Afera Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-mck/, wybuchła, gdy z budowy zeszła (w styczniu 2023 roku) firma Solid-Max Moniki Pajor z Tęgoborzy. Sprawa „zapachniała prokuratorem”, bo przecież Solid-Max miał zainkasować za postawienie ekskluzywnej „świątyni kultury” w Bobowej aż 17 700 000 zł. W marcu 2023 roku podjąłem pierwsze 4 próby dotarcia do przyczyn kłopotów z realizacją tak kosztownej inwestycji. Niestety, burmistrz Wacław Ligęza zaryzykował odmowę dostępu do informacji publicznej na wnioski złożone 16, 18, 19 i 20 marca 2023 roku. I sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu. Wszystkie szczegóły dotyczące tego postępowania administracyjnego można znaleźć w materiale prasowy – zob. Afera MCK w Bobowej. Burmistrz Bobowej (w tej roli Wacław Ligęza) nie potrafi skutecznie doręczyć decyzji administracyjnej.
xxx
Od 11 października 2023 roku – zob. SKO_MCK_1, SKO_MCK_2, SKO_MCK_3, SKO_MCK_4 już wiadomo, że blokowanie przez tzw. organ, tj. Burmistrza Bobowej, dostępu do informacji publicznej na wnioski złożone 16, 18, 19 i 20 marca 2023 roku miało charakter strukturalnego bezprawia. W praworządnym kraju „czerwone żaboty”, czyli tzw. prokuratorzy, natychmiast wszczęliby „z automatu” postępowanie sprawdzające (a nawet śledztwo) na podstawie art. 23 ustawy O dostępie do informacji publicznej („Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”) i odpytały „pierwszego pracownika samorządowego” Gminy Bobowa, co miał na myśli upoważniając kierownika Janusza Fugla do wydania 4 decyzji o odmowie dostępu do informacji publicznej w sprawie inwestycji za 17 700 000 zł (dzisiaj już wiadomo, że do tej kwoty trzeba będzie dorzucić kilka kolejnych „milijonów” – a ile dokładnie to czas pokaże). Przy okazji tego odpytywania „czerwone żaboty” mogłyby dogrzebać się nie tylko dowodów na tzw. fałszerstwo intelektualne – zob. https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-271, ale i innych sensacyjnych szczegółów dotyczących inwestycji w bobowską „świątynię kultury” (np. dotyczących jakości nadzoru inwestorskiego albo jakości robót budowlanych). Pamiętajmy jednak, że „czerwone żaboty” stoją na straży praworządności w III RP a nie Rzeczpospolitej (to są dwa odrębne byty; jeden faktyczny a drugi wyidealizowany), dlatego o „odpytywaniu na okoliczność” w sprawie afery MCK nie może być mowy.
xxx
A teraz zostawiam Czytelników już sam na sam z dokumentami wytworzonymi przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu – zob. SKO_MCK_1, SKO_MCK_2, SKO_MCK_3, SKO_MCK_4. A po lekturze niech każdy zada sobie pytanie, czy burmistrz Wacław Ligęza (po tej kolejnej kompromitacji) grzecznie ujawni wszystkie dokumenty opisane we wnioskach z 16, 18, 19 i 20 marca 2023 roku?
Ja znam odpowiedź!!!
Cdn.
Od redakcji! Zdjęcie burmistrza Wacława Ligęzy zostało zacytowane ze strony – zob. https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/8424829,warto-przyjechac-do-bobowej.html.
Powiedzmy, że twierdzę, że wątpię :). „Tu mamy konsensus, tu nie zamieszacie”.
Nie ujawni. Sprawa jest do przeciągnięcia do po wyborach. Dlatego znowu może zrobić odmowę i znowu trzeba będzie skarżyć. A po wyborach się zobaczy. Następna runda przez SKO to kolejnych kilka miesięcy.
Nie mogę się doczekać kiedy Wacław Ligęza odejdzie z urzędu gminy,tak jak odchodzi PiS z rządu….
Eryk a co Ty myślisz, że on nie zastanawia się kogo namaścić?