
Trzeba przyznać, że na przełomie 2022 i 2023 r. środowiska skupione w partiach Korwin, Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna nie oszczędziły nam politycznych emocji. Najwięcej działo się u zwolenników Janusza Korwin-Mikkego, bo doszło tam do zmiany na stanowisku prezesa partii Korwin. I Sławomir Mentzen, nowy szef korwinowców, zaczął od mocnych uderzeń. Najpierw zmienił nazwę partii na Nowa Nadzieja, potem zorganizował prawybory, które wyłoniły liderów list wyborczych Nowej Nadziei w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Nie obyło się przy okazji bez (czasami karczemnych) awantur, jak w Gdańsku, Krakowie i Legnicy, gdzie liczni uczestnicy prawyborów kwestionowali uczciwość i przejrzystość procesu (pra)wyborczego. Na koniec z Nowej Nadziei i Konfederacji wyrzucono posła Artura Dziambora a po chwili posłowie Jakub Kulesza i Dobromir Sośnierz, w geście solidarności z Dziamborem, wystąpili z Konfederacji i założyli własną partię o nazwie Wolnościowcy (to temat na oddzielne opowiadanie). W Ruchu Narodowym także doszło do starcia na szczytach, którego ostatecznym efektem były zmiany na stanowisku prezesa Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”. Z „Marszu Niepodległości” relegowano z hukiem Roberta Bąkiewicza, któremu zarzucono niegospodarność i współpracę z PiS-em, tj. zdradę ideałów! Najciszej było w Koronie Grzegorza Brauna, z której szeregów nie dotarły żadne sensacyjne spory. I z takim bagażem bieżących doświadczeń 18 lutego 2023 r. Konfederacja zorganizowała konwencję partyjną, inaugurującą kampanię wyborczą w wyborach do Sejmu w 2023 r., pod hasłem „Oddamy Wam Polskę” (w domyśle: zagrabioną Polakom przez okrągłostołowy POPiS). Miała ta konwencja dwóch liderów: Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka. To oni wygłosili przemówienia programowe. Tej szansy nie dostał Grzegorz Braun. W efekcie z tzw. agendy konwencji wyborczej Konfederacji zniknęły fundamentalne wątki, które nieodłącznie towarzyszą wystąpieniom publicznym posła Brauna, tj. rozliczeń dotyczących „mniemanej pandemii” C-19 (Norymberga 2.0), zagrożenia ukrainizacją Polski i stanowcze apele sprzeciwu wobec angażowania RP w konflikt na Ukrainie. Trudno uznać wycofanie Brauna do drugiego szeregu podczas konwencji za przypadek. Poglądy wolnościowca Mentzena i narodowców Winnickiego i Bosaka od początku różniły się w sprawach „mniemanej pandemii” i konfliktu na Ukrainie od stanowczego i bezkompromisowego stanowiska szefa Korony Polskiej. Dlatego konwencję Konfederacji z 18 lutego zapamiętamy ze skądinąd znakomitego retorycznie wystąpienia Sławomira Mentzena poświęconego głównie sprawom gospodarczym i wolnościom obywatelskim. Mentzen obiecał reformę podatków, kpił z pomysłów Davos i UE dotyczących likwidacji gotówki, z zakazu rejestracji aut spalinowych i z limitowania ludziom mięsa, nabiału i podróży. Oświadczył, że jeśli Konfederacja uzyska w wyborach wynik dwucyfrowy, tj. wprowadzi ok. 40 posłów do Sejmu, to pojawi się szansa na zablokowanie „zielonego komunizmu”, który Bruksela instaluje w Polsce. A Krzysztof Bosak dodał, że Konfederacja nie idzie do Sejmu, żeby usiąść do stołu z POPiS-em, ale żeby POPiS-owi ten stół wywrócić. Ile w postawie Mentzena i Bosaka jest politycznego koniunkturalizmu być może przekonamy się po wyborach (jeśli do wyborów dojdzie). Na razie ta taktyka przynosi rezultaty. W sondażach Konfederacja zajmuje już trzecią lokatę z poparciem na poziomie ok. 11 proc., co daje 48 posłów w Sejmie III RP!
Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.youtube.com/watch?v=FpsHHnBlbb0.
Grzegorza Brauna odłożono po prostu na później.Ad calendas graecas prawdopodobnie a to oznacza utratę pewnej części(płaskoziemskiego ,rzecz jasna) elektoratu.Szkoda…
Myśli Pan, że Grzegorza Brauna da się „odłożyć na później”?
Mam nadzieję,że sam Grzegorz Braun nie da się „odłożyć na później”na zbyt długo…
Rozgrywanie polskich elit trwa . Wieniawa – Długoszowski . Władysław Sikorski . Kazimierz Sosnkowski. W okresach największego zamętu w historii,Polski i Świata. Nie tak dawno Gabriel Janowski, Andrzej Lepper Mroczne , tajemnice ukrywane, łączy jedno, umiłowanie Ojczyzny i krwawa JEJ ofiara.Ostatnio , histeria UE w niszczeniu i ogłupianiu , gdziekolwiek się da ,czym się da POLAKÓW,w ich własnej OJCZYŹNIE. Nie do mnie pytanie. PAN REDAKTOR wybaczy. Lubię postawę Pana Brauna w historii Polski.
Szanowny „Oświecony”! Czy wyszło na to, że ja nie lubię posła Brauna?
PANU REDAKTOROWI WIELKI SZACUNEK . Umiłowanie Ojczyzny ma PAN REDAKTOR w genach. Mieści się tam każdy z poglądami przyjaznymi POLSCE , poseł Braun również. Przyjemnością wielką i zaszczytem jest wymiana wzajemnych polubien z PANEM REDAKTOREM.
Jestem sceptyczny wobec liberałów. Nigdy nie dadzą odporu globalistom, bo tak naprawdę wywodzą się z jednego pnia. I dla tych i dla tych najważniejsze są pieniądze. Liberalizm jest zresztą sprzeczny z katolicyzmem.
A jak wyglądała ich działalność w naszym regionie? Coś istotnego zrobili?
Skupień miał ciekawą kampanię. Dobrze przygotowany itp. Ale potem zniknął i robi karierę w korporacyjnym światku (szwajcarska firma od ubezpieczeń).
Na tiktokowych ciekawostkach (a do tego sprowadza się ich działalność) można trochę pojechać i budować zasięgi. To do pewnego stopnia jest ok, bo zwiększa świadomość w kręgach młodych. Tylko jak długo i co później?
Sądecki RN ma gorszy PR. Działaczom nieobce są jednak problemy lokalne. Regularnie składają petycje itp. Bez struktur i odpowiedniego finansowania nigdy jednak nie podskoczą PO-PiSowi (post-AWS-owi)… Wbrew deklaracjom Bosaka kiedyś jednak będą musieli zasiąść z nimi do stołu, jak endecja z „sanacją” w latach 30…
Andrzej Skupień zrezygnował z polityki.
A kto zastąpił Andrzeja Skupnia?
Pan Ryszard Wilk z Białej Niżnej . Jest on przedsiębiorcą. To on ma startować w wyborach do sejmu z 1 miejsca na liście w naszym okręgu z list Konfederacji. Wykształcenie : Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie Inżynier (Inż.)Geodezja i Kartografia – wycena nieruchomości
https://miastons.pl/nowy-sacz/ryszard-wilk-jedynke-do-sejmu-w-sobote-prawybory-struktur-nowej-nadziei-konfederacji-na-sadecczyznie/
I ja socjalista będę na tego człowieka głosował bo trzeba normalności choć pod spodem demony mówią że nic nie zrobi bo bagno itd ale przynajmniej będę jak zawsze miał czyste sumienie że dałem szansę komuś spoza układów i takiego normalnego racjonalnego człowieka,nieważne że od Menzena bo głosuję na człowieka.
Żaden z korwinistów lub post-korwinistów nie dostanie mojego głosu.
To ludzie interesu.
Własnego…
Potrzeba nam reaktywować fenomen Obozu Wielkiej Polski. Strukturę ponadpartyjną, zdystansowaną od bieżących sporów i teatrzyku politycznego, formującą przyszłą elitę polskiego ruchu narodowego. Pracującą organicznie nad odnową moralną Polaków. Bo robi się wszystko, byśmy byli bierną, tchórzliwą gawiedzią…
Czy reaktywowany 20 lat temu OWP – zob. https://www.owp.org.pl/, nie spełnił Pańskich oczekiwań?
Maciej Rysiewicz:
To ze strony to chyba obóz niewielkiej piaskownicy… Bez komentarza.
A czy „Solidarność”, której poświęcił Pan trochę życia, spełniła Pana oczekiwania?
Nigdy nie byłem członkiem NSZZ „Solidarność”. Ja działałem w tzw. opozycji demokratycznej na kilka lat przed 1980 r. a potem po wprowadzeniu stanu wojennego i lwia cześć mojej aktywności w podziemnych strukturach tej opozycji nie była bezpośrednio firmowana przez NSZZ „Solidarność”. Czy „Solidarność” spełniła moje oczekiwania? Oczywiście, że nie spełniła, ale powiem Panu, że krótki czas karnawału Solidarności wspominam z łezką w oku. Ale to jest temat na dłuższe opowiadanie!
Biorąc pod uwagę wątek B’nai B’rith (bardzo dziękuję Panie WMA) „pierwszorzędne” korzenie Modzelewskiego oraz „korzenność” większości działaczy KOR, to w sumie wiele wątków układa się w sensowną całość…
Niestety, bardzo gorzką całość.
W odróżnieniu od czekoladek „Solidarność”…
Bo nawet sama nazwa była spalona już na wstępie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Partia_Robotnicza_Solidarność
Więc dziwi mnie, jak tyle ludzi dało się na to nabrać…
Ja w kwestii nazwy. Ta nazwa była już wcześniej używana przez różnych ludzi do nazywania różnych rzeczy. Mam przed sobą „Książkę adresową członków Związku Żydowskich Stowarzyszeń Humanitarnych B’nei B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej w Krakowie 1937”, Kraków 1937, wydana nakładem Związku Żydowskich Stowarzyszeń Humanitarnych B’nei B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej w Krakowie, opracował Artur Górowski, drukarnia J. Fischera w Krakowie.
Ten związek został założony 9 sierpnia 1924 roku, kierował nim Komitet Generalny, skupiał 10 stowarzyszeń (z Katowic, Poznania, Bielska, Krakowa, Lwowa, Chorzowa, Warszawy, Przemyśla, Łodzi i Stanisławowa), stowarzyszenie w Krakowie nazywało się … „Solidarność” (z cudzysłowem – tak, jak w nazwie NSZZ „Solidarność”). Siedziba: Kraków, św. Gertrudy 7 I p. tel. 115-79, data założenia stowarzyszenia 7 grudnia 1892 roku, liczba członków z dniem 1 września 1937 roku: 158, posiedzenia we wtorki „po 1-ym i 15-ym każdego miesiąca o godz. 8.30 wieczorem”. Na str. 47 wykaz prezydentów zmarłych (12 nazwisk z tytułami naukowymi lub zawodowymi), eksprezydentów (11 nazwisk z tytułami naukowymi lub zawodowymi), na str. 48 „komitet urzędników na rok 1937” (11 nazwisk z tytułami naukowymi lub zawodowymi), to jest „mentor”, „prezes”, „wiceprezes”, „sekretarz prot.”, sekretarz skarb.”, „skarbnik”, „marszałek”, „strażnik”, „bibliotekarz”, „gospodarz”. Na stronach 49-63 imienny wykaz członków stowarzyszenia z adresami i numerami telefonów (to są przemysłowcy, przedsiębiorcy, kupcy, adwokaci, dyrektorzy banków i towarzystw ubezpieczeniowych, paru lekarzy – ale jest też jeden „właściciel dóbr”!).
Może ma Pan trochę intuicji w sprawie nazwy NSZZ „Solidarność”, bo tę nazwę zgłosił na I KZD NSZZ „Solidarność”, urodzony w Moskwie, Karol Modzelewski. Co prawda powoływał się na napisy na gdańskich murach, które wprost nawoływały do solidarności strajkowej robotników i zakładów pracy, ale Modzelewskiemu mogła śnić się po nocach Partia Robotnicza „Solidarność”. A z innej beczki w sprawie tej nazwy – zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/Solidarno%C5%9B%C4%87_(przedsi%C4%99biorstwo)!
Konfederacja jest jedyną siłą polityczną w Polsce która może coś zmienić w tym kraju. Myślę, że należy dać im szansę.
Zgadzam się żeby dać szansę bo jak widać to te same gęby przy korycie a Polska tonie w coraz większych długach,już jest karuzela długu czyli parcie na KPO bo niby mniejszy procent ale nie patrzą że będą łupić obywatela na wszystkim nawet na tym co wybudowano przed wejściem do unii.
Skoro wewnątrz takie przetasowania ,kolejna „TARGOWICA”.Wpisuje się w narrację kto da więcej,Polakom z ich własnych kieszeni. BARDZO CIĘŻKA PRACA , często szermuje hasłem, większość posłów. Konkretne działanie pokazał Pan Braun ,wytaszczajac z sądu choinkę ozdobioną symbolami lgbt na śmietnik. Dobrym przykładem będzie, własne wyżywienie, sam na nie zapracuje. Bilet na dojazd do SEJMU , będzie wyznacznikiem wartości posła, kadencję zakończy WYBORCA,brakiem finansowania. Samorząd łatwo stwierdzi , działalność posła.To musi być pełna merytoryczna ocena . Co najmniej kwartalna.
Powstała nowa partia Ruch Marka Materka . Zrzesz w całej Polsce 450 osób. Należy do niej wielu samorządowców. https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/z-takim-programem-ruch-marka-materka-chce-zawalczyc-w-wyborach,445089.html
Kretynów i zdrajców ci u nas dostatek!
Przeczytałem 23 postulaty „Ruchu Marka Materka” (?) – i pozwolę sobie skomentować kilka z nich (z braku czasu nie będę się znęcał nad resztą).
„Tak dla prostego i stabilnego systemu podatkowego”.
Żaden „system podatkowy” nie jest prosty – i nie jest stabilny. Jeśli ktoś chce łupić podatnika wtedy wymyśla i wprowadza „system podatkowy” (nie podatek – „system podatkowy”), a potem (np. pod pozorem upraszczania), tenże „system podatkowy” komplikuje.
„Tak dla państwa przyjaznego osobom z niepełnosprawnościami”.
A cóżby to konkretnie miało oznaczać? Czy jeśli ktoś jest ułomny/kaleki to „państwo” go uzdrowi/uleczy? Zdejmie z niego cierpienie? Jeśli nie, to na czym ma polegać ta „państwowa” przyjaźń?
„Tak dla bezpłatnego transportu publicznego”.
W realnym świecie nic nie jest za darmo – i za „bezpłatny” transport publiczny ktoś będzie musiał zapłacić (od razu napiszę kto: podatnik golony i strzyżony „systemem podatkowym” – oczywiście „prostym i stabilnym”).
„Tak dla budowy tanich i dostępnych mieszkań”.
Aha, „tanich i dostępnych”. Tania to może być kurna chata (z piosenki Jana Kaczmarka) – a czy dostępna, to już zależy od łaskawości ludowej władzy (która w każdej chwili z jakiegokolwiek powodu – np. „unijnej normy” – może tę dostępność ograniczyć).
https://www.youtube.com/watch?v=rDmZJrcNsDc
„Tak dla edukacji ekologicznej i zdrowotnej”.
Myśmy już w ostatnim czasie doświadczyli wszechobecnej „edukacji zdrowotnej” – załóż przyłbicę/maskę, zaszczep się (i większość publiczności dała się na to nabrać).
„Tak dla rewitalizacji i termomodernizacji”.
Jak na rynku w „mieście” B.?
„Tak dla bezpieczeństwa”.
O tak, o tak. Dodam do tego taki postulat: nie dla niebezpieczeństwa!
„Tak dla praw zwierząt”.
Których? Dla wilka, który żywcem pożera owieczkę – czy dla owieczki? O razu dodam: jak wilk nie zeżre ofiary, to osłabnie i ostatecznie zdechnie z głodu. Szkoda wilka! Ale jak wilk zeżre owieczkę, to szkoda biednej owieczki! Ten dylemat proponuję rozwiązać w ten sposób: w dni parzyste dajemy prawo do istnienia wilkom – a w dni nieparzyste owieczkom.
„Tak dla cyfryzacji usług publicznych”.
Dlaczego tylko „usług publicznych”? A niepublicznych już nie? I w ogóle „zcyfryzujmy” sobie wszystko!
„Tak dla państwa przyjaznego obywatelom”.
Fajnie, nie ma większego przyjaciela dla obywatela (potraktowanego „systemem podatkowym” – oczywiście „prostym i stabilnym”) jak „państwo”.
„Tak dla szkoły otwartej i wolnej od ideologii”.
No tak, logiczne, jak szkoła będzie „otwarta” (najlepiej na przestrzał) to każda „ideologia” wyleci z niej wraz z wiatrem.
Może jeszcze ten koncept Marka Materka:
„Marek Materek podkreślił, że ruch, któremu przewodzi, postanowił odpowiedzieć na społeczne zapotrzebowanie. – I przygotować swoją ofertę dla tych, którzy nie chcą dłużej wybierać między panami Kaczyńskim i Tuskiem. Ci dwaj panowie uczestniczą w życiu publicznym tak długo, dłużej niż ja żyję na tym świecie. W tym czasie zrobili wiele dobrego dla Polski, za co jesteśmy im wdzięczni. (…) – zauważył”.
A tu Marek Materek we własnej cielesnej powłoce:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Materek
Dziękuję bardzo.
Ależ zrobił sobie ,lubu dubu do dwóch prezesów naraz . Zapomniał, być może jak wypomina swą młodość, że w tamtych czasach,murzynek BAMBO opanował teren edukacyjny. W dorosłym już życiu , filozofia była bardziej klarowna ,KALI , też „MURZYNEK” , użalał się nad swym losem zwierząt. Kto ma zostać opiekunem krowy , właściciel,czy KALI . PANU WMA , dziękuję za piękny wpis.