Złowrogie wilcze echa

Kto „rzucił okiem” na materiał prasowy – zob. Wilki grasują już w powiecie gorlickim!, ten za chwilę przekona się, że tytuł artykułu dość trafnie opisał działalność  wilczej watahy w powiecie gorlickim:

„Urząd Gminy Sękowa ugsekowa@sekowa.pl

Do: pow1@o2.pl – 28 lutego 2023 godz. 11:08

SA – IV.1431.7.2023

Sękowa, dnia 28.02.2023r.

Sz. P.

Maciej Rysiewicz

Redaktor naczelny

Portalu „BOBOWAODNOWA”

W uzupełnieniu odpowiedzi na wniosek z dnia 07.02.2023r. o udostępnienie informacji publicznej w sprawie zagrożenia związanego z występowaniem wilków na terenie naszej  gminy, Urząd Gminy Sękowa przesyła w załączeniu uzyskane z Nadleśnictwa Gorlice zestawienie szkód wyrządzonych przez wilki na terenie gminy Sękowa w latach 2018-2022.

W załączeniu w/w pismo Nadleśnictwa Gorlice – zob. Pismo Nadleśnictwo Gorlice.

Z poważaniem

Małgorzata Małuch

Wójt Gminy Sękowa

Urząd Gminy Sękowa 18 35 18 017”.

Jak widać wilki nie próżnują! Uwaga! Dane przekazane przez nadleśniczego Józefa Legutko – zob. Pismo Nadleśnictwo Gorlice, dotyczą tylko gminy Sękowa!

Ps. Znalazłem w Internecie bardzo ciekawą rozmowę z leśnikiem – zob. https://www.youtube.com/watch?v=DAezuAajXTk (o wilkach jest od 17 min.). Niestety autor wywiadu Tomasz Drwal nie podał nazwiska swojego rozmówcy (albo nie dosłuchałem/przeoczyłem). Może Czytelnicy pomogą zidentyfikować leśnika z filmu pt. EUROPEJSKI ZIELONY ŁAD? DEKALOG LEŚNIKA. JAK LEŚNICY LICZĄ ZWIERZĘTA? Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://sadeczanin.info/rozmaitosci/wilki-na-terenie-gminy-sekowa-urzad-ostrzega-sprawdz-jak-sie-zachowac?page=0%2C1.

Z ostatniej chwili – zapisano 01.03.2023 r.

Leśnik, który udzielił wywiadu red. Tomaszowi Drwalowi – zob. https://www.youtube.com/watch?v=DAezuAajXTk, to Jan Mazur, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych  w Krośnie d/s gospodarki leśnej!!!

(Odwiedzono 341 razy, 10 wizyt dzisiaj)

11 przemyśleń na temat "Złowrogie wilcze echa"

  1. W ciągu pięciu lat w gminie Sękowa wilki zjadły 181 owieczek i kóz, do tego 9 krówek? No cóż, wilk jest wolnym, pięknym zwierzęciem; tak długo, jak nie zje babci Czerwonego Kapturka nie ma powodu do niepokoju. Jak zje babcię Czerwonego Kapturka wtedy ewentualnie możemy rozważyć, czy to nie jest jakaś przesada.

    Dla porządku napiszmy w jaki sposób wilk (i inne psowate) zjada swoją ofiarę: pożera ją żywcem, wywlekając z niej wnętrzności. Dzieje się tak dlatego, że wilk (także wilki w stadzie) nie ma narzędzia, żeby szybko zabić ofiarę, w szczególności ofiarę znacznie większą od siebie (dorosłego jelenia, łosia – czy krowę). Wielki kot (tygrys, lew, lampart, jaguar, puma) nigdy nie pożera ofiary żywcem, najpierw ją zabija (dusi).

    1. I co w związku z tym ? Ile może być wilków w kraju żeby było nie za dużo, nie za mało ??? ” Napiszmy w jaki sposób wilk zjada swoją ofiarę….” Amerykę żeś Pan odkrył!

  2. Mroczne ,polskie lasy i knieje .Majestat przyrody ,dobro narodowe. Określenie „DZIKI KRAJ”, „KAMIENI KUPA „. Poniżenie takie skutkuje, że dla wielu stanowi zachętę do łatwego zarobku ,bez względu na zniszczenia w gospodarce leśnej. Wiele pokoleń żyło w symbiozie, człowieka z dziką zwierzyną. Piękna, zauważalna gospodarka leśna polska ,solą w oku, łatwy łup stanowi. Pokrętna polsko – unijna polityków „WATAHA ” stanowi realne zagrożenie.

  3. Wywołał PAN REDAKTOR wilka z lasu, dokładniej z jaskini zła i korupcji w Brukseli.”WATAHA” zawyła do nad polskim lasem do KSIĘŻYCA chociaż do pełni trochę brakuje. Grabieży, lasów państwowych czas zacząć. NASZYCH LASÓW . DOBRO NARODOWE. Jak bym słyszał sowietów za brak ukłonu nawet TRYBUNAŁ. Przywarł ten TRYBUNAŁ do Polski , zachodni teraz, komisarze i tam i tu ,czasy ZŁA wracają. Grabież ,ubrana w prawo, zawsze jest grabieżą. Mam zasługę w pielęgnacji lasu, dokładniej pielęgnacji szkółki modrzewi , zbieranie chrząszczy na nich żerujących. To był odrobek za opał wyjęty z transzei i okopów.

  4. http://naszabobowa.pl/uwaga-na-wilki-pojawily-sie-w-gminie-bobowa/150661

    Rozumiem, że „straż pożarna” wilka obleje wodą, a „policja” go aresztuje. Bo „koło łowieckie” i tak nic nie może zrobić (w szczególności potraktować wilka breneką – wilk jest objęty ścisłą ochroną, o czym bobowski „gospodarz”, z zawodu weterynarz, powinien wiedzieć).

    „Zalecana jest również wzmożona opieka nad dziećmi” – w szczególności nad Czerwonym Kapturkiem. A co z babcią?

      1. Panowie sobie żartują, a sprawa jest bardzo poważna. Skoro niewiele da się zrobić (a jest weterynarz), to ja proponuję stworzyć szeroką kampanię medialną, powołać odpowiednią komisję i zaszczepić agresorów najsłynniejszą szczepionką świata-przecież jak widzimy jest bardzo skuteczna…! Gdyby się jednak zdarzyły przypadki „odmowy” zagrozić użyciem środków ostatecznych…! Doświadczenie już zdobyte, zatem skuteczność gwarantowana!

  5. Tutaj mamy trochę informacji o wilku:

    https://ibs.bialowieza.pl/projekty/inwentaryzacja/podstawowe-wiadomosci

    https://www.national-geographic.pl/traveler/artykul/krol-wilk

    Czytamy:

    „Gdy wilki wreszcie dopadną zdobycz, ich głównym orężem stają się szczęki. Taktyka zabijania polega na licznych kąsaniach zębami. Wydłużony kształt czaszki i bardzo ruchliwe stawy pozwalają na szerokie rozwarcie pyska. Szczęki, zaopatrzone w niezwykle silne mięśnie, zaciskają się na ciele ofiary z siłą imadła. Najważniejszym narzędziem zadającym śmiertelne rany są jednak zęby mocno zakotwiczone w szczękach. Kły kłują niczym sztylety i zaciśnięte przytrzymują zdobycz. W śmiertelnym uścisku wspierają je siekacze.

    Ofiara szarpiąc i skręcając w szalonym biegu ciało na boki, próbuje zrzucić z siebie napastnika. Drapieżnik nieraz jest wleczony po ziemi, bywa też, że dosłownie fruwa w powietrzu i uderza o drzewa. Przed urazami chroni go silna, krępa szyja i grube, mocne kości. A i tak nie zawsze to wystarcza. U starych wilków często spotyka się połamane zęby (najczęściej kły), żebra czy pęknięte kości.

    Jeśli drapieżnikom uda się poważnie zranić ofiarę, ta stopniowo się wykrwawia. Gdy osłabnie na tyle, że nie ma sił na dalszą ucieczkę, wilki rzucają się na nią i rozszarpują na kawałki. – No, nie jest to humanitarny sposób zabijania – przyznaje dr Nowak. – Jednak w takim momencie ofiara w potwornym stresie praktycznie nie odczuwa bólu”.

    Dodajmy: to „rozszarpywanie” polega na rozerwaniu miękkich powłok brzucha i wywlekaniu wnętrzności ciągle żywej ofary. Ale – jak nas zapewnia dr Nowak – ofiara „praktycznie nie odczuwa bólu” (bo jest „w stresie”). O!

    Tam, gdzie nie ma człowieka (i takich miejsc wbrew pozorom nie brakuje) wilk wypełnia rolę wyznaczoną przez naturę – ale tam, gdzie jest człowiek (i wszystkie rzeczy ludzką ręką uczynione, pola uprawne, gęsta sieć drogowa i kolejowa) miejsca dla wilka po prostu nie ma. Próby wprowadzania wilka („władca lasu”!) do takiego „ekosystemu” nieuchronnie kończą się spotkaniem z człowiekiem, niekoniecznie w tym sensie, że wilk zaatakuje człowieka – w tym sensie, że wywlecze wnętrzności z pieska przy budzie. Znaczne zwiększenie populacji wilka (co jest rezultatem decyzji z 1998 roku) ma ten sam skutek (więcej wilków – mniej piesków w obejściu). Tak to wygląda.

    1. Ponadto ważne jest, że wilki są terytorialne. Poszczególne watahy zajmują swoje terytoria znakując ich granice moczem i odchodami. Na jednym terytorium nie może przebywać inna wataha. Watahy dzielą się w okresie rui (luty) i oddzielone osobniki tworzą nowe watahy. Oczywiście zajmują nowe terytoria. Co jak braknie obszarów leśnych, czy mało zaludnionych? Wyznaczane są terytoria na terenach pól z zadrzewieniami, wsi a nawet na pograniczu miast. Wszystko co w granicach terytorium to dla wilka potencjalny łup, czyli np. zwierzęta gospodarskie. Czy człowiek też? Może i tak ponieważ obecnie żyjące wilki nie odczuwają strachu przed człowiekiem. Wilki na które kiedyś polowano już padły. Strefa zajmowana przez człowieka powinna być wolna od wilka. Dlaczego człowiek nie może się bronić we własnym domu przed drapieżnikiem?!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *