
Burmistrz Wacław Ligęza dmie w miechy „afery MCK w Bobowej” co najmniej tak samo mocno, jak onegdaj wicher z Moronia w ogrodzenie przed Zespołem Szkolno-Przedszkolnym w Wilczyskach. Zaczęło się od odmowy ujawnienia dokumentów urzędowych, o które wystąpiłem 16, 18, 19 i 20 marca 2023 roku – zob. Afera MCK w Bobowej. Burmistrz Wacław Ligęza idzie w zaparte!. Sprawa za chwilę trafi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu, ale śledztwo dziennikarskie trwa. Kolejny wniosek w sprawie afery MCK w Bobowej wystosowałem do burmistrza Wacława Ligęzy 9 maja 2023 roku – zob. Wniosek_ekspertyza i zapłata dla Solid-Max – 09-05-2023. Jak widać na załączonym obrazku, dwie sprawy uznałem w ww. wniosku za godne wyjaśnienia. Po pierwsze, zainteresowałem się tajemniczą ekspertyzą, o której wiadomość pojawiła się w przestrzeni publicznej – zob. https://platformazakupowa.pl/transakcja/751583 – Pytania do SWZ_odpowiedzi – 26.04.2023r.:
Po drugie, na zebraniu wiejskim w Siedliskach 30 kwietnia 2023 roku, burmistrz Wacław Ligęza wygłosił następujące oświadczenie:
Przed złożeniem wniosku – zob. Wniosek_ekspertyza i zapłata dla Solid-Max – 09-05-2023, sytuacja wyglądała dość klarownie. Ekspertyza dotycząca jakości wykonania robót budowlanych przez firmę SolidMax została zlecona i ma być udostępniona nowemu wykonawcy w ostatniej dekadzie maja 2023 roku a Gmina Bobowa wypłaciła firmie SolidMax ok. 3 000 000 zł za „wykonaną robotę” przy budowie MCK w Bobowej.
xxx
A teraz proszę usiąść wygodniej przed komputerami i zagłębić się w lekturze odpowiedzi, której, z upoważnienia burmistrza Wacława Ligęzy, na wniosek dziennikarza Macieja Rysiewicza z 9 maja 2023 roku, udzielił urzędnik na kierowniczym stanowisku w UM w Bobowej mgr inż. Janusz Fugiel – zob. Odpowiedź – 23-05-2023 i 202305231343!
xxx
Komentarza nie będzie! Śledztwo dziennikarskie dopisze ciąg dalszy!
Na poszczególne punkty wniosku z 9 maja urzędnik F. odpowiada tak:
a) zlecenie, umowa lub inny dokument, na podstawie którego wykonana była/wykonywana jest ekspertyza, o której mówi tzw. Zamawiający w postępowaniu przetargowym, dotyczącym ukończenia budowy Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej
– „nie wytworzono”.
To może oznaczać tylko jedno (pod warunkiem, że ta „ekspertyza” nie jest jakimś mitem): tej „ekspertyzy” nie wykonuje „ekspert” z zewnątrz, trudzi się na nią jakiś „ekspert” po ustnym poleceniu ze strony kierownika urzędu gminy (w tej roli miejscowy „gospodarz”). Innymi słowy: ów tajemniczy „ekspert” jest gminnym urzędnikiem, jest podwładnym miejscowego „gospodarza”, „ekspertyzę” wykonuje w ramach służbowych obowiązków. Może jest nim sam urzędnik F.?
Innego logicznego/sensownego wyjaśnienia tej zagadki nie ma, człowiek z zewnątrz bez formalnego zlecenia/umowy na piśmie nie będzie tracił czasu na jakieś „ekspertyzy” – i nie będzie się trudził za darmo.
b) ekspertyza, o której mówi tzw. Zamawiający w postępowaniu przetargowym, dotyczącym ukończenia budowy Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej
– „nie wytworzono”.
To oznacza, że ta „ekspertyza” jeszcze nie istnieje (odpowiedzi na wniosek udzielono 23 maja – a więc w ostatniej dekadzie tego miesiąca, o takim terminie urzędnik F. pisze w odpowiedzi na pytanie nr 5) – albo od samego początku jest jakimś mitem.
c) dowód zapłaty/potwierdzenie przelewu środków finansowych, przekazanych przez Gminę Bobowa/UM w Bobowej/Burmistrza Bobowej na konto firmy SOLID-MAX z tytułu wykonanych robót budowlanych, do chwili odstąpienia ww. firmy od umowy na budowę MCK w Bobowej
– „do chwili odstąpienia nie przekazano żadnych środków”.
W tym punkcie urzędnik F. mógł udać, że nie rozumie wniosku – bo ten punkt w rzeczy samej nie jest całkiem jasno sformułowany. Można go rozumieć na dwa sposoby:
– chodzi o dowód zapłaty za roboty wykonane przez tę firmę do chwili rozwiązania umowy o roboty budowlane (bez wchodzenia w kwestię która strona umowy skutecznie odstąpiła od umowy), bez względu na to, czy przelew/przelewy nastąpił/nastąpiły przed, czy po rozwiązaniu umowy,
– chodzi o dowód zapłaty za jakieś roboty wykonane przez tę firmę i przelew/przelewy dokonany/dokonane przed rozwiązaniem umowy.
Urzędnik F. mógł zatem zrobić unik i napisać, że „do chwili odstąpienia [od umowy o roboty budowlane – wma] nie przekazano żadnych środków” – co nie znaczy, że nie przekazano ich po odstąpieniu [od umowy o roboty budowlane – wma].
d) urzędowe rozliczenie, na podstawie którego wypłacono firmie SOLID-MAX środki finansowe z tytułu wykonania robót budowlanych do czasu odstąpienia ww. firmy od umowy na budowę MCK w Bobowej
– „do chwili odstąpienia nie wytworzono takich dokumentów”.
Tutaj urzędnik dalej udaje, że nie wie, o co go pytają. Jasne jest, że tak długo jak obowiązywała umowa o roboty budowlane żadna ze stron nie przedstawiała drugiej stronie rozliczenia robót wykonanych do dnia odstąpienia od tejże umowy.
Po rozwiązaniu umowy jakieś dokumenty chyba powstały, opowiada o nich sam „gospodarz”:
„Burmistrz odpowiedział, że Gmina zapłaciła wykonawcy za wykonaną robotę (…). Poinformował, że zapłacono około 3 mln złotych czyli tyle ile należało się na postawie dokumentacji i dostarczonych dokumentów” (cytat z protokołu zebrania wiejskiego w Siedliskach).