Wszystkich, których dziwią moje teksty (skąd on to wie, dlaczego tak pisze?) odpowiadam: nie ujawniam żadnych tajemnic. Opisuję to, co widać. I wielu innych też to widzi. Np. pan Jerzy Nalepka – były wójt gminy Bobowa.
Tenże Jerzy Nalepka udzielił niedawno wywiadu p. Józefowi Janikowi dla Bobowa TV. Jeśli komuś nie szkoda 17 minut z życia, to może tego wywiadu wysłuchać.
http://www.bobowa-tv.pl/wydarzenia/74-wywiad-z-jerzym-nalepk%C4%85-prezesem-psl.html
Jeśli komuś szkoda na to czasu (większość czasu to w rzeczy mało zajmujące), to ma poniżej mały wyciąg z wywiadu.
P. Nalepka (prezes bobowskiego PSL) powiada:
„z władzami samorządowymi czy z panem burmistrzem czy z panem przewodniczącym to współpracy nie ma faktycznie żadnej (…) ani strona samorządowa o taką nie zabiegała, ani myśmy się też nie narzucali”
„to, co wiemy o funkcjonowaniu rady od środka i o procesach decyzyjnych to wiemy głównie od kolegów radnych (…) trudno mówić o współpracy, praktycznie (…) współpracy nie ma (…) żadna ze stron tego nie potrzebowała”
„spotykam się z ocenami i takie mam też wrażenie, że ciągłość władzy pana burmistrza (…) sprawiło, że – że tak powiem – że chyba steruje w kierunku takiej autorytarnej trochę władzy”
„jednoosobowa władza wykonawcza niezależna od rady (…) także z dość dużą kasą, z dużym wynagrodzeniem”
„silne osobowości, które władzę i pieniądze lubią”
„te rady zostały przez silne osobowości (…) burmistrzów sprowadzone do roli takiej firanki demokracji (…) głosowanie często, często gęsto jednomyślne i bez pogłębionej dyskusji (…) brak jakiejkolwiek opozycji”
„rady utraciły dużo na swoim znaczeniu, a przecież są organem uchwałodawczym, organem kontrolnym nad władzą wykonawczą”
„ludzie widzą, że wpływ faktyczny radnych jest bardzo niewielki na bieg spraw”
„byłbym też ostrożny, albo powiedziałbym, że uważam, że polityka inwestycyjna też musi być kontrolowana w tym względzie, żeby gmina podołała w przyszłości obowiązkom utrzymania wielu nowych budowanych obiektów”
„to z jednej strony dobrze, że się buduje – tam, gdzie jest potrzeba – (…) natomiast często jest dzisiaj przerost inwestycji nad późniejszymi możliwościami utrzymania i tutaj bym taką ostrożność zalecał, gdyż z jednej strony obserwujemy (…) exodus, emigrację młodych ludzi, a z drugiej strony powstaje mnóstwo inwestycji często w różnych wioseczkach, które za chwilę będą na pewno do utrzymania i remontu, a niekoniecznie będą intensywnie wykorzystywane i to może być problem”
„zresztą mamy przykład akurat nie naszej gminy, a wielu sąsiednich gmin bardzo mocno zadłużonych (…) na te właśnie inwestycje” (gmina Bobowa też ma dług – to, że inni mają więcej, to nie jest powód do zadowolenia, dług gminy Bobowa też narasta – gmina zaciąga kredyty na pokrycie bieżącego deficytu w budżecie, w dodatku kredytem próbuje spłacać wcześniej zaciągnięte kredyty i pożyczki)
„to są takie zjawiska, na które trzeba zwracać uwagę, bo one mogą skutkować w przyszłości negatywnie” (w rzeczy samej – mogą; nawet więcej – na pewno będą)
P. Nalepka bardzo się pilnuje, stara się wyrażać maksymalnie oględnie – ale przecież coś powiedział.
A co powiedział?
A to samo, co ja od jakiegoś czasu piszę – tylko innymi (owiniętymi w watę) słowami.
„a”
BobowaTv dziękuje za kontynuację tematu…
Pozdrawiam wszystkich czytelników.
http://www.bobowa-tv.pl
Wszystkim Czytelnikom, zdolnym do czytania ze zrozumieniem, proponuję przeczytanie poniższego tekstu:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/unijne-pieniadze-zludzenie-szczescia,2047989,4199
Różnym czytaczom, którzy z większym lub mniejszym trudem składają litery, ale sensu i tak nie trybią, nie polecam. Będą się tylko niepotrzebnie męczyć – jak niektórzy komentatorzy pod tekstem:
„skoro jest tak żle, to czemu jest tak dobrze, wybudowano tysiące km autostrad i dróg expresowych, powstalo setki tys miejsc pracy ,gdyby częsc ludzi nie wyjechalo do pracy za granigę byłaby bieda ,wypięknialy miasta i wioski ,samochody hoć nie nowe nie mieszczą się na parkingach przed hipermarkietami , pkb ciągle rosnie , waluta polska jest silna itd,itd…”
Niech sobie raczej poczytają bardzo młodego człowieka na bobowa24.pl.
Czytelnikom proponuję jeszcze poniższy tekst (proszę uważnie całość przeczytać):
http://nczas.com/wiadomosci/polska/kolejny-slomiany-mis-inwestycyjny
Jak czytamy, wielbiciele i wyznawcy tarnobrzeskiego „włodarza”, niejakiego Norberta Mastalerza, „domagają się nawet nadania mu ulicy własnego imienia”. Ktoś powie – ale u nas do takiej patologii jeszcze nie doszło. W rzeczy samej – jeszcze nie. Jeszcze.