Po ogłoszeniu pod koniec września 2023 roku przez Najwyższą Izbę Kontroli raportów, dotyczących tzw. Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 i realizacji tzw. Narodowego Programu Szczepień – zob. https://www.nik.gov.pl/kontrole/P/22/007/, https://www.nik.gov.pl/kontrole/D/21/505/, https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/zmarnowane-szczepionki-covid-19.html, https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/szpital-tymczasowy-w-opolu.html, w normalnym kraju nastąpiłaby fala aresztowań wśród najwyższych urzędników państwowych. Właściwie źle napisałem, bo przede wszystkim w normalnym kraju nie doszłoby do tak zbrodniczego procederu jak opisany przez prezesa Mariana Banasia i jego kontrolerów; oto tylko kilka (pierwszych z brzegu) ustaleń pokontrolnych NIK: „190 mld zł wydanych z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 zostało wydanych (…) z pominięciem jawnych i przejrzystych procedur (…)”, „NIK negatywnie oceniła zakontraktowanie części szczepionek o szacunkowej wartości 8,4 mld zł, spośród 13,9 mld zł wszystkich zakontraktowanych szczepionek”, „Fundusz stał się narzędziem do finansowania praktycznie dowolnego zakresu zadań, począwszy od zakupu świadczeń opieki zdrowotnej, leków, sprzętu medycznego, a nawet budowę dróg czy zakup śmieciarek, jak również udzielania pożyczek dla podmiotów rynku paliw gazowych (…)”, „Główny Inspektor Farmaceutyczny nie podjął (…) działań zmierzających do wycofania części szczepionek, w odniesieniu do których stwierdzono wady jakościowe, w tym zagrażające życiu i zdrowiu. W konsekwencji podano [obywatelom] 117 600 dawek takich szczepionek”.
A teraz wróćmy do punktu wyjścia; jako się rzekło w normalnym kraju nie doszłoby do powyżej opisanych wypadków, bo urzędnicy, którzy ledwie poważyliby się zrobić pierwszy krok w kierunku takich przestępstw natychmiast zostaliby przyłapani na gorącym uczynku, zakuci w łańcuchy od rąk do nóg i wtrąceni do tiurmy. A w III RP hulaj dusza piekła nie ma, chociaż przestępcza patologia na szczytach i nizinach władzy osiągnęła szczyty Himalajów. I dlatego tzw. prezes rady ministrów, ponoszący faktycznie odpowiedzialność za zdefraudowanie 190 mld zł i tzw. minister zdrowia, który z pełną premedytacją przymknął oko na podanie milionom obywateli zwykłej trucizny, nadal zażywają rozkoszy przebywania na świeżym powietrzu wolności. W normalnym kraju już do końca swoich dni byliby skazani na więzienny wikt, opierunek i zaduch więziennej celi. Znowu źle napisałem. W normalnym kraju za przestępstwa opisane ostatnio przez NIK w kowidowych raportach kodeks karny przewidywałby najwyższy wymiar kary.
W PRL-u pewien nieszczęśnik, oskarżony zaledwie o nieprawidłowości w handlu mięsem, został skazany w 1964 r. na karę śmierci i wyrok wykonano. Mało kto wie, że ten wyrok zapadł na podstawie kodeksu postępowania karnego z 1928 r. a więc z czasów cioteczki Sanacji, czyli II RP. Bo w II RP za korupcję i „przestępstwa służbowe” od 1921 r. urzędnikowi państwowemu groziła „czapa”! Można sprawdzić. Oto dowody wprost z ustawy z 18 marca 1921 r.: „(…) Art. 2. Urzędnik winny: (…) przestępstwa służbowego, popełnionego z chęci zysku i z pogwałceniem obowiązków urzędowych lub służbowych (…) [lub] nadużycia władzy urzędowej, (…) – będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie (…)”. Nic dodać nic ująć! Ciotka Sanacja to miała gest i styl – a jakże!
Natomiast w miłościwie nam panującej III RP, która jest „demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej” – zob. https://lexlege.pl/konstytucja-rzeczypospolitej-polskiej/art-2/, można „z pogwałceniem obowiązków urzędowych” doprowadzić dwieście tysięcy obywateli do przedwczesnej śmierci – zob. Ludobójstwo, bez obawy, że za zbrodnicze sprawowanie „władzy urzędowej” czeka „na pryczy” najpierw przyśpieszony kurs grypsery a zaraz potem tête-à-tête z plutonem egzekucyjnym.
Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/w-stanie-utach-przywracaja-plutony-egzekucyjne/mjh8mc1.
Co sądzi Pan Redaktor o partii Polska Jest Jedna ?
Proszę uważnie zapoznać się z biogramem szefa PJJ. Tam znajdzie Pan odpowiedź!
Był w PO ale tylko przez rok a później zrezygnował. Prezydent Siemianowic Rafał Piech znalazł sposób na poprawę jakości życia w swoim mieście. Uroczyście zawierzył Siemianowice miłosierdziu Bożemu. Dokonał tego w 20. rocznicę zawierzenia Bogu całego świata przez papieża Jana Pawła II. https://www.slazag.pl/prezydent-siemianowic-uroczyscie-zawierzyl-miasto-milosierdziu-bozemu-tu-menedzerka-jest-maryja
O rok za długo! Niech Pan mnie nie męczy. Partia PJJ nie miała prawa zebrać wystarczającej liczby podpisów, żeby zarejestrować ogólnopolski komitet. A zebrała! Za takimi akcjami stoją w III RP tzw. pierwszorzędni fachowcy!
Bezsprzecznie ostatnie lata ,historycy zapiszą jako najgorszy fragment w tym okresie dziejów. Zwykła głupota , zaprawiona stanowiskami dającymi władzę,prawie absolutną , duże możliwości zdobycia majętności, w końcu utrwalenie dalszej władzy i dobra zdobytego. Wiara w stanowisko nie w rozum ,celem nadrzędnym. Metody iście średniowieczne,narracja strachu,pandemią , klęskami klimatycznymi, mające dotknąć każdego, oprócz władców. Nie wiem dlaczego , żerowanie na mozolnie zarabiających na życie własne,ma jeszcze niewolniczo służyć,tej „sztucznej inteligencji” .