Strefa (nie)aktywności gospodarczej

Od redakcji! Autorem artykułu jest komentator „wma”.

xxx

O co chodzi? Chodzi o sławetną „strefę” w Siedliskach, na gruntach rolnych po dziedzicu Mączyńskim.

Skąd się wziął pomysł owej „strefy”, w czyjej głowie się urodził? Tę tajemnicę zdradziła w 2017 roku Halina Gajda z „Gazety Krakowskiej”:

„Burmistrz Ligęza od dłuższego czasu nie ukrywał, że gospodarcze ożywienie nie tak łatwego regionu, bardzo by się przydało. Na obrzeżach miasteczka był kawał terenu. Jak do tej pory, głównie zajmuje go trawa. – Pomyślałem: szkoda, żeby to się marnowało – mówi z uśmiechem.

Tak pojawił się pomysł strefy aktywności gospodarczej, a razem z entuzjazmem, schody z załatwianiem rozmaitych formalności”.

https://gazetakrakowska.pl/bobowa-dostala-pieniadze-na-budowe-strefy-aktywnosci/ar/12286926

Ów „entuzjazm” bobowskiego „gospodarza” był zaiste wielki, na prawo i lewo wygłaszał takie deklaracje:

„No i jeszcze strefa gospodarcza, która jest już coraz bliżej. Jest już coś dla ducha, będzie też coś dla ciała. Mam na myśli miejsca pracy, które – wierzę w to mocno – da strefa gospodarcza”.

https://gazetakrakowska.pl/burmistrz-bobowej-po-godzinach-pracy-jest-pszczelarzem/ar/10405129

„(…) mam ogromną satysfakcję, że ta długo wyczekiwana inwestycja (…) przyczyni się do rozwoju społeczno-gospodarczego Gminy Bobowa i południowej części Małopolski na wielu płaszczyznach. Wyrażam nadzieję, że Strefa Aktywności Gospodarczej będzie miała kluczowy wpływ na wzrost inwestycji zewnętrznych na terenie naszej gminy i zapewni tym samym trwałe podstawy do jej dalszego długofalowego rozwoju – podsumowuje burmistrz Wacław Ligęza”.

https://pogorze24.pl/w-gminie-bobowa-powstanie-sag-za-7-milionow/104195

Jak tam teraz z „entuzjazmem” i „wiarą” u bobowskiego „gospodarza” – tego nie wiem. W każdym razie 30 kwietnia 2023 roku, na zebraniu wiejskim w Siedliskach, nadal robił dobrą minę do złej gry. Z sali padło pytanie o obiecywane „miejsca pracy” w „strefie”. Bobowski „gospodarz”

„(…) odpowiedział, że na sprzedaż została już tylko jedna działka 3 ha i znalazł się Inwestor, który jest zainteresowany jej zakupem. Zaznaczył, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa działa opieszale ale włączył się w to Krakowski Park Technologiczny, który jak będzie trzeba to zakupi tą działkę. Wspomniał natomiast, że w kwestii pozostałych wykupionych już działek niedawno zostało skierowane pismo do wszystkich Inwestorów. Wdrożyli oni już procedury związane z inwestycją i w chwili gdy inflacja zacznie spadać to prace powinny ruszyć. Tymczasem planowane jest zorganizowanie spotkań z Inwestorami” (fragment z protokołu zebrania, ortografia bobowska).

Wygląda na to, że bobowski wizjoner – oględnie mówiąc – znowu popuścił wodze fantazji. Na działce nr 790/26 pojawiło się ogłoszenie – jak na tytułowym obrazku.

Właścicielem tej działki jest „Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu”:

https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2023/08/ot-krakow_odpowiedz-sign.pdf

Z tego wynika, że również ten „inwestor” – tak samo jak KPT sp. z o. o. – nie zamierza prowadzić w „strefie” działalności/aktywności gospodarczej i chce się tej działki pozbyć. To może być trudne – chyba, że zdecyduje się ją sprzedać z dużą stratą (tzn. wziąć za ten grunt mniej, niż sam dał). W sumie wygląda na to, że „wskaźniki rezultatu” wymyślone przez bobowskiego wizjonera – tzn. 7 zrealizowanych „inwestycji” (= czynnych zakładów produkcyjnych, ewentualnie usługowych) i co najmniej 49 miejsc pracy dla gminnego ludu do końca 2024 roku – raczej nie zostaną osiągnięte. Co wtedy? A to, że gmina będzie musiała zwrócić dofinansowanie (na dodatek z odsetkami!), jakie otrzymała na utworzenie tej „strefy” (tj. na wybudowanie drogi dojazdowej i uzbrojenie terenu). A co w tym wypadku oznacza „gmina”? Oznacza gminnego podatnika.

wma

Od redakcji. Zdjęcie tytułowe zostało wykonane 23 września 2023 roku. Więcej na temat „strefy” zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/sag-w-siedliskach/.

 

(Odwiedzono 396 razy, 1 wizyt dzisiaj)

12 przemyśleń na temat "Strefa (nie)aktywności gospodarczej"

  1. Jeśli działki 790/20, 790/21 i 790/26 zostały wystawione na sprzedaż przez Krakowski Park Technologiczny i Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu to należy domniemywać, że umowy zawarte z ww. firmami przez KOWR Kraków nie obligowały kupujących do budowy na ww. działkach ani zakładów produkcyjnych, ani zakładów usługowych. Przedsiębiorstwa KPT i Sanocki, dysponując „wolną” gotówką, potraktowały zatem zakup gruntów w SAG w Siedliskach jako lokatę kapitału.

    1. To jest jasne, KOWR sprzedawał działki w „strefie” bez żadnych warunków, w szczególności bez zobowiązania nabywcy do tego, żeby na zakupionej działce budował i uruchamiał jakiś zakład produkcyjny, czy usługowy. Wizja siedmiu czynnych zakładów produkcyjnych (czy też usługowych), zatrudniających co najmniej 49 pracowników (w domyśle: mieszkańców gminy B.) to tylko w wyobraźni bobowskiego wizjonera. Ten był pewien, że wizja ta ziści się najpóźniej do końca 2023 roku – tak napisał w sprawozdaniu, które wysłał do IZ RPO WM 16 kwietnia 2020 roku:

      „Wskazane wartości wskaźników rezultatu planuje się osiągnąć najpóźniej do 2023 roku”.

        1. Proszę o odpytanie gospodarza czy wypełnienie wskaźników nie jest zagrożone. Czy została utworzona rezerwa pieniężna na wypadek nie wypełnienia wskaźników. Też można na wszelki wypadek poinformować, że działki już są wystawiane na sprzedaż. Żeby się nie obudzili w gminie, że nic nie jest robione w tym temacie. Później jak trzeba będzie zwracać pieniążki, to będzie mówione, myśmy nie wiedzieli.

          1. Szanowny Komentatorze „malaksik”! Po pierwsze, kolejne wnioski w sprawie „strefy” zostały złożone. Odpowiedzi w drodze! Cierpliwości!
            Po drugie, nie bardzo mnie interesuje odpowiedź burmistrza Bobowej opisująca jego odczucia w sprawie zagrożenia lub niezagrożenia procedury realizacji wskaźników rezultatu. Gołym okiem widać, że burmistrz Wacław Ligęza został „wpuszczony w maliny” w sprawie wskaźników (najpierw przez radnych a potem przez KOWR) a na koniec przez samego siebie, bo nie przypilnował treści umów zawieranych przez KOWR z „inwestorami”. A po trzecie, w sprawie rezerwy pieniężnej… Jeśli Pan obserwuje np. przebieg afery MCK to powinien Pan zauważyć, że gdy burmistrzowi Gminy Bobowa potrzebne są ekstra dudki, bo posypały się jakieś plany inwestycyjne, to wtedy do akcji wkraczają radni miejscy i grzecznie nowelizują budżet Gminy Bobowa za jednym dotknięciem czarodziejskiej samorządowej różdżki. W takim klimacie nikomu nie jest potrzebna do szczęścia rezerwa pieniężna! Zresztą, gdyby dzisiaj taką rezerwę pieniężną w Gminie Bobowa utworzono a propos wskaźników rezultatu, to można by ten fakt interpretować jako przyznanie się do winy, a artykułu 296 k.k. nie można lekceważyć, oj nie można!

          2. Dwa słowa sprostowania do tego zdania:

            „Gołym okiem widać, że burmistrz Wacław Ligęza został „wpuszczony w maliny” w sprawie wskaźników (najpierw przez radnych a potem przez KOWR) a na koniec przez samego siebie (…)”.

            Nikt „gospodarza” w sprawie tych wskaźników nie wpuszczał w maliny – w szczególności radni, czy KOWR. Radni wykonują grzecznie wszystko to, co im „gospodarz” nakaże:

            „Radny Pan Ryszard Forczek dodał, że radni są w komfortowej sytuacji bo często jeszcze nie zdążą pomyśleć, a Pan Burmistrz przedstawia już gotowe pomysły” (protokół sesji rady gminy w Bobowej, która odbyła się 30 grudnia 2019 roku dostępny w sieci w BIP gminy Bobowa, pisownia oryginalna)

            – a KOWR po prostu handluje gruntami rolnymi (to, co nabywca uczyni z zakupioną działką nie jest przedmiotem zainteresowania tej „agencji wykonawczej”).

            Wskaźniki określił sam „gospodarz” („organ wykonawczy gminy”), po czym podał je we „wniosku aplikacyjnym”. 25 sierpnia 2017 roku bobowski „gospodarz” zawarł z Zarządem Województwa Małopolskiego umowę o dofinansowanie „projektu” pod nazwą „Strefa Aktywności Gospodarczej w miejscowości Siedliska” (22 lutego 2018 roku i 17 grudnia 2018 roku podpisał aneksy), integralną częścią umowy jest ten załącznik:

            https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/06/zalacznik-nr-7-korekty-finansowe-i-pomniejszenia-wydatkow.pdf

            Wszystko to opisałem szczegółowo w roku 2020:

            http://gorliceiokolice.eu/2020/06/sag-w-siedliskach-cd

          3. Szanowny „wma”! Formalnie za całą aferę duża część odpowiedzialności spada na Radę Miejską w Bobowej (czyli na nikogo). To Rada Miejska w Bobowej „zleciła” burmistrzowi Ligęzie zrealizowanie inwestycji pt. SAG w Siedliskach. To nie burmistrz Ligęza podjął decyzję w tej sprawie. To fakt, że „Radni wykonują grzecznie wszystko to, co im „gospodarz” nakaże” (na tym polega patologia samorządowa w gminie i Gminie Bobowa), ale formalnie „gospodarz” został zobowiązany przez Radę Miejską do wykonania uchwały w sprawie powołania do życia SAG w Siedliskach a w uchwale nie ma ani słowa o umowach kupna-sprzedaży, które miał redagować KOWR. Tylko tyle i aż tyle. Rada Miejska w B. powinna burmistrza pouczyć w uchwale, żeby przypilnował kowrowskich umów, ale… jaka jest ta „rada” każdy widzi. I dlatego napisałem, że RM w Bobowej wpuściła burmistrza L. w maliny. A KOWR wpuszczał burmistrza w maliny, bo od początku wiedział, że na tym terenie ma powstać „specjalna strefa ekonomiczna” i co to oznacza, i skąd pochodzą na taką strefę dudki. Mógł ten cały KOWR być na tyle uprzejmy, żeby albo uświadomić burmistrzowi ryzyko związane z „zabawą” w unijne dofinansowanie przedmiotowego projektu, albo z własnej nieprzymuszonej woli zamieścić w umowach odpowiednie zapisy bezpieczeństwa i zmusić inwestorów do złożenia obietnicy, że w 2 dni albo w 3 uruchomią w „strefie” produkcję i usługi (albo odwrotnie). KOWR nie miał oczywiście obowiązku tego robić i cynicznie przemilczał sprawę, czyli wpuścił burmistrza Ligęzę w maliny. Czy to znaczy, że burmistrz Wacław Ligęza jest bez grzechu w tej aferze? No nie jest, bo jako jednoosobowy wykonawca uchwały Rady Miejskiej powinien dołożyć wszelkiej staranności, żeby zabezpieczyć interesy gminy Bobowa, tj. wspólnoty samorządowej gminy Bobowa. Mówią, że „gospodarz” jest wizjonerem a nie spojrzał nawet do umów wystawionych przez KOWR (a może spojrzał tylko nic go nie zaniepokoiło). Co za pech! Dlatego napisałem, że sam siebie wpuścił w maliny!

  2. Solidny ten sprzedający,dobrze, że niedopisal,”przyjmę gruz”. Mauzerow też nie poukładał,tymczasowo .Tak atrakcyjną działkę należałoby monitoringiem zabezpieczyć.Pan WMA uzmysłowił, że KOWR żadnych warunków nie przedstawił,sprzedając działki.

  3. Z dobrze poinformowanego źródła dowiedziałem się, że firma „Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu” „winszuje” sobie za 1 ar działki nr 790/26 (1,0059 ha) 25 000 zł netto, czyli 2 500 000 zł (ewentualny nabywca musi doliczyć jeszcze 23% VAT). Dobrze poinformowane źródło twierdzi, że firma „Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu” bierze pod uwagę sprzedaż tylko części ww. działki a na niesprzedanym gruncie być może uruchomi jakąś działalność gospodarczą.
    Niestety w dokumentach opublikowanych na moim portalu nie znalazłem kwoty, za którą firma „Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu” zakupiła działkę 790/26 od KOWR-u. Trochę szkoda mi czasu teraz, żeby dokładnie „przegrzebać” wszystkie opublikowane dokumenty, bo może gdzieś ta kwota została podana. Dla porównania zatem tylko przypomnę, że Krakowski Park Technologiczny za działkę nr 790/21 o pow. 1,0257 ha zapłacił 673 372 zł plus 23% VAT!

  4. A może szanowny burmistrz sobie zakupi?
    Będzie miał gdzie posadowić pasiekę z pszczołami?
    Jak pójdzie na emeryturę będzie sobie hasał między ulam?
    Burmistrzu jest okazja,jakich mało..

    1. Okazja – także dla „szanownego burmistrza” – to była wcześniej; amatorzy, którzy kupili działki po licytacji z 22 czerwca 2021 roku nie płacili podatku VAT (nie wiem, dotyczy to firmy „Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu”, bo ta firma kupiła działkę później) – a teraz i VAT, i to, co dodatkowo „winszuje” sobie firma „Sanocki Jan Zakład Usług Mechanizacji i Handlu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *