Drzewa na rynku w Bobowej stanowią „zagrożenie dla ludzi i mienia”! Tak twierdzi dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak a burmistrz Wacław Ligęza nie reaguje!

Jakiś czas temu świat wstrzymał oddech, bo burmistrz Wacław Ligęza oznajmił temu światu, że wniosek  – zob. wniosek – rewitalizacja centrum Bobowej, premier Mateusz Morawiecki, kto zacz ten premier – zob. Mateusz Morawiecki, uznał za godny dofinansowania z „publicznej drukarki”. I ww. premier obiecał, że na Bobową spadnie deszcz „proinflacyjnych pieniędzy” – zob. https://naszabobowa.pl/4-miliony-zlotych-dla-gminy-bobowa/111989/ lub https://gorlice.naszemiasto.pl/rynek-w-bobowej-zmieni-sie-w-centrum-stanie-zielona-altana/ar/c1-8332602!  Pięknie! W swoim czasie nadałem ww. wnioskowi – zob. wniosek – rewitalizacja centrum Bobowej, niezbędną oprawę promocyjną (niestety burmistrz Wacław Ligęza nie raczył podziękować!) w artykule – zob. Stracona szansa burmistrza Wacława Ligęzy na Miejskie Centrum Szczepień przeciwko COVID-19 i na ratunek dla SAG w Siedliskach. Na otarcie łez już niedługo nowy mikroklimat w centrum Bobowej, bo od lat czekam, żeby w obrębie bobowskiego rynku „ciągi piesze [były] odpowiedniej szerokości”, żeby nastąpiła „poprawa mikroklimatu” a co najważniejsze, żeby „dostęp [do rynku w Bobowej] nie był uzależniony od rasy, pochodzenia etnicznego, religii, światopoglądu i wieku” obywateli naszej pięknej, ale, jak niektórzy twierdzą, nieszczęśliwej Ojczyzny i przybyszów z różnych stron świata (np. z Izraela i Ukrainy)!

xxx

W beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu, bo nieoceniony komentator „wma”, chyba nieco zaniepokojony detalicznymi brakami wniosku – zob. wniosek – rewitalizacja centrum Bobowej, zamieścił na forum niniejszego portalu 17 stycznia 2021 roku taki oto komentarz (cytuję tylko fragment):

„No dobrze, wszystko Pan ładnie opisał, ale o jednym Pan zapomniał. Gdzie się podział sracz, przepraszam, „toaleta publiczna”? Rozumiem, że dostęp do tego sracza, przepraszam, „toalety publicznej” (pod figurą św. Floriana?) też „nie będzie uzależniony od rasy, pochodzenia etnicznego, religii, światopoglądu i wieku” potencjalnego potrzebującego? A wstęp do tego przybytku będzie darmowy (co oznacza, że za utrzymanie sracza, przepraszam, „toalety publicznej” w całości zapłaci gminny podatnik), czy trzeba będzie zapłacić? A jeśli płacić, to jak? Na miejscu, czy przelewem (na konto gminy)? A co ew. z płaceniem kartą kredytową? Kto to wszystko ogarnie, wystarczy jedna babcia klozetowa, czy trzeba będzie zatrudnić (po znajomości) dodatkowych urzędników?

Proponuję bobowskiemu „gospodarzowi”, żeby po spokojnym rozważeniu wyżej opisanych (i nie opisanych) problemów wystąpił do pana premiera o dodatkowe dofinansowanie. (…)”.

xxx

Czy burmistrz Wacław Ligęza wziął sobie do serca uwagi i propozycje komentatora „wma” można sprawdzić tutaj – zob. https://platformazakupowa.pl/transakcja/433849, bo jak wiadomo burmistrz Wacław Ligęza nigdy nie rzuca słów na wiatr i jak zobaczył na firmamencie niebieskim chmurę żeglującą od Warszawy, z której ma spaść na Bobową deszcz „proinflacyjnych pieniędzy”, to od razu ogłosił (11 marca 2021 roku) „Postępowanie: RIiGK.271.1.2021 Rewitalizacja centrum miasta Bobowa”.

xxx

Lektura dokumentacji – zob. https://platformazakupowa.pl/transakcja/433849, dostarcza wielu wzruszeń, o których – jeśli władza publiczna łaskawie zezwoli – przyjdzie mi jeszcze wielokrotnie opowiadać w przyszłości, bo „rewitalizacja centrum miasta Bobowa” już tuż, tuż. Dzisiaj pierwsze „wzruszenie” z cyklu pt. „Wzruszenia „komentatora życia publicznego z Wilczysk” na rynku w Bobowej”, dowodzące ponad wszelka wątpliwość, że burmistrz Wacław Ligęza stał się wielkim orędownikiem tzw. europejskiego zielonego ładu i zamierza ten ład – przepraszam za brzydkie słowo – „zaimplementować” do/w Bobowej!

xxx

„Trzeba z żywymi naprzód iść, Po życie sięgać nowe (…)” – chciałoby się powtarzać słowa Poety bez końca, przyglądając się jak skutecznie i bezpardonowo burmistrz Wacław Ligęza zamierza zrealizować plan „rewitalizacji zieleni na powierzchni 1700 m²” w Bobowej. W tym celu burmistrz Wacław Ligęza wynajął dendrologa i właściciela firmy ALP-LIN z Wysowej Adama Piątkiewicza, współpracującego z architektem krajobrazu mgr inż. Aleksandrą Rak, którzy w styczniu 2021 roku przygotowali na potrzeby „bobowskiego zielonego ładu” i „poprawy mikroklimatu” na bobowskim rynku ekspertyzę dendrologiczną – zob. zał. nr 10a do SWZ EKSPERTYZA DENDROLOGICZNA drzew i krzewów – rynek (działka ew. nr 1180). Jak widać tandem Piątkiewicz-Rak nie ma żadnych wątpliwości (a nawet litości) i uważa, że (chyba) wszystkie drzewa (24 szt.), krzewy (4 szt.) i rabaty (17 szt.), porastające dzisiaj bobowski rynek, trzeba usunąć. Według dendrologa i architekta krajobrazu stan fitosanitarny ww. roślinności jest zły i drzewa, krzewy i rabaty tracą wartości biologiczne i estetyczne. Do ekspertyzy dendrologicznej – zob. zał. nr 10a do SWZ EKSPERTYZA DENDROLOGICZNA drzew i krzewów – rynek (działka ew. nr 1180), dołączona została dokumentacja fotograficzna, dlatego każdy może ocenić „organoleptycznie”, że dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak napisali prawdę i tylko prawdę! Zwraca uwagę, że zdjęcia zostały wykonane zimą i na przykład krzewy oraz rabaty pokryte są grubymi czapami śniegu, co bez wątpienia ułatwiało dendrologowi Adamowi Piątkiewiczowi i architektowi krajobrazu Aleksandrze Rak ocenę stanu fitosanitarnego i wartości biologicznych nieszczęsnych, bo skazanych na zagładę, roślin!

xxx

Czytelnicy mojego portalu doskonale wiedzą, że moje zaufanie do urzędników i ekspertów różnej maści i autoramentu jest bezgraniczne. Dlatego z wielkim niepokojem zwróciłem uwagę, że dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak, przekazali w ekspertyzie dendrologicznej hiobową wprost wiadomość, że drzewa, które poddali ocenie w stycznia 2021 roku, stanowią „zagrożenie dla ludzi i mienia” a ich zły stan fitosanitarny i biologiczny jest „nieodwracalny”. Dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak zadali sobie nawet trud i graficznie przedstawili, w których miejscach, w obrębie rynku w Bobowej, rosną te „zagrażające ludziom i mieniu” drzewa.

Jak widać te drzewa rosną na całym rynku a to oznacza, że przebywanie w obrębie rynku w Bobowej grozi śmiercią lub kalectwem! Jak to możliwe, że od stycznia 2021 roku do dzisiaj burmistrz Wacław Ligęza toleruje ten stan zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego?! Przecież w każdej chwili może dojść do nieszczęścia i w konsekwencji do niewyobrażalnych strat materialnych! Dlaczego burmistrz Wacław Ligęza nie zabronił wstępu do strefy zagrożenia i nie otoczył terenu biało-czerwona taśma ostrzegawczą? Dlaczego nie postawił tablic z napisem:

Tych obostrzeń i zakazów wstępu można byłoby uniknąć wycinając wszystkie 24 drzewa na rynku w Bobowej w pień jeszcze w styczniu 2021 roku, zaraz po otrzymaniu od dendrologa i architekta krajobrazu ekspertyzy – zob. zał. nr 10a do SWZ EKSPERTYZA DENDROLOGICZNA drzew i krzewów – rynek (działka ew. nr 1180). I mam ostatnie już pytania! Jak to możliwe, że funkcjonariusze Komisariatu Policji w Bobowej przechadzają się po bobowskim rynku i nie reagują na wszechobecne zagrożenie? Bo nie wiadomo przecież, kiedy i która gałąź spadnie przechodniowi na głowę albo padający pień drzewa przygniecie, nie spodziewającego się zagrożenia nieszczęśnika? Może funkcjonariusze policji nic nie wiedzą o ekspertyzie dendrologicznej Adama Piątkiewicza i Aleksandry Rak? Niemożliwe, przecież ten dokument dostępny jest od 11 marca 2021 roku bez ograniczeń w internetach – zob. https://platformazakupowa.pl/transakcja/433849!

Ps. A może, a może z tymi drzewami na rynku w Bobowej nie jest aż tak źle, tylko dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak dobrze wiedzieli, gdzie są magazynowane konfitury i w lot zrozumieli skrzydlate marzenia burmistrza Wacława Ligęzy a potem bez wahania wykonali zadanie zlecone?

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało wykonane na bobowskim rynku 15 lipca 2022 roku!

(Odwiedzono 1 643 razy, 28 wizyt dzisiaj)

101 przemyśleń na temat "Drzewa na rynku w Bobowej stanowią „zagrożenie dla ludzi i mienia”! Tak twierdzi dendrolog Adam Piątkiewicz i architekt krajobrazu Aleksandra Rak a burmistrz Wacław Ligęza nie reaguje!"

    1. Ten dendrolog Adam Piątkiewicz to ciekawa postać [muszę go trochę zareklamować (bezpłatnie oczywiście)]:

      „ALP-LIN Adam Piątkiewicz BATO-MAŁOPOLSKA
      W pracy wykorzystujemy techniki alpinistyczne, sprzęt alpinistyczny oraz podnośniki hydrauliczne, które ułatwiają i przyśpieszają pracę. Specjalizujemy się w: czyszczeniu, myciu, malowaniu dachów, kominów, elewacji, konstrukcji stalowych, zabezpieczeniach antykorozyjnych metalu. Zajmujemy się pracami na obiektach zabytkowych, malowaniem kościołów, wież kościelnych. Wykonujemy ekspertyzy dendrologiczne, wycinkę drzew niebezpiecznych. W okresie zimowym zajmujemy się montażem śniegołapów, odśnieżaniem dachów, usuwaniem sopli, innych oblodzeń.
      Zlecenia realizujemy na terenie województwa małopolskiego.
      Serdecznie zapraszamy do współpracy”.

      Źródło: http://alp-lin.firmy.net/!!!

      1. Ten dendrolog to człowiek orkiestra…..złota rączka…
        Pogratulować panie dendrolog.
        Kiedy ON śpi,jak tyloma sprawami się zajmuje??

  1. W tym artykule z połowy zeszłego roku

    https://gorlice.naszemiasto.pl/rynek-w-bobowej-zmieni-sie-w-centrum-stanie-zielona-altana/ar/c1-8332602

    pani Agnieszka Nigbor-Chmura pisze na końcu tak:

    „Inwestycja jest na etapie projektowania i uzgodnień. Chcielibyśmy, by głos w sprawie mieli również mieszkańcy, dlatego już po otrzymaniu ostatecznej wersji dokumentacji i wizualizacji, które pozwolą łatwiej wyobrazić sobie, jak to wszystko będzie wyglądało, przeprowadzimy konsultacje społeczne – mówi burmistrz”.

    Może Pan zapyta bobowskiego „gospodarza” na czym te „konsultacje społeczne” polegały, kto o nich wiedział (tzn. gdzie i w jaki sposób zostały ogłoszone) – i jaki „głos” wydali z siebie „mieszkańcy” (zgaduję, że były to okrzyki entuzjazmu i podziwu dla pomysłowości miejscowego „gospodarza”).

    1. Wniosek wysłany! Jeśli o czymś zapomniałem, proszę o instrukcje!

      „Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza
      W odniesieniu do wypowiedzi: „Inwestycja jest na etapie projektowania i uzgodnień. Chcielibyśmy, by głos w sprawie mieli również mieszkańcy, dlatego już po otrzymaniu ostatecznej wersji dokumentacji i wizualizacji, które pozwolą łatwiej wyobrazić sobie, jak to wszystko będzie wyglądało, przeprowadzimy konsultacje społeczne – mówi burmistrz”, zanotowanej w artykule – zob. https://gorlice.naszemiasto.pl/rynek-w-bobowej-zmieni-sie-w-centrum-stanie-zielona-altana/ar/c1-8332602, w trybie zapytania prasowego, składam wniosek o udzielenie odpowiedzi na następujące pytanie:
      a) na czym polegały i gdzie zostały przeprowadzone „konsultacje społeczne”, o których mowa w treści ww. artykułu,
      b) czy, a jeśli tak, to gdzie, została opublikowana tzw. wizualizacja, dotycząca tzw. „rewitalizacji centrum Bobowej”,
      c) jakie konkretnie opinie (i gdzie) zostały wyrażone przez mieszkańców Bobowej w związku z ogłoszeniem konsultacji społecznych, dotyczących „rewitalizacji centrum (rynku) Bobowej”,
      c) czy ekspertyza dendrologiczna autorstwa Adama Piątkiewicza, stwierdzająca, że drzewa na rynku w Bobowej stanowią „zagrożenie dla ludzi i mienia” została zgłoszona do PINB w Gorlicach, organów KPP w Gorlicach i Bobowej i WUOZ w Nowym Sączu/Krakowie,
      d) dlaczego ww. teren, w obrębie którego stwierdzono tak poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, nie został zabezpieczony, zgodnie z obowiązującymi przepisami, taśmą ostrzegawczą i tablicami informującymi o zagrożeniu, w tym tablicami zakazującymi lub limitującymi wstęp na ten teren?

      Ponadto, na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej, składam równolegle wniosek o przesłanie umowy, zawartej przez Gminę Bobowa/UM w Bobowej/Burmistrza Bobowej z firmą ALP-LIN Adam Piątkiewicz, na podstawie której dendrolog Adam Piątkiewicz wykonał ekspertyzę dendrologiczną w styczniu 2021 roku.

      Odpowiedź na wniosek należy przesłać na adres pow1@o2.pl!

      Maciej Rysiewicz
      Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA”
      http://www.bobowaodnowa.eu / http://www.gorliceiokolice.eu
      38-350 Bobowa, Wilczyska 27″.

      1. Poza tym, kto brał udział w konsultacjach, czy ogłoszenie zostało umieszczone na stronie bip? Jakaś lista obecności, protokół, wnioski?

        Po ustaleniu terminu odbytych konsultacji społecznych, czy te konsultacje,
        (a rozumiane jako zbiór wytycznych do projektowania), nie powinny odbywać się przed opracowaniem ”ostatecznej wersji dokumentacji i wizualizacji”?
        W przeciwnym razie konsultacje mogłyby dotyczyć tego ostatecznego projektu z wizualizacjami, a nie planowej inwestycji.

        W końcu; czy wniosek o przyznanie dotacji nie powinien być złożony po konsultacjach i w oparciu o wytyczne społeczeństwa?

        ps. czy na konsultach nie powinien być aktywnie obecny Konserwator? Co w ogóle na to wszystko konserwator? Czy akceptuje ten ostateczny projekt z wizualizacjami? A czy były jakieś projekty ”nieostateczne” i na jakiej podstawie zostały opracowane? Ktoś z Państwa je widział i gdzie?

        Podobnie jak dendrologia, te populistyczne artykuły o inwestycji to jakaś magma, w treści i w formie, a ludzie nadal nieskutecznie informowani i wprowadzani w błąd.

      2. Bobowski „gospodarz” (a raczej fachman od „rewitalizacji” importowany swego czasu z Gorlic) coś tam Panu odpowie – albo i nie. A my tymczasem rozbierzmy sobie z uwagą to, co nam objawił sam „gospodarz” (zakładam, że pani Agnieszka Nigbor-Chmura wiernie zapisała jego słowa).

        „Inwestycja jest na etapie projektowania i uzgodnień. Chcielibyśmy, by głos w sprawie mieli również mieszkańcy, dlatego już po otrzymaniu ostatecznej wersji dokumentacji i wizualizacji, które pozwolą łatwiej wyobrazić sobie, jak to wszystko będzie wyglądało, przeprowadzimy konsultacje społeczne – mówi burmistrz”.

        Tak zwane „konsultacje społeczne” należało przeprowadzić nie „po otrzymaniu ostatecznej wersji dokumentacji” (przymiotnik „ostateczna” oznacza, że już nic w dokumentacji nie zostanie zmienione – bez względu na to, jaki będzie „głos mieszkańców”) – i nawet nie „na etapie projektowania i uzgodnień”. Należało je przeprowadzić – jeśli miały mieć jakiekolwiek znaczenie – na etapie ustalania danych wyjściowych do projektowania. A pierwsze pytanie na tym etapie jest takie: czy całe zamierzenie budowlane w ogóle ma jakiś sens, czy rzeczywiście jest konieczne (do czegokolwiek potrzebne), czy spodziewane korzyści z jego realizacji – materialne i niematerialne – są większe niż koszty, które poniesie gminny podatnik (pieniądze od pana premiera – zwane przez niektórych „środkami” – to nie są pieniądze pana premiera, to są pieniądze polskiego podatnika).

        1. Nasze wątpliwości są zbliżone, jeśli nawet nie tożsame. ”Ostatecznych dokumentacji z wizualizacjami” jest w Gminie pewnie wiele. Wyskakują przed wyborami, niejednokrotnie z przestarzałymi/ nie prolongowanymi decyzjami pozwolenia na budowę zob. https://platformazakupowa.pl/transakcja/642115.
          Chodzi również o to; po co organizować konsultacje społeczne i mamić ludzi, skoro ich zdanie nie będzie miało jakiegokolwiek znaczenia dla projektu i inwestycji i ostatecznego ”wyglądu” Rynku.

        2. Szanowny „wma”! „Konsultacje społeczne” już były; raz i wystarczy. Cytat pochodzi z tekstu pt. „Miasto Bobowa”, opublikowanego 22 listopada 2008 r. – zob. w zakładce BOBOWA OD-NOWA:
          „Konsultacje z mieszkańcami Bobowej zostały przeprowadzone w okresie od 1 lutego 2008 roku do 12 marca 2008 roku. Zespół Konsultacyjny działał w składzie: Marek Podobiński, Teresa Pres, Paweł Popardowski, Andrzej Żegleń, Teresa Magiera, Olga Kuk, Barbara Kowalska, Małgorzata Molendowicz, Wojciech Molendowicz, Bogdan Krok. Uprawnionych do zajęcia stanowiska było 2170 osób. W konsultacjach uczestniczyło 550 osób (25,35% uprawnionych). Za nadaniem praw miejskich opowiedziało się 459 osób (83,45%), przeciwko – 79 osób (14,36%), wstrzymało się od głosu 12 osób (2,18%) biorących udział w konsultacjach. Konsultacje uznano za ważne (podaję na podstawie Sprawozdania Zespołu Konsultacyjnego z dnia 14 marca 2008 roku). Konsultacje, choć całkowicie niezobowiązujące, przeprowadzono także w 6 sołectwach (z wyłączeniem Berdechowa, który głosował chyba z Bobową). Uprawnionych do głosowania w zebraniach wiejskich było 4670 osób; uczestniczyło w konsultacjach 270 osób (5,78%). Za miejską Bobową opowiedziało się 243 osoby, przeciw były 2 osoby, a wstrzymało się od głosu 25 osób (podaję za tzw. „Omówieniem” wyników konsultacji z dnia 25 marca 2008 roku). Trudno nie zauważyć, że frekwencja podczas konsultacji w Bobowej i chyba Berdechowie była bardzo niska, a frekwencję podczas konsultacji przeprowadzonych na zebraniach wiejskich trudno w ogóle traktować poważnie”.

  2. Świat wstrzymał oddech,Pan Redaktor pisze. Głód zaczyna zaglądać w oczy . Na bobowskim rynku, śmiertelnie niebezpiecznie . Pogodzić łatwo, podpowiedź dawno znana , z wysokiego szczebla . Mirabelki las , podszycie szczawiem zagęszczone . Tlenu zapach kwiatowy wiosną nadmiar. Ale z tym s… kłopot prawdziwy.Spoleczny głos w dyskusji.

  3. I proszę
    Następna afera z udziałem burmistrza Wacława Ligęza i Aleksandry Rąk.
    Rozbuj w biały dzień..
    Przecież ta drzewka były sadzone nie dawno,za bytności nie kogo innego jak obecnego burmistrza Wacława Ligęza..
    Wielce panujący Wacław Ligęza nie przewidział że te drzewa będą tak szybko rosnąć, dotykając chmur,i grozic mieniu i ludziom,a wg mnie mogą przeszkadzać samolotom…
    Są tak bardzo wysokie że trudno dostrzec szpica , wierzchołek drzewa…?
    Pani dendrolog ? Te Pani uprawnienia napewno są z wykształcenia czy Tylko na pieczątce?
    Afera aferę goni…a burmistrza bezkarnie robi co chcę?

  4. Szanownar Redakcjo.
    Bobowski burmistrz jest niczym moja żona…
    Żona zawsze mnie się pyta jak zrobić to czy tamto?
    Może tak,a może tak zrobić?
    Z tym że zawsze zrobi żona po swojemu.
    Nie ważna jest moja opinia..
    Podobnie jest z konsultacją społeczna w Bobowej…
    Burmistrz i tak zrobi to czy tamto po swojemu.
    Brawo burmistrzu.

  5. Jeżeli te drzewa należy usunąć, wyciąć,to w takim razie w Polsce,na świecie należy usunąć wyciąć wszystkie drzewa…las bo też grożą dla ludzkości.
    Weźmy wszystkie parki. Drzewa są wysokie,stare, spróchniałe,a co na to dendrolodzy ? Nic.
    Zobaczmy ile starych drzew jest ma cmentarzu Pani e burmistrzu?

  6. Jeden z niewielu zielonych i ładnych rynków w okolicy. Czyżby bobowianie chcieli drzewa w skrzynkach postawionych w pełnym słońcu na betonie ( patrz „zrewitalizowany ” rynek w Gorlicach) ?

    1. @Maria Rybczyk

      Nie wiem, czy Pani wie, że ten sam fachman, który „rewitalizował” gorlicki rynek (z przyległościami) teraz „rewitalizuje” Bobową (w Gorlicach był nazywany „wiceburmistrzem”; w Bobowej najpierw przedstawiał za „głównego specjalistę ds. inwestycji i zamówień publicznych” – na „samodzielnym stanowisku pracy”! – a teraz zasiada na stolcu kierownika Referatu Inwestycji i Gospodarki Komunalnej). Świat (w szczególności gorlicki powiat) jest mały!

    2. Jeżeli Bobowianom nie szkoda tak pięknego rynku z piękna zielenią , to niech pofatygują sie do Gorlic – tam po rewitalizacji rynku mogą sobie posiedzieć na murze i betonie i podumać czy warto rujnować ten uroczy zielony ład na rynku w Bobowej . Juz za niedługo , będziecie dodatkowo płacić podatek za wybetonowany plac pozbyty zieleni. Czy tego na prawdę chcecie ???
      Na tych konsultacjach musieli być bardzo mądrzy ludzie znający sie na środowisku.

  7. Ja rozumiem gdyby to był teren prywatny. Ale publiczny. Burmistrz nie jest panem i władcą. „Inwestycja jest na etapie projektowania i uzgodnień”. Miała pewnie kobieta na myśli, że jest w uzgodnieniach z dendroologią, a uzgadniane było co zrobić, żeby to wyciąć.

    Przecież na tych zdjęciach widać, że tym drzewom nie jest. Czy widzi mi się burmistrza musi być ważniejsze od zdrowej logiki. Czy przejadanie pieniędzy polskiego podatnika jest ważniejsze od tych drzew.

    Sytuacja budżetowa w Polsce jest nienajlepsza. A ten sobie jak gdyby nigdy nic planuje cuda na rynku. Kosztem podatnika. Wyciąć drzewa, zabetonować rynek i będzie fajnie.

    Potrzebna byłaby petycja do rady miejskiej o przeprowadzenie konsultacji. Żeby zobaczyć jakimi argumentami rada odrzuci petycję i poprze pana i władcę. Ale będą się bronić rękami i nogami, bo przecież już wszystko burmistrz zaklepał. Szkoda by mu było stracić dotacji.

    Jedyne wyjście, które zostało, to dać na msze. Może się opamięta.

      1. Ma być granit – a od tego granitu Bobowa ma być „jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, a może w Europie”.

        25 marca 2021 roku bobowski „gospodarz” opowiada w studiu Radia RDN w Nowym Sączu (audycja „Słowo za słowo”, tekst spisany z nagrania dostępnego w sieci):

        „(…) ja chcę powiedzieć, że tu część terenu, część ulic, które były może pominięte przy tych remontach zostaną teraz ujęte, chcielibyśmy to wszystko zrobić kompleksowo, tak żeby już nie wracać przed długie, długie lata do tematu, ponieważ ma być to zrobione z materiału trwałego, z granitu, większość tych elementów i ciągów właśnie tych pieszych i drogowych i parkingowych, no to na długie lata myślę będzie to wszystko zachowane w dobrej trwałości i będzie służyło naszym mieszkańcom i wszystkim tym przyjezdnym, a my się może będziemy mogli cieszyć, że nasze miasto jest jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, a może w Europie”.

        Bobowski „gospodarz” zamierza rozebrać istniejącą nawierzchnię z kostki betonowej (ogólnie w dobrym stanie) na miejscach postojowych na rynku i ułożyć nawierzchnię z kostki granitowej, to samo chce zrobić na miejscach postojowych na ul. św. Zofii, na ul. Kolegiackiej i na ul. bp Łętowskiego. Na jezdni na ul. Kolegiackiej chce dodatkowo zastąpić nawierzchnię asfaltową kostką granitową, to samo chce zrobić na ul. Skarpa i na drogach wewnętrznych na działkach nr 1192, 1224 i 1229. Na „ciągach pieszych” (tzn. na chodnikach) chce zastąpić istniejącą nawierzchnię z kostki betonowej (ogólnie w dobrym stanie) nawierzchnią z płyt granitowych gr. „ok. 3 cm”. Taki zakres planowanych robót wynika z załącznika nr 10 (szczegółowy opis przedmiotu zamówienia) do umowy nr RIiGK.272.1.2021 z 21 kwietnia 2021 roku jaką bobowski dzielny budowniczy zawarł z firmą, która miała opracować dokumentację projektową dla zadania pod nazwą „rewitalizacja centrum miasta Bobowa”.

    1. Drodzy moi..
      Na mszę ks. Marian nie przyjmie,[ocenzurowano – M.R.]
      Szkoda gadać co się w tej Bobowej dzieje.
      Może jest ktoś ponad Tym dendrologiem? Złożyć skargę.
      Chyba że w Bobowej, w Polsce panuje bezkrólewie..?

      1. Szanowny komentatorze „Mateusz”! Litości! Ale jeśli ma Pan dowody na info, które Panu ocenzurowałem, to proszę te dowody przedstawić na pow1@o2.pl! Tysiąc razy prosiłem, żeby uważać co się pisze! Nie dociera!

    2. Proszę wybaczyć. Tu szaman ,taki z UE zadecyduje.Rada Miejska z petycją. A wieśniakowi rynek ,z dala oglądać przyjdzie? . Podszył się wójt pod , dawne tradycje, zapachniało łatasiami . Burmistrza ma z wsiami w otoczce . Kadencję z Prezydenturą Miejską, pociągnąć,wypada ,a rynek nawet s.. niema.

        1. Szanowny komentatorze „sąd”! A skąd ta informacja, że „Toaleta miałaby pojawić się przed św. Zofią, w dodatku w granicie!”?

          1. Szanowny Panie Redaktorze, trochę mnie Pan zawiódł. Teoretycznie tyle dobrego Pan czyni, a jednak nie czyta z uwagą i zrozumieniem. Polecam w wolnej chwili lekturę: https://platformazakupowa.pl/transakcja/433849
            Numery działek można wkleić do geoportalu. Strona 4 i 5.

            Załącznik nr 10 do SWZ
            REWITALIZACJA RYNKU MIASTA BOBOWA
            Opis Przedmiotu Zamówienia

            OBSZAR II UL. ŚW. ZOFII Działki ewidencyjne nr 1196 , 1190, 1189, 1195/2
            Lokalizacja na działce nr 1189
            – Rozbiórka istniejącego budynku garażowego o konstrukcji stalowej
            – Toaleta kompaktowa wg gotowych wzorców i gabarytów dostawcy
            – wymiary w rzucie – max – 3,0*4,0 m
            – Układ funkcjonalny – 2 kabiny w tym jedna dla kobiet i osób niepełnosprawnych a druga dla mężczyzn z kompletnym wyposażeniem sanitarnym
            – Elewacja toalety wykończona kamieniem naturalnym ( granitem ) wpisującym się w najbliższe otoczenie. Wejście do toalety od strony zachodniej lub północnej.
            – zagospodarowanie działki nr 1189 – miejsca postojowe dla osób niepełnosprawnych – min 1 szt.
            – dodatkowe miejsce postojowe min. 1 szt.
            – blokady parkingowe ( dla każdego miejsca )
            – dojazd do miejsc postojowych
            – nawierzchnia miejsc postojowych i dojazdu – z kostki granitowej

            Ps. Czy wokoło św. Zofii jest na tyle dużo granitu, żeby granitowy szalet „wpisał się w najbliższe otoczenie”, bo może ja niedowidzę.

          2. Szanowny komentatorze „sąd”! Nie ukrywam, że nie przestudiowałem dokładnie danych – zob. https://platformazakupowa.pl/transakcja/433849. W oko wpadła mi natomiast ekspertyza dendrologiczna i uznałem, że w pierwszej kolejności trzeba tę ekspertyzę ujawnić i ocenić. Okazało się, że komentatorzy oprócz ekspertyzy zaczęli dopytywać się natarczywie o „rewitalizację” rynku w Bobowej. Może burmistrz Wacław Ligęza przedstawi nam „wizualizację” tej „rewitalizacji”? Będzie łatwiej studiować (z uwagą i zrozumieniem) dokumenty – zob.https://platformazakupowa.pl/transakcja/433849!
            Ale za to, że zawiodłem, przepraszam!

  8. Jak to było w Siarach? Tam się Pan pytał jakiegoś urzędu czy można wycinać te drzewa. Urząd powiedział, że można.

  9. Albo zamiast ” upiększać” rynek- zakupić dla mieszkańców na najbliższą zimę koksowniki do ogrzania rąk i rozstawić na rynku…Zapowiada się ciężka zima…

    1. No tak, koksowniki. A skąd „gospodarz” weźmie koks? Z RPA? Z Australii? Naszego koksu chyba już nie ma – a ruskim się brzydzimy!

  10. A może chodzi o to, by uwolnić plac od zieleni, wyłożyć płytami z piaskowca ( wzorem z Gorlic ) i urządzać koncerty dla gawiedzi, zloty starych samochodów i sprowadzać duże auta z fast foodami? A potem czyścić specjalistycznie plamy po olejach, które wsiąkają w piaskowiec jak w gąbkę…

  11. Cud miód, rozrysowane zielone drzewka do wycięcia. Każde z osobna obfotografowane żeby było wiadomo po czym za 10 lat płakać. Jak już będzie beton i trzeba będzie burmistrzowi pomnik stawiać.

  12. We wniosku (https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2021/01/wniosek-rewitalizacja-centrum-bobowej.pdf) do pana premiera czytamy, że rewitalizacja zakłada wprowadzenie nowych nasadzeń, co przyczyni się do poprawy mikroklimatu w centrum miasta, ograniczenie zanieczyszczeń powietrza poprzez wprowadzenie nasadzeń o dużych walorach oczyszczających, zagospodarowanie wód odpadowych w celu nawadniania roślinności oraz mycia chodników i ulic, przeciwdziałanie suszy.

    Jeśli to działanie – wycięcie drzew i zabetonowanie rynku – jest realizacją tego wniosku, to bardzo proszę Pana redaktora aby podkablował panu premierowi, że burmistrz czyni coś wręcz przeciwnego. Działa niezgodnie z wnioskiem. Pieniądze trzeba odebrać.

    1. Nikt z nas „forumowiczów” nie wie, jak ma wyglądać w szczegółach ta „rewitalizacja”. Mamy szczątkowe informacje, np. że „gospodarz” zamierza wyciąć w pień wszystkie rosnące teraz na rynku drzewa. Co w zamian? Nie wiadomo? Może sosny syberyjskie albo kanadyjskie sekwoje? Komentator „wma” przekazał nam wiadomość, że kostka Bauma zostanie zastąpiona kostką granitową. Przydałaby się ta wizualizacja, ale wizualizacji „gospodarz” nam poskąpił. Może nas nie lubi? „Rewitalizacja” jeszcze nie ruszyła; zresztą nie wiem, czy nie ruszyła, bo informacja publiczna, to jest – jak wiadomo – najmocniejsza strona „gospodarza”. Pożyjemy i zobaczymy, co się wydarzy!

  13. W tymże załączniku nr 10 (szczegółowy opis przedmiotu zamówienia) w ramach „rewitalizacji centrum miasta Bobowa” przedmiotem inwestycji ma być również ośmioboczna altana oraz….. żyrandol.

    1. Żyrandol? Czemu nie? W ramach „konsultacji społecznych” proponuję (do kompletu) ogrodowego Zwerga i sarenkę z gipsu.

  14. Go Park zrealizowany w moim sąsiedztwie jest jaskrawym przykładem dbałości władz miasta o środowisko naturalne. Na obszarze niecałego hektara dopuszczono redukcję powierzchni biologicznie czynnej do 2% w centrum miasta(!!!) . Wbrew MPZP, który w momencie wydawania pozwolenia na budowę przewidywał twardo min 20 % zieleni na terenie nowo powstającej inwestycji!. Bobowianie sprawdźcie dokładnie, co wam zamierzają władze zafundować za nasze wspólne pieniądze! Mnie podstępnie oszukano , ostrzegam innych.

    1. Szanowna Pani Mario! Muszę Panią zmartwić! Pani apel trafia w próżnię! Statystyczny mieszkaniec Bobowej nie ma pojęcia, że ten portal istnieje!

  15. Czyżby polskie w Bobowej Las Vegas.Wreszcie tchnienie wielkiego Świata,ale 24 drzewa to nie las . Może Las Palmas.Jak zadziwić Europę ,a tę zasłania las ,akurat 24 drzewa z bobowskiego rynku.

  16. Coś nie rozumie.
    Jeżeli te drzewa na bobowskim rynku zagrażający ludziom,to natychmiast powinno być odizolowane, wyłączone z użytkowania,poprzez ogrodzenie, czy przynajmniej otasmowane ..
    Co będzie jak się komuś coś stanie,dojdzie do nieszczęścia?
    Kto weźmie na siebie odpowiedzialność…?

    1. Trzeba iść za ciosem i zgłosić do prokuratury niedopełnienie obowiązków. Brak zabezpieczenia terenu lub brak usunięcia zagrożenia. Dokumentacja urzedowa jasno pokazuje, że jest zagrożenie. Nie będę dyskutował z dokumentacją formalną.

  17. Brawo Redaktorze..
    Ludzkie życie to bardzo ważna sprawa.
    Należy interweniować, zabezpieczyć niebezpieczne miejsce?
    Tylko pytanie jak podejdą do sprawy bobowscy policjanci?

  18. Panie Redaktorze . Jest Pan niezrównany w tropieniu absurdów nas otaczających. Bardzo dużo zdrowia życzę. I ostrego pióra jak zawsze.

    1. Przyłączam się do życzeń ,Pan Redaktor potrafi wyłuskać patologie .Za podatników pieniądze żyją, ubierają się, wożą się , bizantyjskie wyposażenie biur.O wdzięcznośći za dobrobyt, kosztem podatników, zapomnieli.Kiedy za przetrwonione pieniądze, zniszczenia ziemi, niezasłużone zarobki, odpowiedzą?.

  19. 4 sierpnia br. bobowski „gospodarz” pozował do zdjęcia przed wejściem do gorlickiego ratusza (dla niezorientowanych: to ten dżentelmen w ciemnych okularach):

    https://gorlice24.pl/pl/19_wiadomosci-z-regionu/12584_termin-wymiany-kopciuchow-do-przesuniecia-wicemarszalek-z-wizyta-w-gorlicach.html

    – nie może zatem udawać, że nie wie, jaki jest stan nawierzchni z granitowej kostki brukowej na gorlickim rynku (widać go nawet przez ciemne okulary). Granitowa kostka brukowa na gorlickim rynku (i przyległych ulicach) to jest wynalazek jednego takiego, co to „wybiegał w przyszłość” – „nawet w perspektywie półwiecza”:

    https://dziennikpolski24.pl/wybiega-w-przyszlosc/ar/1723216

    https://gorlice.naszemiasto.pl/gorlice-rewitalizacja-postepuje-pomnik-tereski-zniknie-z/ar/c4-778690

    Jak się to „wybieganie” (i „rewitalizowanie”) skończyło? Najpierw tak:

    https://gazetakrakowska.pl/miasto-nie-zaplaci-ze-swojej-kasy-za-usterki-na-starowce/ar/9018047

    – a potem tak:

    https://gorlice.naszemiasto.pl/gorlice-burmistrz-zwolnil-kierownika-janusza-fugla-wydzial/ar/c4-4362553

    https://gorlice.naszemiasto.pl/jest-ugoda-miasto-dostanie-725-tys-zl-na-poprawe-bubli-na/ar/c1-7833652

    Teraz fachman, który „rewitalizował” (granitową kostką brukową) Gorlice „rewitalizuje” (granitową kostką brukową) Bobową.

  20. Prośba do Pana redaktora o skontaktowanie się z ekspertami dendrologami. Może zechcą udzielić informacji o powodach tej siekierezady albo złożyć dodatkowe wyjaśnienia np. kiedy przyjdą z siekierami ciąć. Skoro teren jest tak bardzo niebezpieczny, to burmistrz może pilnie nakazać wyciąć wszystkie drzewa.

    1. Szanowny Panie! Tu koledzy dendrolodzy nie pomogą, a przecież ja nie mam możliwości zamówienia niezależnej kontrekspertyzy! O ekspertyzie dendrologa Piątkiewicza zostali poinformowani: policja, konserwator zabytków i inspektor nadzoru budowlanego. I powinni wkroczyć do akcji a potem albo zabezpieczyć teren, albo „postawić do raportu” dendrologa Piątkiewicza i… burmistrza Wacława Ligęzę, albo… co najbardziej prawdopodobne… nie zareagować.
      Sprawa nabrała rozgłosu. Władza ludowa musi wić się jak piskorz! Przewiduję niespodzianki…

      1. Tężnia z tarniny,ekosystem, gniazda ptasząt w tarninie, przepadły.Pare desek , serduszko w drzwiach , wygódka.Co przepadło,a czego niema.Beton,kostka ,granitowa na rynku,poligon do ćwiczeń wojskowych, ciężkiego sprzętu?. Enklawa ciszy w SAG.

  21. A co na to były sołtys Brzany Tadeusz G.??
    Kiedy wyciął spróchniała wierzbę koło drogi, to ile kary Mu naliczono..?
    A co na to wszystko wyborcy,zwolennicy bobowskiego burmistrza?
    Nie wstyd Was za takiego
    burmistrza?
    Tak to jest jak weterynarz zostaje burmistrzem?

  22. Panie Redaktorze
    To już nie ma nikogo nad burmistrzem czy dendrologiem?
    Dlaczego głośno nie mówimy, że w gminie zatrudniony jest z Gorlic Fugiel który jest doradcą bobowskiego weterynarza?
    Który był odpowiedzialny był z gorlicki rynek, rynek betonowy.
    Myślę że sprawa jest bardzo pilna i zanim dojdzie do nieszczęścia na rynku w Bobowej i zostaną wycięte drzewa, to trzeba jak najszybciej zrobić inwentaryzacje tych drzew, porobić fotki tych drzew i zrobić pomiary, grubość i wysokość drzew…?
    Może miejscowy fotograf Pan Bogdan B. mógłby zrobić każdemu zagrażającemu drzewu fotki? Byłaby pamiątka dla potomnych..
    I jak by ktoś chciał sobie zrobić fotkę na bobowskim rynku to jest ostatnia szansa..
    Zastanawiam się dlaczego tą sprawą jeszcze nie zajęli tzw. Zieloni?
    Dlaczego nie chronią takiego pięknego drzewostanu?
    Burmistrzu opamiętaj się.
    Podaj się do dymisji..
    Jesteś już wypalony,nie panujesze nad sobą.

  23. Tak. Ten gorlicki specjalista przenosi swoje doświadczenia do Bobowej. Jeśli mąci w głowie weterynarzowi i oczarował go jakąś niebezpieczną wizją to trzeba działać. Co robią radni? Czy radni zainteresowali się sprawą? Tomaszu Tarasek czytasz, to rób coś.

  24. Drogi Marek
    Tomasz Tarasek nie może teraz czytać,bo z żoną udał się na pielgrzymkę rowerową na Jasną Górę, modlić się aby Wacek Ligęza odszedł ,a burmistrzem został Tomasz Tarasek.
    Następna złoto, następne dobro,byśmy mieli….?

    1. Pani Ćmiech jak zwykle coś [ocenzurowano – M.R.], ale nie wiadomo o co chodzi. Krótko mówiąc to jest nielegalne składowisko odpadów w postaci hałd piachu.

  25. Szanowny Pan wma,
    Dotyczy kostki granitowej. Ogromny plac przy Kościele św.Jadwigi w Gorlicach jest wykonany wĺaśnie z granitu ( kostka, prostokątne płyty granitowe i oczywiście krawężniki w granicie ) – stan idealny, odwodnienia chyba działają prawidłowo. To,jak po latach będzie się zachowywać kostka, zależy od wykonania. Tuż obok, na płatnym parkingu przed szpitalem, miejsca parkingowe z kostki brukowej w stanie dobrym, ale mają wyraźny spad do alejki między nimi. I tu stan kostki tragiczny : słaby spad dla wód opadowych z alejki i źle wykonane odwodnienie : kostka do wymiany. Łączę pozdrowienia

      1. Znaczy: miejski urzędnik, który „rewitalizował” gorlicki rynek (i przyległe ulice) powinien był się zawczasu udać do księdza proboszcza z pokorną prośbą, żeby mu udzielił korepetycji jak się układa łamaną granitową kostkę brukową.

  26. Ostatnio Bobowski weterynarz pozuje z Gosia z Sękowej w Słowacji
    Dobra i co za podatnika pieniądze się wozimy u schyłku kariery..

  27. Z innej beczki..
    Czy to jest możliwe żeby na festynie w Wilczyskach w dniu 7.08.2022 nie był obecny sołtys,prezes,radny,Tomasz Tarasek ???
    Bo wyjechał na pielgrzymkę?
    Czyżby popadł w niełaski ks. Proboszcza parafii w Wilczyskach?
    Festyn bez Sołtysa? Niebywałe?
    Może być? Pewnie może być?

  28. Nie tak dawno słyszałem słowa obecnego burmistrza Wacława Ligęzy skierowane do gości,gdzie chwalił się burmistrz Wacław,jaki to ma piękny rynek z koronczarką i fotanną na czele ….
    A tu i teraz słyszymy że bumistrzowi Wacławowi,przestał się już podobać rynek,którym się nie dawno zachwycał,wychwalał.
    A może koronczarka będąca ozdobą bobowskiego rynku, burmistrza zdradziła? I nie chce Ją widzieć? A nie można być w separacji ?
    Co wpłynęło że burmistrzowi przestał się podobać burmistrza rynek?
    Który kosztował nie małe pieniądze? A teraz idzie pod młoty,piły,koparki?
    Może należało by zapytać burmistrza czy pamięta jaka to była kwota?
    A może doradca z Gorlic ma taki dar przekonywania że burmistrz Wacław zmiękł i chce rynek taki jak jest w Gorlicach,to znaczy betonowa płyta?Bez kwiatów,trawnika?
    Burmistrzu Wacławie,strzeliłeś sobie w kolano.
    Mieszkańcy Bobowej tego TOBIE nie zapomną.
    A nie lepiej by było burmistrzu Wacławie jak byś pan przeniósł się z pracą do Gorlic?
    No też na burmistrza ale miasta większego jakim są Gorlice.
    A obecny burmistrz Gorlic został Starostą? Albo posłem wzamian z Barbarę Bartuś?
    Same plusy.
    Rynek by został z koronczarką bez seperacji???

  29. Bobowa ni miasto ni wieś?????
    Są rolnicy i jest co zjeść ….?????
    Ale przyglądając się przygotowaniom do dożynek, które mają się odbyć 14.08.2022 roku w Bobowej,gdzie gospodarzami tych dożynek ma być sołectwo Wilczyska,można śmiało powiedzieć,że rolnicy w Bobowej wyginęli to znaczy nie ma już rolników. .?
    I wieńce dożynkowe będziemy wręczać,NIE ROLNIKOM….
    Komuś kto jest w komitywie,z panem burmistrzem Ligęzom.
    A mi tak na szybkości przychodzi do głowy że są rolnicy,nazwijmy ich,hodowcy bydła mlecznego,a są to..Stanisław Ziobrowski,Stanisław Mucha czy Stanisław Zięba.
    A nigdy nie otrzymali wieńca dożynkowego czy chleb dożynkowy czy kosz z owocami panie burmistrzu Ligęza?
    A ci którzy chcą wiedzieć np.kto otrzyma wieniec w z Bobowej to zapraszam na dożynki do Bobowej na plac targowy przy ruchliwej drodze wojewódziej na przeciw piekarni,Centrum. Napewno WAS ogarnie zdziwienie?
    Proszę o bezpieczeństwo.

  30. Czy poszedł burmistrz do hodowców bydła i poprosił ich, że chce im coś wręczyć z okazji święta? Wypadałoby burmistrzu.

  31. Co,żeby burmistrz prosił? On jest inaczej nauczony.To jego trzeba prosić.
    Pan i władca. A dożynki w Bobowej niczym cyrk,albo igrzyska?
    Czy przy okazji dożynek nie można zrobić pokaz sprzętu używanego na terenie gminy Bobowa,ciągniki,prasy,brona aktywna,przewracarki,rozrzutniki,kombajny.?
    Pokaz zwierząt hodowlanych,począwszy od królików,drobiu,owiec,kóz,po krowy ,konie….???
    Niech się rolnicy ,hodowcy pokażą,zapromują,bliżej poznają?
    Jakie to są koszty? Wystarczy takich rolników,hodowców ,zaprości ?
    Włączyć w to MODR który by wskazał takich rolników,hodowców?
    Burmistrzu,czas na zmiany, coś nowego wprowadzić,pokazać….
    A nie co roku liczy się burmistrz.Burmistrz przemawia. Burmistrzowi się wręcza,burmistrzowi się śpiewa i gra.
    Burmistrzu,jak by nie rolnicy,hodowcy,to by się w Polsce nie organizowało dożynek.
    Burmistrzu,dożynki to święto rolników,a nie burmistrza i przybocznych burmistrza?
    Burmistrzu,czy nie pięknie by wyglądały maszyny rolnicze,zwierzęta na polach byłego PGR,a obecnie na polach Strefy Aktywności Gospodarczej,wśród kwiatów i traw ekologicznych ??
    Są parkingi,plener,ścieżka rowerowa w pobliżu….
    Wystarczy burmistrzu wstać od biurka i udać się na nogach w tamte strony?
    Porozmawiać z rolnikami,hodowcami…..itd…

    1. Święta prawda, zgadza się a ja się zapytam, hm zadam pytanie, a może szanowny pan redaktor się zapyta odpowiednich osób czy podmiotów z jakiej póli zostanie przez gminie sfinansowane 200 porcji obiadów na dożynki tegoroczne bo tyle osób zaprosił Pan burmistrz na uroczystości w niedzielę, ja się pytam z jakich to funduszy zostanie sfinansowane, hm może gmina sobie wpisze to w koszty i jakoś rozliczy, a może z pieniążków podatnika, macie przykład jakiego wybraliście burmistrza co tylko by się wywyższał i rozdaje na lewo i na prawo pieniążki na głupoty, a tam gdzie jest potrzeba dofinansować np. straż pożarną, to na to już pieniędzy nie ma ciekawe, za rok wybory panie ligęza mam nadzieję że już to ostatni rok pańskich rządów, bo to co pan robi to już przechodzi ludzkie pojęcie a nie mówiąc o innych rzeczach.

  32. 15 lutego 2022 roku bobowski „gospodarz” opowiada tak:

    „(…) są planowane zmiany związane z usprawnieniem przejazdu chociażby szerokości wyjazdu, żeby przynajmniej dwa pojazdy mogły się zmieścić na jednym pasie, ma być przebudowana cała płyta rynku oczywiście z pozostawieniem zieleni i tej zieleni może będzie jeszcze więcej, trwają tutaj pewne procedury, jest wykonana ocena dendrologiczna, to wszystko jest przedmiotem w tej chwili uzgodnień z firmą, która wykonuje nam ten projekt, z konserwatorem zabytków (…)”

    https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/gorlice/rynek-w-bobowej-zostanie-odnowiony

    Bobowski „gospodarz” opowiada o „pozostawieniu zieleni” – a „wykonana ocena dendrologiczna” (ze stycznia 2022 roku) przewiduje usunięcie wszystkich istniejących drzew i krzewów:

    https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2022/08/zal.-nr-10a-do-swz-ekspertyza-dendrologiczna-drzew-i-krzewow-rynek-dzialka-ew.-nr-1180.pdf

    Są trzy możliwości:

    1) „gospodarz” nie czytał „oceny dendrologicznej”,

    2) „gospodarz” czytał „ocenę dendrologiczną” – ale nie zrozumiał prostego tekstu napisanego po polsku,

    3) „gospodarz” czytał i zrozumiał „ocenę dendrologiczną”, ale w Radiu Kraków – swoim zwyczajem – plecie trzy po trzy.

  33. Pan dendrolog opowiada w styczniu 2021 roku

    https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2022/08/zal.-nr-10a-do-swz-ekspertyza-dendrologiczna-drzew-i-krzewow-rynek-dzialka-ew.-nr-1180.pdf

    że „w każdej chwili” może dojść do „tragedii” na skutek „wykrotu/powalenia” któregoś drzewa (i ten pożałowania godny stan dotyczy wszystkich drzew na bobowskim rynku). Znaczy: zdrowie, życie i mienie biednego bobowianina jest zagrożone – że się tak wyrażę – od góry (innymi słowy: coś ciężkiego spadnie temu nieszczęśnikowi na głowę).

    A bobowski „gospodarz” w połowie zeszłego roku miał inny pomysł:

    „Stary drzewostan świerkowy to problem. Drzewa są duże, a ich korzenie podnoszą kostki chodnika, stwarzając zagrożenie dla spacerujących po rynku – mówi Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej” [a pani Agnieszka Nigbor-Chmura skrzętnie zapisuje – wma]:

    https://gorlice.naszemiasto.pl/rynek-w-bobowej-zmieni-sie-w-centrum-stanie-zielona-altana/ar/c1-8332602

    Znaczy: zdrowie i życie (mienie raczej nie) biednego bobowianina jest zagrożone – że się tak wyrażę – od dołu (innymi słowy: pechowy bobowianin potknie się na nierównym chodniku i wybije sobie zęby – albo złamie sobie rękę).

    Widać niedostatki koordynacji, panowie nie uzgodnili jednej wersji zagrożenia, jakie czyha na bobowskim rynku na biednego bobowianina. Skoro tak się rzeczy mają, to nie żałujmy sobie, napiszmy o razu: straszliwe niebezpieczeństwo zagraża bobowianinowi z góry, z dołu, z przodu, z tyłu, z lewa – i z prawa!

    Wróćmy jeszcze do ekspertyzy opracowanej przez pana dendrologa. Pan dendrolog pozwolił sobie na takie dictum:

    „Zieleń wysoka to w większości gatunki zimozielone, iglaste, które tworzą raczej przypadkowe nasadzenia, niż komponowaną zieleń”.

    Coś takiego! Nasadzenia na bobowskim rynku są „przypadkowe”! Pan dendrolog zdaje się nie wiedzieć, że te nasadzenia wykonano w związku z przebudową bobowskiego rynku dokonaną w roku 2006 dzięki staraniom ówczesnego (i obecnego) „gospodarza”. Ów „gospodarz” chlubił się tą przebudową i chwalił się nią przez długie lata na prawo i lewo. A teraz jakiś dendrolog zarzuca genialnemu wizjonerowi jakąś „przypadkowość”. Skandal!

    https://dziennikpolski24.pl/a-to-ciekawe/ar/c3-1705760

    https://www.gazetaprawna.pl/perlysamorzadu/artykuly/8162640,burmistrz-bobowej-wlodarz-gminy-miejsko-wiejskiej.html

      1. Panie Bolek, coś Pan! Uczony dendrolog pisze, że „zieleń wysoka” (czyli drzewa) na bobowskim rynku to są „nasadzenia” – a Pan opowiadasz, że „to są samosiejki”? Dobrze skonstruowana legenda nie może być wewnętrznie sprzeczna, poza tym podważanie tego, co napisał uczony dendrolog (za co zapłacił gminny podatnik – pan dendrolog nie udzielił nam tych kilku kropli z pełnego dzbana swej mądrości za darmo) jest niegrzeczne.

      2. Jest też taki jeden Bolek w polskiej przestrzeni publicznej, który zdaje się piastował jakieś wysokie stanowisko państwowe, czy to także była samosiejka…???!!!

    1. Taka ciekawostka. Tekst (z obrazkiem), w którym bobowski „gospodarz” nazwany jest „wizjonerem” jest oznaczony jako „artykuł partnerski”:

      https://www.gazetaprawna.pl/perlysamorzadu/artykuly/8162640,burmistrz-bobowej-wlodarz-gminy-miejsko-wiejskiej.html

      Pod tym linkiem

      https://www.gazetaprawna.pl/promocja/centrum_reklamy/artyku%C5%82y.html

      sprawdziłem co to jest „artykuł partnerski”:

      „Artykuły partnerskie umieszczone są na stałe w ramach wybranego serwisu oraz promowane przez 7 dni na SG serwisu poprzez link lub box redakcyjny.
      Treść przygotowywana wraz z redakcją lub pisana przez redakcję w porozumieniu z Klientem.
      Wszystkie artykuły ukazują się na desktop i mobile”.

      No i taka zagadka: ten „wizjoner” to jest wynalazek redakcji, czy samego klienta (z obrazka) – przepraszam – Klienta (z obrazka)?

      1. Witam ;
        czy mnie wzrok nie myli : cena za artykuł partnerski 47 685 zł ? To powinno być zakazane: promocja własnej osoby za publiczne pieniądze , chyba że pokrył to P.W.L. z własnej kieszeni.

        1. Pani Mario, w projekcie „kajaki i rowery wodne” utopiono „grubo” ponad 200 tys. zł (a ile dokładnie to się okaże po odtajnieniu dokumentów GZGK Sp. z o.o.), w SAG w Siedliskach utopiono „grubo” ponad 4 mln zł… A cena za artykuł partnerski to ledwie 47 685 zł. Tanio jak barszcz… Proszę także nie zapominać, że pan Wacław Ligęza nie promuje w tym artykule własnej osoby tylko Gmina Bobowa/UM w Bobowej (nie wiem kto zapłacił za tę promocję) promuje burmistrza „wizjonera” Wacława Ligęzę, a to jest fundamentalna różnica…

        2. Jedna uwaga z mojej strony. Nie wiem, co to jest „Cena RC promocja na SG linkiem lub boxem 47 685,00 zł”, tzn. nie wiem, czy „gospodarz” (= gminny podatnik) za opublikowanie tego tekstu zapłacił – a jeżeli w rzeczy samej płacił, to akurat 47 685,00 złotych. W tym wypadku bardziej mi chodziło o kwestię, kto jest autorem tego żenującego „artykułu”, w szczególności kto wymyślił tego „wizjonera”.

          Ps. Szkoda czasu na zagadki, rozwiązanie jest takie: ten tekst w gazecie pochodzi od samego „wizjonera”, we własnej cielesnej powłoce (innymi słowy: gość sam dla siebie wysmarował laurkę, a ta laurka tak mu się spodobała, że postanowił ją umieścić w gazecie). Skąd wiadomo, że ten tekst pochodzi od „wizjonera”? Bobowski „gospodarz” jest regularnie wpuszczany do studia radia RDN – i tam swobodnie opowiada, co mu w duszy gra (nikt mu tam nie przeszkadza, nie zadaje trudnych/kłopotliwych pytań – wynika to z tego, że „gospodarz” za te radiowe występy płaci, oczywiście nie z własnej kieszeni, płaci pieniędzmi gminnego podatnika). W tych radiowych opowieściach (o nieustających sukcesach) mamy te same schematy, te same sformułowania (a nawet całe frazy), co w „artykule partnerskim”.
          Jeśli ktoś powie, że ten tekst w gazecie formalnie pochodzi z urzędu gminy, to niczego to nie zmienia; „gospodarz” pełni funkcję kierownika tegoż urzędu, prowadzi w nim „politykę kadrową” i z tytułu nadzoru odpowiada za wszystko, co się w tym urzędzie dzieje.

          1. „Piotr” czy podważasz artykuł pana Rysiewicza? Liczby mówią same za siebie w tym artykule.

          2. Panie „bolek/Bolek”(jeżeli to ta sama osoba), postawił Pan przede mną dosyć trudne zadanie ponieważ nadajemy na różnych nawet nie przystających do siebie diapazonach, ale spróbuję krótko. Zarządzający terytorium zamieszkanym przez Polaków zrobią wszystko w ramach „księżycowej” ekonomii aby przejąć pełnię władzy nad „bantustanem-bankrutem”!!! Reasumując jest to pozycja postawiona na „głowie”! Panu się podoba, że jakiś „wizjoner” w całym szeregu stojących na głowie prezentuje się z „gracją”! A ja Panu powiem, że wszystko co jest postawione na głowie musi kiedyś stanąć na nogi, lub bezpowrotnie upaść…!!!

  34. WMA
    Bolek
    Jak czytam Wasze wypowiedzi zastanawiam się co na to,jakie jest zdanie waszego gospodarza burmistrza,jak się czuje? Chłopisko tak się stara,po nocach nie śpi,na urlop od lat nie wyjeżdża,a tu tylko krytyka,brak zrozumienia,jak tak można nie docenić,oddania dla społecznej działalności?
    Ja ze swojej strony mam pytanie do szanownego burmistrza -gdzie był szanowny burmistrz jak był projektowany,budowany rynek o obecnym wyglądzie?
    Dlaczego nikt w tym burmistrz nie przemyślał,że parkingów w Bobowej jest za mało ,a parking na stawach jest za daleko od rynku,że wyjazd z rynku jest o jeden za mało,skoro wjazdy na rynek są dwa?
    Co się dzieje z samochodami, które wjadą na rynek dwoma wjazdami a mają wyjechać jednym wyjazdem? Maleją? Ubywa ich, czy wznoszą się i odlatują panie burmistrzu?
    Kto zaakceptował poprzedni PROJEKT panie burmistrzu?
    Gdzie wtedy był PAN BURMISTRZ? NA URLOPIE?
    Nagle po 6 latach trzeba przebudowy rynku? Nie ma na co wydać pieniędzy,nie ma ważniejszych wydatków,inwestycji?
    Jak wygląda cmentarz w Bobowej? Gdzie jest parking koło cmentarza? Czy nie należałoby rozbudować obecnego cmentarza? Pole jest zakupione, ale pewnie o tym burmistrz nie wie?
    A rozbudowa kaplicy cmentarnej? Jak wyglądają ulice poza rynkiem? Łata na łacie,łatę pogania?
    Burmistrzu wystarczy zabrać pan F. z Gorlic i przespacerować się po wszystkich ulicach.
    Mówię przespacerować,a nie przejechać się nowym samochodem? Jak wyglądają fosy,rowy,przepusty,a koparka gminna stoi.
    A gmina to nie tylko Bobowa i Wilczyska?
    Po co budować rondo w Wilczyskach? Wystarczy przebudować skrzyżowanie w prosty sposób. Gdzie obwodnica Bobowej?
    Kiedy zostanie wyprostowany zakręt koło lip w Wilczyskach?
    Widzi burmistrz ile ważnych,potrzebnych inwestycji czeka,a panu najlepiej wychodzi wywiad w RDN. Samo chwała, samo uwielbienie,opowiadanie czego to się nie robi w g. Bobowa???
    Jak jest tak ładnie,pięknie,wspaniale to należy zadać pytanie dlaczego mieszkańcy pana burmistrza NIE UWIELBIAJĄ,nie noszą na rękach?

      1. Te „83 proc.” w rzeczy samej robi wrażenie – ale tylko wtedy, gdy nie znamy szerszego kontekstu. A kontekst jest taki:

        1) „gospodarz” kontrkandydata nie miał – co w niemieckiej gazecie dla Polaków uczciwie napisano (a dlaczego nie miał? kto pomyśli – może zgadnie),

        2) „83 proc.” – ale przy jakiej frekwencji? Na przykład w obwodzie nr 4 (tj. w Siedliskach) głosowało 518 osób – na 1240 uprawnionych. Głos na „gospodarza” oddały 423 osoby – a to nie jest większość (to jest mniej więcej jedna trzecia mieszkańców uprawnionych do głosowania).

        https://wybory2018.pkw.gov.pl/pl/geografia/120503/pollstation/4#protocol_63545

        1. Szanowny „wma”! W Siedliskach „głos na „gospodarza” oddały 423 osoby” z 518 głosujących. Nawet biorąc pod uwagę zastrzeżenia, które Pan przedstawił (brak kontrkandydata i niska(?) frekwencja) liczba 423 głosów oddanych na „gospodarza” robi duże wrażenie jako sondaż badania opinii publicznej, dotyczący populacji wynoszącej tylko 1240 osób!

  35. Panie Redaktorze..
    Kto jak kto ale Pan Redaktor wie że jak by był drugi kandydat,na dodatek z PiSui namaszczony przez poseł Barbarę Bartuś to Wacka by nie było.
    Przecież PiS w gminie Bobowa nie miał swojego kandydata na burmistrza.
    Dlatego Wacuś trzyma się spodniczki posłanki Barbary Bartuś?
    Niech PiS wystawi np.Fryczka albo Flądro,i Wacek idzie na zieloną trawkę?

    1. Komentatorze „TOMCIO”! Gdyby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem! Po co PiS-owi jakiś p. Fryczek albo p. Flądro (z całym szacunkiem), jeśli burmistrz Wacław Ligęza, jak sam Pan napisał, „trzyma się spódniczki posłanki Barbary Bartuś”?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *