
Od redakcji! Początek tej historii zawdzięczamy nieocenionemu komentatorowi „wma”. Starałem się relacjonować te wydarzenia dość uważnie, dlatego dzisiaj już nie będzie długich wstępów tylko rada, żeby, przed zapoznaniem się z kolejnym artykułem komentatora „wma”, poświęcić chwilę czasu i uważnie (wraz z przypisami) przeczytać materiał prasowy z 16 marca 2022 roku – zob. Atak prokurator Arlety Osikowicz na Radę Gminy Bobowa!! A teraz już ostatni odcinek opowieści o statutowym bezprawiu na samorządowy folwarku u burmistrza Wacława Ligęzy. Oddaję głos komentatorowi „wma”!
xxx
Od marca 2022 roku wiemy, że „Prokuratura Rejonowa w Gorlicach skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargi na uchwałę nr V/34/03 Rady Gminy Bobowa w sprawie uchwalenia statutów sołectw Gminy Bobowa w odniesieniu do Statutu Sołectwa Berdechów – zob. Berdechów, Bobowa – zob. Bobowa 1, Brzana – zob. Brzana, Jankowa – zob. Jankowa, Sędziszowa – zob. Sędziszowa, Siedliska – zob. Siedliska, Stróżna – zob. Stróżna oraz Wilczyska – zob. Wilczyska”:
https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2022/03/2022-03-16-4.pdf
Skargi te zostały skierowane do WSA za pośrednictwem gminy Bobowa. Rada gminy podjęła 28 marca 2022 roku uchwałę w sprawie „przekazania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargi Prokuratora Rejonowego w Gorlicach na uchwałę numer V/34/03 Rady Gminy Bobowa z dnia 24 lutego 2003 r. w sprawie uchwalenia statutów sołectw Gminy Bobowa w całości w odniesieniu do Statutu Sołectwa Wilczyska, stanowiącego załącznik numer 8 do uchwały, oraz udzielenia odpowiedzi na skargę”.
http://sip.bobowa.pl:1888/pliki/akty/uchwaly/378-2022.pdf
W tej żałośliwej „odpowiedzi na skargę” (str. 108-109 w powyższym pliku pdf) Małgorzata Molendowicz (przewodnicząca rady gminy) podnosi, że stwierdzenie nieważności statutu sołectwa Wilczyska „stanowiłoby zbyt dotkliwą sankcję, zważywszy zwłaszcza na dobro i interesy mieszkańców sołectwa Wilczyska”. Jasne jest, że pani przewodniczącej nie chodziło o „dobro i interesy mieszkańców sołectwa Wilczyska”, tylko o reputację, sławę i chwałę dwóch pereł samorządu: Wacława Ligęzy (od lutego 2019 członek rady sołeckiej w Wilczyskach) i Tomasza Taraska („wielokadencyjny” sołtys Wilczysk, który przez wiele lat uważał się za „przewodniczącego rady sołeckiej”, twierdził nawet – w oświadczeniach majątkowych – że bierze za to pieniądze).
https://naszabobowa.pl/wybory-soltysow-i-rad-soleckich-w-wilczyskach-i-jankowej/85789/
Napiszmy przy tym wyraźnie: skarga skierowana przez Prokuraturę Rejonową do WSA nie dotyczyła treści/zawartości statutów jednostek pomocniczych gminy Bobowa, w szczególności nie dotyczyła § 9 ust. 1 pkt 4 tychże statutów („Do obowiązków Sołtysa należy w szczególności (…) organizowanie i udział w pracach Rady Sołeckiej /przygotowywanie materiałów, zwoływanie posiedzeń, przewodniczenie posiedzeniom/”), nie dotyczyła też § 10 ust. 3 („Sołtys organizuje pracę Rady Sołeckiej i przewodniczy jej obradom”). Prokuratura wnosi o stwierdzenie nieważności uchwały rady gminy nr V/34/03 z 2003 roku w zakresie załączników (tj. statutów jednostek pomocniczych gminy Bobowa) z powodu istotnego naruszenia art. 35 ust. 1 w zw. z art. 5a ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, tj. braku uprzedniej uchwały rady gminy ustalającej zasady i tryb przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami gminy. W skardze nie ma ani słowa o sprzeczności tychże statutów (konkretnie: § 9 i § 10) z ustawą z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym – co było przedmiotem zainteresowania (i rozstrzygnięcia) WSA w Gorzowie Wielkopolskim i WSA w Kielcach (chodzi tu o kwestię, czy sołtys jest – czy też może być – przewodniczącym rady sołeckiej).
4 lipca 2022 roku WSA w Krakowie wydał wyroki w sprawach III SA/Kr 512/22, III SA/Kr 513/22, III SA/Kr 514/22, III SA/Kr 515/22, a 5 lipca 2022 w sprawach III SA/Kr 516/22, III SA/Kr 517/22, III SA/Kr 518/22, III SA/Kr 519/22. WSA stwierdził nieważność zaskarżonej uchwały rady gminy w zakresie statutów wszystkich jednostek pomocniczych gminy Bobowa, stanowiących załączniki do uchwały, wyroki (i uzasadnienia) są dostępne na stronach:
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/725A05FD35 (Bobowa)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/748F2BA486 (Sędziszowa)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/8530C98A4C (Stróżna)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/462D13E1F2 (Brzana)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/E15366D9D1 (Jankowa)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/E189E4B819 (Berdechów)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/1DEC379F03 (Siedliska)
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/763A707D4C (Wilczyska)
wma
Od redakcji! Ilustracja tytułowa została zacytowana ze strony – zob. http://archiwum.starebabice.nowoczesnyurzad.pl/pl/news/statut-so%C5%82ectw-gminy-stare-babice.html.
W przeciwieństwie do bobowskiego „wizjonera” (jednoosobowy organ wykonawczy gminy, zarazem kierownik urzędu gminy), pozostałych gminnych urzędników i gminnych radnych nie biorę pieniędzy z gminnej kasy – zatem nie mam obowiązku znać ustawy o samorządzie gminnym. Mimo to do tej ustawy zajrzałem – a zrobiłem to dlatego, że w BIP gminy B. przeczytałem oświadczenie majątkowe pewnego radnego (zarazem sołtysa, strażaka, tancerza etc. etc.). Ów gigant intelektu podał w tymże oświadczeniu, że bierze pieniądze z gminnej kasy za to, że jest „przewodniczącym Rady Sołeckiej”. Od razu wiedziałem, że to jest jakiś nonsens – a po przeczytaniu ustawy o samorządzie gminnym, statutu sołectwa Wilczyska i po sprawdzeniu, czy w podobnej sprawie nie ma przypadkiem jakichś sądowych orzeczeń (okazało się, że były) napisałem taki tekst:
https://gorliceiokolice.eu/2020/03/bobowski-samorzad
Ten tekst zakończyłem tak:
Może któryś gorlicki prokurator pójdzie w ślady swojego kolegi w województwa lubuskiego i zainteresuje się tematem?
Okazało się, że znalazł się taki prokurator, przy czym przedmiotem zainteresowania pani prokurator nie była sama treść statutów jednostek pomocniczych w gminie B. (w tym wypadku § 9 i § 10), tylko sposób, w jaki te statuty zostały wprowadzone do obiegu prawnego. Można powiedzieć, że pani prokurator potraktowała te statuty „kompleksowo” (ulubione słowo bobowskiego „wizjonera”!). Skutek jest taki: WSA w Krakowie stwierdził nieważność uchwały rady gminy B. z roku 2003 wprowadzającej do obiegu prawnego statuty wszystkich jednostek pomocniczych.
Zobaczmy: tyle zebrań wiejskich (od roku 2003!), tyle wystąpień „gospodarza” (stałego uczestnika tychże zebrań), tyle podjętych uchwał, tyle „posiedzeń” rad sołeckich (w Wilczyskach poprowadzonych pewną ręką „przewodniczącego” Tomasza T.) – i wszystko to bez ważnych statutów.
A jaka przyczyna tej wpadki? A taka, że ani w roku 2003, ani później – przez te wszystkie lata, gdy organem wykonawczym gminy, zarazem kierownikiem urzędu gminy był (i nadal jest) pewien weterynarz – nie znalazł się w urzędzie gminy choćby jeden urzędnik, któremu by się chciało i który byłby w stanie przeczytać ze zrozumieniem prosty tekst napisany po polsku (w tym wypadku ustawę o samorządzie gminnym) – o radnych, w szczególności radnych podgarniętych do kupki w KWW „Przyszłość”, nie wspominając.
I co na to MEDRCY,Tomasz Tarasek i Wacław Ligęza??
Jak wam w gębuni?
Jak dobrze że mamy portal Gorlice i Okolice z Panem Maciejem Rysiewiczem.
Panowie, Tomaszu, Wacławie, pętla się zaciska?
I zobaczmy kto nas reprezentuje jako burmistrz Bobowej, czy jako sołtys Wilczysk?
Czy mam rozumieć, że Tomasz Tarasek będzie musiał zwrócić pieniądze niesłusznie brane przez te lata za zgodą burmistrza Wacława Ligęzy?
A co na to zespół adwokacki zatrudniony przez burmistrza Wacława Ligęzę?
Ale tez gmina radcę prawnego, która powinna nadzorować pracę Rady Gminy?
Bezprawie pod nadzorem Radcy i Zespołu RADCÓW??
Niesamowite…
Trzeba powiedzieć, że Rada się skompromitowała przekazując skargę, zamiast uwzględnić tę skargę w ramach swojej właściwości.
Mamy tutaj podobną sytuację jak przy słynnej inwestycji, która obecnie jest na TOPie. Konsultacje były po fakcie. A jak jest z rewitalizacją bobowskiego rynku?
Sąd powiada „W tej ostatniej sytuacji dany przepis uchwały należy traktować tak, jakby nigdy nie został podjęty (uchwalony). Ma to swoje znaczenie dla czynności prawnych podjętych na podstawie takiego przepisu.”
Można zapytać jakież to czynności zostały podjęte w oparciu o wyeliminowaną uchwałę? Może trzeba byłoby zapytać wizjonera czy sporządził już inwentaryzację czynności podjętych bez podstawy prawnej i oszacował skutki tego bałaganu.
No nie, rada gminy (a raczej „wizjoner” – bo o wszystkim, co się dzieje w urzędzie gminy i w radzie decyduje „wizjoner”) uwzględniła tę skargę (a nawet więcej: chcąc nie chcąc uwzględniła też moją uwagę dotyczącą § 9 w statucie sołectwa Wilczyska). W żałośliwej „odpowiedzi na skargę” pani M. podnosi, że statuty z roku 2003 już nie obowiązują:
„Na uwagę zasługuje również, że zaskarżona przez Prokuratora Rejonowego w Gorlicach uchwała nie obowiązuje – straciła moc z chwilą wejścia w życie Uchwały nr XXXIX/343/22 Rady Miejskiej w Bobowej z dnia 31 stycznia 2022 roku w sprawie uchwalenia statutów sołectw”.
Jakiś (niestety nieznany) poeta ułożył nowe statuty, w których już nie ma zapisów, że „do obowiązków Sołtysa [wielka litera! – wma] należy w szczególności (…) organizowanie i udział w pracach Rady Sołeckiej [wielkie litery! – wma]” i że sołtys „organizuje pracę Rady Sołeckiej [wielkie litery! – wma] i przewodniczy jej obradom” – a państwo radni 31 stycznia 2022 roku grzecznie (i jednomyślnie – także radny i sołtys Tomasz T.!) podjęli wyżej wymienioną uchwałę.
Co się tyczy kwestii, że
„(…) dany przepis uchwały należy traktować tak, jakby nigdy nie został podjęty (uchwalony). Ma to swoje znaczenie dla czynności prawnych podjętych na podstawie takiego przepisu”.
Jestem pewien, że bobowski „gospodarz” (notabene członek rady sołeckiej w Wilczyskach!) – otoczony ekipą tęgich prawników – pokona ten zakręt bez problemu – a nawet z gracją!
Piękna robota, ale to więcej niż prawdopodobne.
Co Pan opowiada Panie wma. Rada tylko pozornie uwzględniła skargę. I Pan dał się nabrać na to uwzględnienie. Gdyby na serio uwzględniła w ramach swojej właściwości, to nie byłoby sprawy sądowej, tylko stwierdziłaby nieważność zaskarżonych przepisów. A tu przekazanie wraz z odpowiedzią.
Małe nieporozumienie. Pisząc, że rada gminy „uwzględniła tę skargę” nie miałem na myśli stwierdzenia nieważności uchwały z 2003 roku. To „uwzględnienie” polegało na tym, że anonimowy poeta ułożył na obstalunek nowy tekst statutu dla wszystkich jednostek pomocniczych gminy, a rada gminy skwapliwie podjęła uchwałę o wprowadzeniu tego nowego tekstu do obrotu prawnego. A czy rada gminy mogła „w ramach swojej właściwości” stwierdzić nieważność własnej uchwały, w tym wypadku sprzed prawie 20 lat? Rada gminy może nową uchwałą zastąpić wcześniejszą uchwałę, o nieważności lub niezgodności z prawem już podjętej uchwały rady gminy orzeka organ nadzoru albo sąd administracyjny.
https://www.prawo.pl/samorzad/rada-gminy-nie-moze-uniewaznic-swojej-uchwaly-wojewoda,173.html
Zmiana uchwały rady gminy (np. usunięcie lub dodanie jakiegoś paragrafu do tekstu uchwały, zastąpienie w całości danej uchwały nową uchwałą) lub uchylenie uchwały rady gminy to nie jest to samo, co stwierdzenie nieważności uchwały rady gminy. To są dwie różne czynności – i to z dwóch powodów:
1) czynności te pociągają za sobą różne skutki prawne,
2) pierwszą czynność wykonuje wg własnego uznania rada gminy – tyle razy, ile tylko zapragnie, drugą czynność – organ nadzoru (określony w ustawie o samorządzie gminnym) albo sąd administracyjny.
Rada gminy B. zastąpiła uchwałę z roku 2003 uchwałą z roku 2022 – i tyle. Nie stwierdziła nieważności własnej uchwały z roku 2003, bo nie ma takich kompetencji. A WSA rozpatrzył skargę prokuratury i wydał znane wyroki – zmiana zaskarżonej uchwały dokonana przez radę gminy nie ma w kontekście ważności lub nieważności poprzedniej uchwały żadnego znaczenia.
„(…) uchylenie aktu prawnego nie oznacza, że przestaje on kształtować stosunki prawne istniejące nadal po dacie owego uchylenia. Zmiana lub uchylenie uchwały zaskarżonej do sądu nie czyni zbędnym wydania przez sąd wyroku, jeżeli skarżona uchwała może być zastosowana do sytuacji z okresu poprzedzającego jej podjęcie. Tak więc, uchylenie zaskarżonej uchwały przez organ, który ją podjął, nie czyni bezprzedmiotowym rozpoznania skargi na tę uchwałę. W tym kontekście istotne są bowiem skutki, jakie pociąga za sobą stwierdzenie nieważności. Stwierdzenie nieważności uchwały rady gminy (rady miasta) oznacza jej wyeliminowanie ze skutkiem od chwili podjęcia uchwały (ex tunc). Innymi słowy – stwierdzenie nieważności oznacza uznanie braku skuteczności stosowania aktu od chwili jego wydania, co jak wynika z powyższej uwagi odnośnie rozróżnienia obowiązywania i stosowania prawa – niewątpliwie ma znaczenie z punktu widzenia interesu prawnego osób, do których uchwała została skierowana. Uchylenia uchwały nie można bowiem utożsamiać z uwzględnieniem skargi a skutki stwierdzenia nieważności uchwały, polegające na orzeczeniu o jej nieważności od daty jej podjęcia, są dalej idące niż uchylenie uchwały, wywierające skutki od daty uchylenia. Wyeliminowanie takiej uchwały z obrotu prawnego ze skutkiem ex tunc – zatem wydanie wyroku stwierdzającego jej nieważność, otwiera również drogę do realizacji uprawnień wynikających z art. 77 Konstytucji RP. Z uwagi na objęcie skargą przepisów uchwały, które już nie obowiązują, przy ocenie możliwości stwierdzenia ich nieważności zasadniczą kwestią jest zatem to, czy w okresie obowiązywania wywołały lub też w dalszym ciągu mogą one wywołać skutki prawne. W uchwale z 14 września 1994 r. (W 5/94, OTK 1994, cz. II, poz. 44) Trybunał Konstytucyjny przyjął, że zmiana lub uchylenie zaskarżonej do sądu uchwały nie czyni zbędnym wydania przez sąd wyroku, jeżeli zaskarżona uchwała może być zastosowana do sytuacji z okresu poprzedzającego jej podjęcie. W orzeczeniu z 11 kwietnia 1994 r. (K 10/93, OTK 1994, cz. I, poz. 7) Trybunał stanął na stanowisku, że przepis obowiązuje w danym systemie prawa, jeśli można go zastosować do sytuacji z przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości”.
https://edzienniki.duw.pl/eli/POL_WOJ_DS/2022/760/ogl/pol/pdf
Szanowny „wma”! Czy należy przez to rozumieć, że wszystkie uchwały rad sołeckich w gminie Bobowa od 2003 do 2022 roku obarczone są dokładnie taką samą wadą prawną jak ta nieszczęsna uchwała Rady Gminy Bobowa nr V/34/03?
Rada sołecka nie podejmuje uchwał (organem uchwałodawczym sołectwa jest zebranie wiejskie), rada sołecka „wspomaga” sołtysa w jego działalności (a w jaki sposób to robi to zależy od miejscowego obyczaju). Czy uchwały zebrań wiejskich w jednostkach pomocniczych, które nie miały ważnych statutów zostały podjęte zgodnie z prawem (a jeśli nie, to co konkretnie miałoby z tego wynikać) – tego nie wiem. O to by trzeba było zapytać jakiegoś oblatanego jurystę (ja jestem skromnym inżynierem budownictwa).
Otóż Panie wma z tym brakiem możliwości stwierdzenia nieważności uchwały w ramach swojej właściwości nie do końca ma Pan rację. Orzecznictwo w tym zakresie jest albo było rozbieżne. Obecnie wydaje się dominującym stanowiskiem, że taka czynność jest możliwa. Jako dowód w sprawie zacytuję Panu orzeczenie WSA w Krakowie, który miał okazję się na tę okoliczność wypowiadać https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/FBDF8355BA.
Zagadnienie to trochę szerzej omawiane jest tutaj: http://repozytorium.uni.wroc.pl/Content/110308/PDF/39_Masternak_Kubiak_M_Dopuszczalnosc_zastosowania_instytucji_autokontroli.pdf
Również i Pana punkt spojrzenia na tę kwestię w tej pracy można odnaleźć i zdaje się autor jest tego samego zdania co Pan.
„A czy rada gminy mogła „w ramach swojej właściwości” stwierdzić nieważność własnej uchwały, w tym wypadku sprzed prawie 20 lat?”.
Tak – mogła i nawet powinna. Okres 20 lat nie stanowi okoliczności łagodzącej i usprawiedliwiającej zaniechania prowadzenia działań względem uchwały naruszającej prawo. Każda rada podejmując uchwałę sprzeczną z prawem musi się liczyć z tym, że prędzej czy później taka uchwała zostanie usunięta z obrotu prawnego, a wydane w oparciu o nią inne akty będą unieważnione. W tym drugim przypadku występuje ograniczenie czasowe.
Organy wyższego stopnia po powzięciu informacji, iż została wyeliminowana z obrotu prawnego uchwała, w oparciu o którą zostały wydane decyzje, powinny wszczynać z urzędu postępowania określone przepisami k.p.a.
Doprecyzuję jeszcze, że do takiego stwierdzenia nieważności uchwały potrzebny jest impuls z zewnątrz tzn. skarga prokuratora bądź innego uprawnionego podmiotu. Rada sama z siebie nie może inicjować postępowania dotyczącego uchwały, ale może poprosić np. prokuratora, żeby taką uchwałę zaskarżył jeśli wykryje, że ma „na stanie” takiego gorącego kartofla.
@czytelnik
Między nami nie ma sporu. Wszystko to, co Pan napisał ja wiem – i rozumiem. Nie ma potrzeby ciągnąć tego wątku – tym bardziej, że nie jestem jurystą (na szczęście!), a komentarzy na tym portalu nie piszę za wynagrodzeniem (w przeciwieństwie do państwa radnych, którzy powietrze na sali „obrad” psują za pieniądze).
Co się tyczy „impulsu” z zewnątrz. Rada gminy B. dostała dwa takie „impulsy”: ja ją obudziłem ze snu zimowego w kwestii treści statutów jednostek pomocniczych (§ 9 i § 10) wprowadzonych do obiegu prawnego w roku 2003, a pani prokurator z Gorlic w kwestii sposobu, w jaki te statuty zostały do obiegu prawnego wprowadzone (brak uprzedniej uchwały rady gminy ustalającej zasady i tryb przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami gminy).
Nie asfaltujmy Beskidu Niskiego. NIE dla asfaltu na drodze Jasionka-Czarne-Długie-Radocyna . Zwracamy się do włodarzy gminy Sękowa o zachowanie unikatowego charakteru doliny Czarnego, Długiego i Radocyny i nieasfaltowanie gminnej drogi Jasionka-Czarne-Długie-Radocyna-Radocyna Górna na żadnym odcinku. Jako mieszkańcy najbliższej okolicy wielokrotnie i jednoznacznie informowaliśmy Wójta gminy Sękowa p. Małgorzatę Małuch, że zależy nam na zachowaniu charakteru tej drogi i nie chcielibyśmy, aby była pokryta asfaltem. Dlatego z wielkim niepokojem odbieramy informacje, że na jej części taki plan będzie wkrótce realizowany we współpracy z Lasami Państwowymi. Osoby odwiedzające Beskid Niski znają i cenią niezwykły charakter tych łemkowskich dolin. Z wielu ust słyszymy, że takich miejsc już w Polsce nie ma. Chcielibyśmy, aby również przedstawiciele lokalnych władz dojrzeli, że nie mają do czynienia jedynie z dalekim i nieistotnym kawałkiem na obrzeżach gminy ale z dobrem mającym ponadgminną wartość, które należy chronić przed masową i zmotoryzowaną turystyką. Na spotkaniu w Urzędzie Gminy 8 czerwca 2022 r., Wójt gminy jednoznacznie stwierdziła, że droga będzie remontowana, a nie asfaltowana (uczestnicy spotkania: Małgorzata Małuch, wójt gminy; Małgorzata Dobrzycka, Radocyna Górna; Maria Starzewska, Czarne; Magdalena Gołębiowska-Śmiałek, Krzywa; Krystian Kiwacz, Kobylanka). Z tym większym rozgoryczeniem dowiadujemy się, że faktyczny plan jest inny. Przeciwnikami asfaltu są mieszkańcy, turyści odwiedzający tę część Beskidu Niskiego, przyrodnicy. Wydaje się, że jedynym podmiotem zainteresowanym asfaltowaniem drogi są Lasy Państwowe posiadające Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy na Radocynie, które zadeklarowały sfinansowanie inwestycji w 95 proc. W tej sytuacji zdecydowaliśmy się nagłośnić sprawę, żeby uzmysłowić władzom gminy Sękowa jak wielu osobom zależy na dotychczasowym wyglądzie tych dolin. https://www.petycjeonline.com/nie_asfaltujmy_beskidu_niskiego_nie_dla_asfaltu_na_drodze_jasionka-czarne-dugie-radocynaa?uv=44639263&fbclid=IwAR2faKOfFXgbfO8MSs7rcy5A8txjX2iT9Ad8gMDWVnJaLZnl92e0OSThK0g
Popieram! Do hotelu Nadleśnictwa jest dojazd utwardzony od drogi Gładyszów-Konieczna. Hotelowi to wystarczy. Nie potrzeba drugiego dojazdu. Zresztą wizytówki tej okolicy był dotychczas : dziki jeszcze krajobraz źródeł Wisłoki i brak zasięgu tel kom. Trzeba to utrzymać.
Pani Mario, wczoraj napisałem list do Pani Marii Starzewskiej z wioski Czarne, która jest organizatorem petycji „Nie dla asfaltu” (znam tę drogę, petycję podpisałem), z prośbą o więcej informacji w tej sprawie. Na razie nie odezwała się! Mam też na temat asfaltowania tej drogi ciekawą informację skądinąd! Ale trzeba poczekać na potwierdzenie!
Jest jeszcze jedna taka okolica w której mieszkańcy asfaltu nie chcą. Są to Ropki w gminie Uście Gorlickie. Droga żwirowa była niedawno wybudowana. Prawdopodobnie niepoprawnie. Pani sołtys niedawno interweniowała na sesji rady w gminie o wprowadzenie poprawek w ramach gwarancji. Widać bylo pewien opór ze strony władz. Czy te poprawki wprowadzono? Mógłby Pan redaktor zrobić rozpoznanie.
Proszę przekazać Pani sołtys, żeby skontaktowała się ze mną na pow1@o2.pl!
Cała historia wyjaśniona jest tutaj Panie redaktorze.
https://youtu.be/J5xJQdKSMIo?t=1977
tel. 18 3532294
kom. 668 192 165
Sołtys: Grażyna Betlej-Furman
Obejrzałem tę relację, ale ja nie widzę tam sporu. Nikt tej drogi nie chce asfaltować. Chodzi tylko o to, żeby ją prawidłowo i dobrym materiałem wyszutrować, bo wcześniej spartolono robotę!
To sprawa załatwiona. Mimo, że pani sołtys powiedziała że temat jest trudny i od kilkunastu lat jest rozmowa jak ją zrobić. Droga zrobiona ze złego budulca.
Tutaj to była sensacja https://gorliceiokolice.eu/2020/04/sensacja-asfaltowa-plantacja-na-samorzadowym-folwarku-u-burmistrza-waclawa-ligezy/
Do ,,Rafał”
Kolejna gmina pełna afer. Czy naprawdę nie ma tutaj żadnej bezdyskusyjnej inwestycji?
Rośliny przebijające asfalt? Felinni by tego nie wymyślił.
Temat : Biedronka – cena , śmietnik . Po kolei , 0,99 kg ziemniaki ” małe brudne ” . W poniedziałek , umyte,2,99 . Różne ceny ziemniaków w różnych „szwargotach”. ” Prawie” podobne . Analogicznie , ” Nie Trzeba Kraść” . Rozumiem, wystarczy uchwalać. Cena, świętość,wystarczy ustalić, ” przez kogo”?. Śmietnik, wyrzucona, żywność, zaplecze,”Biedronki” . Zabrać,”opakowane w folię, plastik” . Ktoś próbował . Ochrona . Policja, mandat. Tony opakowań, śmieci z żywnością są”sprzedawane ” . Jedno zjeść,za drugie zapłacić.Dwa razy , odbiór śmieci „Biedronka” , swoje ma.