
Od redakcji! Autorem artykułu jest Alicja Nowak – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/alicja-nowak/. Tekst został opublikowany w wersji oryginalnej. Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.gorlice.pl/pl/218/4666/i-sesja-rady-miasta-gorlice-za-nami.html?out=print.
SŁOWNIKI DLA RADNYCH
Jak już niejednokrotnie pisałam, wybrani w wyborach samorządowych mieszkańcy danej miejscowości przed objęciem zaszczytnej funkcji radnego zobowiązani są złożyć ślubowanie, że powierzone im przez wyborców obowiązki będą pełnić godnie, rzetelnie i uczciwie pracować na rzecz swojej gminy. I tu pojawia się dysonans, bo radny z Kobylanki i radny z Moszczenicy mieszkańcami Gorlic nie są, co jest powszechnie znaną „tajemnicą”. Jakiej gminie ślubowali? Oto jest pytanie?
NIE Z NASZEJ DZIELNI
W tym tekście skupię się na mieszkańcu Moszczenicy [na zdjęciu tytułowym – przyp. red.], którego droga do gorlickiej rady miasta jest wyboista i kręte, ale dzięki przyjaciołom reprezentującym różne resorty z poświęceniem, nawet wbrew prawu i logice jest prostowana.
Odwołam się do Postanowienia Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który sentencją:
„O tym zaś, gdzie rzeczywiście znajduje się centrum życiowe kandydata, wiedzą osoby znające osobiście kandydata (…)”,
zablokował Postanowienia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, który w oparciu o zebrany materiał i składane pod przysięgą wyjaśnienia pana Jędrzejowskiego mandat radnego mu wygasił. Złota myśl autorstwa krakowskiego składu sędziowskiego uderza bezpośrednio w burmistrza Rafała Kuklę i Radę Miasta Gorlice, a także niektórych przedstawicieli w togach i mundurach, ale albo jej sobie do serca nie wzięli, albo nie zrozumieli tego genialnego w swojej prostocie sądowego przesłania, bo dalej, udają, że nie wiedzą tego, co wiedzą
MAJOWE PRZEMYŚLENIA
Podejrzenie popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy dotyczącego centrum życiowego odrzuciła Prokuratura Rejonowa w Gorlicach, zresztą od 22 lipca 2024 nad nią się głowi i wymyśleć nie może jak sytuację samorządową szefa żony jednego z prokuratorów wyprostować, bo w wyniku złożonego odwołania sprawa do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach wróciła.
Nie jestem prawnikiem, więc moja wiedza w zakresie paragrafów ma swoje granice, ale czasami coś mnie „oświeca” i tak w długi majowy weekend z braku innych rozrywek, bo te oferowane przez Miasto już miałam kilka razy wcześniej okazję podziwiać, więc grę świateł w parku i tańce w słuchawkach sobie odpuściłam, oddałam się myśleniu. Zadziałało!
Z SĄDOWEJ SALI
„Z braku laku” przeanalizowałam wyjaśnienia pana Jędrzejowskiego składane przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu. Moje myślenie pobudził następujący fragment:
Sędzia: gdzie znajduje się pańskie miejsce zamieszkania?
Jędrzejowski: w Gorlicach.
Sędzia: Pod jakim adresem?
Jędrzejowski: aktualnie Konopnicka (…) do jakiś dwóch tygodni wstecz mieszkałem Krasińskiego (…)
Sędzia: a to jest pana lokal (Krasińskiego) (…)?
Jędrzejowski: nie to nie był lokal mój (…).
Sędzia: długo Pan mieszkał pod adresem Krasińskiego (…)?
Jędrzejowski: chyba od 2018 roku.
Sędzia: Na jakiej zasadzie?
Jędrzejowski: Użyczenia części lokalu.
Sędzia: czy ma Pan umowę spisaną?
Jędrzejowski: to nie była umowa najmu części lokal (…) w formie pisemnej (jak to też przedstawiałem we wcześniejszym postępowaniu. Podobne postępowanie odbyło się pięć lat temu, tę umowę użyczenia przedstawiałem (…)
Sędzia: Proszę opisać jakie to jest mieszkanie?
Jędrzejowski: To jest dwupokojowe (…)
JAK ARCHIMEDES
– Eureka! – krzyknęłam, jak Archimedes, w chwili, gdy w czasie kąpieli zauważył, że ilość wody wypływającej z wanny, odpowiadała objętości jego ciała zanurzanego w wodzie.
Genialna myśl majowa kazała mi znaleźć odpowiedź na pytanie: czy użyczenie jest przychodem? Wszystkowiedzący doktor Google odpowiedział błyskawicznie. I tu jak grom z jasnego nieba pojawiło się podejrzenie złamania już nie tylko zapisów Kodeksu wyborczego i cywilnego określających szczegółowo, co jest centrum życiowym, co warunkuje możliwość kandydowania do rady gminy, ale także złamanie art. 233§1 Kodeksu karnego, który mówi, że nieujawnianie użyczenia w oświadczeniu majątkowym może prowadzić do odpowiedzialności karnej i innych konsekwencji. W zależności od rodzaju i wartości użyczonego mienia, może to być uznane za podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy, co skutkuje odpowiedzialnością karną. Ponadto zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy o PIT nieodpłatne użyczenie lokalu może stanowić dla najemcy przychód, wartość świadczeń nieodpłatnych, w tym wartość czynszu, który najemca musiałby zapłacić w warunkach rynkowych.
BIP ODPOWIADA
Wystarczy spojrzeć na opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej oświadczenia majątkowe radnego Jędrzejowskiego, by w części jawnej dotyczącej kadencji 2018 – 2024 oraz w oświadczeniu złożonym na początku kadencji 2024 – 2029 zauważyć brak informacji o korzystaniu z użyczenia mu przez osoby niespokrewnione nieodpłatnie części dwupokojowego lokalu przy ulicy Krasińskiego w Gorlicach.
W Uzasadnieniu do Postanowieniu Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z 24 czerwca 2024 wykazano, że w oświadczeniach majątkowych składanych od 2018 roku pan Jędrzejowski podaje adres w Moszczenicy, o gorlickim locum nie ma tam słowa, kto nie wierzy, niech sprawdzi. No wprawdzie dostępna jest tylko część jawna, ale tam wszystkie przychody muszą być udostępnione. No i tu nasuwa się podejrzenie, że radny w oświadczeniach majątkowych poświadczył nieprawdę. Co na to Temida??? Zobaczymy.
GRUNTOWNA INFLACJA
Dociekliwy analizator oświadczeń majątkowych samorządowców powinien zwrócić uwagę na jeszcze jedną ciekawostkę, a mianowicie stan posiadania. W kadencji 2018 – 2024 radny Jędrzejowski wykazuje działkę rolną o powierzchni 0,6438 ha, którą wycenił na 60 000 zł. Tej ceny trzyma się przez całą ubiegłą kadencję. Rok 2025 przynosi kolosalną zmianę. W oświadczeniu majątkowym składanym na początku kadencji 2024-2029 wartość działki drastycznie wzrosła. Ten sam kawałek planety radny wycenił na 200 000 zł. Wprawdzie tu zaszła zmiana, bo część działki zyskała charakter budowlany, ale aż taka podwyżka. Szok!
RADNY RADY MIASTA MOSZCZENICA
Szok, może jednak nie tak duży, bo jak w marcu 2025 roku napisał portal „Nasze Miasto Gorlice” wieś Moszczenica ma szansę zostać miastem. Taką szansę stworzyła wsi firma MW Development, która już rozpoczęła prace przy budowie ośmiu domów w zabudowie szeregowej, kolejne osiem jest w planie.
MAGICZNA MOC PLANÓW ZAGOSPODAROWANIA
Takie perspektywy rozwoju dają nadzieję, że i własność ziemska Krzysztofa Jędrzejowskiego może została ujęta lub ujęta będzie w planach zagospodarowania terenów przeznaczonych pod budowę apartamentowców, jeżeli oczywiście jest usytuowana w Moszczenicy, a może w Gorlicach, nie wiem, bo lokalizacja jest tajna. Ze swojego doświadczenia wiem, że za pośrednictwem planów zagospodarowania w każdej gminy można podnieść wartość gruntu lub obniżyć do zera, czego osobiście doświadczyłam w 2015 roku, gdy jedną uchwałą z mojej niemal 50 arowej działki zrobiono polder, za czym osobiście zagłosowałam, bo uchwałę tak chytrze sformułowano, że w podstępie się nie zorientowałam. Pięć lat zajęło mi przywrócenie działek do stanu z chwili ich zakupu w 2005 roku.
Tak czy inaczej jako mieszkanka Gorlic kibicuję Moszczenicy, by prawa miejskie wzorem Bobowej otrzymała, bo jak zostanie miastem, to jest szansa, że Krzysztof Jędrzejowski radnym Rady Miast Moszczenica zostanie, bo w tematach samorządowych jest oblatany jak mało kto i jakiemuś mieszkańcowi Gorlic, miejsce w Radzie Miasta Gorlice ustąpi, a jako wieloletni Przewodniczący Komisji Inwestycji i Infrastruktury na planach zagospodarowania zna się jak mało kto.
Alicja Nowak
„Tak czy inaczej jako mieszkanka Gorlic kibicuję Moszczenicy, by prawa miejskie wzorem Bobowej otrzymała, bo jak zostanie miastem, to …” – powiada Pani?
Nie ulega wątpliwości, że gdy M. zostanie „miastem” (jako część miasta G.), to niejedno się tam wydarzy – ale gdzie tam takiej M. do B.! W „mieście” B. działy się (i dzieją) rzeczy, o których kredą w kominie.
https://wsjp.pl/haslo/podglad/36219/ktos-zapisal-kreda-wna-kominie-cos
Powodzenia Pani Alicjo! Podziwiam Panią za tą trudną , nierówną walkę.