Walka o ujawnienie dokumentacji urzędowej, wytworzonej po 28 maja 2018 roku przez Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Bobowej trwa od 12 kwietnia 2021 roku – zob. Czy Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o.o. w Bobowej przejdzie do historii „tajny przez poufny”?! I jeszcze potrwa, bo bobowska „władza ludowa” z uporem godnym lepszej sprawy skutecznie blokuje dostęp do informacji publicznej zgromadzonej w archiwum ww. spółki komunalnej. Przypomnijmy pokrótce „kamienie milowe” tej blokady.
xxx
Najpierw w sprawę wtrącił się bezprawnie Burmistrz Bobowej (w tej roli Wacław Ligęza), który po licznych perypetiach – zob. Czy burmistrz Wacław Ligęza i prezes GZGK Sp. z o.o. Anna Smoła doczekają się wreszcie prokuratorskiego aktu oskarżenia za blokowanie dostępu do informacji publicznej?, „wysmażył” 9 lipca 2021 roku decyzję administracyjną o jednoznacznie odmownej treści – zob. Ustawa o dostępie do informacji publicznej i… tajemnice GZGK Sp. z o.o. w Bobowej to oczko w głowie burmistrza Wacława Ligęzy!. Na ww. decyzję „naskarżyłem” na Burmistrza Bobowej (w tej roli Wacław Ligęza) do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu i SKO Nowym Sączu decyzją z 9 lipca 2021 roku uchyliło i „umorzyło postępowanie pierwszej instancji w całości”, stwierdzając (między innymi), że wydanie przez Burmistrza Bobowej ww. decyzji na gruncie stanu faktycznego należało uznać za niedopuszczalne – zob. Burmistrz Bobowej w sposób niedopuszczalny wtrąca się w nie swoje sprawy. Tak uznało SKO w Nowym Sączu!.
xxx
Chucpa administracyjna trwała dalej, co ze szczegółami dokumentalnymi opisałem w materiale prasowym – zob. Czy prezes Annie Smole uda się zlikwidować GZGK Sp. z o.o. w Bobowej w tajemnicy przed wspólnotą samorządową gminy Bobowa?, bo, jak wynika z treści ww. tekstu, znowu musiałem złożyć (21 września 2021 roku) ten sam wniosek, tym razem bezpośrednio do prezes Anny Smoły. A prezes Anna Smoła nie wymyśliła „ani prochu, ani tym bardziej dynamitu” (to cytat z Wojciecha Młynarskiego) – zob. SKM_C36821100511500 i… wróciliśmy do punktu wyjścia, tj. do ustalenia, że informacja, której żąda wnioskodawca, tj. dziennikarz Maciej Rysiewicz, jest przetworzona a zatem trzeba wykazać/uzasadnić, że udostępnienie tej informacji jest szczególnie istotne dla interesu publicznego. Bingo!
xxx
Nikt nie miał oczywiście wątpliwości, jak ta zabawa w ciuciubabkę się zakończy, a najmniej wątpliwości miała prezes Anna Smoła, bo od początku chyba wiedziała, że decyzja, którą wydała ostatecznie 19 listopada 2021 roku, może być tylko jedna, tzn. odmowna, co opisałem w artykule – zob. Uwaga! Uwaga! Prezes Anna Smoła chce zlikwidować GZGK Sp. z o.o. w tajemnicy przed wspólnotą samorządową gminy Bobowa!!!. To jednak nie był koniec administracyjnych gier i zabaw. Bo oto, po złożeniu przeze mnie (30 listopada 2021 roku) odwołania od decyzja z 19 listopada 2021 roku do SKO w Nowym Sączu, okazało się, że SKO w Nowym Sączu, z uwagi na fakt, że GZGK Sp. z o.o. w Bobowej nie jest organem władzy publicznej, nie może rozpatrzyć mojego odwołania. I SKO w Nowym Sączu 11 stycznia 2022 roku przekazało moje odwołanie z 30 listopada 2021 roku (nazwane podaniem) do ponownego rozpatrzenia przez GZGK Sp. z o.o. w Bobowej (więcej szczegółów na ten temat zob. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu bezradne w sprawie dostępu do informacji publicznej w GZGK Sp. z o.o.).
xxx
W tym stanie formalnym i faktycznym można było liczyć, że prezes Anna Smoła zakasze rękawy i pochyli się ekspresowo nad moim wnioskiem o dostęp do informacji publicznej, tj. do dokumentacji urzędowej, wytworzonej przez GZGK Sp. z o.o. w Bobowej po 28 maja 2018 roku. Zapadła jednak głęboka cisza. Miesiące mijały a ja, żeby zmobilizować nieco prezes Annę Smołę do podjęcia administracyjnych czynności „popełniłem” nawet 22 marca 2022 roku krótki tekst-„przypominajkę” – zob. Jeśli milczenie jest złotem to oznacza, że prezes Anna Smoła jest bezcenna!. Na próżno! Prezes Anna Smoła, podczas likwidowania GZGK Sp. z o.o. w Bobowej, zapadła się pod ziemię. Aroganckie milczenie prezes Anny Smoły nieco mnie poirytowało i postanowiłem wysłać pocztą elektroniczną 30 marca 2022 roku do SKO w Nowym Sączu pisemko następującej treści:
„(…) Niniejszym informuję, że w związku z pismem SKO w Nowym Sączu do GZGK Sp. z o.o. (w likwidacji) w Bobowej z dnia 11 stycznia 2022 roku – znak SKO-IP-4105-34/21 do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi od GZGK Sp. z o.o. (w likwidacji) w Bobowej! Niniejszym wnoszę o podjęcie interwencji w przedmiotowej sprawie! Odpowiedź na niniejszy wniosek proszę przesłać na adres skrzynki pocztowej mojej redakcji, tj. pow1@o2.pl.
Z poważaniem
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA” (…)”.
SKO w Nowym Sączu czynności nie podjęło z powodów wyjaśnionych w piśmie z 4 kwietnia 2022 roku – zob.
Dlatego identyczne w treści pismo wysłałem (11 kwietnia 2022 roku) do SKO w Nowym Sączu, ale już listem poleconym. SKO w Nowym Sączu odpowiedziało pismem z dnia 22 kwietnia 2022 roku, w którym znalazła się rada, żeby złożyć skargę na bezczynność tzw. organu, tj. GZGK Sp. z o.o. w Bobowej, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.
Jak poradzono tak zrobiłem:
„12 maja 2022 roku
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie
za pośrednictwem:
Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Bobowej
38-350 Bobowa, Rynek 21
Skarżący: Maciej Rysiewicz
Wilczyska 27, 38-350 Bobowa,
PESEL (…)
Organ: Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Bobowej, 38-350 Bobowa, Rynek 21
SKARGA NA BEZCZYNNOŚĆ ORGANU
Działając w imieniu własnym na podstawie art. 3 § 2 p. 8) w zw. z p. 4) ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi niniejszym składam skargę na bezczynność organu, tj. Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Bobowej, w związku z brakiem odpowiedzi w konsekwencji stanowiska zajętego przez SKO w Nowym Sączu – pismo z dnia 11 stycznia 2022 roku – znak SKO- IP-4105-34/21 – zob. załącznik nr 1, które otrzymałem w odpowiedzi na moje odwołanie z 30 listopada 2021 roku – zob. załącznik nr 2 od decyzji wydanej przez GZGK Sp. z o.o. w Bobowej z 19 listopada 2021 roku – zob. załącznik nr 3.
GZGK Sp. z o.o. w Bobowej do dzisiaj, tj. do 12 maja 2022 roku nie udzielił mi ostatecznej odpowiedzi, zgodnej z zaleceniem SKO w Nowym Sączu, sformułowanym w piśmie z 11 stycznia 2022 roku, w sprawie dostępu do informacji publicznej.
Niniejszą skargę na bezczynność organu składam zgodnie z zaleceniem SKO w Nowym Sączu wyartykułowanym w piśmie z 22 kwietnia 2022 roku – zob. załącznik nr 4, które otrzymałem w odpowiedzi na moje pismo z 30 marca 2022 roku o treści:
„Maciej Rysiewicz
38-350 Bobowa, Wilczyska 27
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu
33-300 Nowy Sącz, Gorzkowska 30
Niniejszym informuję, że w związku z pismem SKO w Nowym Sączu do GZGK Sp. z o.o. (w likwidacji) w Bobowej z dnia 11 stycznia 2022 roku – znak SKO-IP-4105-34/21 do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi od GZGK Sp. z o.o. (w likwidacji) w Bobowej! Niniejszym wnoszę o podjęcie interwencji w przedmiotowej sprawie! Odpowiedź na niniejszy wniosek proszę przesłać na adres skrzynki pocztowej mojej redakcji, tj. pow1@o2.pl.
Z poważaniem
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA”
38-350 Bobowa, Wilczyska 27
30 marca 2022 r.”.
W związku z powyższym wnoszę o:
- zobowiązanie GZGK Sp. z o.o. w Bobowej do udzielenia odpowiedzi zgodnej z zaleceniem SKO w Nowym Sączu z 11 stycznia 2022 roku w sprawie dostępu do informacji publicznej.
- wymierzenie GZGK Sp. z o.o. w Bobowej kary grzywny w wysokości 1000 zł z uwagi na fakt, że niniejsza bezczynność ww. organu, posiada znamiona rażącego naruszenia prawa,
- zasądzenie od GZGK Sp. z o.o. w Bobowej na rzecz skarżącego redaktora naczelnego czasopisma „BOBOWAODNOWA” Macieja Rysiewicza zwrotu kosztów niniejszego postępowania.
Maciej Rysiewicz”.
xxx
Powoli zbliżam się do końca tej nudnej opowieści, ale koniecznej z punktu widzenia reporterskiego obowiązku!
xxx
Skarga na bezczynność tzw. organu, tj. Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Bobowej z 12 maja 2022 roku, podziałała na prezes Annę Smołę jak sole trzeźwiące, bo 6 czerwca 2022 roku odebrałem taki oto dokument:
Cdn.
No tak. Powyższy tekst dotyczy wynalazku o nazwie „Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Bobowej” – w likwidacji. Ale ten genialny wynalazek nie zawsze był „w likwidacji”. Były czasy, gdy był in statu nascendi (a potem w pełnym rozkwicie, co prawda tylko na papierze). Wynalazek rodził się w głowie pewnego wizjonera (i znanego dobroczyńcy gminnego ludu), ta wizja zmaterializowała się (na papierze) w postaci uchwały nr XLI/307/14 rady gminy Bobowa podjętej 17 stycznia 2014 roku. Tekst tej uchwały wygląda tak:
„Paragraf 1
W celu zaspokojenia potrzeb wspólnoty samorządowej na lokalnym rynku budownictwa i dla ograniczenia bezrobocia w Gminie Bobowa tworzy się jednoosobową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która będzie działała poza sferą użyteczności publicznej, pod firmą Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Bobowej (zwanej dalej spółką) z kapitałem zakładowym w wysokości 213 000 zł, dzielącym się na 2130 równych i niepodzielnych udziałów, każdy po 100 zł.
Paragraf 2
1. 1. Wszystkie udziały w Spółce obejmuje Gmina Bobowa.
1. 2. Udziały o łącznej wartości 213 000 zł zostaną pokryte w następujący sposób:
1) Wkład pieniężny w kwocie 5000 zł.
2) Wkład niepieniężny w postaci nieruchomości, stanowiącej działki położone w miejscowości Wilczyska, gmina Bobowa, oznaczone w ewidencji gruntów i budynków nr 70/3 o pow. 19, 64 ha, nr 70/4 o pow. 0, 50 ha, nr 70/5 o pow. 0, 50 ha – dla której Sąd Rejonowy w Gorlicach Wydział V Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą Nr NS1G/00017150/0, o wartości 208 000 zł.
Paragraf 3
Przedmiotem działania Spółki jest wydobywanie i sprzedaż żwiru, w oparciu o zasoby naturalne znajdujące się na terenach Gminy Bobowa oraz wykonywanie usług transportowych i budowlanych – przy zatrudnieniu osób bezrobotnych z terenu gminy Bobowa.
Paragraf 4
Wykonywanie czynności Gminy Bobowa związanych z utworzeniem Spółki powierza się Burmistrzowi Bobowej”.
Podziałała jak sole trzeźwiące… Czekała i czekała żeby sprawę odwlec w czasie…