi Aleksandrowi Górskiemu i Pani staroście Marii Gubale? Myślę, że burmistrz Rafał Kukla i radni z Rady Miasta Gorlice powinni z zainteresowaniem obejrzeć ten okolicznościowy reportaż!!! Na pierwszym opublikowanym zdjęciu (po prawej) dom Pani Marii Rybczyk (Węgierska 10) i piękny betonowy „pas zieleni”, który został Pani Marii Rybczyk „ofiarowany” przez inwestora i inspektora Aleksandra Górskiego!

Maciej Rysiewicz

Cdn.

(Odwiedzono 16 489 razy, 1 wizyt dzisiaj)

60 przemyśleń na temat "O samowoli budowlanej inwestora (i nie tylko inwestora!) podczas budowy centrum handlowego Go!Park w Gorlicach. Czy gorlicki nadzór budowlany wyda decyzję o nakazie rozbiórki Go! Park-u? Z Marią Rybczyk z Gorlic rozmawia Maciej Rysiewicz"

  1. Jako strona postępowania ma Pani prawo wgląd do akt sprawy. Chyba trzeba byłoby jeszcze raz podjąć ustalenie czy aby na pewno planowano budowę dwóch odrębnych budynków, ustalić ich powierzchnie, o ile miały być od siebie oddalone itd.

    Następnie podjąć decyzję albo o wszczęciu postępowania nieważnościowego na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 kpa albo wznowieniowego na podstawie art. 145 § 1 pkt 5 kpa.

    „Z dokumentacji urzędowej wynika, że dokonano w trakcie prowadzonej inwestycji podziału działek: 2920/3 na 2920/5 i 2920/6 i 2920/4 na 2920/7 i 2920/8”

    Podział działek winien zostać dokonany w zgodzie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. I tutaj można się zastanowić czy nie należałoby stwierdzić nieważności decyzji podziałowych.

    Zmiana MPZP w marcu 2020 r. nie legalizuje działań, które zostały wykonane za starego planu! Jeżeli ten nowy plan niekorzystnie oddziałuje na sąsiedztwo, należy wnieść o stwierdzenie jego nieważności.

    „Wystąpiłam poprzez mojego pełnomocnika do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie (MWINB) ze skargą na zaniedbania podległego mu organu stopnia powiatowego.”

    Tu się nie występuje ze skargą, tylko jak już, to z wnioskiem o stwierdzenie nieważności decyzji, w wyniku której inwestor otrzymał pozwolenie na budowę. Odmowa wszczęcia takiego postępowania może być zaskarżona do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

    Organ może również wszcząć z urzędu takie postępowanie, ale jak widać tego nie robi pomimo sygnału płynącego ze skargi.

    Nie należy czekać, tylko wszczynać postępowania administracyjne i doprowadzić do nakazania rozebrania tego molocha. Najlepiej działać z kilkoma sąsiadami.

    Bardzo smutna historia…

  2. To mógł być taki numer, że powierzchnia biologicznie czynna została jednak zachowana przy budowie tego obiektu. Dopiero po wybudowaniu zabetonowano teren zmniejszając powierzchnię do 0.

    W planach zamieniono 29.10.2020 r. ten teren na 1.U (teren zabudowy usługowej)

    https://bip.malopolska.pl/umgorlice,a,1840024,uchwala-nr-352xxv2020-rady-miasta-gorlice-z-dnia-29-pazdziernika-2020-r-w-sprawie-uchwalenia-zmiany-.html

    i na nim: 1) maksymalny wskaźnik powierzchni zabudowy – 98%. 4) powierzchnia biologicznie czynna – minimum 1%.

    Ciekawa jest jedna rzecz. Z jaką datą decyzja w wyniku której uzyskano pozwolenie na budowę stała się ostateczna i czy była ona zmieniana po tym jak stała się ostateczna. Czy było to przed dniem 29.10.2020 r. czy po. Tutaj jest jeden klucz do sprawy.

    Może Pan redaktor zechciałby podpytać burmistrza jakie były powody zmiany tego planu. Pewnie wpłynęły jakieś wnioski i były jakoś sensownie umotywowane. Chciałoby się wiedzieć jak. Mało prawdopodobne, żeby burmistrz sam z własnej woli plany chciał zmieniać. Ciekawa byłaby publikacja decyzji zezwalającej na budowę tego molocha. Czytelnicy chętnie poczytaliby co PINB w tej sprawie napisał…

    1. Ja chyba nie muszę o nic pytać urzędów w tej sprawie. Wszystkie dokumenty zgromadziła już Pani Maria Rybczyk. Nie sądzę, żeby stało coś na przeszkodzie, żeby je opublikowć. Zapytam!

    2. Witam przepraszam, że dopiero teraz. Bardzo szanuję Pana zaangażowanie, odpowiadam na razie następująco: 1. Decyzja o pozw.na bud.została ostatecznie wydana 12.07.2019 i nie była potem zmieniana. Być może ujawnię tę decyzję; PINB wówczas nie zabierał głosu. 2. Odnośnie zmisny MPZP- na wniosek inwestora i Burmistrza; powodem miał być podział terenu z: 8P/PS na 1U i 1MNU ( obszar na wschodniej części graniczącej z molochem, gdzie jest 2 budynki mieszkalno- usługowe i zabudowania gospodarcze). Cel zmiany logiczny i jasny ( tylko dlaczego na U a nie na UC -komercyjny?) Redukcja powierzchni biologicznie czynnej i zwiększenie wskaźnika zabudowy do wartości sprzecznych z prawem jakby przypadkiem…

  3. Gdyby urzędnicy ponosili finansowe konsekwencje swoich decyzji lub tracili posady, nie zdarzałyby się takie sytuacje. Do dzisiaj czują się bezkarni i nietykalni. I to się niestety nie zmieniło. Konsekwencje finansowe ich niezgodnych z prawem decyzji – tzw. wadliwych decyzji ponosi Państwo czyli my Podatnicy. Jest tu opowiedziana moja historia sprzed dziesięciu lat. Wygrałam ( ! ) Życzę determinacji, determinacji i jeszcze raz determinacji.

  4. Nie jestem prawnikiem ale to, co tu czytam to jakiś festiwal naruszeń, uchybień, zaniechań, kłamstw i bezprawia!

    1.niezgodność projektu że stanem faktycznym budynku i wprowadzenie mieszkańców w błąd czyt. SAMOWOLA BUDOWLANA
    2. nie dotrzymanie (przez inwestora) warunków umowy z SĄSIADAMI-BRAK PASA ZIELENI
    3.respektowanie przez starostwo opinii „URBANISTY” wydanej na zlecenie inwestora
    4.zmiana przez radę miasta, uchwały dot. planu zagosp. przestrz. – na biegu, BEZ INFORMOWANIA mieszkanców
    5.brak poszanowania przepisów PRZECIWPOŻAROWYCH
    6. zagrożenia w RUCHU DROGOWYM poprzez nieprzystosowanie infrastruktury drogowej do tak dużej powierzchni handlowej.

    Ludzie, przecież to się włos jeży na głowie.
    Kto rządzi tym powiatem? Czy Ci ludzie są tak nie kompetentni czy lepiej zapytać kto TYM RAZEM przytulił grubą kopertę? A może każdy coś skubnął???!!! !

  5. No to strażacy będa się teraz tłumaczyć. Natomiast pytam dlaczego bursa i teren przeznaczony przez Długosza na cele społeczne , dla dzieci stał się obiektem biznesowym i został sprzedany. To skandal. Należy poszukać kto to sprzedał i wystąpić do sądu .

  6. Tragedia! współczuję mieszkańcom po obu stronach centrum handlowego. Nie chciałabym mieszkać po żadnej stronie…
    Nie od dzisiaj wiadomo, że przy planach zagospodarowania i wydawanych pozwoleniach na budowę, dochodzi do wielu nadużyć urzędników i inwestorów!!!!
    Koniecznie trzeba tą sprawę nagłośnić w mediach!!!

  7. Może warto zgłosić tą sprawę do programów : Państwo w państwie , magazyn expresu reporterów lub sprawa dla reportera ?

  8. Niestety tak to wygląda.. masz pieniądze, znajomości i wpływy to wolno Ci więcej a szary człowieczek niech lepiej siedzi cicho bo go rozdepczą. Robią co chcą i śmieją się drugiemu w twarz bo on może! Na gorlickie sądy i prokuraturę nie ma co liczyć! Jedna banda, tam sprawiedliwości nie znajdziesz. Sprawę należy dalej nagłaśniać najlepiej w ogólnopolskich mediach. Powodzenia!

  9. Jak nie wiadomo o co chodzi… to wiadomo o co chodzi i tyle w temacie. Mam nadzieje ,że ludzie których skrzywdzono tą inwestycją doczekają się sprawiedliwości.

        1. Znaki zapytania dowodzą, że (niestety) nie ma Pan/Pani czystego sumienia!
          „Nie zamienią się w kawior pędraki, bo układ taki”!

  10. Dzięki za zainteresowanie moją sprawą. Człowiek staje się malutki jak ziarenko, a machina mafijno-urzędnicza przetacza się po nim jak walec. I wydaje się, że już nic nie da się zrobić…Będę starać się odpowiadać na pytania. Dzięki za wsparcie.

  11. Do gorliczanina , wykonawcą prac budowlanych był Hażbud, prace wykończeniowe robiły różne firmy, nawet spod Tatr (wiem bo użyczałam im nawet wodę do mauserów). Maria

  12. Szanowna Pani! A kto jest faktycznie właścicielem Go! Park-u? Rozumiem, że może Pani tego nie wiedzieć, ale może…

    1. Witam, właściciela nikt nie zna. Jego przedstawicielem w okresie starań o pozwolenie i w czasie budowy była spółka HandPol Krosno, założona w 2005 roku z kapitałem zał 50.000zl, udziałowcy : 3 osoby : Rydarowicz Robert, Rydarowicz Mateusz, Sokołowski Radosław. Spółka ta przekazała prawo do kontynuacji inwestycji spółce TRX Krosno, założonej 2 dni po uzyskaniu przez Hand Pol pozwolenia na budowę, tj 14 07.2019. Spółka TRX kapitał 5000 zł. Te same osoby. Wokół tych spółek jest jeszcze kilkanaście innych, ale z tymi samymi nazwiskami. Wiedza ogólnie dostępna w internecie. Ciekawa jest jedna z nich: Media House lub Hause : Ibisz-Rydarowicz….

        1. Jest niewykluczone, że odkupili nieruchomość od ?. Bo przecież p.Rydarowicz, szumnie nazywany w urzędach „inwestorem” jest/był li tylko udziałowcem kilkunastu mętnych spółek. Zresztą może wypowiedzą się jaślacy oni znają tego Pana lepiej, dłużej ..i boleśniej. Dla mnie jest upokarzające, że przed taką postacią stoją na baczność nasze gorlickie urzędy…

  13. Mallson to firma konsultingowa zajmująca się parkami handlowymi jako obiektami wielkopowierzchniowymi mniejszych gabarytów( chyba do 10 000 m2); to jest do sprawdzenia; nadal zastanawiam się, kto jest rzeczywistym właścicielem..

  14. Dziwne, że osoby decyzyjne nie odniosły się do artykułu… Gdyby mnie stawiano zarzuty, sprawa byłaby transparentna, napisałbym kilka słów wyjaśnienia. W przestrzeni publicznej zaistniał poważny wielowątkowy problem…

    1. Szanowna Pani! Mam wrażenie, że od niedawna wizytuje Pani ten portal. Tzw. osoby decyzyjne w zasadzie nigdy nie odnosiły się (z własnej nieprzymuszonej woli) do artykułów, w których ujawniałem rozliczne afery. Norma to milczenie i zamiatanie pod dywan! Teraz też tak będzie!

  15. Witam, poprawka. Mój komentarz z 11.01.22 godz 12.53 był odpowiedzią dla Pawła oczywiście, omyłkowo trafił gdzie indziej.

  16. Pani Mario, nie doradzę merytorycznie, bo się nie znam; zresztą wypowiadają się tu fachowcy i mam ogromną nadzieję, że widząc Pani determinację i wolę walki z tym systemem już nie zostawią Pani samej… to ogromna niesprawiedliwość, że osoba, która poświęciła swoje życie dla innych ludzi, lecząc i udzielając pomocy, trafia na takich s…synów, zarówno po drugiej stronie ogrodzenia jak i we władzach i urzędach. Życzę cierpliwości, spokoju i powodzenia w tej nierównej walce i mam nadzieję, że być może będzie to taki mały kamyczek, który przyczyni się do odzyskania dla nas wszystkich Państwa zawłaszczonego przez władzę, różnych kacyków i podejrzane grupy interesów… że wróci powoli prawo i sprawiedliwość (nie mam na myśli organizacji, żartobliwie tak się określającej…).
    Pozdrawiam

    1. Witam, dziękuję za słowa otuchy. Wielu urzędników znam, pomagałam im lub ich rodzinom; jasne że czasami dawniej w nawale pracy mogły się mi trafiać potknięcia( któż ich nie doświadcza), ale nigdy nie skrzywdziłam nikogo rozmyślnie i z premedytacją. Od roku zaś zadaję sobie pytanie: czym sobie zasłużyłam na takie potraktowanie, szczególnie przez UM Gorlice? …

    1. Może warto zgłosić tą sprawę do programów : Państwo w państwie , magazyn expresu reporterów lub sprawa dla reportera ?

    1. Witam, uśmiałam się. Ma Pan rację. Panowie od ochrony środowiska na 50 stronach opracowania : „Prognoza oddziaływania na środowisko ” tłumaczą mądrze, że należy unikać tworzenia w miastach tzw „miejskich wysp ciepła”, po czym udowadniają pokrętnie, że zmiana MPZP, polegająca na zmniejszeniu pow. biolog.czynnej z 20% na 1% jest korzystna dla środowiska. Za tę mądrą prognozę miasto zapłaciło podatników pieniędzmi. Pytałam pana szefa tej firmy dlaczego szpaki, osiedlające się na moim orzechu od 60 lat, tym razem nie chciały…

  17. Ciekawe to wszystko, Tak mi się przypomniał remont i rozbudowa biblioteki w Bieczu . … Jakby podobnie. sąsiadów ma się za nic .

  18. Takie inwestycje mają na celu ściąganie pieniędzy z rynku i ich transfer do central sieci i za granicę. Skierowałam do Urzędu Miasta zapytanie o kwoty podatku gruntowego i od nieruchomości za ostatnie lata za teren byłej mleczarni- niestety dostałam odpowiedź, iż jest to objęte tajemnicą skarbową . To oznacza, iż obywatel nie może znać nawet stawki podatku od nieruchomości i gruntu, jaka dotyczy właściciela GoPark. Jedynie, co zostaje miastu z oddawania terenów pod sieciówki, to zatrudnienie kilkunastu osób na prawdopodobnie słabych warunkach płacowych…

    1. Szanowna Pani Mario, opłaty, wniesione do kasy publicznej z tytułu podatku gruntowego i podatku od nieruchomości, tajne przez poufne? Bardzo ciekawe! Może warto tej informacji przyjrzeć się nieco bliżej? Chyba spróbuję!!!

  19. Jeżeli ktoś się pyta ile pieniędzy za podatek zapłacił Kowalski to tajne przez poufne. Jeżeli ktoś się pyta ile pieniędzy wpłynęło do kasy publicznej za podatek za grunt X to już nie jest tajne. Paradox III RP.

  20. Witam zainteresowanych tematem;
    mam jeszcze dużo różnych wątpliwości, ale jednego jeszcze nie sprawdziĺam: jak zabetonowanie ( obiekt + wybrukowanie powierzchni biologicznie czynnej ) do 98% powierzchni ma się do prawa wodnego?

  21. Wydaję się, że prawo wodne nie jest tutaj problemem w kontekście samego mpzp. Na marginesie można dodać, że taki obiekt powyżej 2000 m2 wymaga uwzględnienia w studium (art. 2 ust. 3a ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym). Już zostało napisane, że decyzja w przedmiocie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę została wydana najpewniej z naruszeniem prawa. Dodatkowo sam mpzp został zmieniony również naruszeniem prawa. Uchwała i decyzja są do skasowania a budynek do wyburzenia. Ta budowla nie jest zgodna z obecnym planem przez jej powierzchnię, nie mówiąc już o tym, że miała być zgodna z poprzednim planem kiedy organ wydawał decyzję. Wtedy organ działał na zasadzie – w przyszłości się plan dorobi, a teraz nie będziemy się tym przejmować.

    Co do mpzp pytanie czy sama zmiana z min 20% pow. działki, w tym pasa zieleni izolacyjnej o szerokości min. 10 m od terenów mieszkaniowych dla terenów biologicznie czynnych na minimum 1% jest istotną zmianą wpływającą na sąsiedztwo. Wydaje się, że tak. Do tego jeszcze dochodzi duży wskaźnik intensywności zabudowy. Poprzednio dla terenu 8. P/PS nie był określony, ale mimo wszystko nie przewidywano tak intensywnej zabudowy.

    Ciekawa jest odpowiedź na pytanie czy uciążliwość inwestycji wykracza poza granicę terenu lub granice własności podmiotu prowadzącego działalność, na którym przedsięwzięcie zostało realizowane. Jeśli tak, to w jaki sposób.

    1. Witam nieznanego mi sojusznika ( jest ich więcej, ale siedzą cicho). Oj wykracza, wykracza. Gdy jestem w najodleglejszym od GoPark miejscu domu czuję, że przyjechał TIR. Infradźwięki, drgania. Stężenie spalin od TIRa z 40 min chodzącym silnikiem 7 m od ściany domu. Spaliny od ul Węgierskiej- wiadomo, wszyscy mieszkający przy ulicy w mieście to mają. Mnie bezprawnie zafundowano z boku domu parking na kilkadziesiąt aut, a wzdłuż strefy ogrodu który ma być zielonymi płucami nie tylko dla właściciela, ale też dla innych mieszkańców okolicy-drogę wewnętrzną dla wahadłowego ruchu ciężarówek dostawczych( jeżdżą i powoli cofają). Oraz wspomnianą wyżej strefę rozładunkową z TIRa. Wprawdzie właściciel ograniczył parkowanie przy granicy działki znakami zakazu parkowania, ale co z tego, jak wielu wolących parking niż trawnik zostawia auto na chodzie z np żoną i idzie na pocztę lub do piekarni udając, że nie parkuje…I znów spaliny. Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie obiektywny całodobowy pomiar uciążliwości na zlecenie Woj.Dyr. Ochr. Środowiska. Pozdrowienia, Maria

      1. Nie byłbym taką optymistką że Woj.Dyr. Ochr. Środowiska weźmie się za jakieś pomiary. Jak zatwierdził plany to nie będzie na siebie donosił.

        1. Witam, dokładnie rzecz biorąc, to była jedyna osoba/ instytucja, która poddała w wątpliwość zmianę MPZP. Mimo negatywnej opinii Regionalnego Dyr.Ochr.Środ.( pismo z 23.07.2020), miasto podjęło powyższą procedurę zmiany, niejako ignorując jego opinię. Maria

          1. W załączniku 2 do uchwały https://bip.malopolska.pl/api/files/2491721 Robert Ryndak napisał
            Sfinansowanie inwestycji z zakresu infrastruktury technicznej, należących do zadań własnych miasta Gorlice, zakłada się ze środków pochodzących z:

            ᠆ budżetu miasta,
            ᠆ Unii Europejskiej,
            ᠆ partnerstwa prywatno-publicznego,
            ᠆ Skarbu Państwa.

            Realizacja inwestycji z zakresu infrastruktury technicznej prowadzona będzie przy uwzględnieniu zasady wspierania interesu publicznego, we współdziałaniu z innymi podmiotami publicznymi i prywatnymi działającymi i inwestującymi na terenie niniejszej częściowej zmiany planu.

            Co to oznacza?

          2. Zwrócę uwagę, że mamy dwie instytucje zajmujące się „środowiskiem”.
            1. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie
            ul. Mogilska 25, 31-542 Kraków
            Rafał Rostecki – Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie … z oddziałami terenowymi w Tarnowie i Starym Sączu
            zakres obowiązków : http://krakow.rdos.gov.pl/o-rdos
            Podlega pod GDOŚ i Ministerstwo Środowiska

            2.Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie, Plac Szczepański 5,31-011 Kraków,
            p.o. Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska: Barbara Żuk, Delegatura w Nowym Sączu i Tarnowie, podlega pod Wojewodę i GIOŚ, zakres zadań: https://www.gios.gov.pl/pl/o-urzedzie/zadania-inspekcji-ochrony-srodowiska

            Wydaje mi się, że w tym temacie RDOŚ tylko uzgadnia Studium…, Miejscowy Plan…, ew. Warunki Zabudowy (jeżeli nie istnieje Plan), Zezwolenie na budowę itp. a do kontroli wykonania, w tym przypadku zabudowy całej działki raczej jest WOIŚ -zobacz pkt1 ppkt1 z podanego linku (więcej w aktulanym wątku tej sprawy)

          3. Ciekawym wątkiem byłoby „partnerstwo prywatno-publiczne”. Co się za tym kryje!

  22. Gorlickie Starostwo Powiatowe w całej okazałości swego działania. Nazwisko Pana, za przeproszeniem, inspektora Górskiego w tej sprawie nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem 🙂 Jak to mówią – nic nowego.

  23. Ted zza górki, witam.
    Opinię ws zmiany MPZP wydał z up.Reg.Dyr.Ochr.Środ w Krakowie Pan mgr Piotr Garwol, Naczelnik Wydz.Spraw Terenowych w Starym Sączu. Cyt: ” Zastrzeżenie tut.Organu budzi projektowana radykalna zmiana pow.biolog.czynnej z 20% na 1% dla terenu usług….”, dalej :” niekorzystny wpływ intensyfikacji zabudowy miejskiej oraz ograniczenia terenów zieleni na jakość życia mieszkańców, wiążąc je ze zjawiskiem tzw miejskiej wyspy ciepła”( dalej podano fachową literaturę). Maria

  24. Witold,
    witam, dobre pytanie. Nie wiem. Zapytam UM w trybie inf.publ. Znając działania ” inwestora” można podejrzewać, że część prac sfinansował ktoś inny , nie on. Maria

    1. Żaden inwestor nie ma prawa finansować zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To jest zadanie własne gminy. Finansują to gminni podatnicy. Zmiana planu jest „gratis” dla każdego mieszkańca. A o korupcji nie będę dyskutował.

      1. Witam, Panie Pawle;
        moja uwaga o zasięgnięciu z UM inf.w trybie inf.publ.tyczyłaby sfinansowania zadań z zakresu ” infrastruktury technicznej” w ramach ” partnerstwa…”po wejściu w życie nowego MPZP, czyli po uprawomocnieniu Uchwały 352 z 29.10.2020. Macie Panowie( Witold, Ted zza górki i Paweł) rację- coś tu śmierdzi. Wogóle w tej sprawie wszystko cuchnie… Pozdrowienia, Maria

  25. Szanowny Pan Paweł,
    Odnośnie intensywności zabudowy na terenie 8P/PS. Tam był obiekt zabytkowy z 1910 r, zadbany, z nowym dachem. Czy nie powinno to mieć przełożenia na MPZP ? Chodzi mi o kwalifikację na P/PS. Do zniszczenia budynku doszło po zmianach własnościowych , wielu miłośników i znawców zabytkòw twierdzi, że celowo. Są zdjęcia z wyburzenia z 10.2013 halo Gorlice, można się im przyjrzeć, ja już mam kilka wniosków… Zdjęcia zabezpieczyć, bo mogą nagle zniknąć. Maria

  26. Nie wiem czy was też bo mnie bardzo wk…jak patrze jak marnuje się nasze podatników pieniądze, jakie bzdurne pomysły są realizowane przez jaśnie Panującego burmistrza. Począwszy od całej strefy, całego kompleksu z amfiteatrem, nowego budynku umiejscowionego koło bloków, a teraz remont rynku. Tyle zmarnowanych pieniędzy bo ktoś dostał olśnienia i wizji na takie buble. Rozumiem że jednemu może coś upaść na głowę i coś takiego wymyśleć ale żeby taki sam przypadek mieli nasi Radni że popierają takie chore pomysły burmistrza????
    Wystarczy sobie zrobić małą wycieczkę po Bobowej i zobaczyć na drogi, rowy melioracyjne, chodniki albo ich brak. Na naprawę, poprawę albo zbudowanie powinno się przeznaczyć pieniądze. Nic innego tylko realizowane są pomysły i zabawki burmistrza, liczy się tylko ten człowiek i jego pomysły.
    Kiedyś to powinno być wszystko rozliczone i wyciągnięte surowe konsekwencje. Dla burmistrza i wszystkich radnych.
    Mamy tyle taboru, ciągników kosiarek i osprzętu a trawy przy drogach po pas, fosy zarośnięte potem problem przy większych opadach bo wylewają.
    Wtedy najlepiej jest liczyć na Straż która przyjedzie i pomoże ale jak im coś potrzeba to burmistrz ma ich daleko w du….

    1. Zmartwię Pana. Aby poczuć się lepiej musi Pan porzucić racjonalne myślenie, bo w tej zabawie chodzi dokładnie o to żeby wydać jak najwięcej pieniędzy na zbędne rzeczy!!!
      Ponadto bardzo dobrze jest gdy są to pieniądze pożyczone, bo to wyjątkowo wzmacnia proces degradacji bantustanu…!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *