Chciałbym mieszkańcom Stróżnej pokłonić się jak najniżej. W czasach, gdy tu i ówdzie, na przykład w Jankowej na Białej Tarnowskiej, mosty chylą się ku upadkowi, w Waszej wiosce zbudowano tych mostów chyba z dziesięć (zob. zdjęcia).
A każdy z nich wart (podobno) prawie 200 tysięcy złotych. Nie zapominajmy, że mostów w Stróżnej było wcześniej kilka i dobrze służyły obywatelom i wszędzie można było dojechać i dojść. Te mosty służą i dzisiaj. Na pewno czasem było trochę dalej i uciążliwiej…
Proszę mnie źle nie zrozumieć. Wiem, czasy się zmieniły i nikt nie chce jeździć Syrenką, bo lepiej luksusowym BMW, a – poza tym – ja naprawdę uważam, że mosty łączą, a nie dzielą.
Ale jeśli do jednego celu prowadzą aż trzy betonowe platformy, to może się nam w głowie poprzewracać… z nadmiaru dobrobytu. Wygląda na to, że jesteśmy najzamożniejszym krajem na ziemi. Taka mała Ameryka…
Potok Stróżnianka wygląda jak nowo narodzony. Mostów na nim bez liku. Możemy sobie chodzić tam i z powrotem – wszak jesteśmy społeczeństwem wielopokoleniowym (tako rzecze burmistrz Ligęza) i chodzić musimy.
Tylko dlaczego jeden z mostów na drodze powiatowej w Stróżnej ciągle wygląda jak zbudowany za Popiela, bo drewniany…, skoro dziesięć innych stoi pięknych i betonowych? Może to relikt przeszłości, pozostawiony, żeby dawał świadectwo epokom minionym…
Miłościwie nam panujący burmistrz Wacław Ligęza w gazecie „Nasza Bobowska Gmina” powiedział, że „całość zadania opiewa(ła) na kwotę 3 miliony złotych”, co jak rozumiem dotyczy regulacji Stróżnianki. Ale czy regulacja potoku, to są także mosty? Szczegółów burmistrz nie ujawnia…
Jak zwał, tak zwał; z wywiadu z burmistrzem wynika, że… w sprawie mostów (i całej inwestycji w Stróżnej) prowadził rozmowy z mieszkańcami. I taki miał wkład w tę trzymilionową inwestycję, chociaż wszyscy dookoła myślą, że to” bWL” (burmistrz Wacław Ligęza) wszystko obstalował.
Ciekawe, że gdy burmistrz chciał postawić znak B-18 w Wilczyskach, to nie raczył ze mną, jako mieszkańcem Wilczysk porozmawiać, chociaż znak blokował dojazd do mojego domu. Ciekawe… No,, tak już musi być, że władza wybiera sobie skrupulatnie rozmówców, prawda, panie burmistrzu (przez małe „b”)?
Ale moc propagandy… niech żyje!!!
Wszystkim Czytelnikom mojego portalu życzę zdrowia, szczęścia i dostatku w 2014 roku. Budujmy mosty, tak jak w Stróżnej, na przekór przeciwnościom losu, wbrew podszeptom i donosom, wbrew autorytarnej władzy samorządowej. Nic nie trwa wiecznie. Zawierzmy Stwórcy!!!
PO PROSTU…………..Sołtyska miała kaprys….
Podobna sytuacja jest w Brzanie….Dwa mosty w odległości kilkudziesięciu metrów….Skandal…..Rozbój w biały dzień…………..
A co z dwoma mostami na drodze powiatowej jeden widoczny na zdieciu macie jakieś informacje na temat odbudowy tych mostów
Nie mam takich informacji. Ich zdobycie wymaga czasu, pieniędzy i… inicjatywy. W felietonie zwróciłem uwage na sprawę ogolniejszą, reszta należy do Pana – lukasz_198873@wp.pl. Trzeba ruszyć cztery litery i się dowiedzieć. Gdybym nie opublikował mojego felietonu, pytania by nie było. Może warto zapytać bobowa24 albo gorlice24, albo bobowa.pl, albo „Echo Gorlic”, albo „Naszą Bobowską Gminę” – to przecież oni „piszą calą prawdę cała dobę”, a „Gorlice i Okolice” łże jak pies i jatrzy. Niech Pan nie słucha „Gorlic i Okolic”. szkoda czasu i… atłasu!!!!!!
Panie Rysiewicz,b.proszę podać link http://www.gryfittv.pl materiał- DLACZEGO TAK ?
he he ..jeden z mostów prowadzi do pracownicy Urzędu Miejskiego Pani Z.
A czego NIE ??
Piszecie, iz mostów w Stróznej dostatek..na ten pierwszy – przy ul.Armii Krajowej niektórzy czekali nawet ponad 30 lat..! Ale zobaczcie jak ciemno za to noca..oprócz kilku lamp w ścisłym centrum – strach chodzic noca..po wiosce..Albo wracając z pracy pózna wieczorowa pora.. Ruch samochodowy dośc duży..chodników brak poza centrum..ciemo .ze oko wykol.. Za to w Brzanie lamp nie brakuje..Takie małe lokalne Las Vegas (-::.