I tak się trudno rozstać … (z posadą)

Od redakcji! Autorem felietonu jest komentator „wma”.

xxx

7 maja 2024 roku. Listonosz dostarczył mi właśnie tzw. druk bezadresowy. Na białej kopercie w formacie C5 nadruk:

Szanowni Mieszkańcy

Miasta i Gminy Bobowa

w środku na 19 stronach (format 16,3 x 24,3 cm) jakieś wykazy poprzedzone takim tekstem:

Szanowni Mieszkańcy Miasta i Gminy Bobowa!

W związku z zakończeniem pracy na stanowisku Burmistrza Bobowej przesyłam Państwu informacje:

o stanie realizacji zadań z dofinansowaniem w 2024 roku,

zestawienie zadań, na które wnioski o dofinansowanie są w rozpatrzeniu lub w trakcie przygotowania,

zestawienie zadań realizowanych ze środków Gminy Bobowa,

opis sytuacji finansowej Gminy Bobowa.

Uprzejmie informuję, że Gmina Bobowa jest bardzo dobrze przygotowana do realizacji kolejnych ważnych zadań z możliwością pozyskiwania środków finansowych ze źródeł zewnętrznych. Biorąc pod uwagę dalszy rozwój naszej Gminy podjąłem te działania z pracownikami Urzędu Miejskiego.

Przygotowana dokumentacja techniczna na kolejne zadania oraz zdobyte wielomilionowe środki finansowe pozwalają realizować zadania inwestycyjne przez okres kilku lat w nadchodzącej kadencji.

Wyrażam nadzieję, że ta szansa i te możliwości zostaną wykorzystane przez władze samorządowe dla dobra Gminy i jej mieszkańców.

Z wyrazami szacunku

– i tu następuje pieczęć o treści „BURMISTRZ mgr inż. Wacław Ligęza” i coś, co należy interpretować jako podpis tegoż Wacława Ligęzy.

A ja wyrażam nadzieję, że nowa rada gminy i nowy burmistrz się z tymi „zestawieniami” dokładnie zapozna i nie da się wpuścić w oczywiste nonsensy w rodzaju punktu 7 na stronie 9. Mamy tutaj taki „projekt”:

„zakup i montaż mobilnego, modułowego, odkrytego lodowiska w Gminie Bobowa”, całkowita wartość tego wynalazku to 914 505 złotych, dotacja z „ministerstwa sportu” ma wynosić 371 750 złotych (wniosek o dofinansowanie „w rozpatrzeniu”) – co oznacza, że gminny podatnik ma wyłożyć na ten wynalazek (potrzebny w gminie jak psu piąta noga) 542 755 złotych.

Jest też takie pytanie: kto zapłacił za druk i rozprowadzenie w gminie tej przesyłki. Upadły burmistrz (z własnej kieszeni), czy tradycyjnie gminny podatnik?

wma

 

 

(Odwiedzono 770 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *