
Od redakcji! Autorem artykułu jest Sylwester Adamczyk – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/sylwester-adamczyk/.
xxx
Czy kłopoty z prawem mogą być przepustką do kariery politycznej w Platformie Obywatelskiej ukrywającej się pod pustym, serduszkowym szyldem Koalicji Obywatelskiej?
Czy akt oskarżenia skierowany do Sądu w sprawie karnej i status oskarżonego w platformianym towarzystwie nobilituje człowieka i gwarantuje mu wysokie miejsce na listach kandydatów startujących w wyborach samorządowych?
Najwyraźniej atmosfera pogardy dla prawa, jaką prezentuje w Warszawie obecny rząd RP utworzony przez „koalicję 13 grudnia”, dotarła w tempie ekspresowym do naszego Miasta.
Od kilku tygodni można było usłyszeć „na mieście”, że na liście kandydatów do sądeckiej Rady Miasta, których wystawi w szranki wyborcze Koalicja Obywatelska, pojawi się nazwisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury. Sądeczanie przyjmowali tę informację z niedowierzaniem. Jak to możliwe? Pytało mnie wielu znajomych. Przecież temu człowiekowi prokurator postawił zarzuty i za chwilę stanie przez sądem oskarżony o przestępstwo naruszenia twoich praw autorskich? Platforma wystawi takiego kogoś na swojej liście wyborczej? Przecież w Nowym Sączu wiedza o tym fakcie wśród decydentów jest powszechna? Pisałem o tej sprawie na swoim profilu na FB dwukrotnie w ostatnich tygodniach – https://www.facebook.com/sylwster.adamczyk/posts/24533341639644407 oraz https://www.facebook.com/sylwster.adamczyk/posts/24831404203171481.
Muszę przyznać, że sam nie przypuszczałem, że do czegoś takiego może dojść. Wszak do tej pory wszystkie szanujące się partie, czy też komitety wyborcze, unikały ludzi z kłopotami z prawem jak ognia na swoich listach wyborczych. To dawało pole do ataku, w zasadzie bez możliwości jakiejkolwiek sensownej obrony, dla konkurencji politycznej i tworzyło fatalny obraz w oczach wyborców. Zwłaszcza, kiedy na koszulkach od wielu lat nosi się hasło KON-STY-TUC-JA, a na manifestacjach wykrzykiwało się gremialnie na całe gardło hasło: PRA-WO-RZĄD-NOŚĆ!
To, w co wielu, w tym i ja, nie wierzyło, jednak się wydarzyło. Tydzień temu, 7 marca w siedzibie Małej Galerii na sądeckich Plantach, która przed objęciem w Nowym Sączu rządów przez Ludomira Handzla kojarzyła się w mieści tylko i wyłącznie ze sztuką przez duże „S”, Koalicja Obywatelska zorganizowała polityczną konwencję, podczas które przedstawiła m.in. kandydatów do Rady Miasta we wszystkich czterech sądeckich okręgach. I okazał się, że dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, BENEDYKT JULISZ P. – zob. BENEDYKT JULIUSZ P. OSKARŻONY – (w związku z obowiązującym przepisami prawa można podawać tylko pierwszą literę nazwiska osoby, przeciwko której trwa postępowanie karne, a jego wizerunek musi mieć przesłonięte oczy) znalazł się liście kandydatów KO w okręgu nr 4, obejmującym swoim zasięgiem terytorialnym osiedla: Biegonice, Dąbrówkę, Kaduk, Porębę Mała, Przydworcowe, Szujskiego i Wólki, na bardzo wysokiej 2 pozycji! Jest to pozycja teoretycznie tzw. biorąca, czyli potencjalnie gwarantująca mandat radnego.
Jeśli Benedykt Juliusz P. zostanie wybrany i obejmie mandat radnego będzie musiał się zrzec funkcji dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury i Malej Galerii. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie można bowiem łączyć funkcji radnego i etatowego pracownika instytucji samorządowej w tej samej miejscowości. Będzie miał więc teoretycznie dużo czasu, żeby bez problemu uczestniczyć w roli oskarżonego w procesie, który niebawem się rozpocznie.
Czy jednak Benedyktowi Juliuszowi P. w tych wyborach chodzi rzeczywiście o zdobycie mandatu sądeckiego radnego? Czy pożegnałby się bez żalu na tę okoliczność z dwoma ciepłymi posadami w MOK i Małej Galerii? A może, bo i takie głosy się pojawiają, został wystawiony po to, aby przysporzyć KO głosów nieświadomych jego kłopotów z prawem wyborców? Ewentualnego mandatu nie obejmie (otrzyma go następna osoba z największą liczbą głosów na liście), a dla niego te wybory będą szczeblem do dalszej kariery. Jakiej? Może się tak wydarzyć, że w przypadku zmiany większości w Sejmiku Małopolskim jesienią tego roku do objęcia będzie stanowisko dyrektora Małopolskiego Centrum Kultury „Sokół”…
I w taki oto sposób sądecki przypadek BENEDYKTA JULISZA P. może się wpisać doskonale w znaną powszechnie „poetykę” platformianej „doktryny Neumana”. A co będzie, jeśli Benedykt Juliusz P. zostanie prawomocnie skazany? Wtedy to z pomocą może przyjść mu Donald Tusk i zastosować prawo „tak, jak on je rozumie” i „uniewinnić” P. za zasługi i głosy zebrane dla KO.
Ot, III RP po 13 grudnia 2023 roku…
Od Autora: Foto – Benedykt Juliusz P. podczas konferencji prasowej w sali sądeckiego ratusza/zrzut ekranowy z profilu FB prezydenta Ludomira Handzla!