“Prezydencie, ułaskaw Weronikę”!

Od redakcji!  Szanowni Czytelnicy czasopisma „BOBOWAODNOWA”! Napiszcie do prezydenta Karola Nawrockiego, aby ułaskawił Weronikę Krawczyk – matkę, która uratowała własnego synka przed aborterem, a potem ostrzegła inne kobiety przed ginekologiem-mordercą poczętych dzieci. Treść petycji poniżej. Petycję można podpisać tutaj – zob. https://twojepetycje.pl/petycja/prezydencie-ulaskaw-weronike/#nbpa. Na zdjęciu tytułowym Weronika Krawczyk i prezydent Karol Nawrocki.

xxx

Szanowny Panie Prezydencie!

Apeluję o skorzystanie przez Pana z prawa łaski wobec Weroniki, mamy skazanej za ostrzeganie innych kobiet przed lekarzem-aborterem.

Weronika Krawczyk nie pozwoliła lekarzowi zabić swojego syna i została skazana za ostrzeganie innych kobiet przed ginekologiem-aborterem Piotrem A. Sędzia Wojciech Jankowski ze Starogardu Gdańskiego skazał kobietę na 4 miesiące prac społecznych, zwrot kosztów w wysokości 1812 złotych dla abortera i nakazał jej zamieścić w mediach przeprosiny.

Decyzją sędziego Mariusza Kaźmierczaka wyrok został podtrzymany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku i jest teraz prawomocny. Wymiar prac społecznych został jedynie zmniejszony do 3 miesięcy. Pozostałe decyzje pozostały w mocy bez zmian.

W 2016 r. Pani Weronika usłyszała, że jej synek będzie miał Zespół Downa. Piotr A. namawiał Weronikę do zabicia dziecka, jednak ona stanowczo odmówiła. Chłopiec urodził się zdrowy. Niestety stres, jaki spowodował lekarz, wpłynął negatywnie zarówno na maleństwo jak i mamę, a konsekwencje trwają u dziecka do dziś.

W 2022 roku Weronika w odpowiedzi na zapytanie jednej z kobiet na forum internetowym o opinię na temat Piotra A. opowiedziała o swoim doświadczeniu i odradziła tego lekarza do prowadzenia ciąży. Wtedy A. oskarżył ją o zniesławienie. Będąc w 9. miesiącu ciąży z kolejnym dzieckiem otrzymała wezwanie na policję, gdzie była poddana procedurze pobrania materiału biologicznego, choć do spraw o zniesławienie nie jest to w ogóle konieczne.

Sprawa toczyła się przez ponad trzy lata. Pomoc w procesie zapewniła Weronice Fundacja Życie i Rodzina. W trakcie procesu Fundacja dotarła do informacji, z których wynika, że mężczyzna o takim samym imieniu i pierwszej literze nazwiska, co ginekolog oskarżający Weronikę, był w przeszłości skazany za przeprowadzanie licznych nielegalnych aborcji. Co więcej, był w podobnym wieku (miał wtedy 37 lat) i prowadził gabinet w Gdańsku w tym samym miejscu, co oskarżyciel Weroniki – przy ul. Przemyskiej. Piotr A. został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. Jednak sąd nie odebrał mu wówczas prawa wykonywania zawodu, więc mógł dalej pracować jako ginekolog.

Tymczasem 10 lutego 2025 sędzia Wojciech Jankowski wydał skandaliczny wyrok. Skazał matkę, która ostrzegała przed aborterem, na 4 miesiące prac społecznych, zamieszczenie przeprosin w mediach oraz pokrycie kosztów finansowych procesu. Decyzja została podtrzymana przez Sąd Okręgowy. Wyrok jest rażąco niesprawiedliwy. To Weronika oraz jej dziecko są ofiarami zaistniałej sytuacji. Tymczasem sąd nakazał ofierze przepraszać sprawcę.

W USA Prezydent Donald Trump zaraz po objęciu urzędu ułaskawił 23 osoby skazane za obronę życia. Wnoszę, aby – wzorem amerykańskiego Prezydenta – Pan Prezydent Karol Nawrocki ułaskawił Weronikę. Poprzez ostrzeganie przed aborterem uratowała ona wiele dzieci.

Z poważaniem,

 

xxx

Z ostatniej chwili!

Dosłownie kilka minut temu, już po opublikowaniu petycji do prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie ułaskawienia Weroniki Krawczyk, otrzymałem list od przewodniczącej fundacji Życie i Rodzina Kai Godek. Treść listu bezzwłocznie ujawniam:

Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!

Aborter, który podał Weronikę do sądu, dalej prowadzi praktykę jako ginekolog. Piszą do nas kobiety, które po informacji o tym, jak potraktował jedną ze swoich pacjentek, zrezygnowały z jego usług. Jednak inne panie mogą dalej wpaść w jego ręce wraz ze swoimi dziećmi. A takich dzieci A. zabił bardzo wiele.

Co więcej, aborter zaczął wstawiać na swoje media społecznościowe zdjęcia dzieci – już dawno po narodzinach – które wedle jego relacji mają zawdzięczać mu życie.

Czy dlatego, że nie postąpił z nimi jak z innymi dziećmi – tymi, które zamordował, gdy były jeszcze w łonach matek?

 

Szanowny Panie,

Na Weronikę napadła aborcyjna mafia. Piotr A. już wiele lat temu dostał wyrok za aborcje, które przeprowadzał w gabinecie przy ul. Przemyskiej w Gdańsku. Nie wykazywał publicznie żadnej skruchy. Był tak śmiały, że dziennikarzom, którzy z nim rozmawiali, mówił wtedy: „radziłem sobie dobrze, pacjentki były zadowolone”. Choć Prokurator wnioskował, aby wraz z karą więzienia nałożyć na A. dożywotni zakaz wykonywania zawodu, to sąd puścił abortera wolno – symboliczne dwa lata więzienia zostały mu zasądzone w zawieszeniu. Aborter nie stracił też prawa wykonywania zawodu – choćby na kilka miesięcy lub lat.

On dalej praktykuje. Może skrzywdzić kolejne dzieci i ich matki. Może podawać do sądu kolejne swoje pacjentki.

 

Szanowny Panie,

Gdy trzy lata temu odebrałam pierwszy telefon od Weroniki, nie wierzyłam w to, co słyszę. Po drugiej stronie była przerażona i zagubiona dziewczyna, w 9. miesiącu kolejnej ciąży, zahukana przez abortera i jego otoczenie. Właśnie usłyszała zarzuty, a lada chwila spodziewała się porodu kolejnego dziecka. Wiedziałam już, że nie możemy jej zostawić na pastwę tych złych ludzi i że Fundacja pomoże jej prawnie i organizacyjnie.

 

Trwający trzy lata proces – w dwóch instancjach, z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji, wymagający drobiazgowego researchu i analizy danych, pełen zmienności i szokujących zdarzeń – był dla nas niezwykle wymagającym czasem.

Nie zwalniamy jednak tempa. Przed nami kolejne działania, aby ratować Weronikę przed odrażającym mordercą dzieci. Zbieramy w tej chwili podpisy pod petycją, aby Prezydent Karol Nawrocki skorzystał z prawa łaski wobec Weroniki. Petycja jest dostępna w Internecie i podpisana już przez niemal 20 tysięcy osób: https://twojepetycje.pl/petycja/prezydencie-ulaskaw-weronike/.

W najbliższym czasie rozpoczynamy zbiórkę także w formie tradycyjnej – na papierze – tak, aby każdy mógł poprzeć wniosek o ułaskawienie.

Obrońca Weroniki przygotowuje pismo, które Weronika wyśle wkrótce do Karola Nawrockiego.

Ludzie mobilizują się, aby ratować młodą mamę.

Proces Weroniki – trwający ponad trzy lata – był dla Fundacji istotnym finansowym wysiłkiem. Opłacaliśmy m.in.:

– koszty prawne – reprezentacji w sądzie, pisania pism, monitorowania sprawy,

– logistykę – dojazdy do sądu, organizację pikiet modlitewnych pod sądem,

– obsługę medialną – Weronikę oraz wolontariuszy delegowanych do wspierania jej, musieliśmy wyposażyć w sprzęt do rejestrowania wszystkiego, co działo się w sądzie (z wyłączeniem samych rozpraw, bo te były tajne). Do tego koszty postprodukcji materiałów, aby można było relacjonować ten skandaliczny proces.

Przed nami przygotowanie pakietów zbiórkowych z petycją o ułaskawienie Weroniki i dystrybucja do oddziałów regionalnych Fundacji, ale i do każdego, kto zgłosi, że chce zebrać poparcie dla wniosku do Prezydenta. Dojdą koszty druku, pakowania, rozsyłki i cała logistyka zbiórki.

Dziś proszę Pana o wsparcie finansowe tych działań. Na działania w najbliższym czasie potrzebujemy 20 tysięcy złotych – na już, właściwie „na wczoraj”. Czy może Pan pomóc?

Czy może Pan przekazać 40, 80, 140 złotych lub inną kwotę, jaka jest obecnie dla Pana możliwa, aby pomóc w działaniach, które mają na celu ułaskawienie Weroniki od niesprawiedliwego wyroku, jaki usłyszała?

Bardzo proszę o wpłaty na poniższe dane:

Fundacja Życie i Rodzina

Numer konta:

47 1160 2202 0000 0004 7838 2230

Kod swift: BIGBPLPW

Blik, płatności kartą i szybkim przelewem:

www.RatujZycie.pl/wesprzyj

Proszę o dopisek „UŁASKAWIENIE”.

Pańska szybka reakcja jest potrzebna właśnie teraz.

Bo wyrok wobec Weroniki jest już prawomocny i lada chwila może się rozpocząć jego egzekucja. Weronika nie przeprosi abortera, a wtedy on będzie chciał ją wsadzić do więzienia. Nie wyobrażam sobie, że w domu zostaje troje kilkuletnich dzieci, a matkę zabierają za kratki… Musimy działać, aby Prezydent jak najszybciej ułaskawił tę Bohaterkę.

Z wyrazami szacunku,

Kaja Godek

 

(Odwiedzono 228 razy, 228 wizyt dzisiaj)

6 thoughts on ““Prezydencie, ułaskaw Weronikę”!

  1. Większość skazanych przestępców ma poczucie, że wyrok w ich sprawie jest niesprawiedliwy. Dlatego w cywilizowanych krajach w systemie prawnym jest wielostopniowe orzecznictwo i szereg trybów odwoławczych. Nie widzę powodu, żeby stosować w tym przypadku prawo łaski tylko dlatego, że jakaś fanatyczna organizacja fundamentalistów religijnych chce na tym zbić kapitał polityczny i jeszcze na dodatek wyciągać od ludzi pieniądze na swoją działalność. Ta kobieta popełniła błąd i za to powinna ponieść konsekwencje. Kara ma mieć też wymiar odstraszający. Twarde prawo, ale prawo.

    1. Nos mnie jednak nie mylił, Tito to solidna komunistyczna rodzina! Jego protoplaści stanowili doskonałe prawo (Lenin, Stalin, Hitler), które z całą pewnością było bardziej przestrzegane! Dodatkowym atutem tego” prawa” była przytoczona twardość i nieuchronność. Skutki tego prawa widoczne są do dziś i jeszcze długo w przyszłości, bo zakamuflowani następcy czekają w blokach startowych…! Panie Tito „szczęśliwej drogi”już czas!

    2. Dla zdrajców pokroju Tito i innych, Polskie Państwo Podziemne nie powinno stosować prawa łaski. Kara powinna zostać wykonana tuż po odczytaniu wyroku. Twarde prawo, ale prawo.

  2. Dziękuję za poruszenie tego ważnego tematu. Podpisałem petycję i gdyby mój głos cokolwiek znaczył wołałbym do prezydenta – nie ułaskawiaj Weroniki! Jaka jest tego logika? Nasz Pan przyjął na siebie niesprawiedliwy wyrok. A my powinniśmy Go naśladować. Wyrok wobec bohaterki artykułu jest niesprawiedliwy, zły, głupi, jest manifestem politycznym, a nie stosowaniem prawa. Takich wyroków to na pęczki. Gdybym był prezydentem, to zaprosiłbym Weronikę do pałacu i wyjaśniłbym społeczeństwu, dlaczego jej nie ułaskawiam. Zostawiam wyrok w mocy, aby zawstydzić jego autorów. Powiedziałbym lekarzowi, co myślę o jego pracy. Uławia on sobie pracę zabijając dzieci, bo wynik takich zabiegów jest pewny, tak samo jak zarobek. Powiedziałbym: lekarzu jesteś tchórzem, który nie chce podjąć ryzyka ratowania dziecka. Odważna jest pani Weronika, która się Panu przeciwstawiła i ja ją podziwiam. Nie uległa fałszywemu autorytetowi zawodowemu. Nie ułatwiła sobie życia. Niech będzie przykładem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *