Od redakcji! W materiale prasowym opublikowanym wczoraj, tj. 7 listopada 2022 roku – zob. Afera rewitalizacyjna w Bobowej. Kolejny pakiet dokumentów!, ujawniłem, że wszystkie otrzymane ze Starostwa Powiatowego dokumenty na wnioski złożone 21 października 2022 roku i 7 listopada 2022 roku przekazałem (jeszcze przed opublikowaniem powyżej podlinkowanego artykułu) do wiadomości firmie MAKI architekci Sp. z o.o. Na komentarz nie trzeba było długo czekać. I pod koniec dnia, tj. jeszcze 7 listopada 2022 roku, otrzymałem dwa pisma sygnowane przez architekt Elżbietę Kierską-Łukaszewską. Pismo nr 1 (DROGI) – zob. 2022.11.07 DROGI, 2022.11.07 DROGI, stanowi komentarz do dokumentacji urzędowej udostępnionej przez dyrektora Grzegorza Kosińskiego na mój wniosek z 21 października 2022 roku a pismo nr 2 (NZOZ) – zob. 2022.11.07 NZOZ, 2022.11.07 NZOZ, odnosi się do dokumentacji urzędowej nadesłanej na mój wniosek z 7 listopada 2022 roku. Do obu pism dołączono plik dokumentów – zob. załącznik A PINB, załącznik B przekrój, załącznik C WUOZ, załącznik D WUOZ, załącznik E pzt, załącznik F, załącznik G 2022.10.19 odp na pismo 30.09, załącznik H, załącznik I, załącznik J, załącznik K, które umieściłem w opublikowanych poniżej pismach zgodnie ze wskazaniami Autora!
UWAGA! Otrzymałem właśnie wiadomość od Pani Elżbiety Kierskiej-Łukaszewskiej, że tabela w: Pismo nr 1 (DROGI) z powodów technicznych jest wadliwie „złamana”/opublikowana. Prawidłowy obraz tej tabeli znajduje się w dokumentach oryginalnych, przesłanych do mojej redakcji przez Panią Elżbietę Kierską-Łukaszewską – zob. 2022.11.07 DROGI i 2022.11.07 DROGI!!! Za kłopoty podczas lektury bardzo przepraszam!!!
Ps. Chciałby jeszcze przypomnieć, że według oświadczenia urzędnika Janusza Fugla, wydanego z upoważnienia Burmistrza Bobowej – zob. odpowiedź 14.10, w dokumentacji projektowo-kosztorysowej tzw. rewitalizacji centrum miasta Bobowa, wykonanej przez firmę MAKI architekci Sp. z o.o., nie dokonano żadnych zmian. Więcej na ten temat – zob. Po krótkiej przerwie wracamy do afery rewitalizacyjnej w Bobowej!.
Pismo nr 1 (DROGI)
MAKI architekci sp. z o.o.
Wesele 6/6
30-127 Kraków
KRS 00779278
Kraków, dnia 7 listopada 2022 r.
Redakcja „Bobowaodnowa”
Redaktor naczelny Maciej Rysiewicz
e-mail pow1@o2.pl
Zamawiający: Urząd Miasta Bobowa
Rynek 21
38-350 Bobowa
dotyczy: Opracowanie dokumentacji projektowej w ramach zadania pn: „Rewitalizacja Rynku miasta Bobowa”.
numer postępowania: RIiGK.271.1.2021
umowa nr RiiGK.272.1.2021 z dnia 21 kwietnia 2021 r
„Rewitalizacja centrum miasta Bobowa” realizowanego w ramach dofinansowania z programu Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 dla jednostek samorządu terytorialnego |
Szanowni Państwo, Panie Redaktorze,
W dniu 3 października br złożyłam w Prokuratorze Rejonowej w Gorlicach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Podobną w treści informację wysłałam do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru w Gorlicach oraz Starostwa Powiatowego, również w Gorlicach.
Stanowisko PINB było co prawda do przewidzenia – załącznik A PINB, tym nie mniej ucieszyła mnie jakakolwiek odpowiedź i pozostawałam w dalszym oczekiwaniu na odpowiedź Starosty, niestety bez rezultatu. Sprawę przejął Redaktor p. Maciej Rysiewicz i od dnia dzisiejszego wiadomo, że moje wątpliwości się potwierdziły, a nawet spotęgowały!
Nadesłane do redakcji dokumenty potwierdzają, że:
- Niezidentyfikowana osoba (prawdopodobnie bez zawodowych kompetencji) bez mojej wiedzy i zgody naniosła istotne zmiany w projekcie architektoniczno-budowlanym – załącznik B przekrój.
- Nieprawidłowości dotyczą braku uzgodnienia konserwatorskiego (WUOZ) w Nowym Sączu, bowiem ‘’brak zaleceń’’ WUOZ tj. pismo RLiGK.271.1.2021 z dnia 11 października 2021 r – załącznik C WUOZ absolutnie nie dotyczyło ‘’wymiany nawierzchni jezdni i chodników…’’ lecz samego Rynku o czym mowa w piśmie ,,1. obszar Rynku’’. O uzgodnienie zakresu pozostałego w ogóle nie występowałam z wiadomej przyczyny: brak pełnomocnictwa! Chodniki, jezdnie i parkingi nie były też przedmiotem narad z Burmistrzem przy udziale Konserwatora Zabytków i w mojej obecności, więc rzekome uzgodnienie nie znajduje potwierdzenia w żadnych z sporządzonych protokołów.
Co więcej, jak już zostało wcześniej sprecyzowane, uzgodnienie pierwotne WUOZ zostało uzupełnione w piśmie RIiGK.271.1.2021 z dnia 11 sierpnia – załącznik D WUOZ. Oczywiście Starosta mógł tego nie wiedzieć, ale wiedzę tę posiadał zarówno wnioskodawca jak i kierownik p. Janusz Fugiel, więc Starosta Gorlicki został przez Urząd Miasta w Bobowej świadomie wprowadzony w błąd. Ponadto oba uzgodnienia/zalecenia dotyczyły projektu zagospodarowania terenu a nie bliżej nieokreślonego ,,szkicu zagospodarowania’’. W myśl prawa budowlanego autorem tzw. pzt (projekt zagospodarowanie terenu) jestem ja; architekt z uprawnieniami, a nie firma MAKI architekci. Oczywiście różnic mógłby nie zauważyć Konserwator Zabytków, ale powinien Starosta (tym bardziej, że ze ,,szkicu’’ usunięto dane autora, a według mojej oceny, rozbieżności na pewno powinien znać wnioskodawca – załącznik E pzt.
- Numery działek contra zakres uzgodnienia WUOZ contra nr działek we wniosku do Starosty contra numery działek, na których miałyby być realizowane roboty budowlane (w skrócie RB). Przedstawiona Państwu tabela określa różnice, które według mojej oceny dyskwalifikują zarówno złożony wniosek do Starosty, oświadczenie wnioskodawcy jak i stanowisko Starosty, który przyjął wniosek i pomimo wyraźnych niekonsekwencji, nie wzniósł sprzeciwu:
zakres inwestycji | numery działek z umowy, na których wykonano projekt | numery działek, na których uzyskano zalecenia WUOZ i były przedmiotem rozmów z Konserwatorem Zabytków, więc obejmują decyzje/uzgodnienia WUOZ | numery działek, które zostały wpisane do wniosku złożonego u Starosty przez wnioskodawcę, lub które nie były przedmiotem umowy, nie wykonano na nich projektu, nie były w zakresie uzgodnienia przez WUOZ | numery działek, które wymieniono w przetargu na wykonanie RB |
NZOZ
ul. Świętej Zofii 4 38-350 Bobowa | 1189, 1190 część dz. nr 1195/2 | 1189, 1190 część dz. nr 1195/2 | 1189, 1190 część dz. nr 1195/2
komentarz własny: Numery działek we wniosku o pozwolenie na budowę się zgadzają (chociaż zakres projektu i inwestycji już nie – sprawa wejścia NZOZ).
| Sprytnie nie wymieniono numerów działek, ale w swz ujęto zakres:
CHODNIKI: − ul. Rynek w całości (bez chodnika drogi wojewódzkiej) ▪ MIEJSCA POSTOJOWE: − ul. Rynek – w całości ▪ CIĄGI PIESZE − komplet ciągów pieszych w strefie wewnętrznej Rynku
komentarz własny: Według doniesień i oficjalnych komunikatów Burmistrza Rynek miał pozostać poza zakresem robót budowlanych. Tym czasem Rynek tj. działka 1180 jest objęta zgłoszeniem do Starosty oraz wymieniona w oświadczeniu o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością (którego zresztą są dwie wersje) na cele budowlane). Rewitalizacja winna być objęta wnioskiem o pozwolenie na budowę. |
Rynek (płyta Rynku)
| część dz. nr 1180 | część dz. nr 1180 | brak wniosku do Starosty | |
ulice przyległe:
ul. Grunwaldzka Rynek ul. Kolegiacka ul. Gryfitów ul. Św. Zofii ul. Żydowska ul. Skarpa | 1. budowa przyłącza kanalizacji sanitarnej: 1181/2, 1184, 1185, 1186
2. budowa przyłącza kanalizacji sanit. 1180, 1119/1, 1159/1
3. budowa przyłącza 1180 (uzgodnienie uzyskano)
4. budowa przyłączy kanalizacyjnych do sieci kanalizacji deszczowej dla podziemnych 1180
5. wymiana nawierzchni jezdni i chodników wraz z korektą łuków drogowych 1192, 1240 i częściach działek 1119/1, 1159/1, 1180, 1181/2, 1182/1 1184, 1185, 1195/2 (uzgodnienie uzyskano), 1196, 1197, 1198/1, 1198/2, 1199, 1200/2, 1206, 1207, 1208/2, 1209, 1210, 1211, 1212, 1213/1, 1213/2, 1214/2, 1215, 1216/2, 1217, 1218, 1219/2, 1220, 1221, 1222, 1224, 1225, 1226, 1227, 1228, 1229, 1234/1, 1235, 1236, 1237, 1238, 1239/4, 1239/5, 1239/6, 1239/7 | za wyjątkiem działek: 1180 i 1195/2 brak uzgodnienia WUOZ | 1194/2 1231 1228/1 1228/2 1229/2 1241 1244/6 1244/14 1244/16
komentarz własny: zgłoszenie RB jest niezgodne z załącznikiem tzn, 2 egzemplarzami projektu budowlanego i zamierzeniem inwestycyjnym
|
- Co prawda przesłane przez Starostę, a ujawnione przez Redaktora dokumenty, fragmentarycznie pokrywają się z załącznikami załączonymi w ogłoszonym przetargu https://platformazakupowa.pl/transakcja/664393
to jednak nadal pozostają one wybiórczymi częściami zdekompletowanego projektu, a nie projektem (dokumentacją techniczną). Dlaczego do przetargu zostały załączone fragmenty projektu instalacji sanitarnych (w skrócie IS), ale zakres obejmujący sieci instalacji nie został objęty zgłoszeniem robót budowlanych? Czy z tego powodu, że projekt IS mógłby być dowodem potwierdzającym konieczność uzyskania decyzji pozwolenia na budowę?
Wykonany przeze mnie projekt, a tym bardziej uzgodnienie WUOZ (pomijając numery działek) nie dotyczyło wyłącznie wymiany nawierzchni jezdni i chodników. Przedmiotem inwestycji miały być również (a może przede wszystkim) sieci kanalizacji i deszczówki, a więc nie tylko wymiana czy remont nawierzchni.
Wątpliwości, a wręcz moja niezgoda dotyczy realizacji inwestycji na podstawie szczątków projektu, ponadto samo zgłoszenie robót do Starosty pozostaje w sprzeczności do projektu, a stanowisko Starosty co najmniej nieczytelne. Jednak przede wszystkim roboty drogowo-budowlane według wykonanego przeze mnie projektu miały zostać wykonane na podstawie decyzji pozwolenia na budowę, a nie zgłoszenia! I jakie ostatecznie byłyby to roboty; drogowe, budowlane, obie?
- Poniżej garść czynności przez Zamawiającego i Starostę, na które nie ma mojej zgody:
- Usunięte strony tytułowe, nazwiska projektantów, sygnatury uprawnień i numery działek, nazwy inwestycji i inne techniczne informacje występujące w tabelach.
- Zmiana grubości płyt chodnikowych z 6 cm na 4 cm w branży drogowej.
- Projekt drogowy, ani projekt instalacji sanitarnych nie występuje bez projektu architektury! Na tę okoliczność fragment z opisu projektu IS ”Podstawa opracowania: projekt architektoniczno – budowlany”.
- Łamanie praw autorskich; Ustawa o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych (Dz.U. Nr 24/94 poz.83 z dnia 4 lutego 1994 r.)’’
- Ignorancja informacji zawartych w projekcie: ”Celem opracowania jest wykonanie projektu technicznego w zakresie niezbędnym do uzyskania pozwolenia na budowę”.
W związku z tym, że takiej decyzji nie uzyskano (ani żadnej innej, a zgłoszenie jest co najmniej wątpliwe), wykonanie robót budowlanych byłoby jak już wspomniano samowolą budowlaną w dodatku finansowaną z pogwałceniem warunków dotacyjnych.
Z wyrazami szacunku,
Elżbieta Kierska-Łukaszewska, architekt
Pismo nr 2 (NZOZ)
MAKI architekci sp. z o.o.
Wesele 6/6
30-127 Kraków
KRS 00779278
Kraków, dnia 7 listopada 2022 r.
Redakcja „Bobowaodnowa”
Redaktor naczelny Maciej Rysiewicz
e-mail pow1@o2.pl
Zamawiający: Urząd Miasta Bobowa
Rynek 21
38-350 Bobowa
dotyczy: Opracowanie dokumentacji projektowej w ramach zadania pn: „Rewitalizacja Centrum Miasta Bobowa”.
Podtytuł: ‘’Przebudowa i rozbudowa wejścia do budynku Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej z wyburzeniem istniejącej rampy dla niepełnosprawnych i schodów wejściowych oraz zagospodarowanie terenu na działkach 1189, 1190 i części dz. Nr 1105/2, obręb 0001 położonej przy ul. Św. Zofii 4 w Bobowej, w ramach projektu: Rewitalizacja Centrum Miasta Bobowa’’.
numer postępowania: RIiGK.271.1.2021
umowa nr RiiGK.272.1.2021 z dnia 21 kwietnia 2021 r
„Rewitalizacja centrum miasta Bobowa” realizowanego w ramach dofinansowania z programu Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 dla jednostek samorządu terytorialnego |
Szanowni Państwo, Panie Redaktorze,
W dniu 19 października odpowiadając na pismo Burmistrza również z dnia 19 października, ponownie zakwestionowałam dokonywanie nieuzasadnionych zmian tytułu projektu i wniosku o udzielenie decyzji pozwolenia na budowę. Po raz kolejny wytłumaczyłam różnice w zakresie przedmiotu umowy w przypadku konieczności wykonania innego projektu (pismo z UM w Bobowej – załącznik F oraz moja odpowiedź w załączeniu – załącznik G 2022.10.19 odp na pismo 30.09. Zwróciłam się również z prośbą o przedstawienie dowodu na okoliczność, że tytuł inwestycji został zmieniony na żądanie Starosty, bo z treści pisma Burmistrza wynikało, że istnieją dwa pisma z dnia 13 kwietnia, tj., do Starosty i od Starosty.
Dzisiejsza prasowa rewelacja potwierdziła brak dowodu, że zmiana tytułu (a zatem i zakresu) inwestycji były inicjatywą Starosty, bowiem Starosta nie załączył żadnych dokumentów ze wspomnianym żądaniem zmiany tytułu.
Starosta nie załączył żadnego pisma do Burmistrza z dnia 13 kwietnia, a równocześnie udostępnił pismo Burmistrza z dnia 13 kwietnia z inną nazwą inwestycyjną i dodatkowo odręczną ingerencją w treść tytułu inwestycji – załącznik I. Złożony podpis pod korektami jest co prawda niewyraźny, ale podobne parafki znajdują się pod innymi pismami, co pozwala mi domniemać, że autorem wprowadzonych zmian na pewno nie jest Starosta (tym bardziej skoro pismo jest kierowane do Starosty, a nie od Starosty).
Co więcej pismo do Starosty z dnia 13 kwietnia – załącznik H w treści nie jest tożsame z niby tym samym pismem otrzymanym od Burmistrza i różni się od kopii oryginału w/w odręcznymi korektami załącznik I, które otrzymał Redaktor.
Wnioski nasuwają się same; pismo z dnia 13 kwietnia od Starosty prawdopodobnie nie istnieje i to nie Starosta jest wnioskodawcą zmiany tytułu inwestycji, projektu i wniosku, a więc informacje w piśmie Burmistrza z dnia 19 października kierowanym do mnie, są dyskusyjne.
Poza tym prolongata terminu uzupełnienia wniosku z dnia 4 kwietnia w odpowiedzi na wniosek o prolongatę z dnia 1 kwietnia o dziwo nie dotyczy przebudowy budynku NZOZ, ale przebudowy wejścia do NZOZ (załącznik J, załącznik K), o które toczy się polemika!
Proszę Państwa odpowiedzieć samym sobie, a przy okazji mnie, w jakim celu ta cała mistyfikacja?
Elżbieta Kierska-Łukaszewska, architekt
Od redakcji! Cdn.
A to rzeczywiście heca, że pismo od Starosty do Burmistrza z 13.04 się zdematerializowało, a Starosta nie może zmienić tytułu inwestycji w piśmie kierowanym do siebie od Burmistrza z 13.04 haha!
Teleturniej ,,to zmienił tytuł”.
Korespondencja pomiędzy panią architekt a bobowskim „gospodarzem” (wspieranym przez gorlickiego spadochroniarza) to jest rozmowa dziada z obrazem.
Od razu – na wszelki wypadek – wyjaśnię, kto tu jest dziadem, a kto obrazem. Dziadem jest pani architekt, a obrazem – „gospodarz”.
http://www.edusens.pl/edusensownik/gdzie-dziad-mowil-do-obrazu
Ps. To, co napisałem powyżej nie oznacza, że obraz jest niemową. Wprost przeciwnie, obraz bardzo lubi gadać, w szczególności opowiadać o swoich „sukcesach” i wizjach, których co i rusz doznaje.
Z korespondencji pomiędzy „gospodarzem” a organem administracji architektoniczno-budowlanej wynika, że „OPIS TECHNICZNY do projektu rozbiórki budynku” – według jego własnego określenia – wyprodukował osobiście urzędnik Fugiel (rozebrany miał być budynek na działce nr 1189 przy ul. św. Zofii). Ten wytwór urzędniczej wyobraźni ma stanowić odpowiedź na takie wezwanie organu administracji architektoniczno-budowlanej (nr AB.6740.133.2022 z 18 marca 2022 roku):
„2. W przypadku objęcia wnioskiem również rozbiórki istniejącego budynku na działce nr 1189 w Bobowej, do wniosku o pozwolenie na rozbiórkę należy dołączyć dokumenty wyszczególnione w art. 30b ust. 3 ustawy Prawo budowlane”.
W piśmie nr RIiGK.7226.1.22.2022 z 13 kwietnia 2022 roku bobowski „gospodarz” pisze tak (pisownia/ortografia oryginalna):
„W odpowiedzi na wezwanie do uzupełnienia wniosku (…) Burmistrz Bobowej przekazuje i wyjaśnia: (…) Ad.2 Opis techniczny do rozbiórki istniejącego budynku garażowego na działce nr 1189 w Bobowej, zgodnie z art. 30b ust. 3 Prawo Budowlane (załącznik nr.1)”.
Znaczy: bobowski „gospodarz” twierdzi, że rozebrany ma być „budynek garażowy”, a „Opis techniczny do rozbiórki” tegoż „budynku garażowego” to mają być „dokumenty wyszczególnione w art. 30b ust. 3 ustawy Prawo budowlane”. Rzecz w tym, że art. 30b ust. 3 tejże ustawy wygląda tak:
„3. Do wniosku o pozwolenie na rozbiórkę dołącza się:
1) zgodę właściciela obiektu budowlanego lub jej kopię;
2) szkic usytuowania obiektu budowlanego;
3) opis zakresu i sposobu prowadzenia robót rozbiórkowych;
4) opis sposobu zapewnienia bezpieczeństwa ludzi i mienia;
5) pozwolenia, uzgodnienia, opinie i inne dokumenty, których obowiązek dołączenia wynika z przepisów od rębnych ustaw, lub kopie tych pozwoleń, uzgodnień, opinii i innych dokumentów – nie dotyczy to uzgodnień i opinii uzyskiwanych w ramach oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko albo oceny oddziaływania przedsięwzięcia na obszar Natura 2000;
6) projekt rozbiórki lub jego kopię – w zależności od potrzeb”
– a to, co wyprodukował urzędnik Fugiel i co określił jako „OPIS TECHNICZNY do projektu rozbiórki budynku” zaczyna się tak:
„Przedmiot i zakres opracowania
Przedmiotem opracowania jest projekt rozbiórki budynku magazynowego [urzędnik Fugiel przekreślił „magazynowego” i odręcznie dopisał „gospodarczego” – wma]”.
Urzędnik Fugiel sam nie wie, co „opracował”, czy opis techniczny do projektu rozbiórki budynku, czy projekt rozbiórki (wymieniony w art. 30b ust. 3 pkt 6 ustawy prawo budowlane). W wezwaniu nr AB.6740.133.2022 z 18 marca 2022 roku wyraźnie napisano:
„(…) do wniosku o pozwolenie na rozbiórkę należy dołączyć dokumenty wyszczególnione w art. 30b ust. 3 ustawy Prawo budowlane”.
W „opisie” (czy też „projekcie”) wyprodukowanym przez urzędnika Fugla nie ma dokumentów wyszczególnionych w punkcie 1 i 2 (zgoda właściciela obiektu budowlanego lub jej kopia, szkic usytuowania obiektu budowlanego).
Do tego dochodzi kompletny chaos dot. nazwy obiektu, który ma być rozebrany: wg „gospodarza” to ma być „budynek garażowy”, wg urzędnika Fugla najpierw „budynek magazynowy”, a potem „budynek gospodarczy”. Jacyś tacy niezdecydowani/labilni są ci gminni budowniczowie.
Pomijając, że gminni urzędnicy dość często mają problemy z nazwami i tytułami, z opisu nie wynika, kiedy i na czyje zlecenie powstał ten budynek. Kto go i w jakim celu użytkuje. W każdym razie ważne, że zamierza go rozebrać Burmistrz. W najgorszym razie może się okazać, że komuś braknie wody lub prądu.
Ten „budynek” to jest zwykły blaszak – wynika to wprost z „opisu technicznego do projektu rozbiórki budynku” wyprodukowanego przez urzędnika F. (i stanu faktycznego, który każdy może ustalić na miejscu):
https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2022/11/doc10469920221107110015.pdf
https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2022/11/doc10470020221107110026.pdf
Bobowski „gospodarz” nazywa ten blaszak „budynkiem garażowym” – pewnie kojarzy, że ktoś kiedyś trzymał w nim jakiś samochód. Teraz pełni rolę rupieciarni/graciarni – stąd „budynek magazynowy”/”budynek gospodarczy”, o którym opowiada urzędnik F.
Osobną kwestią jest, czy ten blaszak w ogóle jest budynkiem (w rozumieniu ustawy prawo budowlane):
https://inzynierbudownictwa.pl/jak-kwalifikowac-tak-zwany-blaszak
A może to tylko taka gra słowna? W zależności od tego w którą stronę pójdzie? Rozbierzemy albo garaż, albo magazyn, albo przychodnie. Do wyboru do koloru w przyszłości…
Budynek gospodarczy co do zasady ma dostęp do mediów, więc skąd wiadomo, że ten blaszak akurat nie posiada? Jakby nie było jest fundament. Ktoś z jakiegoś powodu wystąpił o pozwolenie na rozbiórkę. A jeśli już jesteśmy tacy dosłowni, to czy konserwator wyraził zgodę na rozbiórkę?
Wiemy od urzędnika F.: „w budynku brak jest jakichkolwiek instalacji”.
Co się tyczy fundamentu.
Tenże urzędnik F. podaje, że to jest „budynek parterowy o konstrukcji stalowej, posadowiony na fundamencie”.
Następnie podaje zakres robót rozbiórkowych: demontaż bram, rozbiórka pokrycia dachowego i obróbek blacharskich, rozbiórka ścian budynku, demontaż konstrukcji z kątowników stalowych, segregacja odpadów, transport, utylizacja.
A co z fundamentem? Fundament (ławy fundamentowe? płyta fundamentowa? a może jakiś inny wynalazek?) nie będzie rozebrany? W takim razie czynność, którą gminni budowniczowie zamierzają wykonać nie będzie rozbiórką budynku, tylko częściową rozbiórką budynku.
wyobraźmy sobie wiek XXXV , książkę historii, dział: „ery dziejów ludzkości” … czytają – XX i początek XXI wieku era tak zwanej cywilizacji zachodniej, panujący ustrój demokracji liberalnej, w ok. połowy wieku XXI doszło do samounicestwienia się tej cywilizacji, wg naukowców przyczyną była biurokracja, papierologia i nadmiar prawa nad zdrowym rozsądkiem, podobno każda czynność, każdy przedmiot etc był regulowany oddzielnym prawem, w szczytowym okresie np. ruch palców u rąk regulowany był w ponad 20 aktach prawnych w tym ze szczególnym uwzględnienie palca środkowego prawej dłoni – 15 aktów prawnych, w związku z tym był prawny obowiązek szkolenia prawa wszystkich mieszkańców, w szczytowym okresie do 23 godzin dziennie 🙂 itd itp
Tadziu, zapomniałeś o tzw. czwartej rewolucji przemysłowej i sztucznej inteligencji. Nie gniewaj się, ale samounicestwienie tej cywilizacji odbędzie się/odbywa się na innych warunkach.
Samounicestwienie będzie miało zapewne wiele twarzy, bo to jest budowa wierzy „Babel”! Trudno się jednak nie zgodzić z „tedem zza górki”, że ilość i jakość aktów prawnych będzie jego dużym przyczynkiem! Należy również pamiętać, że taki stan daje niczym nieograniczone możliwości instrumentalnego wykorzystania tegoż „prawa”! Puszczając wodze fantazji można tylko pomyśleć, że gdyby nie ta „stajnia Augiasza” nie znalibyśmy Pana redaktora Macieja Rysiewicza!
Macieju, nie nie zapomniałem będzie itp, itd. ..o świecących tablicach, o stalowych chłopach. Jest też komentarz mędrca przyszłych czasów (nie mylić z uczonymi). cyt: Trudno zrozumieć dlaczego cywilizacja zachodnia przetrwała niecałe dwa wieki mając tak rozbudowany system prawny, nasza cywilizacja trwa już piec wieków a prawo dotyczące palców to tylko dwa artykuły: art1. wyprostowany środkowy palec prawej ręki to znak przywitania, przyjaźni i art.2 odwrócony kciuk prawej ręki w dół oznacza „WYKONAĆ” i nam to wystarcza. Aaa pytacie co wykonać? Przecież to jasne. Ukradł – obciąć rękę. Skłamał – obciąć język. Jest tylko jeden wyjątek. Przy drugim cięciu ręki zostawić środkowy palec prawej ręki. I nie potrzeba nam ani jednej spisanej tablicy papirusowej …..a to w świetle niedawno odkrytych tysięcy stalowych piramid stukrotnie większych od kamiennych egipskich z niewyobrażalną ilością tablic, trwają prace uczonych 🙂 cdn
Czyli co. Prokuratura ? Mamy rozumieć, że „zaproszenie” dla pani architekt na najblizszą sesje bedzie nieaktualne, bo urzędnicy staną po jednej stronie barykady ? Ciekawy będzie komentarz wlodarza na sesji. O ile coś przemowi w tej sprawie.
,,…staną…”, a powinni siedzieć, albo wisieć. Ale to tak jak z różnicą: budowa, rozbiórka, przebudowa, wejście i budynek przychodni. Zależy od optyki i kreatywności.
Szanowni Panowie/Panie;
Nikt nie przebije waszych potyczek słownych, uśmiałam się jak norka. To jest chyba dobra strategia : obśmiać i wyszydzić tępotę i korupcję urzędniczą. Tylko tyle możemy, dopóki nie wejdzie prawo jak to z 30.01 1930 : ” Ustawa w przedmiocie odpowiedzialności urzędników za przestępstwa popełnione z chęci zysku ” Art.1-6. Pozdrowienia , Maria
Przepraszam, z 1920 roku
Pani Mario, to się już dzieje. Przerost prawa nad zdrowym rozsądkiem, do tego stopnia, że ministerstwo wydaje sprzeczne ze sobą rozporządzenia i to w nie odległym czasie (rok po roku) a obywatel cierpi.
polecam https://www.youtube.com/watch?v=YBlWxB5jd2k „Kowal zawinił, cygana chcą powiesić” . Wprawdzie informacja o tej sprawie obiegła wszystkie media ale TVSuwałki opisuje rzetelnie wątek sprzecznych przepisów z 2015 i 2016 r (od 1,30 filmu) bo w wątek sprzecznych decyzji nie wnikałem. Strach się bać ile takich sprzeczności w polskim prawie jest. pozdrawiam
Najbezpieczniej będzie burmistrzowi teraz nic nie robić. Architekci zrobili dokumentacje i tu kończy się ich działanie. Jak jest namieszane, to burmistrz nie rozpocznie robót, bo rozpoczynanie robót przy takich nieścisłościach byłoby niebezpieczne.
Także trzeba gasić światła i do domu.
No nie wiem, nie wiem, czy rola projektantów się kończy po ,,zrobieniu dokumentacji”.