Tort

Od redakcji! Autorem felietonu jest komentator „wma”. Zdjęcia zostały zacytowane ze strony – zob. http://naszabobowa.pl/waclaw-ligeza-20-lat-burmistrzem-bobowej/142356!

xxx

Gminny propagandysta (niejaki Dariusz) donosi z przejęciem:

„W dniu dzisiejszym tj. 21 listopada  2022 r. obchodziliśmy Jubileusz 20-lecia pełnienia funkcji burmistrza Bobowej przez Wacława Ligęzę. Z tej okazji pracownicy Urzędu Miejskiego przygotowali niespodziankę i przywitali swojego pracodawcę kwiatami oraz okolicznościowym tortem składając gratulacje, życzenia i podziękowanie za 20 lat wspólnej pracy”.

http://naszabobowa.pl/waclaw-ligeza-20-lat-burmistrzem-bobowej/142356

Nadgorliwy propagandysta trochę przesadził, mistrz cukiernik, który ozdobił tort – takoż:

http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_20221121_082637.jpg

Bobowski „gospodarz” pełni funkcję burmistrza Bobowej od stycznia 2009 roku – z tego prostego powodu, że przed rokiem 2009 Bobowa była wsią (i stolec, na którym „gospodarz” zasiadał nie był stolcem burmistrzowskim – był stolcem wójtowskim). 20 lat burmistrzowania to się „gospodarzowi” uzbiera jak obskoczy całą następną kadencję (od wiosny roku 2024).

Gminny propagandysta w swojej gorliwości popełnił też nietakt – i to wobec dam! Ten nietakt to jest aluzja do wieku, na dodatek zdecydowanie nietrafiona.

Gorliwy propagandysta pisze tak:

„(…) pracownicy Urzędu Miejskiego (…) przywitali swojego pracodawcę kwiatami oraz okolicznościowym tortem składając (…) podziękowanie za 20 lat wspólnej pracy”.

Jeśli te panie, które widzimy na tym zdjęciu

http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_20221121_082802_1.jpg

mają mieć za sobą „20 lat wspólnej pracy” w urzędzie gminy w B. to by oznaczało, że to są tzw. ryczące czterdziestki (ew. ryczące czterdziestki plus) – a to są przecież w zdecydowanej większości młode osóbki!

Na zdjęciu – oprócz pań urzędniczek – mamy też panów urzędników. Jest ich co prawda tylko pięciu, ale miny mają tęgie (np. „urzędnik” pierwszy z prawej – chociaż i pozostałym panom niczego nie brakuje).

wma

 

(Odwiedzono 854 razy, 1 wizyt dzisiaj)

23 przemyślenia na temat "Tort"

    1. Pyta Pan o kierownika Janusza Fugla? Proszę szukać w drugim rzędzie! Pozował do zdjęcia stojąc za burmistrzem Wacławem Ligęzą.

    1. „Jarosław Kaczyński uważa, że samorządy, zwłaszcza mniejsze, są praktycznie poza kontrolą, bo opinia publiczna praktycznie nie istnieje. (…) W Polsce istnieje wiele ksiąstewek czy baronatów, gdzie samorządowiec mający powiązania robi, co chce, a ludzie się go boją – dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości”.

      Pan prezes ma w tym wypadku rację – rzecz w tym, że to spostrzeżenie należy umieścić w kontekście. A kontekst jest taki: te pana prezesowe wycieczki po Polsce i przemówienia, które wygłasza do swoich wielbicieli i wyznawców to jest element kampanii wyborczej do sejmu/senatu (do wyborów niecały rok!) – a te „ksiąstewka” i „baronaty” (i pomniejsze „gospodarstwa”) tworzą też ludzie mocno powiązani z partią (wg „Radka” Sikorskiego – watahą), której pan prezes miłościwie przewodzi.

      1. Od lat walczą o względy tych sitewek. Widać zresztą to doskonale w naszym regionie w aktywności posłów np. Bartuś, Wichra i innych.
        W zeszłym roku wzięli ich w szach „Polskim Ładem” (wł. bajzlem), a wcześniej RFIL. Kto się wyłamał, nie dostawał kasy, a bez spektakularnych inwestycji wyborców nie będzie…
        Ciekawe, ile się składali na lizusowski prezent dla burmistrza? Po 50 zł czy więcej?

        1. Czy ja wiem? Na zdjęciu widzimy 22 dusze (płci obojga), jeśli było to po pięćdziesiąt zet na łebka, to by wyszło tysiąc sto zeta. Powiedzmy sobie szczerze: ten tort nie wygląda zbyt okazale, zwykły prostopadłościan obchlastany byle jak kakaową/czekoladową polewą. Jeśli cukiernik wziął za coś takiego tysiąc zeta, to ma głowę do interesów!

          1. Zakalca nie liczę. Tam jest jeszcze torebka z aniołkiem i czerwoną kokardką. Możliwe, że coś jeszcze wleciało. Na zdjęciu 22 dusze czyśccowe. Na folwarku jest ich pewno 40+. Ze dwie mogły się wyłamać. Zatem…

  1. Rozpięty, nonszalancki kołnierzyk, na który pozwolił sobie wizjoner, sugeruje, że okoliczności nie są oficjalne. Nie jest powiedziane, że Rada Miasta to zatwierdziła.

    1. No, na zdjęciu z pracownikami „gospodarz” jest przepisowo dopięty (i „ukrawacony”) – a na drugim (zrobionym w tym samym miejscu – ale przed napoczęciem tortu) „gospodarz” jest – że się tak wyrażę – rozchełstany. Znaczy: atmosfera uległa rozluźnieniu, ciąg dalszy jubileuszowej uroczystości (w miejscu pracy, w godzinach służbowych) nabrał mniej oficjalnego charakteru.

      Ps. W tym dniu – tj. 21 listopada – państwo radni nie byli czynni, państwo radni fetowali dostojnego jubilata na sesji 28 listopada.

  2. „(…) mają mieć za sobą „20 lat wspólnej pracy” w urzędzie gminy w B. to by oznaczało, że to są tzw. ryczące czterdziestki (ew. ryczące czterdziestki plus) – a to są przecież w zdecydowanej większości młode osóbki!”

    To są przecież funkcjonariusze transformacji ustrojowej. Odrobili lekcję eksploatacji. Młody wiekiem pracownik:
    1. Nie ma doświadczenia, ma zerową pozycję negocjacyjną ws. zarobków.
    2. Nie stawia się i jest podatny na tresurę.
    3. Nie ma problemów zdrowotnych. Nie ma problemu z absencją. Zawsze dyspozycyjny.
    4. Nie ma jeszcze rodziny. Może robić nadgodziny do odbioru na św. Dygdy.
    5. Nie bierze urlopów. Ekwiwalentów nie może, to tylko przywilej faraonów.
    6. To częściej niewiasta niż mąż.
    Po pierwsze, „piękno zbawia samorządowy półświatek”, no bo, „jaki piękny ten świat!” i rola złego demiurga jakby lżejsza…
    To broń Boże nie może być piękno moralne, bo ono mogłoby zachwiać posadami półświatka, a nie daj Boże – zburzyć go!
    Piękno nie pójdzie pracować na budowę za 3 razy tyle.
    Piękno czeka na zwiastowanie. A już po – rotacja i będzie nowe piękno!

    1. Przeczytałem Pański komentarz trzy razy – i przyznam się szczerze, że dopiero za trzecim razem zatrybiłem. To jest dla mnie niespodzianka, bo nawet jak czytam tekst napisany po niemiecku [to jest taki język obcy – wyjaśnienie dla tych, którzy moje komentarze czytają służbowo], to z reguły trybię za pierwszym razem.

      Zgrabnie to Pan napisał!

  3. Chodziło mi oczywiście o faraonów z gminnych piramid, którzy mają się za demiurgów lokalnej rzeczywistości. Użyłem słownika z mitologii gnostyckiej. Może niepotrzebnie, bo to będzie dodatkowy argument dla gminnego dream teamu, że na tym portalu wypisuje się herezje. Ale stało się 😉
    W zasadzie jednak można by napisać powieść gminną o karierach wielu wójtów stylizowaną na słynną „Hipostazę Archontów”, tym bardziej, że „archont” to po grecku urzędnik… Jednakowoż chyba lepiej zostać przy realizmie i ortodoksji.

    Dużo zgrabnych, a przede wszystkim – merytorycznych tekstów Pan tu napisał.
    Bóg zapłać.

    Pozdrawiam

    1. Dla porządku. Nie napisałem, że nie rozumiem jakiegoś słowa. Chodziło mi zwyczajnie o dwa ostatnie zdania.

      Co się tyczy tego, że „piękno nie pójdzie pracować na budowę za 3 razy tyle”. W rzeczy samej – nie pójdzie. A jeśli mimo wszystko pójdzie, to samo sobie zrobi krzywdę. Znałem w życiu (dawno temu) dwie niewiasty po politechnice, które się uparły, że pójdą na budowę – i przykro było na to patrzeć.

  4. Może jeszcze wrócę to tego tortu – a właściwie nie do tortu, tylko do tych 22 dusz, które na zdjęciu otaczają bobowskiego „gospodarza”. Rozumiem, że te dusze (w liczbie 22) to jest – że się tak wyrażę – intelektualne zaplecze organu wykonawczego gminy B. No i jak tak patrzą na to zdjęcie, to jakoś nie mam zaufania, ani pewności, że te dusze w rzeczy samej mogą realnie i sensownie wesprzeć swojego pryncypała – nawet jak wyłączę z tego grona giganta intelektu, który stoi pierwszy z prawej.

    1. Takie rankingi nie mają żadnego sensu – poza wzajemnym okadzaniem się przez „przedstawicieli samorządów, którzy wzięli udział w kolejnym spotkaniu w ramach Forum Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów Małopolski”. A już wiązanie pozycji w tym rankingu z tym, że mieszkańcom jakiejś gminy „żyje się najlepiej” (albo nie najlepiej) to jest jakieś szyderstwo.

      Rzućmy okiem na „wskaźniki składowe”:

      1. Średnioroczne dochody własne budżetów gmin na 1 mieszkańca w latach 2019-2021.

      Rozumiem, że im wyższe dochody własne gminy, tym wyższa pozycja w rankingu. A skąd się biorą dochody własne, czy nie są to przypadkiem lokalne podatki ściągnięte z mieszkańców? Co z tego miałoby wynikać? To, że gminnemu podatnikowi żyje dobrze wtedy, gdy płaci wysokie podatki? Ciekawy koncept.

      2. Średnioroczne wydatki majątkowe inwestycyjne budżetów gmin na 1 mieszkańca w latach 2019-2021.

      Rozumiem, że im wyższe „średnioroczne wydatki majątkowe inwestycyjne budżetów gmin” na jednego mieszkańca, tym wyższa pozycja w rankingu. Znaczy: im więcej gmina wyda pieniędzy na „inwestycje”, tym lepiej – a to, czy te „inwestycje” były celowe/potrzebne/sensowne/konieczne nie ma znaczenia.

      3. Średnioroczny wskaźnik zadłużenia budżetów gmin na 1 mieszkańca w latach 2019-2021.

      Jeśli gmina nie ma długu to jest stan normalny, jeśli gmina się zadłuża, to oczywiście źle – ale co to ma wspólnego z tym, że przeciętnemu/statystycznemu mieszkańcowi gminy „żyje się najlepiej” (albo nie najlepiej)?

      4. Udział wydatków bieżących budżetów gmin na administrację publiczną w wydatkach ogółem w 2021 r.

      Rozumiem, że pozycja w rankingu zależy od tego, ile gmina wyda na „administrację publiczną” – i że jest proste przełożenie: im więcej pieniędzy (z kieszeni gminnego podatnika) na „administrację publiczną”, tym lepiej „żyje się” mieszkańcom. Ciekawy koncept.

      5. Średnioroczne środki z Unii Europejskiej i innych źródeł niepodlegające zwrotowi na finansowanie programów i projektów unijnych stanowiące dochód budżetów gmin na 1 mieszkańca w latach 2019-2021.

      Znaczy: im więcej tych „środków” gmina „pozyska”, tym „lepiej” – niekoniecznie z sensem, ale „lepiej”!

      6. Liczba podmiotów gospodarki narodowej zarejestrowanych w REGON na 1000 ludności w wieku produkcyjnym w 2021 r.

      Ta „liczba” akurat niekoniecznie zależy od gminy. To, że jakiś „podmiot” jeszcze dyszy nie jest zasługą wójta/burmistrza – a to, że jakiś inny „podmiot” zbankrutował niekoniecznie jest jego winą. Wyróżnienia wręczane wójtom/burmistrzom na podstawie tej „liczby” to jest jakaś dziecinada.

      7. Wyniki egzaminu ósmoklasisty w roku szkolnym 2021/2022 – średni wynik w %.

      Jeśli ten wynik jest przyzwoity (pomijam tutaj to, czy szkoła w obecnych ogólnych uwarunkowaniach rzeczywiście czegoś sensownego/pożytecznego uczy) to znaczy, że nauczyciele w gminnych szkołach nie biorą pieniędzy za nic – i tyle. Co to ma wspólnego z tym, że mieszkańcom gminy „żyje się najlepiej”?

      8. Saldo migracji na 1000 ludności w 2021 r.

      Co ma wspólnego gmina/wójt/burmistrz z „saldem migracji”? Ludzie zawsze migrowali, zmieniali miejsce pracy i zamieszkania – tyle.

      9. Wydatki budżetów gmin na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego (z wyłączeniem wydatków majątkowych inwestycyjnych) na 1 mieszkańca w 2021 r.

      Wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez „kulturę” (np. czy kulturą jest piknik/festyn, a na nim „majteczki w kropeczki”, albo wygłupy „brzyncy łańcuch brzyncy”) – i od ogólnych uwarunkowań. Jeśli z obiektywnych powodów w gminnej kasie nie ma pieniędzy, to jaki jest sens oczekiwać, że gmina będzie je wydawać „na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego” – na dodatek wiązać te wydatki z tym, czy mieszkańcom „żyje się najlepiej” (czy może nie najlepiej).

      10. Udział środków przekazanych organizacjom pozarządowym i innym podmiotom prowadzącym działalność pożytku publicznego w wydatkach bieżących budżetów gmin w 2021 r.

      Znaczy co: im ten „udział” (czyli ubytek w gminnej kasie) jest większy, tym gminnemu ludowi „żyje się lepiej”? Ciekawy koncept.

      11. Wydatki budżetów gmin na ochronę powietrza atmosferycznego i klimatu na 1 mieszkańca w 2021 r.

      Tak jest, „ochrona klimatu”!

      klimat – związany z danym obszarem zespół zjawisk i warunków atmosferycznych

      https://sjp.pl/klimat

      12. Odsetek korzystających z sieci kanalizacyjnej w 2021 r.

      Akurat ten wskaźnik ma sens.

      13. Przyrost naturalny na 1000 ludności w 2021 r.

      Ciekawe jaki wpływ na prokreację w danej gminie ma miejscowy „organ wykonawczy” (wójt/burmistrz). Skoro bez mrugnięcia okiem odbiera „wyróżnienie” to znaczy, że sam siebie uważa za – nomen omen – ojca tego sukcesu. No proszę!

      14. Udział powierzchni objętej obowiązującymi miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego w powierzchni ogółem gminy w 2021 r.

      Z planami zagospodarowania przestrzennego jest tak, że radni taki plan uchwalają – a potem na każdej sesji go zmieniają. To jest taka zabawa.

      15. Wydatki bieżące na oświatę, wychowanie i opiekę nad dzieckiem w wieku do lat 3 na 1 mieszkańca w wieku przedprodukcyjnym w 2021 r.

      Ten wskaźnik jest mętny i bardzo pojemny- wg ogólnej zasady w tym rankingu: im więcej gmina wyda (na cokolwiek) z tego, co wcześniej zabrała gminnemu podatnikowi, tym „lepiej”.

      16. Udział nakładów na szkolenia pracowników rad i urzędów gmin w wydatkach bieżących budżetów gmin na administrację publiczną w 2021 r.

      O tak, im więcej gmina wyda „na szkolenia pracowników rad i urzędów gmin”, tym mieszkańcom będzie się żyło „lepiej”!

      Proste pytanie: a czego to owi „pracownicy rad i urzędów gmin” nie umieją, że trzeba ich „szkolić”? Nikt nie sprawdził ich umiejętności/kompetencji przed ich zatrudnieniem?

      17. Liczba mieszkań oddanych do użytkowania na 1000 ludności w 2021 r.

      No tak, gmina (np. gmina wiejska) ma „oddawać mieszkania do użytkowania”. Kolejna utopia.

      https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/program-mieszkanie-plus.html

  5. Brawo Panie wma. Pod pańskim tekstem podpisać się powinien każdy myślący. Pozdrawiam. Pozdrowienia także dla Pana Redaktora Rysiewicza.

  6. Komentatorze wma, pkt. 14. Czy wie Pan z jakiego powodu miejscowe plany są zmieniane? Podczas ostatniej sesji znowu była o tym mowa i wnioski całkowicie bezrefleksyjnie uchwalane. Czyżby kolejne uzbrajanie hektarów i wizje inwestycyjne?

    1. Mój krótki komentarz dot. punktu 14 (tak, jak komentarze dot. wszystkich siedemnastu „wskaźników składowych”) nie odnosi się do jakiejś konkretnej gminy (w tym gminy B.), ten komentarz odnosi się do zabawy, jaka odbywa się na całym polskim (na razie) terytorium etnograficznym. O ew. kolejne wizje/wynalazki w gminie B. trzeba pytać miejscowego wizjonera.

  7. Szkoda że włodarz nie podsumował swoich podwładnych jako [ocenzurowano – M.,R.] publicznie to może by zrozumieli = [ocenzurowano – M.R.] ale wierni. Takie wypowiedzi są na porządku dziennym po [ocenzurowano – M.R.]. Laksigen

    1maximus

  8. Nie dość że pracownicy Urzędu Gminy nie wiele zarabiają,to jeszcze muszą składać się na tort dla burmistrza Ligęzy,
    No ale fotka z burmistrzem kosztuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *