Ciągle o szkołach

Ciągle o szkołach

Znalazłem w Internecie trochę najnowszej statystyki dotyczącej polskiego szkolnictwa, liczby uczniów, szkół. Dane, które podaję są absolutnie wiarygodne. Nie ukrywam, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem pozbywania się przez gminy (czytaj państwo) szkół na rzecz np. stowarzyszeń. Jestem o tym głęboko przekonany, że to jest sztuka na raz. To rozwiązanie obarczone jest także innymi wadami, o których w niedalekiej przyszłości napiszę. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować ten temat na łamach „Gorlic i Okolic”, chociaż jakoś nie mogę się doczekać głosów nauczycielskich i rodzicielskich w tej sprawie. Przecież w naszym powiecie powstały już stowarzyszenia, które prowadzą szkoły. Drodzy Rodzice i Nauczyciele odezwijcie się i opowiedzcie o wadach i zaletach takiego rozwiązania; z punktu widzenia dzieci i młodzieży, z punktu widzenia nauczycieli i rodziców, z punktu widzenia Karty Nauczyciela, z punktu widzenia środowiska lokalnego. Taka informacja może pomóc innym, którzy być może staną wkrótce przed podobnymi problemami. Nie możecie milczeć! Napiszcie!

A poniżej garść (dość kompletna) statystycznych informacji. Zwróćcie uwagę, że najwięcej szkół w roku szkolnym 2012/2013 zlikwidowano w naszym województwie!

Z najnowszych danych Systemu Informacji Oświatowej wynika, że liczba uczniów przystępujących do nauki we wrześniu 2012 r. we wszystkich typach szkół wyniosła 4,669 mln. Jest to o 140,8 tys. uczniów mniej niż rok temu.

Tendencja spadkowa dotyczy wszystkich typów placówek, ale w największym stopniu gimnazjów, w których znalazło się o 49,1 tys. uczniów mniej niż w roku szkolnym 2011/2012.

Do szkół podstawowych poszło o 27,9 tys. uczniów mniej, niż w poprzednim roku. W liceach ogólnokształcących znalazło się o 27,8 tys. uczniów mniej, w zasadniczych szkołach zawodowych mniej o 14,1 tys., w liceach profilowanych – o 11,8 tys. W technikach jest to już mniej o 8,9 tys., w technikach uzupełniających – o 2,5 tys. a w liceach uzupełniających – o 1,3 tys.

Tak poważny spadek liczby uczniów wynika przede wszystkim z sytuacji demograficznej Polski – zmniejszającej się stale liczby dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Od roku szkolnego 2005/2006 do roku 2011/2012 liczba uczniów w systemie oświaty spadła o 1,118 mln, natomiast w szkołach dla dzieci i młodzieży (bez policealnych) w tym okresie liczba uczniów zmalała o 1,113 mln.

To najpoważniejszy powód zmniejszania się liczby szkół. Pod koniec lutego 2012 r. plany jednostek samorządu terytorialnego dotyczyły likwidacji 727 szkół dla dzieci i młodzieży. Tymczasem z danych SIO z 30 września 2012 r. wynika, że liczba szkół wszystkich typów zmniejszyła się o 349 placówek.

Są wśród nich szkoły przekształcane lub wygaszane zgodnie z wprowadzanymi zmianami w systemie szkolnictwa zawodowego, jak wygaszane licea profilowane oraz technika i licea uzupełniające – w sumie 163, w tym 74 licea profilowane, 58 techników, 20 techników uzupełniających i 11 liceów uzupełniających.

Jak podkreśla Ministerstwo Edukacji Narodowej, część szkół będzie nadal istniała, ponieważ w miejsce szkół publicznych, prowadzonych przez samorządy, powstaną szkoły publiczne i niepubliczne prowadzone przez inne organy, np. stowarzyszenia. Uczniowie nadal będą uczyli się w tych samych budynkach, z tymi samymi nauczycielami, zmieni się tylko organ prowadzący szkołę.

Różnica w liczbie szkół dla dzieci i młodzieży w roku szkolnym 2011/2012 i w roku szkolnym 2012/2013 w województwach wygląda następująco: dolnośląskie (- 21), kujawsko-pomorskie (1), lubelskie (-41), lubuskie (-9), łódzkie (-34), małopolskie (-36), mazowieckie (-28), opolskie (-15), podkarpackie (-33), podlaskie (-8), pomorskie (-11), śląskie (-26), świętokrzyskie (-8), warmińsko-mazurskie (-16), wielkopolskie (-35), zachodniopomorskie (-29). Razem w całej Polsce (-349).

We wszystkich szkołach i placówkach systemu oświaty, 30 września 2012 r., było zatrudnionych 661,6 tys. nauczycieli. W stosunku do 30 września 2011 roku liczba zmniejszyła się o 7 tys. (z 668,6 tys. zatrudnionych we wrześniu 2011 r.). W tej grupie ponad 2 tys. osób przeszło na pełne emerytury, część osób odeszła z zawodu lub czasowo z miejsca pracy a część zdecydowała się na zamianę stosunku pracy z mianowania na niepełny wymiar zatrudnienia.

W ostatnim roku szkolnym spadła również liczba nauczycieli na urlopie dla poratowania zdrowia w szkołach i placówkach prowadzonych przez samorządy – z 14,7 tys. osób we wrześniu 2011 r. do 12,5 tys. osób we wrześniu 2012 r.

Spadek procentowy liczby uczniów jest większy niż nauczycieli. Przykładowo liczba uczniów szkół podstawowych spadła o 20,7 punktów procentowych, zaś liczba nauczycieli o 9,1 pp. W podobnej proporcji zmniejsza się liczba szkół – o 8,3 pp.

Zarówno w miastach, jak i na wsiach szkoły są coraz mniejsze, a w skali kraju spada liczba uczniów przypadających na jedną szkołę. Ta tendencja jest szczególnie widoczna w gimnazjach. Przecięte gimnazjum na wsi ma obecnie 5,8 oddziału, a w mieście 9,5 oddziału.

(Odwiedzono 11 razy, 1 wizyt dzisiaj)

2 przemyślenia na temat "Ciągle o szkołach"

  1. Z ostatniej chwili!
    Do małopolskiego kuratorium oświaty wpłynęło już w tym roku 65 wniosków dotyczących likwidacji szkół. Najwięcej – 48 – dotyczy szkół podstawowych i gimnazjów, z czego 11 to filie szkół podstawowych. W Krakowie zostaną zlikwidowane trzy szkoły i jedno przedszkole.

    Jak poinformował Artur Pasek z Małopolskiego Kuratorium Oświaty w Krakowie, samorządy zamierzają też zamknąć 17 szkół ponadgimnazjalnych, do sześciu z nich nie ma naboru. Siedem mniejszych szkół zostanie przekazanych stowarzyszeniom lub osobom prywatnym. Likwidacji ulegnie również dziewięć przedszkoli.

    Pasek zastrzegł, że dane te są niepełne, bo samorządy wciąż nadsyłają informacje o zamiarach likwidacji placówek oświatowych.

    Krakowscy radni zdecydowali, że w tym mieście zostaną zlikwidowane trzy szkoły i jedno przedszkole. Jedna ze szkół zostanie przekazana do prowadzenia fundacji. Władze miasta zastrzegają, że to dopiero początek racjonalizacji sieci placówek edukacyjnych.

  2. Po co nam szkoły, wystarczy rozbudować fabryki łopat dołożyć do każdej łopaty fachowca od szuflowania i mamy polski hit eksportowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *