…biada mu… w III RP. Właśnie otrzymałem wezwanie, na razie w charakterze świadka, na przesłuchanie do Komendy Policji Powiatowej w Gorlicach w sprawie z art. 226 §3 Kk, cytuję: kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Według oświadczenia aspiranta Grzegorza Bąka z KPP w Gorlicach, z którym dzisiaj (25.03.2013) rozmawiałem telefonicznie, sprawa toczy się z doniesienia burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy, w sprawie wyżej wymienionej (z art. 226 §3 Kk), a która mogła mieć miejsce na kartach portalu www.bobowaodnowa.eu, tj. czasopisma „Bobowa Od-Nowa” w latach 2007 -2012.
Na razie aspirant Grzegorz Bąk z KPP w Gorlicach nie ujawnił, telefonicznie, których artykułów/felietonów wyżej wspomniane doniesienie burmistrza Wacława Ligęzy może dotyczyć. Prokurator nie przedstawił także świadkowi Maciejowi Rysiewiczowi, do tej pory, żadnych dokumentów złożonych na w/w okoliczność przez burmistrza Bobowej Wacława Ligęzę, ani własnych (prokuratorskich) wniosków proceduralnych w tej sprawie. A zatem rzecz jest rozwojowa. Trudno jednak nie domniemywać, że burmistrz Wacław Ligęza z uporem godnym lepszej sprawy, dąży do unicestwienia wolnego słowa w gminie Bobowa i w powiecie gorlickim. O dalszym ciągu sprawy będę informował moich Czytelników na bieżąco. Ale nie dlatego, żebym liczył na jakąkolwiek pomoc. Bo wiem, ze w mojej obronie nie stanie nikt, ani „lala”, ani „gogo”, ani „maks”, ani „targosz”, ani „adela”, ani „anonim”, ani „pinokio”, etc. – bo to są bohaterzy, którzy ukrywają się za „Tchórzem”. Nigdy nie zbudujecie normalności tutaj, jeśli już na wstepie brakuje wam cywilnej odwagi. Ale skoro już 2. razy z burmistrzem Wacławem Ligęza wygrałem w podobnych sprawach, choć artykuły „Kodeksu karnego” brzmiałynieco inaczej, to może i tym razem, z pomocą boska, sobie poradzę.
A ciąg dalszy, dotyczący zeznań Macieja Rysiewicza w sprawie z art. 226 §3 Kk wkrótce nastapi…
Na początek tej prokuratorsko-sądowej drogi, w intencji podobnych kłopotów, także Pani Alicji Nowak z Gorlic, wszystkim prześladowcom wolnego słowa i praw obywatelskich w powiecie gorlickim, dedykuję wiersz Jarosława Marka Rymkiewicza z 2010 roku
Jarosław Marek Rymkiewicz
Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy łajdacy
Znów wzieli się do swojej odwiecznej tu pracy
Polska – mówią – i owszem, to nawet rzecz miła
Ale wprzód niech przeprosi tych, których skrzywdziła
Polska – mówią – wspaniale, lecz trzeba po trochu
Ją ucywilizować – niech klęczy na grochu
Niech zmądrzeje, niech zmieni swe obyczaje
Bo z tymi moherami to się żyć nie daje
I znowu są dwie Polski – są jej dwa oblicza
Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza
Polska go nie pytała czy ma chęć umierać
A on wiedział, że tego nie wolno wybierać
Dwie Polski – ta, o której wiedzieli prorocy
I ta, którą w objęcia bierze car północy
Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie
I ta druga – ta, którą wiozą na lawecie
Ta w naszą krew, jak w szatndar królewski ubrana
Naszych najświętszych przodków tajemnicza rana
Powiedzą, że to patos – tu trzeba patosu
Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu
Co zrobicie? – pytają nas teraz przodkowie
I nikt na to pytanie za nas nie odpowie
To, co nas podzieliło – to sie już nie sklei
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
Dokąd idziecie? Z Polską, co się będzie działo?
O to nas teraz pyta to spalone ciało
I jest tak, że Pan musi coś zrobić w tej sprawie
Niech sie Pan trzyma – Drogi Jarosławie!
Milanówek, 19 kwietnia 2010 r.
Brawo…..Burmistrz w ramach Spowiedzi przedświątecznej -składa donosienie….na Macieja R…………i grzechy odpuszczone…..??
Szanuj bliżniego swego, jak siebie samego…Bóg,miłość,przebaczanie……To tylko słowa….? Nie dotyczą wszystkich..??
No to ładne Życzenia świąteczne, Panu Redaktorowy przesyła Burmistrz…….na tegoroczne SWIĘTA WIELKANOCNE…..wszystko po Bożemu…i z Bogiem….
Pani Alicja Nowak przesłała mi własnie takie oto informacje:
Komentarz do art. 226 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny.
Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV.
Stan prawny: 2007.03.15
1. Określone w art. 226 § 1 przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych jest typem szczególnym (kwalifikowanym) w stosunku do przestępstwa znieważenia człowieka (art. 216). Zaostrzenie karalności wiąże się z tym, iż omawiane przestępstwo godzi nie tylko w godność osobistą funkcjonariusza, lecz pośrednio także w poszanowanie reprezentowanej przez niego instytucji.
2. Użytemu w art. 226 § 1 określeniu „znieważa” należy nadawać taką samą treść, jak przy wykładni ogólnego typu przestępstwa znieważenia. Jeżeli zniewaga wiąże się z naruszeniem nietykalności cielesnej (np. oplucie, popychanie, oblanie wodą itp.), czyn wymaga kumulatywnej kwalifikacji na podstawie art. 226 § 1 w zw. z art. 222 § 1.
3. Podobnie jak w wypadku naruszenia nietykalności funkcjonariusza, jego niewłaściwe zachowanie może uzasadniać nadzwyczajne złagodzenie kary wymierzonej sprawcy zniewagi lub nawet odstąpienie od ukarania go (art. 226 §
4. Artykuł 226 § 3 penalizuje znieważenie lub poniżenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to zatem przestępstwo godzące w prestiż tych organów, a nie zatrudnionych w nich osób. Omawiany przepis nie dotyczy więc zniesławiających zarzutów, a tym bardziej krytyki, nawet gdyby była nieuzasadniona (por. wyr. SN z 17 II 1993 r., III KRN 24/92, Inf. Praw. 1993, nr 10-12, poz. 161). W wypadku wykraczającego poza granice dozwolonej krytyki pomówienia osoby, grupy osób lub instytucji o takie właściwości lub postępowanie, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania, czyn podlega ocenie w płaszczyźnie przepisów o zniesławieniu (zob. uwagi do art. 212).
5. „Znieważanie” lub „poniżanie” konstytucyjnego organu RP oznacza lżenie, upokarzanie lub wyrażanie pogardy słownie lub w inny sposób (np. w piśmie, karykaturze, inscenizacji). Warunkiem penalizacji jest, aby działanie sprawcy miało charakter publiczny, tj. w miejscu publicznym lub przy użyciu takich środków, iż znieważające lub poniżające treści mogą dotrzeć do świadomości większości, bliżej nieokreślonej liczby osób.
§ 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
warto odwiedzić jeżeli ktoś ma czas -> http://www.stanczyk.org.pl/szkolenie-z-dostepu-do-informacji-publicznej-gorlice-4-4-2013/
Ale jaja wielkanocne , ależ Ci z organów delikatni , szkoda tylko,że przeważnie wobec siebie ,a nie wobec ludzi dla których konstytucyjnie zostali przecież wybrani , panie Macieju Zdrowych i Wesołych Świąt życzę,ze szczerego serca.
Panie Rysiewicz, o ile Pan określił Pan Wacława Ligęzę zwrotem
„Panie Ligęzo jest pan zupełnym zerem”, lub coś podobnego to Pan powiedział mu komplement.
Proszę porównać wypowiedź byłego premiera Millera w stosunku do Pana Ziobry,
i to wypowiedziane publicznie przed wielomilionową widownią.
Tępe osobniki nie doceniają tego zwłaszcza w małych miejscowościach.
Z ycze powodzenia
Szanowny Panie Batko, oczywiście ma Pan rację. Zupełnie niedawno pewna pani z Poznania, dyrektorka teatru nawet, zelżyła publicznie w ordynarny sposób papieża Franciszka. I co? Za chwilę ponad 200. luminarzy polskiej kultury i nauki wystąpiło w jej obronie. Takie oto nędzne czasy. Lewacko-liberalne lobby zabełtało ludziom w głowach. Spróbujmy to jakoś odkręcić, choćby robiąc maleńkie kroczki, tak jak na tej stronie.
Jestem z tej daty, że pamiętam iż luminarzem można było zostać, donosząc na kolegów, mając czerwoną legitymację. Mówię to w oparciu z własnego doświadczenia, kiedy to już w technikum kolega zapisał się do partii, został sekretarzem a dalej poszło jak po maśle i mimo dużych trudności w przyswajaniu wiedzy został profesorem.
Istniało w tym czasie takie hasło ” Nie nauka lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera”
dotyczyło to również luminarzy.
Tak, że nie zawsze czuję szacunek do każdego luminarza.