życzliwy24.pl

Ludu gminny, ludu poddany – czytaj życzliwy24.pl!

I tak już za to zapłaciłeś (nowa umowa podpisana) – więc czytaj (i kolorowe obrazki oglądaj).

Będziesz na bieżąco.
Będziesz wiedział, co tam nowego u jednego weterynarza (weterynarz to, weterynarz tamto, weterynarz owamto…).

Np. ostatnio głównym zajęciem weterynarza był barszczyk. Weterynarz zjadł smacznie większą ilość (darmowego) barszczyku.

Przy okazji test dla spostrzegawczych. Na podstawie dotychczasowej lektury strony życzliwy24.pl odpowiedz na następujące pytanie:

ile barszczyków zjadł nasz weterynarz w ciągu ostatnich dwóch miesięcy:

a) 2
b) 4
c) 6
d) 8

Nagroda za poprawne rozwiązanie testu: barszczyk (ale tylko jeden). Ale zaraz, zaraz…

Jest coś niepokojącego. Weterynarz poskarżył się w grudniu (a nadworny kronikarz skrzętnie zanotował):

„Trzeba mieć dużą odporność oraz dobre zdrowie, dlatego że człowiek jest praktycznie do dyspozycji 24 godziny na dobę”.

Znaczy co? Barszczyki zaszkodziły? Weterynarz się struł? Co znaczy to groźne „trzeba mieć dużą odporność oraz dobre zdrowie”?

Jeśli nadworny kronikarz nic więcej nie napisze, to pozostaniemy w niepewności. Ale tak, czy inaczej, wszystko co złe już za nami – weterynarz posady w gminie nie porzucił. Weterynarz daje radę!

Ale weterynarz nie poświęca się za darmo – co to, to nie.

Weterynarz (kronikarz nazywa go „włodarzem”, czyli nadzorcą) dostał podwyżkę.

http://bobowa24.pl/2015/01/podwyzka-dla-burmistrza-ile-zarabia-wlodarz-gminy-i-miasta-bobowa/

Co można powiedzieć po przeczytaniu powyższego tekstu?

Bezczelność.

Bezczelność w wykonaniu weterynarza. Bezczelność w wykonaniu radnych. Bezczelność w wykonaniu nadwornego kronikarza.