
Poniżej przedstawiam treść pisma, które wysłałem 3 sierpnia 2022 roku, po opublikowaniu materiału prasowego – zob. Drzewa na rynku w Bobowej stanowią „zagrożenie dla ludzi i mienia”! Tak twierdzi dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak a burmistrz Wacław Ligęza nie reaguje!, do Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach:
„Komendant Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach mł. insp. Dorota Tokarz
Szanowna Pani Komendant!
Wiedzę o ekspertyzie dendrologicznej – zob. zał. nr 10a do SWZ EKSPERTYZA DENDROLOGICZNA drzew i krzewów – rynek (działka ew. nr 1180), powziąłem niestety dopiero kilka dni temu. Ta ekspertyza stwierdza ponad wszelką wątpliwość, że drzewa (24 szt.) na rynku w Bobowej „stanowią zagrożenie dla ludzi i mienia”. W trybie zapytania prasowego składam wniosek o udzielenie odpowiedzi na pytania:
a) jakie kroki formalne i faktyczne zamierza podjąć KPP w Gorlicach, żeby zabezpieczyć, zagrażającą ludziom i mieniu, zadrzewioną strefę na rynku w Bobowej,
b) czy KPP w Gorlicach, przed otrzymaniem niniejszego wniosku, posiadała wiedzę na temat ustaleń ekspertyzy dendrologicznej autorstwa firmy ALP-LIN Adam Piątkiewicz – zob. zał. nr 10a do SWZ EKSPERTYZA DENDROLOGICZNA drzew i krzewów – rynek (działka ew. nr 1180)?
Odpowiedź na wniosek należy przesłać na adres pow1@o2.pl!
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA” (…)”
xxx
Odpowiedź otrzymałem dzisiaj, tj. 10 sierpnia 2022 roku o godzinie 14.02 – (pisownia oryginalna):
„Dzień dobry.
Szanowny Panie.
W odpowiedzi na Pana maila z dnia 3 sierpnia br., informuję, że Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach, nie posiadała wcześniej wiedzy na temat ustaleń ekspertyzy dendrologicznej dotyczącej drzew znajdujących się na rynku w Bobowej. Jednocześnie informuję, że w powyższej sprawie zostało przez tutejszą jednostkę wdrożone postępowanie sprawdzające z art. 160 §1 KK.
Z wyrazami szacunku.
asp. szt. Gustaw Janas
p.o. Rzecznik Prasowy
Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach
tel: 47 83-44-277, 603-301-542
e-mail: gustaw.janas@gorlice.policja.gov.pl”.
xxx
Miałbym „na gorąco” kilka słów do powiedzenia w tzw. przedmiotowej sprawie, ale wstrzymam się z komentarzami i poczekam na dodatkowe informacje, które dotrą już niedługo wprost z Urzędu Miejskiego w Bobowej i z biur: Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Nowym Sączu i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gorlicach.
xxx
Dla przypomnienia:
„Art. 160 k.k. [Narażenie człowieka na niebezpieczeństwo]
§1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Od redakcji! Na zdjęciu tytułowym widać bobowski rynek „z lotu ptaka”. Zdjęcie zostało zacytowane z profilu na FB burmistrza Wacława Ligęzy.
Czyli postępowanie sprawdzające czy burmistrz nie był przypadkiem zobowiązany do zabezpieczenia tak niebezpiecznego terenu? Jak to było? Miecz obusieczny? Jak sobie zażyczył żeby teren był niebezpieczny, to ma obowiązek zabezpieczenia go.
Spoko..
Pies psu ogona Nie urwie..
Sprawa zostanie umorzona na niską szkodliwość czynu…
Tak takie sprawy się załatwia..
Nie było by sprawy jak by dendrolog się nie podłożył…i nie wydał decyzję wbrew swoim przepisom…
Dendrolog powinien mieć zabrane Uprawnienia
Dendrologa..
Związku z tym Policja jest w niezręcznej sytuacji..
Jak by to zrobił zwykły obywatel to by było załatwione,ukarany obywatel do przykładu..?
A co z drzewami?
Chyba każdy gołym okiem może ocenić jakie te drzewa. Moim zdaniem burmistrz powinien powołać kolejnego dendrologa niezależnego, który wydałby opinię prostującą. Po prostu zaniechać obranego kierunku.
Ekspertyza dendrologiczna została wykonana w styczniu 2021 roku. Do dzisiaj burmistrz nie powołał nowego „dendrologa niezależnego, który wydałby opinię prostującą” a to oznacza, że burmistrzowi podoba się ekspertyza pana Piątkiewicza i pani Rak!
Taka swoista osobowość mnoga zarządcy; drzewa stanowią zagrożenie, ale nie ma potrzeby zabezpieczać terenu, bo wiadomo, że nic się nie stanie.
Drzewa będą wycięte, ale równocześnie zostaną na wypadek gdyby jednak okazały się zdrowe, a dendrologia była omyłkowa.
„Drzewa będą wycięte, ale równocześnie zostaną (…)” – czy mam rozumieć, że jeśli zostaną wycięte, to zostaną w wyobraźni i wilk będzie syty i owca cała?
W punkt Panie Redaktorze.
Witam. Dziwne te firmy z Wysowej. W mojej sprawie ( Go-Park Gorlice ) tzw. ” Ocenę oddziaływania na środowisko” na zlecenie UM Gorlice wykonywała firma prywatna właśnie z Wysowej. Na kilkudziesięciu stronach bełkotu ( papier ładnie wydany w formie książki której nikt nie czyta ale która JEST !!) tłumaczą autorzy wyższość zabetonowania 1 ha w centrum miasta jako korzystniejsze dla środowiska niż pozostawienie 20 % powierzchni zielonej. Klęczymy na kolanach (albo gorzej ) przed korporacjami, nie mamy już państwa.
Tam w tej Wysowej dzieje się. Basen stoi któryś rok z kolei, jakieś dziwne firmy robią ekspertyzy. Czy ta ocena oddziaływania na środowisko w sprawie Go Parku jest dostępna gdzieś w internecie?
Witam. Prognoza była zlecona przez UM Gorlice w trakcie procedowania zmiany MPZP Plan nr 2 przy ul Węgierskiej. Całość uchwały 352/ XXV/ 2020 z dn.29.10 2020 w internecie. Prognoza opracowana w sierpniu 2020, na stronie tytułowej pisze : „egzemplarz wyłożony do publicznego wglądu”. Nie wiem, czy jest w internecie, sprawdzę. Biuro
Maciej Smyk Wysowa-Zdrój. Liczy 41 stron. Cytat : ” Dla terenu 1.U przyjęto wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej na poziomie 1%. Tak niski procent udziału powierzchni biolog.czynn wynika z wysokiego stopnia zainwestowania na obszarze opracowania. Przyjęcie większego wskażnika jest więc niemożliwe, gdyż stworzyłoby to znaczące ograniczenie dla rozwoju powstających to obiektów usługowych.”
Szkopuł tkwi w tym że w momencie zlecania tegoż opracowania przez UM Gorlice obowiązywał MPZP, w którym zagwarantowano 20 % pow.biog. czynnej i na podstawie właśnie tego MPZP wydano pozwolenie na budowę obiektu. Na marginesie : na tzw.konsultacjach społecznych byl obecny : P.Fik i P.Smyk. Mieszkańcy okoliczni nie byli, bo nie wiedzieli. Należy sobie zadać pytanie : czy urząd nie powinien przerwać procedury, gdy konsultacje społeczne się de facto nie odbyły? Maria
Ten bełkot można sobie poczytać tutaj
https://bip.malopolska.pl/api/files/2429806
Dzięki za linki, faktycznie miałam znależć je P.Adamowi, zapomniałam. Zwrócił Pan uwagę na plan terenu zmiany MPZP, konkretnie o obiekty znajdujące się na nim? Wg planu jest tu pusty plac. W rzeczywistości teren byĺ już zabudowany obiektem. A poza tym: czy jest możliwe procedowanie MPZP w trakcie inwestycji? Pozdrowienia, Maria
dzisiaj w halo gorlice wyczytałem że będzie rewitalizacja centrum Bobowej wklejam link :Niespełna tydzień wcześniej (4 sierpnia) w bobowskim magistracie odbyło się podpisanie umowy na pierwszy etap zadanie pod nazwą „Rewitalizacja centrum Bobowej” (główne zdjęcie).:nie rozumiem jak można za pieniądze sprzedać taki piękny rynek w Bobowej,całą rodzinę przywoziłem do Bobowej bo taki piękny rynek jest i w zaciszu drzew skosztować pyszne lody bo przecież wstyd jest rodzinę wieżć do Gorlic przez smród Empolu Oczyszczalni,i na koniec Im pokazać zabetonowany rynek i jakiś grobowiec z fontanną,i widok pijaczków co wołają aby im postawić na wino.W Bobowej można siąść w spokoju ,posłuchać ptaszków,zapomnieć o wsystkim.BROŃCIE SWOJEGO RYNKU PRZED REWITALIZACJĄ!GORLICZANIN.
W rzeczy samej, niezawodna Barbara Ćmiech donosi:
„To już pewne! Kasa jest, wykonawcy wyłonieni, umowy podpisane”.
https://www.halogorlice.info/artykul/17647,bobowa-bedzie-remont-szkoly-muzycznej-i-rewitalizacja-centrum-miasteczka
Zapomniała pani Basia dopisać, że dokumentacja formalna już wyprowadzona. Ekspertyza przygotowana, drzewa czekają na wycięcie. Chyba nie zaglądała na ten portal przed napisaniem tego artykułu.
Gorlice kamienny rynek Wizjoner próbuje wdrożyć podobny pomysł w Bobowej. Oczarował burmistrza swoją wizją. Burmistrz łyknął, bo kwota na nim zrobiła duże wrażenie, a burmistrz lubi wielkokwotowe inwestycje.
Nadleśnictwo Gorlice ma pod sobą Bobową. Tam pracują specjaliści. Czy można byłoby ich poprosić żeby zechcieli przyjechać do Bobowej i ocenić stan drzew na rynku? Prawdopodobnie policja nie powoła biegłego do śledztwa żeby wydał niezależną ocenę. Może Nadleśnictwo uratowałoby te drzewa.
Skoro KPP w Gorlicach „wdrożyła” postępowanie w sprawie ekspertyzy dendrologicznej pana Piątkiewicza i pani Rak, to wprost niepodobna uwierzyć, że nie zapyta fachowców o ocenę przedmiotowej ekspertyzy!!! Komendant Dorota Tokarz zapewniała mnie solennie – zob. https://gorliceiokolice.eu/2021/01/o-kulisach-spotkania-dziennikarza-macieja-rysiewicza-z-komendantem-komendy-powiatowej-policji-w-gorlicach-pania-dorota-tokarz/, że moje czasopismo jest codziennie monitorowane przez funkcjonariuszy KPP w Gorlicach. Pański komentarz i sugestie zostaną na pewno wzięte pod uwagę!
Panie Redaktorze.
Liczymy że Pani Komendant Dorota Tokarz ,stanie na wysokości,i nie zamiecie sprawy pod dywan. Mimo różnych powiązań samorządowych?
Myślę,że Pani Komendant,czytaj Policja żeby było wszystko Ok.powinna mieć podkłądki,zabezpieczenia odpowiednich słóżb,ekspertów sądowych,nie jakiś tam dendrolog robiący usługi za pieniądze.Nie wyda decyzji o wycince to nie dostanie kasy….?
Normalka?
Myślę ,że w tym wypadku gdzie jest zagrożenie życia i mienia nie powinna być opinia,decyzjia Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach ??
Może też należało powiadomić PSP Gorlice?
Bo to co widać to ten teren nadal jest nie zabezpieczony od dostępu ludzi czy zwierząt?
A jak dojdzie do nieszczęścia? Może na razie podeprzeć kołkami te drzewa żeby się nie wywróciły? Albo wiatr nie porwał? Tak jak ogrodzenie przy szkole w Wilczyskach?
Ogrodzić siatką tz.leśną ?? Dostępną w sprzedaży w Siedliskach u Pana Solarza.
Liczymy że szybka interwencja Pani Komendant Doroty Tokarz zapobiegnie nie szczęściu ludzi? Zacnych mieszkańców Bobowej czy gości zewnątrz..?
~Tomcio najgroźniejszy tutaj jest wicher Moronia, bo może wywrócić te drzewa na plączących się tam ludzi. Ciekawe czy gmina ma jakieś ubezpieczenia w razie czego. Gdyby komuś gałąź na głowę spadła, to nieszczęście bardzo prawdopodobne.
Jeżeli rynek, drzewa są ubezpieczone jak ogrodzenie w Wilczyskach koło szkoły, to tylko zaczekać jak wicher z Moronia wywróci wszystkie drzewa a ubezpieczyciel wypłaci odpowiednio wysokie odszkodowanie?
I zaś burmistrz utopi te pieniądze w niepotrzebne inwestycje?
Panie Marcel, co Pan opowiadasz, ogarnij się Pan!
Wszystkie wynalazki, które wymyśla bobowski „bardzo dobry gospodarz” są potrzebne.
Jak Pan nie wierzysz, to zapytaj Pan radnego F. To jest ten radny, który 30 grudnia 2019 roku zwierzył się w te słowa:
„(…) radni są w komfortowej sytuacji bo często jeszcze nie zdążą pomyśleć, a Pan Burmistrz przedstawia już gotowe pomysły” (cytat z protokołu sesji rady gminy z 30 grudnia 2019 roku, pisownia oryginalna – w szczególności te dwie wielkie litery; protokół jest dostępny w BIP gminy Bobowa).
Drodzy komentatorzy, proszę Was nie wzywajcie tylko wichru z Moronia, bo jak ten żywioł wpadnie do Bobowej to kamień na kamieniu nie pozostanie, a skutków tego kataklizmu nie wytrzyma żaden ubezpieczyciel!
Panie Piotrze, ale jest ktoś, kto taki kataklizm na pewno wytrzyma. I jak dostanie zlecenie, to po kataklizmie posprząta. Z ostrożności procesowej powstrzymam się od wskazywania palcem!
Pan Piotr potrafi ,B…Bareje połączyć z ,tym ” Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” . A ,hulaj wiatru w polu . Panu Redaktorowi,nie Bareja ,a Sądy , pokazały, że żywioł był,a oberwał Redaktor.
Pan Piotr , może razem pomyślimy . Kopalnie , węgla , srebra , miedzi, złota w Polsce,dobro narodowe. Wichry z Moronia,wywiewaja?.
Cenne , kopaliny, płody ziemi,cukrownie,huty,cementownie , URSUS,i… … Kataklizm?
W Sękowej uda się wybudować kryty basen – przekonywała w porannej rozmowie RDN Nowy Sącz, wójt tej gminy Małgorzata Małuch. Do drugiego przetargu dotyczącego tej inwestycji zgłosiło się pięć firm z różnych części Małopolski.
Samorząd będzie musiał dołożyć około 12% wszystkich kosztów, co jest realne – podkreśla wójt. Pozostałe pieniądze gmina otrzymała z zewnętrznych dotacji. Oferty potencjalnych wykonawców w drugim przetargu wahają się od prawie 19 mln złotych, aż do ponad 27 mln złotych. Inwestycja ma być gotowa za około dwa lata, na przełomie 2024 i 2025 roku.
W pierwszym etapie gmina planuje wybudować basen kryty z ciepłymi wodami geotermalnymi. Później chce stworzyć aquapark dla dzieci i baseny zewnętrzne. Może burmistrz Bobowej zacznie zazdrościć takich inwestycji Sękowej i w Bobowej też wybuduje basen kryty ?
W rzeczy samej, złożono 5 ofert. To są firmy z Korzennej, Łabowej, Tarnowa, Krakowa i Gorlic. A jak się nazywa firma z Gorlic? Kto pomyśli – może zgadnie. A komu nie chce się myśleć może zajrzeć tutaj:
https://platformazakupowa.pl/transakcja/638822
No to firma z Gorlic ma problem, bo ich ofertę przebiła inna firma. A jak Pan myśli? Która firma byłaby mile widziana na budowie?
W normalnych okolicznościach przyrody napisałbym tak: firma z Gorlic ma problem – za to gmina S. nie będzie miała problemu (jakiego? a takiego, jak gmina UG). Ale okoliczności nie są normalne i nie ma żadnej gwarancji, że firma, która złożyła najtańszą ofertę stanie na wysokości zadania. Gminni urzędnicy powinni zawczasu poszukać jakiegoś ogarniętego gościa, któremu będzie mogła powierzyć funkcję inspektora nadzoru inwestorskiego – a po rozpoczęciu robót powinni od czasu do czasu sprawdzać (nie wątpię, że gminni urzędnicy wiedzą, jak to się robi), czy gość rzeczywiście wypełnia obowiązki, których się podjął.
Która firma byłaby mile widziana na budowie?
A przez kogo mile widziana? Wszystko zależy od punktu widzenia (a ten – jak wiadomo – od punktu siedzenia).
Ps. Podoba mi się gość, który zaśpiewał sobie 27 milionów polskich złotych (jak szaleć – to szaleć!).
Pan zdaje się nie wierzy w możliwości gminy S, to gmina z bardzo dużym potencjałem! Ten samorząd z dziecinną łatwością utopił pod ziemią prawie dwadzieścia baniek…!!! To co, teraz nie utopi podobnych pieniędzy w wodach „powierzchniowych”-więcej wiary proszę!
@Piotr
W moich komentarzach staram się nie mieszać wątków i pisać możliwie prosto. Jeśli mi się to nie udaje, to z jednej prostej przyczyny: nic, co ludzką ręką uczynione nie jest doskonałe. W tym, co napisałem powyżej chodziło mi o kwestie techniczne (nie o finansowe), tj. o to, że gminie S. – jeśli się zawczasu nie ogarnie – grozi taka sama wpadka, jaka się przytrafiła gminie U. G. (basen w Wysowej). Tyle.
Jeśli chodzi o to, że nie wierzę w możliwości gminy S. Ależ wierzę – tak samo jak wierzę w możliwości gminy B. (i każdej innej). Mechanizm jest prosty: pan G. puszcza w ruch drukarkę, pan M. te „środki” rozdaje, a różni „gospodarze” wprost wyskakują z portek (o „gospodyniach” przez rewerencję nie wspomnę), żeby te „środki” na cokolwiek wydać – im więcej, tym lepiej. A ten „gospodarz”, który tych „środków” wyda najwięcej dostaje „perłę” (albo „kapelusz” – w ostateczności zwykłą laurkę).
Szanowny Panie „wma”, mój wpis tak naprawdę nie dotyczył oceny sytuacji przedstawionej przez Pana, chciałem jedynie w sposób ironiczny zwrócić uwagę na fakt, że „oni” w tą przepaść pójdą pomimo licznych ostrzeżeń!
Pozdrawiam.
Piotr
Widać baseny to czysty biznes. Basen w Gorlicach, basen w Wysowej to żyły złota. Będzie w Sękowej, będzie w Bobowej. Moda na baseny.
Ciekawy wpis z 2015 roku mieszkańca gminy Stary Sącz .
Sądząc po zainteresowaniu ślizgawką w Rynku zainteresowanie basenem może być … porównywalne. A tak serio.
Basenowa plaga pierwsza dotarła jakieś 10 lat temu na Podkarpacie . Tam każda gmina miejsko -wiejska, a nawet typowo wiejska za punkt honoru postawiła sobie zbudowanie basenu, co tam basenu … pływalni , akwaparku większego i efektowniejszego niż u sąsiadów zza miedzy , W ciągu paru lat kilkanaście podkarpackich gmin popadło w poważne tarapaty finansowe. Koszt utrzymania (dopłat jakie muszą ponosić samorządy gminny w związku z rosnącymi kosztami energii) początkowo wynosiły ok 1 mln teraz często przekraczają 2 miliony rocznie (są wielokrotnie wyższe niż koszty ogrzewania hali sportowej bo każdy lubi wodę 30 stopni, a tę 20 stopni to już nie za bardzo. Żadna z wybudowanych po 2000 roku pływalni nie tylko nie zarabia na siebie, ale nawet nie jest w stanie wygenerować wpływów z biletów pokrywających 50% kosztów. Dodatkowo w związku z zagęszczeniem pływalni są one bardzo nieracjonalnie wykorzystywane. Budując u siebie pływalnie gminy prawie zawsze liczyły, że będzie z nich korzystała na zajęciach młodzież z minimum 5-10 okolicznych gmin, ale szybko okazało się, że muszą liczyć tylko na siebie, bo sąsiedzi pozrywali umowy, gdy tylko po budowali baseny u siebie.
Jeśli życzysz źle swojej gminie, jeśli denerwuje Cię że Stary Sącz ma niski poziom zadłużenia gminy o jakim marzy większość samorządów w Polsce to głosuj (lubbuj) za wybudowanie w Starym Sączu pływalni krytej !!! W krótkim czasie gminna popadnie w tarapaty, które będą spłacać kolejne pokolenia.
Mój Boże są 2 kryte pływalnie w odległości do 10 km od Starego Sącza (Nowy Sącz i Rytro), jeśli powstanie jeszcze pływalnia w Chełmcu a może i w Piwnicznej scenariusz „podkarpacki” pewny „jak w banku”. Stary Sącz powinien odróżniać się mądrością i wykorzystywać swoje naturalne atuty np. letnia rekreacja wodna w oparciu o kompleks stawów, a nie małpować bezmyślnie najgorsze wzorce wyśmiane nawet przez biurokrację z Unii Europejskiej która finansowała te inwestycje. Dziś budowa pływalni krytych i akwaparków podawana jest jako przykład na bardziej bezsensownych wydatków polskich samorządów. Tyle w temacie. PS. Temat uważam za zamknięty, licząc na rozsądek starosądeckich radnych.
Dobre i celne.
Portal BIBUŁA , Marwan Salamah ” Globalny przekręt zadłużeniowy „
https://www.bibula.com/?p=135702
Baseny zazwyczaj są deficytowe. Nie oznacza to jednak, że nie należy ich budować. Wystarczy przejść się na basen w Sączu i Chełmcu by zobaczyć jakie mają obłożenie. Idąc tropem myślenia autora ww. wpisu nie należało w ogóle rozpoczynać budowy stadionu Sandecji .
Nie do mnie ta mowa. Budowa stadionu Sandecji zdecydowanie wykracza poza zainteresowania tego portalu. Co ma zresztą stadion Sandecji „do wiatraka”, tj. do basenów w Nowym Sączu i w Chełmcu?
Bardzo proszę założyć sobie portal, np. http://www.nowysacziokolice.eu albo http://www.nowysacziokolice.pl” i komentować bagno sądeckie.
Tutaj tylko bagno gorlickie!
W latach 1990-1994 burmistrzem Kamienia Pomorskiego był Pan Stefan Oleszczuk. Budżet w tym czasie był w bardzo złym stanie, a zadłużenie miasta wynosiło 40% planowanego budżetu. W trakcie swojego urzędowania dążył do stworzenia tzw. „gminy minimum”, wprowadzając wiele liberalnych reform, np.:
– zmniejszenie biurokracji (zredukowano z 57 do 27 liczbę urzędników w Urzędzie Gminy) . Warto podkreślić, że ekipa Stefana Oleszczuka starała się nie zwalniać ludzi z pracy, ale kiedy jakiś urzędnik odchodził, to jego zadania przydzielano pozostałym pracownikom. Razem z nowymi obowiązkami przyznawano również podwyżki pensji, więc gmina miała mało urzędników, ale byli oni dobrze wynagradzani. Warto dodać, że ludzie zatrudnieni w Urzędzie Miasta i Gminy Kamień Pomorski zarabiali więcej niż ich koledzy z Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie.
-obniżenie wszystkich podatków i opłat lokalnych na tyle, na ile pozwalało prawo (w tym czasie były one najniższe w Polsce – ok. 10–15% stawki maksymalnej ministra finansów)
– m.in. gmina zrezygnowała z podatku od spadków i darowizn;
nielimitowanie ilości koncesji na alkohole i przyznawanie ich za jedną minimalną opłatą na 50 lat, dzięki czemu m.in. zwiększyła się ilość pobieranych koncesji, spadły koszty prowadzenia działalności sprzedającej alkohol, zniknęły: warunki do korupcji, zjawisko melin, zagrożenia porządku i czystości poprzez gromadzenie się nietrzeźwych. Wbrew zapowiedziom niektórych polityków, spożycie alkoholu w gminie nie wzrosło ;
zaprzestanie finansowania z budżetu gminy prywatnych zainteresowań i hobby wolnego człowieka, np. budowę i utrzymanie obiektów sportowych i działaczy sportowych czy kulturalnych;
zaprzestanie budowy mieszkań komunalnych i wyprzedaż dotychczasowych za 5% wartości ;
sprywatyzowanie dzierżawionych dotychczas lokali użytkowych (sklepów, magazynów itd.) w akcji zwanej „Kontrowanie Hilarego Minca”, sprzedając je dotychczasowym pracownikom po wycenie biegłego na 10 rat rocznych.
Pieniądze podatników z budżetu gminnego były przeznaczane na cele jego zdaniem służące wszystkim mieszkańcom i tam, gdzie w tym czasie nie było możliwości działania wolnego rynku, czyli np.: rozbudowa infrastruktury (ujęć wody, oczyszczalni ścieków, wodociągów, kanalizacji, budowa dróg, trafostacji, mostów itd.), na oświetlenie i sprzątnie ulic itd. W tym czasie gmina znacząco zwiększyła odsetek budżetu miasta przeznaczany na inwestycje do 55% (w Polsce współczynnik ten wynosił średnio 19,2%[6]) i mimo znaczącego obniżenia podatków i opłat lokalnych budżet gminy był wykonywany z nadwyżką budżetową, a w momencie zakończenia jego zarządzania miasto posiadało nadwyżkę budżetową w wysokości 70% planowanego budżetu. Gmina w tym czasie osiągnęła najwyższy wskaźnik rozwoju gospodarczego w województwie . Zmiany dokonywane przez Stefana Oleszczuka były podawane jako wzór budowy wolnościowej gminy w Polsce oraz za granicą m.in. w Europie Zachodniej , USA , Kanadzie, Australii czy w Indiach. O wolnościowym casusie Kamienia Pomorskiego napisano prace magisterskie i doktorancką. Jednak w rządach burmistrza Oleszczuka i jego kolegów najważniejsze jest to, że w odróżnieniu od większości polskich polityków nie kupowali poparcia wyborców za publiczne pieniądze. Nie tworzyli niepotrzebnych „miejsc płacy” dla politycznych sprzymierzeńców i nie fundowali miastu życia ponad stan za pieniądze pochodzące z kredytów. Tym ludziom naprawdę zależało na dobrych rządach, a nie na karierze i w pewnym sensie zapłacili za to cenę, bo ich grupa nie uzyskała większości w Radzie Miasta w następnych wyborach samorządowych. W ostatnim roku czteroletniej kadencji osiągnięto nadwyżkę wynoszącą 70 procent planowanego budżetu. I wtedy stało się coś, co chyba nie ma precedensu w polskiej polityce. Otóż władze Kamienia Pomorskiego doszły do wniosku, że gmina ma za dużo pieniędzy w budżecie. Burmistrz i jego współpracownicy zdecydowali, że wszystkie zadania gminy zostały zrealizowane, więc należy obniżyć podatki do jak najniższych stawek. Uznali, że jeśli zostawi się pieniądze w kieszeniach obywateli, to oni wydadzą je lepiej, niż zrobiłby to za nich polityk albo biurokrata. Co sądzi Pan o takim sposobie rządów ? Słyszał Pan Redaktor kiedyś o rządów Pana Stefana Oleszczuka w Kamieniu Pomorskim ? A , jakby to zastosowano w całej Polsce ?
Tylko KGR. KNS omijać z daleka.
Szejk Wacław L. woli rynek bobowski zaorać,zabetonować…
Wacław L.wspomina przy różnych okazjach że ma być budowany basen,na razie mamy fotanne na bobowskim rynku,i to ma wystarczyć bobowiakom?
Basen może będzie w Bobowej tak jak burmistrz wybudował mini zalew w Wilczyskach-Jeżowie,a przy nim pole grilowe,itd….
To co burmistrz mówi to należy brać z przymróżeniem oka….?
Nie wiadome kiedy mówi prawdę?
Lipy na gorlickim rynku aż proszą się o dendrologa! Przechodziłam dziś pod nimi i lękałam się nagłego obrywu suchej gałęzi! A jest ich mnóstwo…
Dendrolog Adam Piątkiewicz z architektem krajobrazu Aleksandrą Rak wykonają zlecone zadanie. Tylko czy burmistrz Kukla wie, że tak wybitnych przedstawicieli polskiej szkoły dendrologii ma do dyspozycji na wyciągniecie ręki? Panie burmistrzu Ligęza! Proszę pomóc koledze samorządowcowi i zareklamować usługi tandemu dendrologii stosowanej Piątkiewicz-Rak!