RDN – i obywatel

Od redakcji! Autorem artykułu jest komentator „wma”.

xxx

1 sierpnia 2024 roku na stronie radia RDN ukazało się takie curiosum:

https://rdn.pl/270944/waclaw-ligeza-odnosi-sie-do-zarzutow-nowych-wladz-bobowej-to-nagonka-na-poprzednika

To jest reakcja obywatela Wacława Ligęzy na taki ruch burmistrza Marcina Wąsa:

https://www.halogorlice.info/artykul/24381,bobowa-cztery-inwestycje-chwaly-czy-wstydu-burmistrz-was-krytykuje-poprzednika-foto-audio

Obywatel Wacław Ligęza daje do zrozumienia, że został skrzywdzony, podobno „rozważa (…) z adwokatem wejście na drogę prawną”.

No cóż, w gminie i „mieście” B. nie jest tajemnicą, że obywatel Wacław Ligęza lubi się procesować, że w czasach, gdy „zasiadał” i „piastował” kolejni pełnomocnicy smarowali na jego obstalunek pozwy i prywatne akty oskarżenia – smarowali te dzieła jedno za drugim. Wygląda na to, że obywatel Wacław Ligęza stęsknił się za atmosferą sądowych korytarzy.

Na początek taka uwaga: nie wiem, jakie zobowiązania wobec obywatela Wacława Ligęzy ma ks. Bartoszek, dyrektor RDN. W czasach, gdy ten obywatel „zasiadał” i „piastował” ks. Bartoszek miał zobowiązania umowne, np. takie:

https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2021/06/umowy.pdf

Układ był prosty: obywatel płaci (pieniędzmi gminnego podatnika), a ks. Bartoszek go wpuszcza do studia, obywatel opowiada w studiu co mu tam w duszy gra, nikt mu kłopotliwych pytań nie zadaje.

A teraz, gdy obywatel żadnej publicznej funkcji nie pełni? Jaka jest przyczyna tej wyrozumiałości ks. dyrektora – że obywatela „na antenę” wpuszcza, a ten opowiada co mu tam w duszy gra i nadal nikt mu nie zadaje kłopotliwych pytań?

Zobaczmy, co napisała niejaka Maria Mółka (zgaduję, że na podstawie tego, co usłyszała od obywatela Wacława Ligęzy, pisownia oryginalna, w tym literówki):

„Poprzedni burmistrz Wacław Ligęza uważa, że w trakcie spotkania z mediami padło wiele krzywdzących dla niego stwierdzeń. Rozważa też z adwokatem wejście na drogę prawną. W rozmowie z radiem RDN odniósł się jednak do tematów, jakie poruszyły nowe władze Bobowej. Jeden z problemów dotyczy wartej kilkanaście milionów inwestycji. W nowym budynku Miejskiego Centrum Kultury zbiera się woda, chociaż obiekt otwarty jest zaledwie od kilku miesięcy. Wacław Ligęza podkreśla, że miał wiedze o zawilgoconych ścianach na „poziomie nieużytkowym” i zlecił opracowanie dokumentacji projektowej na wentylacje tych pomieszczeń.
Podejrzewano, że ściekająca woda jest skutkiem wcześniejszych problemów z wadliwym dachem, który trzeba było zdemontować”.

To, co powyżej to są brednie. Stan faktyczny jest taki:

1) Na ten obiekt wydano dużo więcej niż „kilkanaście milionów”. W tabelarycznym zestawieniu pod tytułem „Zadania realizowane przez gminę Bobowa w latach 2018-2024”, opatrzonym pieczęcią o treści „BURMISTRZ mgr inż. Wacław Ligęza” i czytelnym podpisem tegoż Wacława Ligęzy, rozprowadzanym w gminie przed ostatnimi wyborami, pod pozycją 67 w kolumnie „nazwa zadania” podano „Budowa Miejskiego Centrum Kultury wraz z parkingiem i drogą dojazdową”, a w kolumnie „całkowita wartość (zł)” podano 24 903 879,93 [słownie: dwadzieścia cztery miliony dziewięćset trzy tysiące osiemset siedemdziesiąt dziewięć złotych i dziewięćdziesiąt trzy grosze].

2) W tym obiekcie nie ma czegoś takiego jak „poziom nieużytkowy”, są piwnice określane w projekcie budowlanym jako „poziom -1” lub „przyziemie”. 45% powierzchni piwnic to są pomieszczenia użytkowe, resztę opisano w projekcie jako „przestrzeń techniczna nieużytkowa” (bez okien, czyli bez dziennego światła i bez wymiany powietrza). Jeśli bobowski dzielny budowniczy „miał wiedze o zawilgoconych ścianach” i z tego powodu „zlecił opracowanie dokumentacji projektowej na wentylacje tych pomieszczeń” to jest to akurat dowód ignorancji i bezradności, nic więcej.

3) Woda w piwnicy to nie jest „ściekająca woda”, to nie jest woda z dachu – to jest woda gruntowa. Mokre plamy na ścianach w piwnicach to jest skutek kapilarnego podciągania wody od dołu – nie ściekania wody z góry. Dokumentacja projektowa „na wentylacje tych pomieszczeń” nic tu nie pomoże. Te piwnice trzeba odciąć od wody gruntowej, a ta przedostaje się na płytę fundamentową przez nieszczelny styk tejże płyty ze ścianami piwnic.

A teraz w całej okazałości złote myśli obywatela Wacława Ligęzy, spisane z nagrania (tekst bez znaków interpunkcyjnych) – i mój komentarz:

… jak się obejmuje funkcję burmistrza obejmuje się sprawowanie władzy w urzędzie to się powinno podjąć pracę robotę a nie powinno się yyy organizować nagonki na poprzednika bo ja bym wiedział co z tym zrobić i zrobiłbym to szybko sprawnie i nie byłoby problemu przez trzy miesiące panowie nic nie zrobili dopiero jak nadzór budowlany zareagował …

No proszę, bobowski dzielny budowniczy „wiedziałby i zrobiłby”, na dodatek „szybko sprawnie” – „i nie byłoby problemu”. Wszystko wg konceptu: zegarek najlepiej naprawi ten, kto go zepsuł!

… tam w ogóle to nie było zaplanowane żeby to można było wentylować i osuszać w ogóle całe to pomieszczenie podjąłem ze swojej strony też takie działania które miały na celu poprawę tego mikroklimatu w tamtym miejscu …

Ten genialny koncept odnosi się do pływających piwnic w „miejskim centrum kultury”. Bobowski dzielny budowniczy zamierzał poprawiać w piwnicy „mikroklimat” (?) – nie wiadomo, czy się śmiać , czy płakać. W tej piwnicy problemem nie jest „mikroklimat” (cokolwiek by to miało oznaczać), problemem jest wadliwe posadowienie obiektu – a to wynika z wadliwego projektu.

… ja zostałem tam poproszony i byłem tylko raz jak zobaczyć to pomieszczenie które było realizowane w ramach projektu i panowie mi pokazali yyyyy kolejne tam pomieszczenia które są że oni tam tej ziemi stamtąd trochę wywieźli ponieważ no chcieliby zrobić jakąś inwentaryzację i przygotować potem ten budynek do tego żeby można było wykonać projekt pozwolenie i wszystko to co jest związane yyyy z poprzednią dokumentacją na realizację takiego zadania więc ja nie uczestniczyłem w tym procesie oni to zrobili yyyyyy na własną rękę i po prostu za to muszą ponosić odpowiedzialność bo przecież trzeba byłoby być samobójcą żeby wydawać jakieś polecenia bez dokumentacji po co to robić ja wykonałem tutaj setki inwestycji na terenie gminy na wszystkie mieliśmy dokumentację więc myślę że to jest trochę wyolbrzymione, przejaskrawione po to żeby też pokazać jakie to działania niezgodne z przepisami prawa, ale to powinno zostać zbadane …

To dotyczy piwnic w dworze Długoszowskich (obecnie szkoła muzyczna):

https://naszabobowa.pl/umowa-na-remont-szkoly-muzycznej-i-stopnia-w-bobowej-podpisana-2/163452

Mamy tutaj naiwną próbę wykręcenia się od odpowiedzialności z art. 164 kk – za sprowadzenie niebezpieczeństwa zdarzenia określonego w art. 163 § 1 pkt 2 kk. Bobowski dzielny budowniczy przyznaje się, że był w tych piwnicach i „panowie (…) pokazali kolejne tam pomieszczenia które są że oni tam tej ziemi stamtąd trochę wywieźli”. Gość ściemnia, że „oni to zrobili na własną rękę i po prostu za to muszą ponosić odpowiedzialność”. Gość w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że miał obowiązek niezwłocznie zawiadomić prokuratora lub policję o tym, co zobaczył w tej piwnicy, tj. „kolejne tam pomieszczenia które są że oni tam tej ziemi stamtąd trochę wywieźli” – wynika to wprost z art. 304 § 2 kpk. W jednej rzeczy gość się nie myli. Nie myli się, gdy powiada: „żeby też pokazać jakie to działania niezgodne z przepisami prawa, ale to powinno zostać zbadane”. To, że gość nie zawiadomił prokuratora o tym, co mu w tych piwnicach „panowie (…) pokazali” to było „niezgodne z przepisami prawa” – i „to powinno zostać zbadane”!

… ja się dziwię że pan Wąs i pan Janota liczyli że przyjdą i dostaną sto procent dofinansowania i nic ich nie będzie obchodzić no i będą tylko prawda laury zbierać więc 56% dofinansowania jest zapewnione a ile jest takich projektów które są przecież realizowane w ramach i środków unijnych i innych gdzie to dofinansowanie jest nawet do 50% a czasem i mniej to 56% to jest mało …

W ten sposób gość próbuje zbagatelizować własną nieodpowiedzialność i niefrasobliwość, tzn. to, że zaciągnął w imieniu wspólnoty samorządowej finansowe zobowiązania (podpisał umowy o roboty budowlane), a na ich pokrycie nie miał pieniędzy w gminnej kasie, nie miał też zapewnionego finansowania z zewnątrz.

… to zadanie oczywiście trochę się przeciągało ale to sprawa wykonawcy wykonawca zapewniał cały czas że on bez problemu zdąży prawda że że nie ma żadnego zagrożenia pojawiły się problemy na etapie jak jeden z podwykonawców zerwał tam umowę z tym głównym wykonawcą yyyy tutaj trochę tego czasu zostało stracone ale wie pani podejmowanie na tym etapie jakiś działań takich bardzo rygorystycznych yyy no to yyy tutaj mogłoby się wiązać z tym że kolejny przetarg to kolejne koszty kolejne dodatkowe środki finansowe więc zapewniał wykonawca, że on to na czas wykona w ciągu tych trzech miesięcy nie wiem co panowie zrobili pan Wąs i pan yyy tutaj Janota yyyyyyy że nie zmobilizowali tego wykonawcy żeby on na czas to wszystko ukończył mogli coś zrobić nie wiem co zrobili może przedłożą jakieś dokumenty …

Tu chodzi o budowę w Stróżnej – a tu mamy na obrazku „tego wykonawcę” (to ten z prawej, zdjęcie pochodzi z portalu naszabobowa.pl):

Z powyższych złotych myśli wygłoszonych przez bobowskiego wizjonera i dzielnego budowniczego wynika jedna rzecz: małą mądrością rządzony jest ten świat – w tym gmina i „miasto” B.

wma

Od redakcji! Ilustracja tytułowa została zacytowana z profilu FB Radia RDN Nowy Sącz. Zdjęcie opublikowane w tekście [burmistrz Wacław Ligęza (z lewej strony) i przedsiębiorca Paweł Cieślicki] zostało zacytowane ze strony – zob. http://naszabobowa.pl/burmistrz-bobowej-na-prezentacji-ksiazki-pod-tytulem-moja-droga-z-sadecczyzny-po-uzbekistan/136546/. „Ten wykonawca” sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej w Stróżnej, uwieczniony na zamieszczonym w tekście zdjęciu, tj. przedsiębiorca Paweł Cieślicki, był jednym z głównych bohaterów tzw. afery wycieczkowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-wycieczkowa/. Może w Capodimonte należy szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego burmistrz Wacław Ligęza nie wypowiedział umowy „temu wykonawcy” na budowę sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej w Stróżnej?

 

 

(Odwiedzono 322 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *