Samorządowe przeciąganie liny z Temidą

Od redakcji! Autorem artykułu jest Alicja Nowak z Gorlic – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/alicja-nowak/. Artykuł jest kontynuacją opowieści o unieważnieniu wyboru radnego Krzysztofa Jędrzejowskiego do Rady Miasta Gorlice – zob. „Bo to zła kobieta była”, czyli słów kilka odnośnie złożonego protestu wyborczegoGorlicka ośmiorniczkaGorlicka republika kolesi! i A to ci się burmistrz rozhulał.

xxx

„Bój to jest nasz  ostatni”  

Bój to jest nasz ostatni, Krwawy skończy się trud, gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród” śpiewali komuniści, socjaliści, socjaldemokraci i anarchiści, traktując słowa „Międzynarodówki” jako swój polityczny manifest.

O co walczą poplecznicy mieszkańca Moszczenicy Krzysztofa Jędrzejowskiego? Odpowiedź nie wymaga szczególnej analizy czy inteligencji. W tym wypadku „bratniemu związkowi” chodzi o stołek w radzie miasta, z którym wiążą się różne profity w zamian za wspieranie pomysłów gorlickich władz. Możliwe, że w grę wchodzi tu też o solidarność prezesów, bo i Kukla, i Jędrzejowski od zarządzania spółdzielniami mieszkaniowymi zaczynali swój pęd do władzy, a że ta nie tylko daje kasę ale i  demoralizuje, przekonałam się na własnej skórze.

Młyny sprawiedliwości

Nie lepiej jest z sądami. Połapać się trudno w tych wszystkich aktach paragrafach, ustępach, bo do każdego przypisane jest bogactwo odnośników i odniesień do kolejnych odniesień. Gąszcz interpretacyjny zwykłego człowieka przyprawia o zawrót głowy. Zapisy kodeksowe w kwestii analizy przypominają wiersze. Co ustawodawca czy poeta  miał na myśli, poddane jest wielu rozważaniom. Rozumienie  ich istoty przez czytelnika,  sędziego, prokuratora czy adwokata zależy nie tylko od kropek i przecinków, ale także od upodobań, przygotowania, inteligencji, a w przypadku sądownictwa i uczciwości danego człowieka. Niejednoznaczne w wielu przypadkach jest prawo wyborcze, karne czy administracyjne, co potwierdzają kłócący się przed kamerami politycy różnych ugrupowań, interpretujący przepisy w zależności od okoliczności i partii, którą akurat reprezentują, bo tu stałości nie ma, zwykle jest interes własny i koalicyjny. Z takim przypadkiem w minionej kadencji mieliśmy do czynienia w gorlickiej radzie miasta, kiedy to koalicyjne układy rozwaliły zbliżające się wybory samorządowe.  Niepotrzebni mogą odejść, no i jednych odwołano, drugich powołano, bo taki wiatr polityczny powiał na sali obrad. Na dobrą sprawę powiedzenie „chcesz psa obić, kij się znajdzie” pasuje w tu jak ulał. W tym miejscu przyszedł mi na myśl fragment „Kwiatów polskich” Juliana Tuwima zatytułowany „Modlitwa”. W latach czterdziestych XX wieku poeta napisał słowa, które i my, żyjący współcześnie, powinniśmy sobie powtarzać, bo mimo upływu lat, wciąż wręcz rażą aktualnością: „Niech prawo zawsze prawo znaczy, /A sprawiedliwość – sprawiedliwość…”

Interpretacja przepisów bywa zaskakująca, a że w Polsce nie stosuje się precedensów, w tej samej sprawie mogą zapaść dwa różne wyroki, bo chociaż Temida ma nadal zasłonięte oczy, to nie znaczy, że jest bezstronna, a waga, którą odmierzać ma winy już dawno nie była tarowana i pomimo obietnic nowej władzy trudności w tej kwestii raczej będą się piętrzyć.

Czas sądowy a czas zegarowy to, dwa różne czasy.

Od jakiegoś czasu próbuję dojść jaki czas miał na myśli ustawodawca, podając w Kodeksie wyborczym 14 dni na zgłoszenie protestu wyborczego, a sądowi 30 dni na jego rozpatrzenie. Rozwiązanie tej zagadki nadal jest dla mnie tajemnicą. Bezwzględnie przestrzegany jest paragraf dotyczący terminu składania protestów, natomiast czas jego rozpatrywania ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem. Sąd ma ważniejsze sprawy, protesty wyborcze nie są tu priorytetem. Tak przynajmniej zrozumiałam wypowiedź sędziego, gdy upomniałam się o odnotowanie w protokole z posiedzenia nieterminowości w rozstrzyganiu intersującej mnie sprawy.

Młyny sprawiedliwości wolno mielą. Ileż razy to już słyszałam. Ale w przypadku złożonego przeze mnie protestu wyborczego to raczej wykorzystano żarna, nie młyny. Gdybym mój wiek przeliczono według sądowego terminarza, w rankingu wdów zajęłabym wysoką pozycję, a moje szanse na wielką miłość oferowaną przez portale randkowe wzrosłyby znacząco, ze względu na korzystniejsze przeliczenie minionych wiosen. Protest złożyłam 10 kwietnia, sąd wydał Postanowienie  24 czerwca, 1 lipca nadal jest nieprawomocne, bowiem 30 lipca strona sprzyjająca kadencji radnego Jędrzejowskiego złożyła Zażalenie na Postanowienia z 24 czerwca wygaszające mu mandat. Bój o stołek trwa. Tym razem to bój ostatni, bowiem decyzja wyższej instancji jest ostateczna. Jaka będzie? Trudno zgadnąć. Powinna być sprawiedliwa, jeżeli „Modlitwa” Tuwima sięgnęła nie tylko bram niebios ale i sądowych kuluarów. Tak czy owak to najdłuższe trzydzieści dni w moim życiu. Ciekawy przelicznik.

Po jakie działa sięgnęła grupa trzymająca władzę nie wiem, ale samorządowo – sądowe przeciąganie liny trwa. Wydawałoby się, że Sąd Okręgowy w Nowym Sączu przedstawił wystarczające argumenty dotyczące centrum życiowego pana Jędrzejowskiego. Podstawą do wygaszenia mandatu stały się oświadczenia majątkowe radnego, w których osobiście potwierdza, że mieszka w Moszczenicy, a nawet wszechmogący burmistrz Kukla nie może spowodować, że dom rodziny Jędrzejowskich teleportuje się do Gorlic, chociaż teren pewnie by się znalazł, dzięki życzliwości gorlickiego włodarza.

Czerstwa bułka

Sprawę zasadności zajmowania stołka w Radzie Miasta Gorlice przez Krzysztofa Jędrzejowskiego w 2019 roku rozpatrywał Sąd Rejonowy w Nowym Sączu. Skargę wniósł Komisarza Wyborczego Janusza Przepióra, który wykazał, że kandydat nie miał prawa wybieralności w Gorlicach, bo jest mieszkańcem innej gminy. Z postępowania wyłączona była radna Mariola Migdar, która sprawę zainicjowała. Jak pisałam wcześniej, Jędrzejowski, po którego stronie stanął burmistrz Rafał Kukla,  triumfował. W zasadzie należałoby tu użyć liczby mnogiej: „triumfowali”. Wygrana w sądzie, to kolejna nierozwiązana zagadka sądowa. Trzeba przyznać, że panujący nam burmistrz jako kolega sprawdził  się znakomicie, gorzej jako urzędnik na którego ustawa nakłada obowiązek sprawdzenia czy kandydat ma bierne prawo wyborcze, które nierozerwalne jest z centrum życiowym, a to znajduje się tam, gdzie rodzina i własne łóżko. Lata pracy w Urzędzie Miasta Gorlice dały naszemu Burmistrzowi nie tylko poczucie własnej wartości, podniosły jego ego, ale i nauczyły kierować dworem, który spełnia jego oczekiwania, a i swoje obowiązki rozumie jak chce. Zadziwiające, że i na emeryturze posłuszeństwo jest priorytetem, czego najlepszym przykładem jest Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej pan Andrzej Wincenty Sikora. Może ma powodu, bo awans zięcia Daniela Janeczka na przykład na stanowisko wiceburmistrza przyniósłby splendor jemu i całej rodzinie, a wygrana protestu wyborczego pokazałaby obywatelom, że burmistrz wszystko może i to nie tylko na swoim dworze.

Sezon ogórkowy

Zdaję sobie sprawę z tego, że już przynudzam swoimi wywodami na temat złożonego miesiące temu protestu wyborczego, który do tej pory pozostaje bez ostatecznego rozstrzygnięcia, ale sezon ogórkowy trwa, o czym przypomina  burmistrz Kukla, prezentując zdjęcie słojów  bogato wypełnionych ogórkami z dopiskiem  „taka okoliczność wieczorową porą”. Nie wiem czy to jego dzieło, jeżeli tak, to powiem nadaje się do tej roboty. Ogórki wyglądają imponująco.

No cóż, koniec bajdurzenia, jakoś muszę zapełnić czas czekając na ostateczne rozstrzygnięcie sądowe, ogórków nie kiszę, więc piszę, aby osobom zainteresowanym przekazać informacje jak sprawy protestu wyborczego obecnie się mają, czyli, co „w sądzie piszczy”,  tym bardziej, że pierwszemu obywatelowi miasta zaczynają pachnieć nie tylko ogórki ale i warszawskie salony, na tle których fotografuje się u boku swego dawnego zastępcy. Marzyć przecież każdy może. Myślę,  że świetnie by się tam sprawdził, bo sztukę WŁADANIA opanował w stopniu wskazującym na przyswojenie prawa i sprawiedliwości.

Alicja Nowak

(Odwiedzono 225 razy, 1 wizyt dzisiaj)

1 przemyślenie na temat "Samorządowe przeciąganie liny z Temidą"

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *