O jednej z wizyt Marszałka Piłsudskiego w Bobowej

Wygląda na to, że wreszcie moje publiczne wnioski, składane na portalach „Bobowa Od-Nowa“ i „Gorlice i Okolice“, żeby uhonorować marszałka Józefa Piłsudskiego w Bobowej staną się faktem. Od kilku lat bowiem, dokładnie od 19 lutego 2012 roku, gdy w tekście pt. „Dwór Długoszowskich w Bobowej i działka 70/1 w Wilczyskach albo o kajakach i rowerach wodnych” (zob. „Bobowa Od-Nowa”, Aktualności 2012) dopominam się o uczczenie w Bobowej pamięci tego Wielkiego Polaka, który, jak wieść historyczna niesie, co najmniej kilka razy tutaj przyjeżdżał. O trwałe wspomnienie Marszałka wnioskowałem wielokrotnie na tych łamach, m. in w artykule https://gorliceiokolice.eu/2013/01/dwor-dlugoszowskich-w-ruinie-ale-starosta-wedrychowicz-straszy-macieja-rysiewicza/. I wreszcie stało się! Jak doniósł portal „Bobowa24” Wielkanoc 1916 roku Józef Piłsudski spędził w Bobowej, a w związku z tym:

W tym roku mija 100 lat od tego wydarzenia. Jak się dowiadujemy, w ramach uczczenia tej rocznicy, władze Bobowej powzięły zamiar wykonania popiersia Józefa Piłsudskiego wraz z jego adiutantem, generałem Wieniawą-Długoszowskim. Postument miałby zostać usytuowany przy dworze Długoszowskich i uroczyście odsłonięty oraz poświęcony, czemu towarzyszyć będą wojskowe honory i musztra. Wstępne ustalenia mówią o tym, że jego autorem będzie Zdzisław Tohl.

Jak widać, pan burmistrz, od czasu do czasu, słucha co się do niego mówi. A to most wyremontuje, a to drogę albo ścieżkę na cmentarzu komunalnym. Nawet z urlopu wróci, żeby dopilnować dostępu do informacji publicznej. Super! Jak już kiedyś napisałem moja pisanina jednak do czegoś się przydaje.

Wróćmy do Józefa Piłsudskiego i Bobowej. W książce Tadeusza Antoniego Siedlika pt. „Z historii Polski 1900-1939. Klęska demokracji”, napisanej na emigracji w Londynie, a wydanej w Opolu w 1997 roku, autor poświęcił jeden z rozdziałów wizycie Józefa Piłsudskiego w Bobowej w dniach 13-15 sierpnia 1920 roku, tuż przed rozstrzygającymi walkami wojny polsko-bolszewickiej, czyli tuż przed tzw. Cudem nad Wisłą. Piłsudski_szczerbińskaWe dworze Długoszowskich przebywała wówczas Aleksandra Szczerbińska, z którą Marszałek miał dwie nieślubne córki: Wandę i Jagodę. Pani Aleksandra ostatecznie wzięła ślub z Józefem Piłsudskim 25 października 1921 roku, po śmierci Marii Juszkiewicz, pierwszej żony Komendanta.

Historia podróży do Bobowej i krótki tutaj pobyt Józefa Piłsudskiego, który chyba brał pod uwagę, że polegnie w walkach z bolszewikami i chciał jeszcze zobaczyć swoich najbliższych, zanotował na kartach swojej książki Tadeusz Siedlik. Oto fragmenty tekstu: Siedlik – Kleska Demokracji – str.140-142 Rezygnacja Pilsudskiego i Prywatna wizyta.

zxc1 zsa2Może organizatorom uroczystości odsłonięcia postumentu Piłsudskiego i Wieniawy przyda się taki tekst źródłowy. Poza tym dla wielu mieszkańców Bobowej takie świadectwo historyczne także będzie miało swoją wartość. Czyż nie?

No cóż, nie mogę liczyć, że burmistrz Wacław Ligęza wyśle mojej redakcji zaproszenie na zapowiedziane uroczystości. Burmistrzowi od lat się wydaje, że może mnie skazać na niebyt. Niedoczekanie pana, panie burmistrzu!

Nie zmienia, to jednak faktu, że na postument Marszałka i Wieniawy popatrzę z szacunkiem i nostalgią, nie tylko dlatego, że dołożyłem swoje trzy grosze do tej inicjatywy.

(Odwiedzono 659 razy, 1 wizyt dzisiaj)

15 przemyśleń na temat "O jednej z wizyt Marszałka Piłsudskiego w Bobowej"

  1. Pomniki będą wrogom (agentom) stawiali… Proponuję panu najpierw zapoznać się z życiorysem J. Piłsudskiego. Nie mam na myśli wytworów jego kultu, lecz faktów.

    1. Skoro powiedziało się „A”, to proszę o „Z”, czyli o te fakty, o których Pan wspomina. Wtedy będziemy mogli ustalić ewentualny protokół (roz) bieżności!
      Z poważaniem,
      Maciej Rysiewicz

  2. Czytałem z zainteresowaniem Pana artykuł wraz z niedowierzaniem, że Pan Burmistrz Bobowej nie podjął tematu pomnika cz popiersia. Ja jestem za wskazanym przez Pana miejscem bo na to ono zasługuję. Dziwi fakt braku zainteresowania tą sprawą przez włodarzy miasta, a to przecież byłaby najlepsze promocja turystyczna Bobowej oprócz koronki i synagogi w tej kolejności.

  3. Szanowny Panie.
    Piłsudski, który zdezerterował z pola bitwy i uciekł do Bobowej tuż przed ostateczną rozgrywką na przedpolach Warszawy ma być uczczony pomnikiem?
    Super.
    Nie znam bardziej nikczemnej, złej i godnej pogardy i potępienia postaci w historii Polski jak ten zamachowiec i zbrodniarz – J.Piłsudski – morderca polskich generałów, rolników. Kat legalnego rządu w Brześciu i Berezie Kartuskiej.
    Jego dyktatura i polityka doprowadziła do rzezi Polaków podczas II WŚ.
    Polecam książki T.Ciołkowskiego, Pająka, Suchodolskiego czy słynną „Lodową Ścianę”.

    1. Szanowny Panie, nie przeczę, że Józef Piłsudski miał trochę poważnych grzechów na sumieniu. Ale żeby tak wywyższyć Marszałka kosztem, np. Feliksa Dzierżyńskiego, Bolesława Bieruta czy Wojciecha Jaruzelskiego, to doprawdy wielki wyczyn. Także obarczanie Piłsudskiego winą za rzeź Polaków podczas II wojny światowej wydaje mi się jednak nie na miejscu. No, ale to dłuższa historia a mój portal, jak Pan może zauważył, dotyka spraw skorumpowanej polskiej „samorządności” tu i teraz.
      Gdy spotkamy się już kiedyś w Domu Pana, proszę mnie odszukać. Pogadamy o Józefie Piłsudskim. Zdziwi się Pan być może niepomiernie, słysząc moje poglądy na ten i inne okoliczne tematy.
      Bardzo dziękuję za komentarz. Książki, które Pan wymienił, to nie jedyne krytyczne źródła na temat roli Józefa Piłsudskiego w polskiej historii.
      Z poważaniem,
      Maciej Rysiewicz

      1. trudno uznać lodową ścianę za krytykę akurat
        ale hmm Piłsudski faktycznie mógłby mieć pomnik akurat w Bobowej – taki pod spódnicą – byłoby to i prawdziwe historycznie i oryginalne ujęcie tej postaci

  4. A ja uwazam ze Pan ten pomnik chce postawic świadomie i celowo, by obnarzyc mit tego „bolka”. Przeciez to byloby swietne ujawnienie gdzie byl i co robil Jozef w czasie bitwy warszawskiej..ahahaha..juz to widze, pomnik z Wieniawą(kolejny mit).. Nie dosc ze Pilsudski nie zaplanowal bitwy operacyjnie bo mial zalamanie(Rozwadowski,Weygand), nie przygotowal rozkazów( rozkaz 8358/III a potem 10 ooo to Rozwadowski), byl przeciwny wzmocnieniu 5Armii(gdy sie zalamal i zniknął to Rozwadowski z Weygandem wzmocnili północny sektor), co skonczyloby sie zajeciem Warszawy ok 15 sierpnia najdalej, podal sie do dymisji(skrajna nieodpowiedzialnosc), wyjechal ze stolicy dowodzic uderzeniem w pustke na poziomie kadeta, zamiast dowodzic obroną…a grupa manewrowa poszla w proznie z niemal 50tys najlepszego wojska a on sam bawil sie w turyste i dwa dni jechal samochodem jak sam pisze za pojedyncza(!)14 dywizja zamiast byc przynajmniej w sztabie grupy manewrowej.A gdy weszla ona wreszcie w kontakt z wrogiem to wyjechal do stolicy obroniinej przez Rozwadowskiego,Sikorskiego,Hallera itd..gdzie byl zly ze nie on ma laur, obrazal ludzi w tym aroganckie zachowanie wobec Weyganda itd…Tu nie ma czego bronic. Jest tylko co zaklamywać i z czego sie smiac lub płakac. Pozdrawiam

    1. Szanowny Panie! Nie mam wystarczającej wiedzy, żeby wypowiadać się na temat życiorysu Józefa Piłsudskiego. Bez wątpienia w tym życiorysie są bardzo ciemne plamy. Ale nazywanie Józefa Piłsudskiego „bolkiem” dowodzi, że chyba niezbyt wiele zrozumiał Pan z misji, którą Marszałek przedsięwziął dla Ojczyzny! Więcej obiektywizmu, a mnie emocji!

    2. triche dziegciu -to jedziemy -25 kwietnia 1919 roku Józef Piłsudski bez konsultacji i zgody sejmu zaatakował Rosję bolszewicką oraz wplątał słabą odradzającą się Polskę w wojnę, która mogła doprowadzić do likwidacji Polski ,,,,,NIE ROSJA NAPADŁA TYLKO POLSKA WYŚNIŁA MU SIE POLSKA OD MORZA DO MORZA ZAJMUJE KIJÓW WILNO -https://gazda110.blogspot.com/2018/07/sprawy-ktore-dalej-sa-koscia-niezgody.html
      https://gazda110.blogspot.com/2018/06/obozy-jenieckie-w-ii-rp-pieko-za.html
      https://gazda110.blogspot.com/2018/07/nie-zamach-majowy-tylko-zbrodnia-nie.html
      https://gazda110.blogspot.com/2018/11/po-zamachu-aresztowania-szykany-procesy.html
      https://gazda110.blogspot.com/2018/05/home-about-page-contact-blog.html
      KATYŃ WOŁYŃ to Pokłosie w/w zdarzeń ..

  5. Panie Rysiewicz ,

    jestem Bobowiakiem , chociaż urodzonym na Wileńszczyźnie. Bobowiakiem , ale i Siedliszczakiem – bo z pobliskich Siedlisk pochodzą moi Rodzice.

    Od czasu do czasu zdarza mi się , że zakopnę o Pańskie felietony . Wtedy coś tam
    przeczytam … ach znowu ten Rysiewicz i jego bóle, udręki …

    Mimo że długotrwale mieszkam w Czeskiej Republice – chętnie przyjeżdżam do Siedlisk, bo mam tutaj relatywnie ciemne niebo do obserwacji i astro-focenia.

    Poznałem przy okazji osobiście p. Ligęzę , zresztą moi i Jego rodzice swego czasu
    byli sąsiadami w Bobowej . Bardzo fajny człowiek, wie czego chce – a czego nie !

    On , ze swoimi współpracownikami, tworzy historię gminy, pożytecznie wykorzystując
    dany mu czas – a parafrazując : kundelki szczekają- karawana jedzie dalej .
    Para w gwizdek , p. Rysiewicz !

    Zapraszam do Siedlisk na nocne „lukanie” – astronomia amatorska też łagodzi obyczaje.

    Pozdrawiam, Zbigniew W.

    1. Bardzo dziękuje za pozdrowienia! Przydadzą się!
      A spotkanie ze mną, to jak pocałunek śmierci. Nie zrobię Panu tej przykrości! Proszę nie zapominać, że jestem wrogiem publicznym numer 1!!!

  6. Może to będzie okazja do tego, że z Wacławem Ligęzą zapoczątkujecie znajomość jakiej jeszcze nie było? Piwko razem pod gwieździstym niebem. Komentarze: oj Rysiewicz Rysiewicz, aleś Ty mnie w życiu obsmarował…Ani bym nie pomyślał, że na stare lata będziemy razem pić piwko…Mordo Ty moja…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *