Od redakcji! Autorem artykułu jest komentator „wma”!
xxx
O czym sobie dzisiaj opowiemy? A o budowie „miejskiego centrum kultury” w „mieście” B. (to „miasto” liczy raptem 3 tysiące mieszkańców, od granicy z Siedliskami do granicy z Jankową to są raptem 3 kilometry).
Nie jest żadną tajemnicą, że wykonawca nie dotrzymał terminu ustalonego w umowie o roboty budowlane zawartej 29 maja 2023 roku, to znaczy do 15 listopada nie wykonał przedmiotu umowy (do tego dnia miał zakończyć wszystkie roboty i czynności opisane w § 6 ust. 1).
https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2023/07/zalacznik-skan-umowy.pdf
Jaka tego przyczyna, co się stało? Przyczyna leży po stronie wykonawcy. Na czym polegał jego błąd? A na tym, że jako jedyny oferent stanął do przetargu; powinien był wiedzieć, że na budowie kończenie, a tym bardziej poprawianie po kimś to jest – jak powiadają Niemcy – schmaler Grat.
Ale zostawmy wykonawcę, napiszmy kilka słów o zamawiającym. Zamawiającym jest gmina B., gminę reprezentuje „dobry gospodarz” (licentia poetica poseł Barbara Bartuś), znany też jako „bardzo dobry gospodarz” (licentia poetica poseł Arkadiusz Mularczyk). Tenże „gospodarz” zawarł z Zarządem Województwa Małopolskiego taką umowę o dofinansowanie „projektu” pod nazwą „Budowa Miejskiego Centrum Kultury wraz z drogą dojazdową i parkingiem” (umowa jest opatrzona datą 21 października 2021 roku):
W § 2 ust. 3 umowy ustalono termin zakończenia realizacji tego „projektu” – to miał być 30 czerwca 2023 roku.
Termin ten był dwukrotnie przesuwany, w tym aneksie
zmieniono go na 30 września 2023 roku
– a w tym aneksie
na 30 listopada 2023 roku.
No i mamy takie pytanie: czy wykonawca, który nie zdołał dotrzymać terminu 15 listopada 2023 roku „wyrobi się” na 30 listopada 2023 roku?
Kto powinien zadać sobie powyższe pytanie? To pytanie powinien zadać sobie bobowski „gospodarz” (zarazem dzielny budowniczy). Jeśli po dokładnym rozważeniu wszystkich okoliczności wyjdzie mu, że wykonawca się nie „wyrobi”, to nie ma rady, trzeba będzie jakoś ratować gminny budżet (i własną szóstą kadencję na wójtowskim/burmistrzowskim stolcu), tzn. uderzyć w pokorę i prosić urzędników w Krakowie o jeszcze jeden aneks (chyba już czwarty) – w przeciwnym razie przepadnie dofinansowanie i 7 milionów (z okładem) trzeba będzie znaleźć w gminnej kasie. Ale uwaga: periculum in mora, do końca listopada zostało tylko 9 dni roboczych!
wma
Od redakcji! Z ostatniej chwili – opublikowano 26.11.2023 r.
Komentator „wma” w artykule – zob. Umowa – i aneksy, bazował na dokumentacji urzędowej udostępnionej, na wniosek – zob. Wniosek_dotyczy umowy o dofinansowanie projektu „B… – 12-11-2023, o dostęp do informacji publicznej, przez Zarząd Województwa Małopolskiego (ZWM). Podobny w treści wniosek – zob. Wniosek_dotyczy umowy nr RPMP.11.02.00-12-0020_19-… – 12-11-2023, został wysłany do burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy. ZWM odpowiedział po kilku dniach – zob. odpowiedź na wniosek o udostępnienie informacji pu… – 17-11-2023, 16 11 2023_odpowiedź, XVII_90_FE_22 – Aneks nr 1, XVII_90_FE_23-Aneks nr 3, Tabele-Budzetowe 2_zatwierdzone_podpisane. Burmistrz Wacław Ligęza nadesłał odpowiedź później, tj. 24.11.2023 r. – zob. Odpowiedź 2 – 24-11-2023, Odpowiedź 12.11, aneksy mck. Z tej odpowiedzi wynika, że Zarząd Województwa Małopolskiego złamał prawo i nie udostępnił dokumentu urzędowego, tzw. aneksu nr 2. Dla wartości merytorycznej tekstu – zob. Umowa – i aneksy, nie ma ten fakt żadnego znaczenia, ponieważ „aneks nr 2” dotyczy zmiany całkowitej wartości „projektu”, tj. wartości budowy MCK w Bobowej; natomiast „aneks nr 2” nie dotyczy terminu zakończenia realizacji ww. „projektu” a właśnie problem owego terminu był rdzeniem tekstu komentatora „wma”.
Ps. Jak widać Zarządowi Województwa Małopolskiego także nie można ufać!!!
Pytanie do burmistrza. Proszę pokazać protokoły odbiorów, także odbiorów częściowych. Proszę pokazać ewentualne aneksy i prośby wykonawcy o przedłużenie umowy. Proszę burmistrzu pokazać wniosek do Krakowa o przedłużenie terminu inwestycji. Proszę burmistrzu powiedzieć czy naliczasz już jakieś kary albo czy prosiłeś o przyśpieszenie robót.
No to zadał Pan bobu tzw. burmistrzowi! A dokumenty dotyczące MCK rozporoszone są po wielu segregatorach. Najpierw trzeba te segregatory odszukać, potem odszukać w segregatorach konkretne dokumenty, potem te zakwalifikowane dokumenty, jako odpowiadające Pańskiemu wnioskowi, wyjąć z segregatorów, opisać, zaanonimizować, zeskanować, sporządzić na te wszystkie okoliczności szczegółowe notatki służbowe i protokoły z przeprowadzonej kwerendy w archiwum UM w Bobowej zgodne z instrukcją kancelaryjną. Na koniec trzeba wpiąć wybrane dokumenty dokładnie w to samo miejsce, z którego zostały wyjęte i do tego samego segregatora (a to nie jest takie proste). Na dodatek wszystkich tych czynności tzw. burmistrz nie może sobie wykonywać bez specjalnie powołanej w tym celu komisji kontrolującej „każdy gest i krok” tzw. burmistrza. Bez komisji ani rusz! A co będzie jeśli tzw. burmistrzowi wpadłoby do głowy, żeby jakiś segregator albo nawet pojedynczy dokument wynieść poza UM w Bobowej? Wiadomo przecież od dawna, że licho i wicher z Moronia nie śpią!
Trzeba być jednak dobrej myśli i wierzyć, że Pański wniosek zostanie zrealizowany!
@zatroskany
Tutaj mamy stand-up bobowskiego „gospodarza” (występ pochodzi z 11 września 2023 roku):
https://gorlice.naszemiasto.pl/miejskie-centrum-kultury-w-bobowej-ma-juz-dach-otwarcie/ar/c1-9449197
Na nagraniu widzimy w jakim stanie jest budowa na mniej więcej dwa miesiące przed 15 listopada 2023 roku, czyli terminem, do którego wykonawca miał zakończyć wszystkie roboty objęte zmówieniem, doprowadzić „do należytego stanu i porządku” i opuścić plac budowy – a także wyręczyć inwestora z obowiązku opisanego w art. 56 ust. 1 ustawy prawo budowlane (bo tak należy rozumieć to, co zapisano w § 6 ust. 1 i § 6 ust. 4 litera a umowy nr RIiGK.272.4.2023 zawartej 29 maja 2023 roku pomiędzy gminą Bobowa a Pawłem Oleksym).
Z nagrania jasno wynika, że „gospodarz” jest zadowolony z tego, co zastał na placu budowy i nie widzi żadnego zagrożenia dla terminu określonego w umowie, którą podpisał 29 maja 2023 roku (a najbardziej jest zadowolony z samego siebie) – zatem nie wydaje mi się żeby w jakimś nadzwyczajnym trybie „prosił” wykonawcę o przyspieszenie robót.
A co można powiedzieć o tym, co widać na nagraniu – że się tak wyrażę – za plecami bobowskiego „gospodarza”? Budowa jest – ogólnie rzecz biorąc – „w proszku” i prawdopodobieństwo, że w dwa miesiące będzie ukończona (wraz z odbiorem końcowym i odbiorem ostatecznym – § 6 ust. 3 i § 6 ust. 4 umowy nr RIiGK.272.4.2023 zawartej 29 maja 2023 roku) wynosi 0 (słownie: zero).
Czy coś wiadomo jak się zakończyła ta awantura z firmą Maki co mieli remontować rynek? Burmistrz się z nimi pogodził czy dalej drą koty?
Renaturalizacja to tak na peryferiach ? .A i tutaj są budki udające muszle koncertowe, wielofunkcyjne domy z salami do zebrań, zapleczem kuchennym, altankami, granitową „wykładziną” , ławeczkami . Jest parking. Podatnicy fundują te „Domy Kultury”. Pośród, własnych celów, ” zlikwiduj oborę – stodołę,postaw „Dom Kultury ” . Wszak to Rolnicza”Gmina ” .