Stoimy przed wyborem …

Od redakcji! Autorem artykułu jest komentator „wma”.

xxx

Kto stoi przed wyborem? Ano my, mieszkańcy gminy Bobowa. A co mamy wybrać, o czym mamy zadecydować? Mamy zadecydować o tym, jak gmina będzie wyglądała za pięć lat – czy będzie upstrzona kolejnymi wynalazkami obecnego burmistrza, zwanego wizjonerem, czy może tej okoliczności unikniemy. Właśnie zakończyła się seria 8 „zebrań w sołectwach”, na tych „zebraniach”  wizjoner długo i z przejęciem opowiadał o swoich „sukcesach” i odgrażał się, czego to jeszcze nie dokona – bo jest pełen wigoru i zapału do „służby mieszkańcom”. A na czym ma polegać ta „służba”? A na tym, że będzie „realizował zadania inwestycyjne” – tak, jak czynił to do tej pory. A na czym konkretnie polega to „realizowanie”? Na wydawaniu pieniędzy – wprost z gminnej kasy (czyli z kieszeni gminnego podatnika) lub tak zwanego dofinansowania (czyli pieniędzy, które w ostatecznym rozrachunku też są wyjęte z kieszeni podatnika). Z tego, co i jak opowiadał na „zebraniach” jasno wynika, że najbardziej się szczyci wielocyfrowymi kwotami, które wydał, tymi milionami rzuca z szybkością karabinu maszynowego (oczywiście nie z pamięci, czyta z kartki).

Postawmy sobie takie pytanie: coś budujemy, albo coś kupujemy, która z poniższych trzech możliwości jest najlepsza (innymi słowy: optymalna)

– wydajemy jak najwięcej,

– wydajemy jak najmniej,

– wydajemy akurat tyle, ile potrzeba.

W pierwszym przypadku postępujemy nieroztropnie, w drugim roztropnie – ale bez przyjemności, w trzecim – sensownie (tj. i roztropnie, i z niemałą przyjemnością).

A jak postępuje wizjoner (z zawodu weterynarz)? Szasta (nie swoimi) pieniędzmi na prawo i lewo – im więcej, tym lepiej. Na co te pieniądza wydaje? Na własne wynalazki (tak zwane „pomysły”), te wynalazki w jego mniemaniu to jest to, czego mieszkańcom gminy potrzeba, bez czego ani rusz. W rezultacie topi ciężkie miliony w różnych „strefach”, „kompleksach” i „centrach” (gość lubuje się w pompatycznych nazwach). Wyrzuca 13 650 000 złotych z gminnej kasy na „wizytówkę” (wizytówkę przed kim?) – z takim uzasadnieniem, że będzie tam „wyświetlał filmy”. Tak jest, bez tych „filmów” gmina sczeźnie i zmarnieje! Zresztą nie chodzi tutaj tylko o „filmy”, chodzi o cały przemysł rozrywkowy, który pożera ciężkie miliony. Gość miał też dwie próby – że się tak wyrażę – biznesowe: przybrał sobie do głowy, że będzie organizował „miejsca pracy”. Obie te próby skończyły się fiaskiem – to sławetna „strefa aktywności gospodarczej” i „Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o. o.” (ten wynalazek umarł, zanim zdążył się narodzić).

Jeśli gminny podatnik i wyborca jeszcze raz da się nabrać na opowieści o wielkim szczęściu, które za przyczyną wizjonera ani chybi nastąpi, to sam sobie będzie winien, będzie wizjonera karmił i przyodziewał do siedemdziesiątego pierwszego roku życia – a ten odwdzięczy się ciężką pracą, ciężką „służbą”, np. sypaniem piasku w oczy

http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2020/07/IMG_6199.jpg

http://naszabobowa.pl/rozpoczyna-sie-przebudowa-drogi-powiatowej-w-siedliskach/107794

albo „pasowaniem” przedszkolaka

http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2024/03/IMG_0170.jpg

http://naszabobowa.pl/pasowanie-na-przedszkolaka-w-przedszkolu-samorzadowym-w-sedziszowej/177185

– na zdjęciu wyraźnie widać, że biedne dziecko się tego „dziadzia” boi.

Jeśli ktoś ma skrupuły, że pozbawi starszego pana źródła utrzymania, to zgoła niepotrzebnie, starszy pan będzie pobierał tłustą emeryturę, a przez ponad 20 lat wójtowania/burmistrzowania na pewno coś tam sobie odłożył.

wma

 

 

(Odwiedzono 549 razy, 1 wizyt dzisiaj)

5 przemyśleń na temat "Stoimy przed wyborem …"

  1. Podatki płacą wszyscy . Różne są formy opodatkowania. Tu niema litości. Pensje,podatki burmistrza pokrywa podatnik. Jedna miesięczna pensja burmistrza przekracza roczny dochód wielu płacących podatki. Różne są również formy zapłaty za pracę. Stawka godzinowa. Za dniówki. Jakże aktualne staje się ” umiesz liczyć,licz swoje i licz na siebie”.

  2. „(…) przez ponad 20 lat wójtowania/burmistrzowania na pewno coś tam sobie odłożył”.
    A ile odłożył, to można sprawdzić – zob. file:///C:/Users/User/Downloads/Waclaw_Ligeza.pdf.
    Szaleństwa nie ma, jak na 22 lata przebywania na publicznym wikcie.

  3. Ktoś jak „traci” pracę..- Idzie na „kuroniówkę” itd.. 🤔🤔 Może „czas” wprowadzić takie „standardy” w Samorządach też 🤔
    Ludzie, którzy nie mają pracy – często emigrują nawet itd..itp..
    Nikt ich nie pyta czy dadzą „radę”.. „Wolny rynek” jest bezlitosny itd…
    Ot, takie „przemyślenia” z życia..
    Pamiętam 20 000 bezrobotnych w powiecie nowosądeckim za dzisiejszej „Koalicji 13 grudnia”..
    NIKT się nie pytał czy masz ci jeść i gdzie spać..
    „szparagi”+ to był cały „Program” dla ludzi wtedy itd….

    1. Ale ” klasa próżniacza ” ma się całkiem dobrze. Bardzo trafnym określeniem posłużył się Pan Karwelis w swoim felietonie.

  4. Moi mili, jak kandydował po raz pierwszy [ocenzurowano – M.R.], to na wszystkich zebraniach przedwyborczych zapewniał, że nie idzie po władze dla pieniędzy…
    To co nam wiadome to społecznie nie pracuje..
    Zresztą oceńcie Państwo sami?
    A może boi się operacji… odcinania od fotela?
    Oj za 22 lata to bardzo mocno jest przyrośnięty…?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *