Po serii wrogich aktów i gestów Wołodymyra Zełenskiego i jego banderowskiej kamaryli wobec Polski i Polaków a przed nadchodzącymi 15 października 2023 roku wyborami do Sejmu i Senatu, flagi ukraińskie zaczęły wreszcie (cichaczem) znikać z przestrzeni publicznej III RP – zob. (między innymi) https://kresy.pl/wydarzenia/flaga-ukrainy-znika-z-sejmu-a-ukrainskie-barwy-z-budynku-nbp-foto/. O tych antypolskich aktach i gestach Zełenskiego starałem się od czasu do czasu przypominać Czytelnikom mojego portalu w wielu felietonach – zob. (między innymi) Tragifarsa czy zdrada?, Hańba, czy „Ramię w ramię”!.
xxx
„Sługi narodu ukraińskiego” – kto zacz taki sługa i skąd się wziął – zob. https://pch24.pl/jestesmy-slugami-narodu-ukrainskiego-kompromitujace-stwierdzenie-rzecznika-msz/, „stoją ogromnym tłumem” (cytat z Józefa Czechowicza) w powiecie gorlickim. A najbardziej haniebnym przejawem „służebnej” postawy tego tłumu okazał się bojkot Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej, który przypadał 11 lipca 2023 roku w 80. rocznicę tzw. Krwawej Niedzieli – bojkot, który ad hoc i spontanicznie zorganizowali samorządowcy i włodarze Ziemi Gorlickiej – zob. Haniebna postawa samorządowców z powiatu gorlickiego. Nie będzie obchodów 80. rocznicy Rzezi Wołyńskiej!.
xxx
Tu i tam w III RP wielu gorliwców nie zorientowało się jeszcze, że „służenie narodowi ukraińskiemu” przestało być „trendy”, bo Zjednoczona łże-Prawica, czyli zbrodnicza zmiana (licentia poetica Maciej Rysiewicz) dała hasło do odwrotu, roniąc łzy nad „niewdzięcznością” Wołodymyra Zełenskiego, zanurzonego po uszy w tradycji SS-Galizien – zob. https://wprawo.pl/dymisja-za-uhonorowanie-czlonka-ss-galizien-w-kanadyjskim-parlamencie-a-na-ukrainie-nadal-kwitnie-kult-zbrodniarzy/. Zełenski, jak wiadomo, bez skrupułów pokazał ostatnio w siedzibie ONZ prezydentowi belwederskiemu Dudzie, co sądzi o „sługach narodu ukraińskiego” w Polsce – zob. https://www.salon24.pl/newsroom/1325960,zelenski-o-pomocy-sojusznikow-dla-rosjan-mial-na-mysli-polske! Kto zadziwił się banderowską postawą Wołodymyra Zełenskiego (nie tylko w Kanadzie) może dzisiaj stanąć przed lustrem, żeby zobaczyć w tym lustrze odbicie kompletnego idioty!
xxx
W powiecie gorlickim tych, otumanionych propaganda łże-mediów, gorliwców, zagubionych w morzu ukraińskich flag na portalach samorządowych, ciągle nie brakuje. A Czytelnicy mojego czasopisma na pewno pamiętają, że do szczególnie uwłaczającej polskim uczuciom narodowym demonstracji doszło (niestety) na samorządowym folwarku w Bobowej. Opisałem tę haniebną, ale także – jak uważam – niezgodną z prawem demonstrację w materiałach prasowych – zob. Gmina Bobowa inkorporowana do Ukrainy? i Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa bezcześci Herb Bobowej a burmistrz Bobowej Wacław Ligęza umywa ręce!! Po kilku miesiącach postanowiłem nie dać za wygraną, bo herb gminy Bobowa na fladze obcego i wrogiego nam państwa ciągle tkwił (i nada tkwi) na portalu „Nasza Bobowa” – zob. https://naszabobowa.pl/cat/pomoc-ukrainie/:
I wystosowałem do bobowskiej władzy ludowej wniosek następującej treści – zob. Zapytanie prasowe_dotyczy pomocy dla Ukrainy – 24-09-2023. Oto odpowiedź – zob. Odpowiedź 1, Pismo CK.0151.29.2023, Pismo. Jak widać na samorządowym folwarku w Bobowej bez zmian (zrzut ekranowy – zob. powyżej, został wykonany 10.10.2023 r.).
xxx
Przed laty Wojciech Młynarski śpiewał, że „nie zamienią się w kawior pędraki, bo układ taki”! Trzeba mieć jednak ciągle nadzieję, że jeszcze kiedyś Polska wróci do gminy, Gminy Bobowa i powiatu gorlickiego!
Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://pl.aleteia.org/2018/05/02/dlaczego-polska-flaga-jest-bialo-czerwona-a-wlasciwie-karmazynowo-srebrna/.
Podziwiam Pana Redaktora, że dopuszcza do tak istotnych, a zarazem aktualnych,bardzo trudnych politycznie tematów. Wielu nie zdaje sobie sprawy z tego w czym uczestniczy . Przykre jest to, że są to ludzie z elit. Wystarczy sobie wyobrazić, że nikt by przeszłości Hunki nie wydobył, z mrocznych dziejów Ukrainy . Nie mniej jednak, ambicją Ukrainy jest szybka akcesja do UE. Niemcy dążą do federalzacji Europy,nie mogą pogodzić się z utratą taniego gazu z Rosji. Ukraina staje się pośrednikiem, między Rosją i Niemcami,wyniszczona wojną, będzie łaknąć funduszy unijnych. Funduszami Spójności,znowu ograją Polskę. Polska będzie łożyć na odbudowę Ukrainy, zmusza dyrektywami UE .
Jan Rydel – Raport Ghalena.Bardzo ciekawa publikacja . Nie którzy publicyści kojarzą obecną sytuację w Polsce z pierwszym rozbiorem Polski. Raport jest kontynuacją ciągle przydatną, wręcz wzorcową w zamazywania historii, korumpowania, opłacania przydatnych dla niemieckiej dominacji w Polsce.
Komentatorze „Kazimierz”! Ostrzegałem, że watek dotyczący donosu „parafian z Bobowej” jest zamknięty. Próba obejścia tego „rozporządzenia” poprzez zamieszczenie komentarza pod innym artykułem okazała się bezskuteczna! Przykro mi!
W (katolickim) tygodniku „Niedziela”, w numerze 40 z 1 października 2023 roku, na stronie 64, czytamy m. in. coś takiego (to jest fragment felietonu autorstwa Witolda Gadowskiego):
„Staram się teoretycznie zrozumieć powód klęski naszej polityki zagranicznej. Otóż nasi rządzący dostrzegli blask idealnego wyobrażenia Ukrainy zamiast widzieć jej prawdziwe oblicze. (…) Popłynęły (…) niekwitowane miliardy rządowej pomocy i rozpętała się wielkoheroiczna histeria ukraińska. Wieszano ukraińskie flagi (…) Prezydent Duda bratał się z ubranym w wojenne ciuszki Zełenskim, obsypał go najwyższymi polskimi odznaczeniami. Ukraińcy, po początkowym szoku, z wielką ochotą przyjęli ten wybuch jednostronnej miłości i zaczęli z niego czerpać ile się da. Ten amok trwał prawie 2 lata. W tym czasie zwalczano każdego, kto ważył się pisnąć, że to wszystko nie przyniesie żadnych efektów poza zubożeniem naszego społeczeństwa i stworzeniem sobie wewnątrz kraju nieznanych dotąd zagrożeń. Taki natychmiast był wbijany na propagandowy pal i określany mianem „ruskiej agentury”. Wszak oficjalna narracja głosiła, że „Ukraina walczy w naszym imieniu i w obronie cywilizowanego świata”. Realnie ukraińscy żołnierze walczą wyłącznie w obronie własnych interesów i swojego kraju. A gdy pierwsze zaskoczenie Ukraińcom wywietrzało natychmiast przystąpili (…) do eksploatowania polskich przychylności i tego, że polscy politycy stali się zakładnikami rozpętanej przez siebie samych propagandy. (…) Kijów ostentacyjnie zwrócił się właśnie w stronę Berlina i wszystko wskazuje na to, że wraz z Teutonami będzie się starał uprzykrzać Polsce istnienie. Nie ma się co jednak obrażać na ukraińskich polityków. Skoro Polacy wszystko im dawali, to przecież tylko głupi by nie wziął. Świat realny niesie wiele bolesnych doświadczeń idealistom (…), dopóki ci nie skorzystają ze swojej inteligencji i nie nauczą się rozgraniczać między uniwersami, w których przebywają. (…) Wobec Ukrainy nie powinno być ani nadmiernej miłości, ani też wrogości. Wystarczy, że zostanie potraktowana adekwatnie do swoich zachowań i możliwości oraz koniecznie zgodnie z polskim interesem – bez przejmowania się wrzaskami płynącymi z Kijowa. Jasne, proste i nader spóźnione – niestety”.
Taki tekst w (katolickim) tygodniku „Niedziela” jest o tyle ciekawy, że tenże tygodnik – jakże by inaczej – brał czynny udział w rozpętaniu „histerii ukraińskiej” (licentia poetica Witold Gadowski) i utrzymywaniu swoich czytelników w stanie „amoku” (licentia poetica Witold Gadowski).