Agata Wrona w opałach

Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Agata Wrona brylowała „na cuda” na samorządowych salonach za czasów burmistrza Wacława Wizjonera Ligęzy. Nie sięgając pamięcią daleko wstecz, wystarczy może tylko przypomnieć, że w 2021 roku urzędnik Agata Wrona pojawiła się w gremiach decyzyjnych, które „brały się bary” z aferą rewitalizacyjną – zob. „Rewitalizacja” i pełnomocnictwo! Czy urzędnik Agata Wrona zostanie szefem rewitalizacyjnego sztabu antykryzysowego?. Jednak „gwiazda przyboczna” burmistrza Wacława Ligęzy – czy miałem prawo tak napisać za chwilę się okaże – rozbłysła pełnym blaskiem pod włoskim niebem Rzymu i Capodimonte w czas tzw. afery wycieczkowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-wycieczkowa/. Zdjęciami z „wycieczki” – licentia poetica komentator „wma” – do  słonecznej Italii, na których kierownik USC w Urzędzie Miejskim w Bobowej Agata Wrona stała w pierwszym rzędzie z „wycieczkowiczami” (piąta z lewej) – zob. http://naszabobowa.pl/79-rocznica-bitwy-o-monte-cassino-z-udzialem-delegacji-z-bobowej/155273/:

samorządowy folwark burmistrza Wacława Ligęzy w ogóle się nie krył. A to oznacza, że wszyscy byli dumni z ról, które odegrali w tej farsie!

xxx

Kierownik USC Gminy Bobowa Agata Wrona poszła za ciosem podczas uroczystego otwarcia Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej. Tam, bohaterka tego felietonu (trzecia z lewej na zdjęciu poniżej), wzięła udział w „rytualnym przecięciu wstęgi” – zob. Z pamiętnika wizjonera, stojąc na nowiutkiej, jeszcze nie zalanej przez wodę, scenie „bobowskiej filharmonii”:

xxx

Porażka kandydata Wacława Ligęzy w wyborach na burmistrza Bobowej zwiastowała czarne chmury nad fantastycznie do tej pory rozwijającą się karierą pracownika samorządowego Agaty Wrony. Po porażce pryncypała, tj. burmistrza Wacława Ligęzy, można było co prawda odnieść wrażenie, że urzędnik Agata Wrona nie zrozumiała w pełni sygnału, że „wajcha została przełożona” i że burmistrz Wacław Ligęza musiał odejść. Urzędnik Agata Wrona przystąpiła bowiem do „konkursu” na zwolnione po urzędniku Zdzisławie Iwaniec stanowisko tzw. Sekretarza Gminy Bobowa. Na początku, w wielkiej chyba naiwności, kierownik USC w UM w Bobowej Agata Wrona myślała, że jest w stanie rywalizować z kandydatką Joanną Małek, o której bez obawy o nadużycie można dzisiaj powiedzieć, że  mogła być faworyzowana przez burmistrzów: Marcina Wąsa i Grzegorza Janotę (jeśli się mylę wystarczy napisać sprostowanie i zdementować tę insynuację).

xxx

Kulisy „konkursu” na stanowisko „Sekretarza Gminy Bobowa” zostały ujawnione na sesji Rady Miejskiej w Bobowej 16 lipca 2024 r. I okazało się, że w ostatniej chwili, gdy trwała rozmowa kwalifikacyjna z kandydatkami (Małek, Wrona), biorąca udział w „konkursie” Agata Wrona, po wylosowaniu zestawu pytań konkursowych, zrezygnowała z udzielenia na zadane pytania odpowiedzi a to oznaczało, że wycofała się z rywalizacji z Joanną Małek. Na sesji Rady Miejskiej w Bobowej w dniu 16 lipca 2024 roku kandydatka Agata Wrona, indagowana na tę okoliczność (głównie przez radnych Barbarę Gniadek i Tomasza Taraska) złożyła takie oświadczenie:

„Szanowna rado. Panie burmistrzu. Ja odpowiedzi nie przygotowywałam na te zapytania przede wszystkim, ale jako uczestnik konkursu mogę potwierdzić, że nie odpowiadałam na pytania. Dziękuję. /…/

i

„Potwierdzam jeszcze raz, nie odpowiadałam w ogóle na pytania. Po prostu przyszłam tutaj na rozmowę kwalifikacyjną i oświadczyłam Szanownej komisji, że nie będę odpowiadała na pytania. I w ten sposób zakończyłam mój udział w konkursie, dziękuję” – ww. zapis odpowiedzi udzielonej przez Agatę Wronę cytuję na podstawie nagrania (zapis oryginalny) – zob. https://bobowa.sesja.pl/portal/videos/0c43d3c6-8545-44c1-b78d-378bcaefc206.

Na sesji RM w Bobowej z 16 lipca 2024 roku kandydatka Agata Wrona nie ujawniła przyczyn, dla których zbojkotowała w ostatniej chwili „konkurs” na stanowisko „Sekretarza Gminy Bobowa”. I możemy tylko snuć domysły dlaczego doszło do tego bojkotu. Trzeba jednak przyznać, że zachowanie kandydatki Agaty Wrony było dość… niekonwencjonalne. Być może kandydatka Agata Wrona chciała powiedzieć „wysokiej komisji konkursowej” tak: „ja w ustawionych konkursach nie mam zamiaru brać udziału”. To są jednak tylko moje przypuszczenia!

xxx

Dla „gwiazdy przybocznej” burmistrza Wacława Ligęzy, tj. urzędnika Agaty Wrony, to nie był (niestety) koniec rozliczeń podczas sesji Rady Miejskiej w Bobowej  16 lipca 2024 roku – zob. https://bobowa.sesja.pl/por6tal/videos/0c43d3c6-8545-44c1-b78d-378bcaefc20. Bo niespodziewanie dla gawiedzi, biorącej udział w tym przedstawieniu, pojawił się wątek udziału urzędnika Agaty Wrony w aferze MCK w Bobowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-mck/. Zaczął przewodniczący Rady Miejskiej w Bobowej Bogdan Krok, który przypomniał treść pisma, które otrzymał od burmistrza Marcina Wąsa, w którym zapisano m. in.:

„(…) w ramach okresowego zwiększenia obowiązków służbowych pani Agata Wrona pełniąca funkcję zastępcy kierownika USC w Bobowej nadzorowała: podpunkt 1 – realizację projektów w ramach umów z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod nazwą Termomodernizacja budynków szkolnych na terenie gminy Bobowa i modernizacja Szkoły Muzycznej I stopnia w Bobowej oraz termomodernizacja wraz z zastosowaniem OZE w obiekcie Szkoły Muzycznej w Bobowej. I kolejny podpunkt, rozliczenie projektu w ramach umowy numer RM MP.11.02/00-12 00/19/00/XVII/90/FE/21 na zadanie Budowa Miejskiego Centrum Kultury wraz z parkingiem i droga dojazdową”.

No, to było dość sensacyjne oświadczenie burmistrza Marcina Wąsa, ale to nie był koniec topienia urzędnika Agaty Wrony przez bobowskiego włodarza. Bo za chwilę radna i wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Klaudia Iwańska oświadczyła:

„To ja też chciałabym przeczytać odpowiedź (burmistrza Marcina Wąsa – przyp. M.R) na moje zapytanie. W odpowiedzi na zapytanie złożone na wspólnym posiedzeniu Komisji Rady Miejskiej w Bobowej w dniu 9 lipca 2024 roku w sprawie sprawowania nadzoru nad realizacją inwestycji obejmującej budowę Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej informuję, że zgodnie z regulaminem organizacyjnym UM w Bobowej w brzmieniu obowiązującym w czasie realizacji inwestycji (…). No to odpowiedź dostałam, że inwestycja jaką było MCK i osoba odpowiedzialna za nadzór była pani Agata Wrona”.

xxx

W obliczu oświadczeń burmistrza Marcina Wąsa, złożonych przewodniczącemu Rady Miejskiej w Bobowej Bogdanowi Krokowi i wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej w Bobowej Klaudii Iwańskiej, można uznać, że burmistrz Wacław Ligęza „wpuścił w maliny” pracownika samorządowego Agatę Wronę, „w ramach okresowego zwiększenia obowiązków służbowych”. I teraz urzędnikowi Agacie Wronie przyjdzie się tłumaczyć „czerwonym żabotom” , że nie jest wielbłądem i że z katastrofami budowlanymi w MCK w Bobowej i w Szkole Muzycznej I stopnia w Bobowej nie ma nic wspólnego…. A może pani Agata Wrona za późno zorientowała się ,że „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”?

Pani Agato! Lekcja na całe życie…

Od reakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane z profilu FB Agaty Wrony!

(Odwiedzono 1 123 razy, 3 wizyt dzisiaj)

5 przemyśleń na temat "Agata Wrona w opałach"

  1. No to dopiero teraz zaczyna się lekcja nabierania doświadczenia samorządowego. Burmistrz dał poważne zadania do realizacji. Co z tego wyniknie, to się okaże w najbliższym czasie. Zastanawiająca jest jednak ta rezygnacja z rywalizacji w postępowaniu konkursowym. Być może zbyt późno dotarło, że zmieniła się władza. Wśród radnych jest jeden taki radny, który do dzisiaj nie może ochłonąć i pogodzić się ze zmianą władzy. Nowy piastun wprowadza nowe zasady działania organu wykonawczego, a radny dalej nie może się z tym faktem pogodzić.

  2. Nie wiem, kim z zawodu jest Agata Wrona, jakie ma wykształcenie, jakie umiejętności. Jeśli w urzędzie gminy jest zastępcą kierownika USC, a bobowski wizjoner (jednoosobowy organ wykonawczy gminy, zarazem kierownik urzędu gminy) „w ramach okresowego zwiększenia obowiązków służbowych” obarczył ją nadzorem „nad realizacją inwestycji obejmującej budowę Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej” to powinna była kategorycznie temu gościowi odmówić. Nadzór (cokolwiek by to miało oznaczać) „nad realizacją inwestycji obejmującej budowę Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej” powinien był pełnić fachman F., stary znajomy wizjonera (grywali razem w piłkę nożną i w ping-ponga), zatrudniony od 2 stycznia 2019 roku na nowo utworzonym samodzielnym stanowisku pracy „głównego specjalisty ds. inwestycji i zamówień publicznych”, obecnie na posadzie kierownika referatu „inwestycji”.

  3. Janusz F. znakomicie się odnajduje w nowej sytuacji. Proszę zobaczyć jak elegancko tłumaczy inwestycje i zawiłości na sesji. Burmistrz póki co chyba nie może na niego narzekać. Wygląda na to że chłop się przestawił i dostosował do nowych warunków. Nie to co niektórzy radni.

    1. „Burmistrz póki co chyba nie może na niego narzekać”.

      W tym zdaniu kluczowe jest owo „póki co” (po polsku: jeszcze, na razie, dotychczas, dotąd) – i „chyba”.

      A to, że „chłop się przestawił” nie jest niczym dziwnym, ludków, którym łzy (po weterynarzu) szybko obeschły jest więcej. Niezłomny (i sfrustrowany) sołtys z Wilczysk jest w mniejszości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *