
Na początek suche informacje, które bezwzględnie muszę przekazać Czytelnikom mojego czasopisma: 5 stycznia 2021 roku spotkałem się komendantem Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach podinspektor Dorotą Tokarz. 5 stycznia 2021 roku stawiłem się w budynku gorlickiej Komendy Powiatowej Policji zaproszony na spotkanie osobiście przez komendanta KPP w Gorlicach Panią Dorotę Tokarz. Spotkanie trwało ok. 40 minut. W spotkaniu 5 stycznia 2021 roku uczestniczył ponadto jeszcze jeden funkcjonariusz policji (po cywilnemu), który podczas spotkania – jak mam prawo domniemywać – skrupulatnie notował w notatniku przebieg toczącej się rozmowy.
Xxx
Czytelnicy mojego portalu maja prawo być zaskoczeni, że do takiego spotkania (na najwyższym w Gorlicach policyjnym szczeblu) w ogóle doszło, bo od wielu lat przez powiatowe i gminne „władze ludowe” jestem traktowany jako wróg publiczny nr 1. Kto nie wierzy, niechaj sobie przypomni tylko artykuł o prześladowaniach, które dotknęły mnie w 2015 roku ze strony byłego komendanta KPP w Gorlicach Michała Gawlika – zob. Komendant Michał Gawlik i burmistrz Wacław Ligęza fałszywie oskarżają. To był oczywiście przykład pierwszy z brzegu, ale jakże wymowny i symboliczny. Komendantowi Michałowi Gawlikowi nigdy do głowy nie przyszło, żeby u źródła dociec prawdy i zaprosić dziennikarza na spotkanie. Wolał bezprawnie ścigać dziennikarza po sądach. Dlatego, gdy w słuchawce telefonu 10 grudnia 2020 roku usłyszałem od podinsp. Doroty Tokarz, że chciałaby mnie poznać i zaprasza mnie do KPP w Gorlicach w dogodnym dla mnie terminie w styczniu 2021 roku, sam poczułem się zaskoczony, ale oczywiście zaproszenie przyjąłem – nie ukrywam – z satysfakcją!
Xxx
A teraz trzeba kilka słów wspomnieć o genezie rozmowy telefonicznej przeprowadzonej 10 grudnia 2020 roku przez piszącego te słowa z podinsp. Dorotą Tokarz, rozmowy, która w konsekwencji doprowadziła do spotkania 5 stycznia 2021 roku. Bez kilku kontekstowych informacji nie sposób zrozumieć, dlaczego wypadki potoczyły się właśnie tak, jak się potoczyły.
Xxx
Czytelnicy mojego portalu wiedzą, że przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu toczy się proces, wytoczony z oskarżenia prywatnego przez burmistrza Wacława Ligęzę dziennikarzowi Maciejowi Rysiewiczowi – zob. Agresywna wojna burmistrza Wacława Ligęzy z konstytucyjnie zagwarantowanym prawem do wolności wypowiedzi trwa. Kolejne prywatne oskarżenia burmistrza Wacława Ligęzy trafiają na wokandę sądową. O przebiegu tego procesu (ostatnia rozprawa odbyła się 22.12.2020 r. a następna została zaplanowana na 10.03.2021 r.) na razie opowiadać nie mogę, bo takie procesy o zniesławienie korzystają z klauzuli bezwzględnej tajności i dopiero gdy zapadnie wyrok w pierwszej instancji, będę mógł Czytelnikom tego portalu uchylić rąbka procesowej tajemnicy.
Zanim jednak ten proces ruszył „z kopyta” doszło do wydarzenia, które nie podlega utajnieniu, bo sprawa toczy się poza wokandą sądową. Otóż 14 września 2020 roku, po wnikliwej lekturze prywatnego aktu oskarżenia, który burmistrz Wacław Ligęza wniósł do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu, złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez oskarżyciela prywatnego Wacława Ligęzę następującej treści:
„Wnoszę, w związku z art. 233 par 1 k.k., o złożenie zawiadomienia do organów Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa przez oskarżyciela prywatnego Wacława Ligęzę, który w prywatnym akcie oskarżenia zataił liczne materialne fakty i okoliczności, stanowiące dowody w przedmiotowej sprawie i działał w ten sposób na szkodę oskarżonego [tj. Macieja Rysiewicza – przyp. M.R.] i na szkodę wymiaru sprawiedliwości [tj. Sądu Rejonowego w Nowym Sączu – przyp. M.R.]”.
I oczywiście dokładnie uzasadniłem meritum ww. zawiadomienia (proszę wybaczyć, ale szczegóły ww. zawiadomienia na razie muszą pozostać tajemnicą). Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zgodnie z wnioskiem przesłał moje zawiadomienie do Prokuratury Krajowej w Warszawie i „z automatu” wszczęte zostało karne postępowanie przygotowawcze. Prokuratura Krajowa „zepchnęła” (zgodnie z procedurą) moje zawiadomienie na poziom Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu i 4 grudnia 2020 roku otrzymałem wezwanie w charakterze świadka (wezwanie datowano 2 grudnia 2020 roku) do KPP w Gorlicach przed „surowe” oblicze asp. Bogusława Zawilińskiego:
Moja ocena pracy funkcjonariuszy KPP w Gorlicach i Prokuratury Rejonowej w Gorlicach jest doskonale znana Czytelnikom tego portalu. Ogólnie rzecz ujmując, panie i panowie w stalowych mundurach oraz w czerwonych żabotach od lat zajmują się zamiataniem pod dywan afer wywoływanych przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych w powiecie gorlickim. Dlatego „krew się we mnie wzburzyła” i uznałem, że ani Prokuratura Rejonowa w Gorlicach, ani Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach nie powinny zajmować się zawiadomieniem, w którym podejrzewam lokalnego samorządowca, tj. burmistrza Wacława Ligęzę, o „zatajanie prawdy i zeznanie nieprawdy w postępowaniu sądowym”. Uznałem za bulwersujące, że ani Prokuratura Rejonowa w Gorlicach, ani Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach nie wpadły na pomysł, żeby wyłączyć się z przedmiotowego postępowania. I 5 grudnia 2020 roku wystosowałem do komendanta KPP w Gorlicach (do wiadomości prokuratora Tadeusza Cebo) pismo następującej treści:
Komendant Powiatowy Policji w Gorlicach
Podinsp. Dorota Tokarz
Szanowna Pani Komendant!
(do wiadomości PR w Gorlicach Tadeusza Cebo)
W dniu 04.12.2020 r., (…) odebrał[em] tzw. Wezwanie, którego byłem/jestem adresatem, do osobistego stawiennictwa w KPP w Gorlicach w dniu 15.12.2020 r. W związku z powyższym oświadczam i wnioskuję co następuje:
- Z uwagi na fakt, że od 2007 roku na portalach gorliceiokolice.eu / www.bobowaodnowa.eu krytycznie recenzuję (między innymi) działania organów ścigania w powiecie gorlickim, w tym KPP w Gorlicach i jej funkcjonariuszy i Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i jej funkcjonariuszy wzywam Panią Komendant do wyłączenia KPP w Gorlicach i wszystkich jej funkcjonariuszy z procedowania w sprawie, oznaczonej w Wezwaniu z dnia 02.12.2020 r. znakiem HAD-3481/20/BZ. Dowodów na ww. krytyczne opinie na temat KPP w Gorlicach i PR w Gorlicach można znaleźć bez liku w moich materiałach prasowych, m. in. zobacz artykuły zgromadzone w: https://gorliceiokolice.eu/tag/kpp-gorlice/, https://gorliceiokolice.eu/tag/prokuratura-rejonowa-w-gorlicach/, https://gorliceiokolice.eu/tag/tadeusz-cebo/, https://gorliceiokolice.eu/tag/michal-gawlik/. Wielokrotnie ww. instytucjom i ich pracownikom zarzucałem publicznie niedopełnienie obowiązków służbowych a Prokuratorowi Rejonowemu Tadeuszowi Cebo, z którym pozostaję w oficjalnym publicznym konflikcie od wielu lat, via WSA w Krakowie udowodniłem także łamanie prawa – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/07/kompromitacja-prokuratora-tadeusza-cebo-przed-wojewodzkim-sadem-administracyjnym-w-krakowie/. I następna sprawa przeciwko działaniom PR w Gorlicach Tadeusza Cebo zawisła ostatnio przed WSA w Krakowie – zob. sygn. akt II SAB Kr 163/20 [wyrok zapadł 8 grudnia 2020 roku zob. Nie tylko o kolejnej kompromitacji prokuratora Tadeusza Cebo przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Krakowie słów kilka. A może nadszedł już czas na postawienie prokuratorowi Tadeuszowi Cebo zarzutów dyscyplinarnych i karnych? – przyp. M.R.]. Z uwagi na ww. fakty w obliczu fundamentalnego braku mojego zaufania do działań KPP w Gorlicach i przewidując brak bezstronności ww. jednostki w działaniach, mój wniosek uważam za uzasadniony. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że moje zawiadomienie dotyczy postawy i działań burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy, który jest zbyt dobrze znany KPP w Gorlicach i PR w Gorlicach, żeby uznać, że i w tym przypadku ww. jednostki zachowają niezbędna bezstronność w postępowaniu przygotowawczym/dochodzeniu/śledztwie!
- Ze zdumieniem dostrzegłem na Wezwaniu z dnia 02.12.2020 r. znak HAD-3481/20/BZ podpis detektywa RDŚ KPP w Gorlicach Bogusława Zawilińskiego, który, jak mam prawo domniemywać, jest oficerem prowadzącym postępowanie przygotowawcze znak HAD-3481/20/BZ. Jak to możliwe, że ww. funkcjonariusz, którego wielowątkowa, karygodna postawa, podczas pełnienia obowiązków służbowych, została przeze mnie opisana w serii artykułów – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/boguslaw-zawilinski/, nie uchylił się od podjęcia obowiązków służbowych w przypadku mojego zawiadomienia w sprawie zatajenia prawdy przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu przez burmistrza Wacława Ligęzę, nie wiem. Jednak ten fakt należy uznać za delikt dyscyplinarny. Funkcjonariusz Bogusław Zawiliński doskonale zdaje sobie sprawę, że nie mam do jego kompetencji i morale służbowego nawet cienia szacunku, a z tego wynika wprost, że bezstronności i profesjonalizmu funkcjonariusza Bogusława Zawilińskiego nie mogę w ogóle przewidywać w mojej sprawie. Wyznaczenie funkcjonariusza Bogusława Zawilińskiego do sprawy znak HAD-3481/20/BZ dowodzi, że odpowiedzialny za ten fakt, nieznany mi z imienia i nazwiska funkcjonariusz publiczny, raczej zamierzał sobie ze mnie zakpić, bo musiał wiedzieć, że funkcjonariusz [Bogusław] Zawiliński posiada bogatą a kompromitującą „kartotekę” prasową na portalu Macieja Rysiewicza.
- O podjęciu postępowania przygotowawczego przez KPP w Gorlicach w sprawie mojego zawiadomienia złożonego do akt Sądu Rejonowego w Nowym Sączu nie zostałem wcześniej poinformowany. Od 5 listopada 2020 r. natomiast wiedziałem, że Prokuratura Krajowa w Warszawie pismem z dnia 15.10.2020 r. przekazała moje zawiadomienie, dotyczące burmistrza Wacława Ligęzy do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Od tego czasu ślad po moim zawiadomieniu zaginął. Po otrzymaniu wezwania z dnia 02.12.2020 r. – znak HAD-3481/20/BZ, mam prawo domniemywać, że postępowanie przygotowawcze w sprawie: znak HAD-3481/20/BZ, nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Gorlicach. A jeśli tak, to ten stan faktyczny i prawny także jest nie do utrzymania. Jeśli rzeczywiście postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Gorlicach bezzwłocznie wystąpię oddzielnie o wyłączenie/wyłączenie się ww. organu z postępowania w przedmiotowej sprawie.
W obliczu powyższego składam wniosek o wyłączenia się KPP w Gorlicach z procedowania w przedmiotowej sprawie. Ten wniosek dotyczy oczywiście także Prokuratury Rejonowej w Gorlicach, jeśli oczywiście PR w Gorlicach została upełnomocniona przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu do nadzorowania przedmiotowej sprawy.
Wszelkie odpowiedzi w przedmiotowej sprawie należy bezzwłocznie kierować na adres mojej poczty elektronicznej pow1@o2.pl!!!
Z poważaniem
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA”.
Następnego dnia, tj. 6 grudnia 2020 roku „poszedłem za ciosem” i wysłałem kolejne pismo. Oto jego pełna treść:
Prokurator Rejonowy w Gorlicach Tadeusz Cebo
(do wiadomości: Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski z wnioskiem o podjęcie interwencji i nadzoru w sprawie i nad niniejszym wnioskiem. Także do wiadomości KPP w Gorlicach podinsp. Doroty Tokarz)
Mam prawo domniemywać, że postępowanie przygotowawcze, w ramach którego otrzymałem wezwanie z dnia 02.12.2020 roku – znak HAD-3481/20/BZ (…), na przesłuchanie w charakterze świadka, prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Gorlicach. Jeśli ww. domniemanie nie jest fałszywe, z ostrożności procesowej, jako zawiadamiający o podejrzeniu popełnienia przestępstwa składania fałszywych oświadczeń/zeznań przez burmistrza Bobowej Wacława Ligęzę w prywatnym akcie oskarżenia, który zawisł przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu – sygn. akt II K 656/20, składam stanowcze żądanie wyłączenia/wyłączenia się Prokuratury Rejonowej w Gorlicach, zarządzanej przez byłego członka PZPR prokuratora Tadeusza Cebo, z nadzoru nad postępowaniem, w ramach którego KPP w Gorlicach wezwała mnie, w charakterze świadka, do stawiennictwa w dniu 15.12.2020 roku – znak wezwania HAD-3481/20/BZ (…).
Prokuratura Rejonowa w Gorlicach, w ocenie wnioskodawcy, nie spełnia podstawowych standardów bezstronności i profesjonalnej rzetelności w odniesieniu do ww. postępowania, zainicjowanego przez dziennikarza Macieja Rysiewicza, co wielokrotnie zostało wcześniej udowodnione na łamach portalu www.bobowaodnowa.eu / www.gorliceiokolice.eu!
Uzasadnienie
- PR w Gorlicach w ostatnich latach odmówiła wszczęcia śledztw lub umorzyła (w skandalicznych okolicznościach) kilkadziesiąt postępowań wszczętych z zawiadomień dziennikarza Macieja Rysiewicza, w których podejrzanymi o popełnienie przestępstw byli lokalni (działający na terenie powiatu gorlickiego) funkcjonariusze publiczni. Przeważająca liczba tych postępowań została opisana w materiale prasowym – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/09/czy-konfederacja-tez-zawarla-sojusz-z-ukladem-gorlickim/. Dziennikarz Maciej Rysiewicz zwracał w materiałach prasowych ze śledztw dziennikarskich wielokrotnie uwagę na aspekt tuszowania przez PR w Gorlicach afer, wywołanych przez funkcjonariuszy publicznych w powiecie gorlickim. Na ww. oskarżenia PR w Gorlicach nigdy oficjalnie nie odpowiedziała w tym nigdy argumenty podniesione przez dziennikarza Macieja Rysiewicza nie zostały zakwestionowane, np. poprzez instytucję tzw. sprostowania w trybie ustawy Prawo prasowe!
- WSA w Krakowie (zob. wyrok 17 czerwca 2020 roku – sygn. akt II SAB/Kr 63/20 i Sąd Rejonowy w Gorlicach – zob. Postanowienie z 18 sierpnia 2020 r. sygn. akt II Kp 33/20) udowodniły prokuratorom PR w Gorlicach rażące, w ocenie Macieja Rysiewicza, naruszenia prawa. W związku z powyższym prokuratorzy Tadeusz Cebo i Agata Rachel-Potrzeszcz powinni być postawieni w stan oskarżenia przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym Prokuratury Krajowej w Warszawie.
- Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA” Maciej Rysiewicz od lat recenzuje karygodne działania Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i de facto pozostaje w oficjalnym, publicznym konflikcie z ww. jednostką prokuratury i funkcjonariuszami publicznymi w niej zatrudnionymi – zob. materiały prasowe zgromadzone w: https://gorliceiokolice.eu/tag/prokuratura-rejonowa-w-gorlicach/, https://gorliceiokolice.eu/tag/tadeusz-cebo/, https://gorliceiokolice.eu/tag/lukasz-brytan/, https://gorliceiokolice.eu/tag/agata-rachel-potrzeszcz/, https://gorliceiokolice.eu/tag/mateusz-mruk/, https://gorliceiokolice.eu/tag/arleta-osikowicz/, https://gorliceiokolice.eu/tag/robert-potrzeszcz/.
- Prokuratora Rejonowego w Gorlicach Tadeusza Cebo a także jego podwładnych, łącza (przynajmniej) oficjalne kontakty z burmistrzem Wacławem Ligęzą i tylko z tego powodu PR w Gorlicach powinna była wyłączyć się z prowadzenia postępowania, które dotyczy burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy. Dla przykładu warto dodać, że prokurator PR w Gorlicach Mateusz Mruk pozostaje w związku małżeńskim z radcą prawnym Gminy Bobowa/Burmistrza Bobowej/burmistrza Wacława Ligęzy Izabellą Piotrowską-Mruk. Taki system zależności i znajomości wyklucza nadzorowanie przez PR w Gorlicach jakiegokolwiek postępowania/dochodzenia/śledztwa, w którym podejrzanym może być burmistrz Bobowej Wacław Ligęza. Przypominam, że PR w Gorlicach wyłączyła się w 2019 r. ze śledztwa dotyczącego przetargu w Gminie Moszczenica (powiat gorlicki), powołując się na kontakty służbowe z wójtem Moszczenicy Jerzym Wałęgą. Podobnie było w sprawie słynnej afery z gwałtem w tle, o który podejrzany był/jest były dyrektor stadniny w Regietowie w powiecie gorlickim. Wyłączenie/wyłączenie się PR w Gorlicach z nadzorowania postępowania dotyczącego m. in. burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy należy w obliczu powyższych faktów uznać za standard uczciwego i rzetelnego traktowania obowiązków ustawowych przez PR w Gorlicach. Niestety ten standard jest całkowicie obcy Prokuratorowi PR w Gorlicach Tadeuszowi Cebo!
- Prokurator Tadeusz Cebo od wielu miesięcy blokuje dziennikarzowi Maciejowi Rysiewiczowi dostęp do informacji publicznej z akt spraw – m. in. PR. Ds. 2009.2019, PR Ds. 1304.2020 czy PR Ds. 1089.2020. Kolejna skarga na bezczynność PR w Gorlicach Tadeusza Cebo zawisła przed WSA w Krakowie – sygn. akt II SAB Kr 163/20 i czeka na procesowe rozpatrzenie [wyrok zapadł 8 grudnia 2020 r. – zob. powyżej – przyp. M.R.]. Tylko okoliczność, że dziennikarz, red. nacz. czasopisma „BOBOWAODNOWA”, pozostaje w sporze sądowym z PR w Gorlicach wyklucza z definicji udział PR w Gorlicach w postępowaniu, o którym Maciej Rysiewicz dowiedział się z tzw. wezwania z dnia 02.12.2020 roku – znak HAD-3481/20/BZ!
- And last but not least prokurator Tadeusz Cebo, jako były członek PZPR, nie spełnia w ocenie Macieja Rysiewicza, byłego działaczowi opozycji antykomunistycznej – nr legitymacji 13 341, wydanej przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, nawet podstawowych kryteriów etycznych do pełnienia funkcji prokuratora RP o stanowisku Prokuratora Rejonowego w Gorlicach nie wspominając.
W obliczu powyższego wniosek o wyłączenie/wyłączenie się Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i Prokuratora Rejonowego w Gorlicach Tadeusza Cebo z nadzorowania postępowania w sprawie zawiadomienia Macieja Rysiewicza, dotyczącego podejrzenia poświadczenia nieprawdy lub zatajenia prawdy w prywatnym akcie oskarżenia przez burmistrza Wacława Ligęzę uważam za w pełni uzasadniony.
Składam wniosek do Prokuratora Krajowego w Warszawie Bogdana Święczkowskiego o przekazanie na piśmie informacji, jakie kroki faktyczne i prawne podjął po otrzymaniu niniejszego wniosku!
Wszelką korespondencję w przedmiotowej sprawie należy kierować na adres poczty elektronicznej redakcji czasopisma „BOBOWAODNOWA” i red. nacz. Macieja Rysiewicza – zob. pow1@o2.pl!!!
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA”.
Xxx
Na powyższe pisma nie otrzymywałem odpowiedzi a termin (15 grudnia 2020 r.) przesłuchania przez funkcjonariusza Bogusława Zawilińskiego zbliżał się nieuchronnie. Jak wiadomo świadek ma obowiązek stawić się na przesłuchanie i tylko uzasadnione usprawiedliwienie nieobecności może nie wywołać dotkliwych (wobec świadka uchylającego się od stawiennictwa) reperkusji prawnokarnych. I dlatego właśnie 10 grudnia 2020 roku chwyciłem za słuchawkę telefonu i zatelefonowałem do KPP w Gorlicach. Od początku chciałem rozmawiać tylko z samym komendantem KPP w Gorlicach tj. z Panią podinsp. Dorotą Tokarz. Najpierw skierowano mnie do funkcjonariusza Bogusława Zawilińskiego, ale z wyłuszczonych w moich pismach z 5 i 6 grudnia 2020 roku powodów stanowczo odmówiłem. Jednak „negocjowałem” i przekonywałem dalej moich rozmówców z KPP w Gorlicach, bo przecież pismo do Pani Komendant Doroty Tokarz miało dość duży ciężar gatunkowy. Sekretariat Pani Komendant Doroty Tokarz nadal był nieugięty i oświadczał, że Pani Komendant jest bardzo zajęta a właściwie jest nieobecna i nie ma takiej możliwości, żeby podeszła do telefonu. Podjąłem zatem ostatnią próbę i poprosiłem, żeby przekazać Pani podinsp. Dorocie Tokarz kto dzwoni, a ja zatelefonuje za godzinę; jeśli Pani Komendant nadal nie będzie miała dla mnie czasu, to dopiero wówczas zrezygnuję z marzeń o bezpośredniej rozmowie telefonicznej z szefem gorlickiej policji.
Sekretariat Pani Komendant przystał na moje warunki i… 10 grudnia 2020 roku, ok. godziny 11 mogłem (i tu pozytywne zaskoczenie) osobiście porozmawiać z komendantem KPP w Gorlicach Dorotą Tokarz. Nie miałem wielkich oczekiwań związanych z tą rozmową. Chciałem jedynie wzmocnić moje żądania, wyrażone w pismach z 5 i 6 grudnia 2020 roku, dotyczące wyłączenia się KPP w Gorlicach z postępowania przygotowawczego – znak HAD-3481/20/BZ. Jednoznacznie także stwierdziłem w rozmowie, że w obliczu mojego wniosku z 5 grudnia 2020 roku liczę na usprawiedliwienie mojej nieobecności na przesłuchaniu w dniu 15 grudnia 2020 roku. Pani Komendant obiecała, że poinformuje oficera prowadzącego postępowanie (Bogusława Zawilińskiego) o moim telefonie (i wnioskach) a następnie – ku mojemu kolejnemu zaskoczeniu – oświadczyła, że chciałaby mnie poznać i porozmawiać o konfliktach (konflikcie) w powiecie gorlickim i że zaprasza mnie do KPP w Gorlicach w dogodnym dla mnie terminie w styczniu 2021 roku. To jasne, że nie mogłem odmówić i na wyrażeniu zgody na spotkanie nasza rozmowa telefoniczna, przeprowadzona 10 grudnia 2020 roku, została zakończona. Kilka tygodni później, dokładnie 2 stycznia 2021 roku, zaproponowałem (mejlowo) Pani Komendant spotkanie (wariantowo) na 4 lub 5 stycznia 2021 roku, powołując się na zaproszenie z 10 grudnia 2020 roku. Ostatecznie zaakceptowany został termin wyznaczony na 5. dzień stycznia 2021 roku i pierwszy raz w życiu miałem możliwość stanąć oko w oko z komendantem KPP w Gorlicach.
Xxx
O szczegółach mojego wystąpienia w rozmowie z Panią Komendant Dorotą Tokarz nie będę się rozpisywał, bo wszystkie poruszone wątki są doskonale znane Czytelnikom tego portalu. Pokrótce tylko zrelacjonuję, że opowiadałem o kulisach afery z nielegalnie posadowionym znakiem B-18 w Wilczyskach, poruszyłem watek katastrofy budowlanej w Wilczyskach, afery w Parku Wodnym w Wysowej i przetargu na OZE w Moszczenicy. Przedstawiłem moją ocenę działania Prokuratury Rejonowej w Gorlicach (w tym jej szefa prokuratora Tadeusza Cebo) także w kontekście „afery Glimaru” i działalności mafii paliwowej i śmieciowej w Gorlicach. Przypomniałem moje zarzuty dotyczące funkcjonariuszy policji z KPP w Gorlicach (Stokłosa, Joniec, Zawiliński). Opowiadałem o strukturalnych nieprawidłowościach w działaniach samorządowców – padły przykłady ilustrowane m. in. działalnością publiczną burmistrza Wacława Ligęzy i wójta Dymitra Rydzanicza. Przypomniałem o nieprawidłowościach, które wyśledziłem w działaniach Klastra Energii „Biała-Ropa”. Postawiłem Pani Komendant także (przyznam, że dość delikatnie) zarzut, że funkcjonariusze KPP w Gorlicach lekceważą fakt istnienia art. 304 kpk („Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję”). Usłyszałem w odpowiedzi, że KPP w Gorlicach jest faktycznie podporządkowana decyzjom Prokuratury Rejonowej w Gorlicach. Po tym oświadczeniu odniosłem wrażenie, że podinsp. Dorota Tokarz – chcąc nie chcąc – akceptuje fakt systemowego ubezwłasnowolnienia funkcjonariuszy policji poddanych bez reszty prokuratorskiemu dyktatowi.
Mam niestety wrażenie, że moje relacje były nieco chaotyczne i nie udało mi się poruszyć wszystkich tematów. Jeśli jednak oświadczenie złożone przez Panią Komendant Dorotę Tokarz podczas rozmowy, że moje artykuły są dokładnie monitorowane przez wyznaczonego/ych do tej misji funkcjonariusza/y z KPP w Gorlicach, to na efekty mojej misji dziennikarskiej nie powinniśmy długo czekać. Zwłaszcza, że podczas rozmowy Pani Komendant – expressis verbis – pogratulowała mi rzetelności mojego dziennikarskiego warsztatu! Uprzejmie podziękowałem za słowa uznania, bo jak wiadomo burmistrz Wacław Ligęza twierdzi wszem i wobec, że uprawiam kłamliwy bełkot. Jak widać ludziom trudno dogodzić!
Na koniec jeszcze ujawnię, że byłem przekonany, że z naszego spotkania zostanie sporządzona notatka urzędowa; zwłaszcza, że – jak już wcześniej napisałem – rozmowie przysłuchiwał się (i zawzięcie coś notował) nieznany mi z imienia i nazwiska funkcjonariusz z KPP w Gorlicach. Dlatego 7 stycznia 2021 roku wystosowałem do Pani Komendant Doroty Tokarz wniosek następującej treści:
„Szanowna Pani Komendant! Jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie mnie do KPP w Gorlicach. Dla „wroga publicznego nr 1”, tj. dziennikarza Macieja Rysiewicza, który inwentaryzuje od 14 lat w czasopiśmie „BOBOWAODNOWA” (www.bobowaodnowa.eu) „błędy i wypaczenia” w działaniach władzy publicznej w powiecie gorlickim to była sytuacja, proszę mi uwierzyć, dość wyjątkowa i nietypowa (jak opowiadałem podczas spotkania w dniu 5 stycznia 2021 roku Pani poprzednik – komendant Michał Gawlik wolał ścigać mnie bezprawnie po sądach – zob. https://gorliceiokolice.eu/2015/04/komendant-michal-gawlik-i-burmistrz-waclaw-ligeza-falszywie-oskarzaja/). I z uwagi na okoliczność, że nasze spotkanie miało charakter publiczny, bo tematem spotkania była moja dziennikarska misja i wątki z wybranych afer, które udało mi się ujawnić w moim czasopiśmie, a mając w pamięci, że nasza rozmowa przeprowadzona 5 stycznia 2021 roku była protokołowana przez obecnego na spotkaniu funkcjonariusza Policji Państwowej, składam wniosek o przesłanie na adres pow1@o2.pl notatki służbowej, sporządzonej po naszym spotkaniu z 5 stycznia 2021 roku”.
W odpowiedzi, 11 stycznia 2021 roku, otrzymałem dokumenty następującej treści:
i zob. HAZ.0511.1.2021.
Jak widać notatka urzędowa ze spotkania komendanta KPP w Gorlicach Doroty Tokarz z dziennikarzem Maciejem Rysiewiczem, według złożonego na piśmie oświadczenia, nie została sporządzona. Szkoda! Ale jeśli w mojej relacji zabrzmiały jakieś fałszywe nuty albo czegoś nie dopowiedziałem, to bardzo proszę Panią Komendant Dorotę Tokarz o przesłanie sprostowania lub komentarza uzupełniającego do niniejszego materiału prasowego!!!
Co będzie dalej w powiecie gorlickim? Zobaczymy, chociaż nadzieje mizerne, bo obleśna i totalitarna III RP rośnie w siłę! Ja na razie nie zbaczam z wydeptanej przez 14 lat ścieżki na tym portalu i… trzymam kciuki za Panią Komendant Dorotę Tokarz! W Jej słowach 5 stycznia 2021 roku brzmiała obietnica. Musi jednak wiedzieć, że miesiąc miodowy z definicji trwa krótko i… nie tylko od Niej zależy, czy poradzi sobie z prozą życia. Czarno to widzę, bo moce piekielne zostały spuszczone z łańcucha, ale kciuki trzymam!
Ps. Czytelnikom, którzy być może po lekturze dzisiejszego artykułu chcieliby zadać mi pytanie, czy Prokuratura Rejonowa w Gorlicach i KPP w Gorlicach wyłączyły się z postępowania w sprawie mojego zawiadomienia, złożonego 14 września 2020 roku a dotyczącego możliwości popełnienia przestępstwa przez oskarżyciela prywatnego Wacława Ligęzę (szczegóły na początku artykułu), śpieszę donieść, że prokurator Tadeusz Cebo na razie milczy w tej sprawie jak zaklęty a komendant KPP w Gorlicach przysłała następujące oświadczenie – zob. HAZ.0511.61.2020.
Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://gorlice.naszemiasto.pl/nadkomisarz-dorota-tokarz-z-limanowej-wraca-do-gorlic/ar/c1-7567235.
Brawo brawo Pani Komendant.
Chyba nikt takiego postępowania Pani Komendant podinsp Doroty Tokarz nie przewidzieć.
Brawo Pani Komendant.Jestem przekonany że nastąpi przełom w sprawach poruszanych przez Redaktora Macieja Rysiewicza,na łamach Portalu Gorlice i Okolice.
Myślę,że jeżeli P.Komendant będzie konsekwentna w swoich działaniach,to władze samorządowe (wójtowie,burmistrzowie) będą drżeć przed Policją,czytaj przed P.Komendant.
A o Pani Komendant może być głośno. Że robi porządek w powiecie,że nie wchodzi w kontakty z władzą samorządową.że nie stoi po stronie układu politycznego..
A stoi po stronie Prawa.Zgodnie z kodeksem Postępowania Karnego…
I tak na koniec…..myślę,że Panu Redaktorowi było bardzo nie wygodnie rozmawiać z Panią komendant,bo tu powaga sprawy, a z drugiej strony siedzi urocza Pani Komendant o przepięknych oczach.
Ale jestem przekonany że Pan Redaktor wybrnął z tego problemu.
Pozdrowienia dla Pani Komendant podinsp Doroty Tokarz i Pana Redaktora Macieja Rysiewicza
Życzę owocnej współpracy w 2012 roku, Pani Komendant z Redakcją Gorlice i Okolice.
No nieźle… Ja też życzę owocnej pracy i współpracy, choć jestem coraz większym pesymistą…
A z ciekawości: jakie ma Pan zdanie nt. pracy sądeckiego prokuratora, p. Jarosława Łukacza?
Już niedługo opublikuje artykuł z prokuratorem Jarosławem Łukaczem w roli głównej!
No cóż, wygląda na to, że gra weszła na inny poziom! Tu zagadek jest już dużo więcej…?!Dotąd, mimo wszystko było to bardziej czytelne! Powodzenia!
Panie Piotrze, proszę nie przeceniać opisanego wydarzenia! Klucze do zagadek, jeżeli są w ogóle jakieś zagadki, nie są zdeponowane w KPP w Gorlicach. Jako starszy już człowiek, na pamięć znający „Małego konspiratora” – zob. https://www.storytel.com/pl/pl/books/115213-Maly-konspirator, zależało mi tylko na jednym. Musiałem z tego spotkania zdać relację i z uwzględnieniem bogatych „didaskaliów”. Nie mogłem tego spotkania ukrywać! I mam nadzieję, że nie muszę Panu tłumaczyć dlaczego. I proszę zwrócić uwagę na kluczową okoliczność. Z tego spotkania ma Pan ostatecznie tylko jedną relację. Przeczuwałem, że tak będzie.
Dziękuję za odpowiedź. Czekam zatem z niecierpliwością na artykuł o prokuratorze Łukaczu. Wierzę, że czeka nas intrygująca lektura, podobnie jak w kontekście p. Cebo…
No Pani komendant stanęła na wysokości zadania.
Wszystko wskazuje na to, że to prawda, że gorlicka prokuratura ogranicza gorlicką policję. Także Policja nie wychyli się, bo jest nadzorowana przecież…
Jarosław Łukacz? Co to za prokurator? Od jakiej sprawy?
Jarosław Łukacz jest szefem Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
Dlaczego Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wysługuje się funkcjonariuszami Policji z Gorlic? Tak jakby w Nowym Sączu nie było Policji. Przecież dla przeciętnego mieszkańca powiatu gorlickiego bycie przesłuchiwanym w Gorlicach czy w Nowym Sączu to niewielka różnica.
Błędne koło. Wniosek do komendanta KPP w Gorlicach o wyłączenie ląduje na biurku szefa PR w Gorlicach.
W tej sprawie z burmistrzem powinien Pan być co najmniej przesłuchiwany Nowym Sączu.
Czy ten prokurator Jarosław Łukacz to jakieś nowe odkrycie i będzie o nim jako o bohaterze nowej afery?
Tak, prokurator Jarosław Łukacz jest a właściwie dopiero będzie, bo artykuł nie jest jeszcze napisany, bohaterem nowej afery. W pozostałych sprawach bez komentarza. Jest jak jest!
To Pan poszerzył zasięg działalności i obsługuje również teren Nowego Sącza?
Bronię się przed Nowym Sączem skutecznie, ale od czasu do czasu pojawiają się tematy, które, tak jak w przypadku prokuratora Łukacza, zahaczają o powiat gorlicki. A czasami są jeszcze inne powody. Niedługo – na przykład – ukaże się na moim portalu recenzja książki Sylwestra Adamczyka i Henryka Szewczyka pt. „Tajemnice sądeckiej bezpieki”. Obaj Autorzy sa dobrze znani Czytelnikom tego portalu. A „Tajemnice sądeckiej bezpieki” to książka wybitna!!!
Ale, niestety, sprawy Nowego Sącza nadal będę traktował po macoszemu, bo nie mam wolnych mocy przerobowych. Gdyby pojawił się jakiś dzielny, młody dziennikarz, który zechciałby się Nowym Sączem zająć, na dodatek pro publico bono, tak jak ja zajmuję się powiatem gorlickim, przyjąłby go z otwartymi ramionami. Tylko, że młodzi dziennikarze składają CV do łże-mediów! Taki mamy klimat!
Jeśli znam taką osobę . To ma się kontaktować z Panem przez email ?
Zapraszam!
Może są jacyś młodzi dziennikarze, którzy szukają praktyki i nie boją się walki z układem. Dobra okazja żeby się zgłosić jeśli tacy czytają. Robota wymagająca i niebezpieczna…
NIERÓWNE ZAROBKI W SĄDECKIM RATUSZU .
https://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/nowy-sacz/nierowne-zarobki-w-sadeckim-ratuszu/?fbclid=IwAR19-SfuudTpDpR6I-6WnUFRkm5b51Lab_3uRf0HiY3ZQCxR2M76rV55L4g/
Pani Komendant to Żelazna DAMA ???
Powoli powoli. Nic z tego nie będzie Pani Komendant wsiąknie w układ bardzo szybko. Po co niby miałaby wychodzić przeciw układowi. Sorry taki mamy klimat.
Największym problemem jest prokurator.
A jak tam się ma w 2021 Pani arleete osikowicz?
Na pewno rewelacyjnie; nie musi rozkminiać katastrofy budowlanej w Parku Wodnym w Wysowej to humor na pewno dopisuje!