Rząd Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska z zimną krwią dąży do wyprzedaży, a de facto do zniszczenia polskiego majątku narodowego. I skoro doprowadzono do skrajnej upadłości polska służbę zdrowia, to nie dziwi, że pod młotek poszły teraz polskie uzdrowiska. O parafowaniu umowy sprzedaży akcji spółki Uzdrowisko Wysowa S.A. z siedzibą w Wysowej – Zdroju, bliskiej sercu każdego mieszkańca Powiatu Gorlickiego, można przeczytać na stronie Ministerstwa Skarbu Państwa:
Ministerstwo Skarbu Państwa informuje, że w dniu 9 października 2012 r. doszło do parafowania projektu umowy sprzedaży pakietu 834.250 akcji stanowiących 87,36% kapitału zakładowego spółki Uzdrowisko Wysowa S.A. z siedzibą w Wysowej – Zdroju, przez Zespół ds. negocjacji MSP oraz Inwestora – Konsorcjum spółek:
„PROMET” Spółka jawna W. Kubiak z siedzibą w Turku,
„PROMET CARGO” Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Słubicach,
„PROMET Trans” Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Turku,
„TUR-TRANS-GAPSA” Spółka jawna z siedzibą w Dzierżąznej.
Ministerstwo Skarbu Państwa wyraziło zgodę na rozpoczęcie przez Inwestora z dniem 10 października 2012 r. negocjacji pakietu socjalnego z przedstawicielami Związków Zawodowych działających w Spółce.
Rząd Tuska nie chce teraz słyszeć o komunalizacji Uzdrowiska Wysowa S.A. Mówi, że do tej kwestii można powrócić, jeśli nie znajdzie się wcześniej prywatny inwestor.
W obronie polskich uzdrowisk protestuje Prawo i Sprawiedliwość. Oto komunikat Klubu Parlamentarnego PiS w przedmiotowej sprawie:
Prawo i Sprawiedliwość domaga się wstrzymania szkodliwej i nieprzemyślanej wyprzedaży polskich uzdrowisk forsowanej przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Zdaniem PiS, jeżeli Państwo nie chce być już właścicielem spółek i odpowiadać za leczenie uzdrowiskowe Polaków, to powinno chociaż spełnić oczekiwania samorządowców i przeprowadzić proces komunalizacji, co pozwoliłoby na kontynuowanie ich leczniczej działalności.
Minister Skarbu Państwa w mediach popiera starania samorządowców i pracowników uzdrowisk zmierzające do przejmowania ich przez samorządy, ale jednocześnie prowadzi pośpieszny proces prywatyzacji. PiS zgłasza sprzeciw wobec tego typu działań. Będziemy czynili wszystko, żeby to szkodliwe dla polskich pacjentów przedsięwzięcie się nie udało. MSP za równowartość paru budynków mieszkalnych oddaje całe uzdrowiska przedsiębiorcom, którzy często nie mieli wcześniej żadnych doświadczeń z działalnością leczniczą.
Nieodpowiedzialne działania MSP mogą spowodować, że zakres dotychczasowych świadczeń uzdrowiskowo-leczniczych zostanie poważnie ograniczony na rzecz usług turystyczno-wypoczynkowych i rehabilitacyjnych, czy nawet rabunkowej eksploatacji kopalin leczniczych i wód mineralnych. W skrajnym przypadku sprywatyzowane obiekty odejdą od tradycyjnej działalności leczniczo-uzdrowiskowej preferując inną komercyjną działalność, a prace straci wielu mieszkańców miejscowości uzdrowiskowych.
PiS jest szczególnie głęboko zaniepokojony działaniami MSP, które godzą w funkcjonowanie uzdrowiskowej gminy Uście Gorlickie i wyraża swój zdecydowany sprzeciw wobec prywatyzacji uzdrowiska Wysowa S.A., która ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Posłowie PiS Barbara Bartuś oraz Czesław Hoc w czwartek 22 listopada na 27 posiedzeniu Sejmu RP będą zadawać pytanie w sprawie bieżącej do Ministra Skarbu Państwa w sprawie irracjonalnej prywatyzacji uzdrowisk na przykładzie uzdrowiska Wysowa. Prywatyzacja tego doskonale prosperującego zakładu może spowodować destabilizację usług uzdrowiskowych i lokalnego rynku pracy. Spółka dysponuje koncesjami na wydobycie wód leczniczych. Prywatyzacja może doprowadzić do zmonopolizowania ich wydobycia przez jeden podmiot, co z kolei spowoduje zachwianie równowagi w dostępie innych zakładów leczniczych do podstawowego surowca. Spółka „Uzdrowisko Wysowa” S.A., od lat utrzymuje się w czołówce spółek osiągających najlepsze wyniki finansowe w branży uzdrowiskowej i odprowadzającej dywidendę do skarbu państwa. Społeczność lokalna chce dbać o ten zakład i rozwijać jego działalność. MSP nie bacząc na jej opinię kieruje się wyłącznie chęcią szybkiego, choć bardzo niewielkiego zysku, mającego posłużyć do zasypania dziury budżetowej.
Czy znowu jesteśmy bez szans z bezduszną i bezwzględną machiną platformerskiej inżynierii społeczno-ekonomicznej?
XXX
Nie myślałem, że temat bandyckiej prywatyzacji Uzdrowiska Wysowa zrobi taka karierę i trafi na pierwszą stronę Nowego Ekranu. Ale gdy się to stało, postanowiłem sprawdzić, kto stoi za tym niecnym czynem/procederem, czyli bandycką prywatyzacją w Wysowej. Trop w sieci był krótki i prosty. Minister Skarbu Państwa, od Donalda Tuska – Mikołaj Budzanowski, następca wiarołomnego (inwestor z Kataru) Aleksandra Grada. Budzanowski, to młody, niewiele ponad 40. lat, wykształcony na Uniwersytecie Jagiellońskim historyk i archeolog, kilka języków obcych w jednym palcu (w tym arabski – tak podaje sieć); karierę robił sobie w ciszy i spokoju także jako radny krakowskiej gminy Zwierzyniec na początku XXI w.
Jako przyszły Minister Skarbu Mikołaj Budzanowski zaczął kiepsko (a takie ma piękne CV – zob. Wikipedia). Bo jako radny krakowskiej gminy Zwierzyniec wziął (jak stwierdziła RIO w Krakowie) ok. 350 zł z kasy Krakowa (jako nienależną dietę) i nie oddał ( w latach 2002-2003). W chwili, gdy został powołany na Ministra Skarbu, wraz z odsetkami kwota urosła do ok. 700 zł. Sieciowa prasa krakowska tak napisała o tej aferce:
2011-11-28, Aktualizacja: 2011-11-28 11:40
40-letni Mikołaj Budzanowski doczekał się umorzenia „długu” na dwa dni przed tym, jak został ministrem skarbu. Sprawa dotyczy nadpłaconej w latach 2002-2003 diety, którą otrzymał, gdy był jeszcze radnym krakowskiej dzielnicy Zwierzyniec. Pieniądze zostały wypłacone, choć nie było do tego podstawy prawnej.
Jaka szkoda, że Mikołaj Budzanowski, według jego własnego oświadczenia majątkowego, na koniec 2011 roku, zadłużony na ok. 360 tys. franków szwajcarskich, nie był w stanie oddać krakowskiej gminie 700 zł, czyli ok. 200 franków. Ledwie 200 franków… Jaka szkoda!
Ale przecież szkoda kasy! 200 franków to jest w końcu 200 franków… Można sobie za to coś zafundować!
Ale jak się ma dług w wysokości 360 tysięcy franków szwajcarskich (plus odsetki) i deklaruje się w oświadczeniu majątkowym, jako wiceminister, że przychody wynoszą w 2011 roku 178 245, 75 złotych (złotych, nie franków szwajcarskich) brutto, to chyba lepiej siedzieć cicho.
Ciekawe, na jakiej podstawie bankierzy udzielali trzech kredytów Mikołajowi Budzanowskiemu na te szwajcarskie grajcary? Ciekawe? Bardzo ciekawe?
Ot, takie to nędzne życie.
Pan minister Mikołaj Budzanowski sprzeda Wysową za czapkę gruszek. Bo czapka gruszek dla ministra Budzanowskiego, to jest niepowtarzalna wartość. Jak się zaciągnęło takie kredyty?
Na stronie Serwis Prywatyzacja Ministerstwa Skarbu Państwa (http://prywatyzacja.msp.gov.pl/portal/pr/form/r913/Uzdrowisko_Wysowa_SA.html) znalazłem (na dzień 2011.12.31) następujące informacje na temat bilansu ekonomicznego Uzdrowiska Wysowa:
Suma bilansowa: 13 665 794,73 zł
Kapitał własny: 9 842 151,33 zł
Kapitał zakładowy: 9 550 000 zł
Przychody ze sprzedaży: 16 676 694,58 zł
Wyniki netto: 253 625,25 zł
Zatrudnienie: 110 osób
Dzisiaj według informacji podanej przez Spółdzielcze Media WNET Uzdrowisko Wysowa sprzedano za 8 milionów 700 tysięcy złotych.
Porównanie wszystkich zamieszczonych liczb pozostawiam bez komentarza.
Bandyckiej prywatyzacji nastąpił ciąg dalszy.
Chciałbym jednak przestrzec tych wszystkich, którzy uważają, że to jest wypadek przy pracy Ministerstwa Skarbu Państwa i odpowiedzialnej za prywatyzację Wysowej urzędniczki Pauliny Warszewskiej.
Takie przypadki nigdy się nie zdarzają.
Tylko komu tak naprawdę zależało na Uzdrowisku w Wysowej i dlaczego minister Budzanowski wdepnął w to szambo? Spróbujemy się wkrótce dowiedzieć!
EPILOG
Wójt Rydzanicz nie idzie na wojnę
Czytelnikom moich artykulików na temat bandyckiej prywatyzacji Uzdrowiska Wysowa winny jestem kilka dodatkowych informacji i słów wyjaśnienia. Otóż kilka dni temu rozmawiałem z wójtem Dymitrem Rydzaniczem z Ujścia Gorlickiego. W rozmowie potwierdził, że jego gmina nie była zainteresowana komunalizacją Uzdrowiska. Zresztą, zgodnie z obowiązującym prawem, taka komunalizacją mógłby być zainteresowany wyłącznie Marszałek Województwa Małopolskiego, jako organ samorządu terytorialnego wyższego wobec gminy stopnia. Wygląda na to, że Marszałek także nie brał pod uwagę takiej opcji pozostawienia Uzdrowiska Wysowa w publicznych rękach. Złożyłem zapytanie w tej sprawie, ale do dnia dzisiejszego nie otrzymałem od Marszałka żadnej odpowiedzi. Wójt Dymitr Rydzanicz stwierdził natomiast, że gmina Uście Gorlickie starała się o wydzielenie Parku Zdrojowego w Wysowej i zagospodarowanie go na gminne cele. W tej sprawie, a także w sprawie ochrony pracowniczych interesów po prywatyzacji (w Uzdrowisku zatrudnionych jest 110 osób) wójt Dymitr Rydzanicz rozmawiał z członkiem zarządu województwa małopolskiego Wojciechem Kozakiem. Sprawa Parku Zdrojowego przepadła, ale firma, która kupiła Uzdrowisko, złożyła podobno gwarancję, że przez najbliższe 3 lata liczba zatrudnionych w Wysowej nie ulegnie zmniejszeniu. Znaczącą częścią rozmowy z wójtem Dymitrem Rydzaniczem było wypowiedziane przez wójta Ujścia Gorlickiego zdanie: – Panie redaktorze, sprawa Wysowej jest zamknięta. Przecież nie pójdę teraz na wojnę z Ministrem Skarbu w tej sprawie! Cytuję z pamięci, ale bardzo wiernie. I symbolika tych słów znakomicie oddaje realia III RP. Wójtowi Rydzaniczowi, a gdzie indziej innym wójtom, burmistrzom i marszałkom w żaden sposób nie opłaca się wchodzić w konflikt, np. z Ministrem Skarbu w sprawach dobra publicznego. Struktury władzy są „domknięte”. Każdy sprzeciw musi wywołać niechybnie kontrakcje, np. Ministra Skarbu w jakiejkolwiek innej sprawie, ot choćby dotacji do budowy chodnika w wiosce X. Nikt takich układów nie zadekretował, ale członkowie „establishmentu” władzy doskonale wiedzą, o co chodzi – w myśl zasady „wicie – rozumiecie”. PRL-bis kwitnie na naszych oczach, a media bredzą o demokracji.
Należy także rozumieć, że marszałek Wojciech Kozak także nie chciał iść na wojnę z ministrem skarbu Mikołajem Budzanowskim. Mocny człowiek ten minister.
I na koniec jeszcze jedna uwaga. Na stronie internetowej firmy„PROMET” Spółka jawna W. Kubiak z siedzibą w Turku, głównego udziałowca dzisiaj Uzdrowiska Wysowa, znajduje się jej wpis do KRS. Nie ma tam ani słowa o tym, że rzeczona spółka może prowadzić działalność leczniczą zgodnie z ewidencją REGON. No, ale to na pewno drobne niedopatrzenie i na stronie PROMET-u nie dokonano jeszcze aktualizacji danych.
Jeżów, 14 grudnia 2012 r.