Czy młody człowiek, który wozem bojowym bobowskiej OSP wjechał do przydrożnego rowu, a potem w rozmowie z niejakim Klimkiem z „Gazety Krakowskiej” bezczelnie (i naiwnie) kłamie, że „ciężki wóz bojowy osiadł w śniegu na poboczu drogi” rzeczywiście powinien być strażakiem?
Czy inny model (a może ten sam?), który podczas akcji przekazał gorlickiej PSP fałszywy meldunek rzeczywiście powinien być strażakiem?
Czy pozostali „pasażerowie” tego wozu, którzy nie mogą nie wiedzieć, że ich koleżka wjechał do rowu i którzy biorą udział w oszustwie pod tytułem „samochód w zaspie” rzeczywiście powinni być strażakami?
Czy prezes bobowskiej OSP, który był na miejscu zdarzenia i który bierze czynny udział w oszustwie pod tytułem „samochód w zaspie” rzeczywiście powinien być strażakiem, w szczególności prezesem?
Czy naczelnik bobowskiej OSP, który był na miejscu zdarzenia i który bierze udział w oszustwie pod tytułem „samochód w zaspie” rzeczywiście powinien być strażakiem, w szczególności naczelnikiem?
Czy bobowska OSP, która przekazuje w czasie akcji fałszywy meldunek rzeczywiście powinna być w KSRG?
Czy komendant gorlickiej PSP, który nie może nie wiedzieć, że bobowscy strażacy przekazali podczas akcji fałszywy meldunek i który bierze udział w oszustwie pod tytułem „samochód w zaspie” rzeczywiście powinien być komendantem gorlickiej PSP?
Jak widać nie ma tu pytania o tancerza z Wilczysk. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Tancerz z Wilczysk jest uczniem specjalnej troski. Dziecko specjalnej troski wymaga specjalnego traktowania. Jedną z metod postępowania z takim dzieckiem jest spełnianie jego życzeń – w ten sposób unikamy niekontrolowanych ataków złości, dziecko nie rzuca się na podłogę i nie krzyczy wniebogłosy. Chłopak chce być „sołtysem”? Proszę, niech będzie „sołtysem”. Chce tańczyć i śpiewać? Niech tańczy i śpiewa. Chce być „strażakiem”. Niech będzie „strażakiem”. Można mu nawet dać broszkę, niech się cieszy:
Nie ma też pytania o bobowskiego „gospodarza”. Ten człowiek to jest porażka, to jest nieporozumienie od początku do końca, szkoda na niego każdego słowa.
wma
Sama prawda wreszcie ktos powinien się ta sprawa zająć albo powinno się ta jednostkę osp zlikwidować albo zarząd powinien się podać do dymisji i zrezygnować z funkcji w zarządzie tylko jest jeden problem nikt nie chce tych ludzi zastąpić bo wstyd jest funkcjonować w tej jednostce osp
„Stróżna”
Piszesz ze Zarząd OSP powinien się podać do dymisji.
Zrozum, jest to nie możliwe.
Po pierwsze – w Zarządzie są tacy których nazywa się RZĄDNI WŁADZY.
Czekali na te funkcje latami. Nie ustąpia.
Po drugie – niby kto z pozostałych członków by się nadawał do Zarządu.
Po trzecie – nikt z tych co odeszli nie wróci.
Czyli mamy spaloną ziemię?
E tam, zaraz „spaloną ziemię”. Dłużej klasztora jak przeora. Matka natura kiedyś przecież uwolni tę gminę od „bardzo dobrego gospodarza”. Nie jest całkiem wykluczone, że pojawi się wtedy ktoś w miarę normalny – a jak urząd gminy znormalnieje, to i inne rzeczy też się jakoś ułożą.
Cieszy mnie Pański optymizm! Jednak symptomów powszechnej degrengolady i deprawacji życia publicznego jest tak dużo, że ten „normalny”, który przyjdzie – być może, a to wcale nie jest pewne – odbije się od ściany. Nie sądzę, żeby sanacja życia publicznego w naszej gminie zależała od tej jednej osoby, która wdrapie się na świecznik. Na tę degrengoladę pracuje w naszej gminie (i nie tylko) tłum ludzi!!!
I panowie strażacy wybitnie wyszkoleni na czele z szczepankiem się dziwią że nie ma chętnych wstąpienia w szeregi osp a niby dla czego tak jest cała winę zwalaja na Pana Rysiewicza że to wszystko się tak dzieje przez jego artykuly
Nie ma chętnych do wstąpienia „w szeregi”?
Jak patrzę na te obrazki, to jakoś nie widzę, żeby w gminie brakowało strażaków (oraz straszaków):
http://naszabobowa.pl/spotkanie-oplatkowo-noworoczne-druhow-strazakow-z-gminy-bobowa-2018/62467
https://www.zosprp.gorlice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=542:noworoczno-oplatkowe-spotkanie-strazakow-gminy-bobowa-ad-2019&catid=8&Itemid=149
Na tegorocznym spotkaniu pojawił się nawet dawno nie widziany „senator” Kogut.
„wma”
Słyszałeś o propagandzie sukcesu?
To było za czasu komuny na dziennym porządku.
To samo robi nasz wspaniały burmistrz, czy tancerz, śpiewak z Wilczyska..
Liczy się propaganda sukcesu na każdym kroku, na każdym miejscu. Proszę zobaczyć jak strażacy pozuja do fotek na kalendarzu, na holu Urzędu Miejskiego?
Proszę Pana
Wiem, na czym polegała propaganda sukcesu „za czasu komuny” – i wiem, na czym polega obecnie (w gminie, w powiecie, w województwie – i w rządowej telewizji). Na temat bobowskiego „bardzo dobrego gospodarza” mam swoje zdanie i wcale go nie ukrywam (także przed tymże „gospodarzem”). Tancerz z Wilczysk to jest postać kabaretowa, wygląda jak karykatura samego siebie.
W moim komentarzu napisałem o strażakach (bo i tacy są) – oraz o straszakach („sz” w środku nieprzypadkowe). Gdyby bobowski lud nie obierał sobie na wójta weterynarza z Wilczysk, to i tych straszaków byłoby mniej, zamiast nich pojawiliby się strażacy (natura nie znosi próżni).
Tak nie brakuje do pokazania się podczas różnych imprez strazackim czy kościelnych a podczas wyjazdu do akcji nie ma kto wyjechać do akcji i zaczyna się dzwonienie po strażakach
„wma”
Odbudować Straż to nie jest takie łatwe.
Łatwiej jest wszystko zburzyć, a to się szczepankowi najbardziej udało, wprowadzić zamęt i nienawiść.
Przez ostatnie lata przewinęło się bardzo dużo strażaków których już nie ma, a byli to strażacy z łapanki.. Bez predyspozycji do bycia strazakiem…bez interesownie działać i mieć odpowiednie wykształcenie, wyszkolenie.
Umieć szukać dotacji, a nie czekać że ktoś coś da, przekaże.
Tak tak tak strażaków mamy bardzo dużo. Zobaczymy ich niebawem z okazji Dnia Strażaka.
Poprowadzi sam naczelnik straży Stanisław Chochołowicz, a w pierwszej dwójce pomaszeruje Adam Szczepanek.
A po uroczystości w remizie osobiście sam prezes Szczepanek będzie karmić, częstował…
W gości zawita jak zwykle burmistrz, prezes Tarasek i mniejsi rangą…
I będą śpiewać STRAŻACY NIC SIĘ NIE STAŁO!
To była zaspa…, a nie rów?
do straży osp bobowa jest wielu chętnych! nikt nie chce tutaj przyjść bo widzą jak ta straż zeszła na psy!!!! nikt nie chce się wstydzić za Chochołowicza który pojęcia nie ma o straży !!!!wielki biznesmen Baor za piątke !!!!!! Naczelnik !!!! wstyd za takich rządnych władzy ludzi !!! naczele z Szczepankiem !!!!! Jak świeta czy procesja to pierwszy na zdjęciu dumny idzie!!!! tylko tą reputacje strazy pożarnej zrobili nie którzy strażacy i odpowiedni ludzie którzy w niej kiedyś byli !!!!! Zgnoliliście ją jak tylko mogliście nie wstyd jest wam na cała gmine ??????nie wstyd????
Szanowny Panie Redaktorze.
Pan to jednak egoista jest, nic tylko „nasz najlepszy gospodarz”, tak jakby świat wokół nie istniał. Jak donoszą moi znajomi z Moszczenicy także mają „łoj” duże osiągnięcia, tam się dopiero kotłuje. Jak przystało na „władze ludową”, ta ma tylko wtedy sukcesy jak ma wroga. Do tego dochodzi jeszcze ten nieszczęsny syndrom „Heroda”, który nakazuje zdwojoną czujność. Miejscowi mają świadomość, że ich władza jest najlepsza. Ubolewają tylko, że nie udało im się wyhodować takiego „endemita” jak Rysiewicz. Łoj szczęściarz ten „nasz najlepszy gospodarz.
Czy szanowny Pan mógłby napisać o co szanownemu Panu chodzi? Ale konkretnie – i na trzeźwo. Odniosłem wrażenie, że przed napisaniem tego „komentarza” coś Pan wypił (a może spalił?).
Szanowny „Kaz”! Czy „pijesz” do mnie, czy do komentatora „wma”?
Maciek Rysiewicz
Szanowny Panie Redaktorze.
Do nikogo nie „piję”, doceniam kunszt Pańskiego „pióra”, w swoim wpisie w sposób lekko groteskowy zwróciłem uwagę na fakt, że takie same problemy dotyczą również innych samorządów (np. wojenka w straży w Moszczenicy), tylko nie ma się nimi kto zająć.
Dotyka Pan celnie poważnej choroby „naskórka”(samorządu), podczas gdy cały organizm Państwa? został zarażony śmiertelną chorobą!!!
Jeżeli przez ten „naskórek” co najmniej kilka procent rodaków (jak w powstaniach) nie zacznie wprowadzać „substancji leczniczych” stan „pacjenta” kiepsko rokuje.
Dziękuję, za to że stara się Pan tego ducha obudzić.
Jeżeli zostałem źle zrozumiany przepraszam.
Pozdrawiam.
Kaz
Szanowny „Kaz”! Coś mi się wydaje, że macie w Moszczenicy ostatnio trochę większe problemy niż strażacka wojenka! Ale o tej wojence możesz nam coś napisać!
Szanowny Panie Redaktorze, jeżeli ktoś jest zainteresowany, froncik przebiega obecnie na facebooku (profil wójta), ale jak mówią wtajemniczeni, to krzywe zwierciadło.
Pozdrawiam.
Pan redaktor Maciej Rysiewicz na swoim portalu opisuje nasza gminę i problemy które są w jednostce osp Bobowa. Jeśli chodzi panu o jednostkę moszczenicy i gminę moszczenice proszę zgłosić się do waszego portalu w moszczenicy jeśli oczywiście macie !!! Tutaj opisuje pan co dzieje się w Bobowej prawda ??? Wiec o co panu chodzi??? A ta afera jest bardzo poważna , jeśli pan tego nie widzi to jest pan ślepy i szuka afery i winowajcę pana Macieja Rysiewicza . Który nie boi się takich artykułów !! Jest niezależny !!! Wszystko co jest opisane na jego portalu to cała prawda!!! Czego się boicie ? Prawdy ? Gość ma jaja a nie tak jak wy !!!
Widać nie zrozumiał Pan podtekstu zawartego w pierwszym moim komentarzu, a drugiego chyba nie czytał. Podałem przykład Moszczenicy, ale w tej kwestii to „moja chata z kraja”.
Nie szukam pola konfrontacji.
Bez urazy, pozdrawiam.