W lutym 2022 r. wysokie układające się strony, tj. globaliści z anglosaskiego deep state (kontrolowanego przez żydowską finansjerę) i kremlowski kagiebista zrealizowali wreszcie wielki plan nazwany operacją specjalną na Ukrainie. I Polskę, czyli wschodnią rubież Europy, zalała fala imigrantów ze wschodu. Jeden z etapów wielkiej destrukcji cywilizacji łacińskiej, nazwany przez Klausa Schwaba wielkim resetem, tj. plandemię C-19, tymczasem odwołano (zbrodniczy koronawirus gdzieś się ulotnił w cudowny sposób i w jeden dzień, tj. dokładnie 24 lutego 2024 roku) i przystąpiono do zintensyfikowania akcji zmiany stosunków narodowościowych w Europie. Dotychczas fale imigracyjne napływały swobodnie z południa a teraz udało się te kleszcze zamknąć od wschodu. Musiało oczywiście paść na Polskę, bo to duży kraj w centrum Europy z jednorodnym etnicznie społeczeństwem a na dodatek – coraz słabiej i słabiej (ale jednak) – ciągle identyfikujący się ze znienawidzoną przez globalistów religią katolicką. Ogłupiona eurokołchozową propagandą gawiedź uwierzyła podżegaczom wojennym z III RP (zjednoczone siły POPiS-u), że wojna domowa na Ukrainie to wyłączna sprawka Putina i teraz musimy służyć terrorystom z deep state i na rozkaz oddawać ostatnie koszule reżimowi w Kijowie, czyli broń i kasę, a nad Wisłą tolerować i opiekować się milionami tzw. uciekinierów. W ten sposób plan zniszczenia tkanki narodowej polskiego społeczeństwa nabrał namacalnych kształtów a właściwie wkroczył w decydująca fazę. Nieliczni przestrzegali, że Ukraińcy albo ukraińscy przebierańcy z azjatyckim – czytaj: mongolskim, rodowodem stanowią śmiertelne zagrożenie dla wychowanego w tradycji chrześcijańskiej narodu polskiego, bo przychodzą wprost z obszaru, który polski historyk i filozof Feliks Koneczny (1862-1949) nazwał cywilizacją turańską. W pracy „Rozwój moralności” Koneczny napisał, że cywilizacja turańska „wyprowadza całe życie publiczne z władzy obozowej i jest ono zasadniczo bezetyczne”. Koncentruje się ono wokół osoby wodza, który jest panem życia i śmierci poddanych. Władca „jest właścicielem całego państwa, wszystkich i wszystkiego, a cała ludność znajduje się u niego w niewoli. Może on, o ile jego łaska, dopuścić innych do jakiejś formy własności i do wolności osobistej, lecz jedno i drugie zawsze tylko do odwołania. To właśnie stanowi cechę tej cywilizacji”. Rosjanie, Rusini, Kozacy i współcześni Ukraińcy pochodzą z serca tego systemu. Na pytanie dlaczego w ogóle mogło dojść do rzezi wołyńskiej odpowiedź jest bardzo prosta. Rozkaz przywódcy (tutaj Stepana Bandery) był bezalternatywny, bo poddanych nie obowiązywała etyka Dekalogu tylko bezwzględne posłuszeństwo i „wdrukowany” w korę mózgową brak skrupułów etycznych. Feliks Koneczny napisał: „Samowola władcy [jest] jedynym źródłem prawa, a kto go usunie mieczem, stryczkiem, czy trucizną, ma prawo stać się władcą… takim samym”. Cywilizacja turańska od Czyngis-chana do Stalina i dalej to historia bestialskiej przemocy i zbrodni. Architekci wielkiego resetu dobrze wiedzieli w jaki sposób uderzyć polskie społeczeństwo. I podrzucili nam, korzystając z pomocy sprzedajnych głupców z III RP (Andrzej Duda et consortes), kukułcze jajo w postaci legionu reprezentantów cywilizacji turańskiej. Dzisiaj w polskich więzieniach siedzi już ok. 7 tysięcy przybyszów zza wschodniej granicy. Przytłaczająca większość to Ukraińcy. Ich koledzy na wolności rozwijają bezwzględną mafijną działalność w stylu Andrija S. bestialskiego mordercy czterech osób na warszawskiej Pradze. W rywalizacji z turańczykami znaleźliśmy się w takiej samej sytuacji, jak nasi rodacy w latach 40. XX w. na Wołyniu!
Od redakcji! Ilustracja tytułowa została zacytowana ze strony – zob. https://zycie.ca/publicystyka/details/442/Cywilizacja-turaska-vs-cywilizacja-aciska.
Warto dodać wyznawców różnych ideologii. Barbarzyńców współczesnych, określanych jako „barbarzyńcy w garniturach”.Sienkiewiczowska trylogia „ku pokrzepieniu serc ” . Dzień Flagi. Wieczorami,Apel z Jasnej Góry.