
Od redakcji! Autorem artykułu jest komentator „wma”.
xxx
Tekst niniejszy to jest ciąg dalszy tego opowiadania:
https://gorliceiokolice.eu/2023/09/miedzy-nami-blizniakami
6 stycznia 2024 roku bobowski „gospodarz” otrzymał taki wniosek:
Wniosek_Capodimonte – 06-01-2024
Odpowiedzi udzieliła niezawodna (i niezastąpiona) sekretarz gminy:
Wygląda na to, że „zbliźniaczenie” (licentia poetica Anna Maria Anders) C. z B. umarło śmiercią naturalną.
W sumie trochę szkoda, że sindaco z C. nie pojawił się w B., ominęła go przez to wielka atrakcja. Gdyby się pojawił zobaczyłby na własne oczy „jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, a może w Europie”! A skąd wiemy, że B. jest „jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, a może w Europie”? A z oświadczenia miejscowego „gospodarza”, które wygłosił był swego czasu w studiu Radia RDN w Nowym Sączu (tekst spisany z nagrania z 25 marca 2021 roku):
„(…) ja chcę powiedzieć, że tu część terenu, część ulic, które były może pominięte przy tych remontach zostaną teraz ujęte, chcielibyśmy to wszystko zrobić kompleksowo, tak żeby już nie wracać przed długie, długie lata do tematu, ponieważ ma być to zrobione z materiału trwałego, z granitu, większość tych elementów i ciągów właśnie tych pieszych i drogowych i parkingowych, no to na długie lata myślę będzie to wszystko zachowane w dobrej trwałości i będzie służyło naszym mieszkańcom i wszystkim tym przyjezdnym, a my się może będziemy mogli cieszyć, że nasze miasto jest jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, a może w Europie”.
Gdyby miejscowemu „gospodarzowi” (i dzielnemu budowniczemu) udał się jeszcze granitowy szalet (nie tylko granit pod stopami) i „historyczne postaci” na rynku, to B. stałaby się nie tylko „jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, a może w Europie”, ale zdecydowanie najpiękniejszym miastem w Polsce, a może w Europie! Ale cóż, jak powiada przysłowie: nie od razu Kraków zbudowano. Z drugiej strony jest na to rada: gminny lud usadzi „gospodarza” na wójtowskim stolcu na kolejne 5 lat, a ten tym razem z całą pewnością gruszek w popiele nie zaśpi – tym bardziej, że do gminnej kasy wpłyną wielkie dochody z prężnie działającej „strefy aktywności gospodarczej” w Siedliskach! A kto wie, może zorganizuje w gminie jeszcze jedną „strefę”, jeszcze jeden „kompleks” i wybuduje jeszcze jedno „centrum”?
A może i z tym „zbliźniaczeniem” z C. nie wszystko stracone? Może sindaco da się jakoś uprosić i mimo zapełnionego kalendarza jednak się w B. pojawi?
wma
Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2023/05/IMG_7845-800×445.jpg. Więcej o tzw. aferze wycieczkowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-wycieczkowa/.
Wygląda na to, że wyjazd do słonecznej Italii zaczyna niektórym członkom „oficjalnej delegacji gminy Bobowa” wychodzić bokiem!
Skoro jest przystanek kolejowy to kolej na ruszenie w kolejną , również miłą kolejarskiej braci podróż. Lima – Oroya w Peru , odcinek link kolejowej transandyjskiej.Budowniczym był Ernest Malinowski , walczył w powstaniu listopadowym, jest zapomnianą postacią w Polsce. Europa,mimo , że Polacy są jej wierni ,pomiata nimi. Z całym szacunkiem dla gospodyń,ale Koło Gospodyń tam nie pojedzie.