Wybory do sfałszowania

Z obozu zbrodniczej zmiany dochodzą coraz głośniejsze pomruki, że wybory parlamentarne, zaplanowane na 2023 r., powinny odbyć się według nowej ordynacji wyborczej. Adam Bielan, prominentny harcownik Jarosława  Kaczyńskiego, europoseł i prezes tzw. Partii Republikańskiej, nie ukrywał niedawno w wywiadzie dla radiowej Trójki tych podstępnych zamiarów, gdy „wypalił” bez ogródek: „Nie jest wykluczona zmiana ordynacji wyborczej. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, zmiana ordynacji musi nastąpić do 6 miesięcy przed rozpoczęciem procesu wyborczego, czyli mniej więcej ta zmiana powinna nastąpić do stycznia/lutego przyszłego roku, zakładając że wybory odbędą się w październiku”. W mediach pojawiły się natychmiast rozważania na czym mógłby polegać ten wyborczy zamach stanu: „Gdyby np. okręgów było sto [domyślał się  tygodnik ”Polityka” – przyp. M.R.], to w każdym mieszkańcy wybieraliby czterech – pięciu posłów, co w praktyce oznaczałoby wykluczenie z podziału mandatów partie o poparciu od 5 do 12 proc.”. Proste, ale genialne. W efekcie w ławach poselskich zasiedliby na Wiejskiej w Warszawie przedstawiciele maksymalnie trzech partii, a może nawet tylko dwóch.

Sto okręgów wyborczych to nie jest jakaś przypadkowa liczba. Dlaczego? Bo jak się okazuje, a przekazał tę  informację rzecznik rządu zbrodniczej zmiany Piotr Müller, Prawo i Sprawiedliwość dokonuje właśnie przegrupowania organizacyjnych szeregów i okręgowe struktury partii już niedługo będą pokrywały się (w zasadzie) z senackimi okręgami wyborczymi. Jak się okazuje do 15 czerwca Jarosław „Polskę zbaw” Kaczyński powoła 94 pełnomocników okręgowych (dzisiaj jest ich 41), którzy rozpoczną urzędowanie od 1 lipca. Dlaczego będzie 94 pełnomocników a nie 100 jak okręgów senackich?  Wyjaśnił to wicerzecznik prasowy PiS Radosław Fogiel: „Jeśli w Warszawie jako mieście mamy cztery okręgi senackie, to jest to zupełnie pozbawione sensu tworzyć cztery struktury regionalne PiS. Jest jeszcze kilka takich miast, stąd nie 100 a 94”.

Jak widać machina ruszyła i jestem pewien, że przeforsowanie zmian w ordynacji wyborczej przy obecnym układzie sił w Sejmie III RP okaże się dziecinną igraszką. Zbrodniczą zmianę poprze kilku, a może jeszcze więcej niż kilku, posłów ”obozu zdrady i zaprzaństwa”, jak nazywa Platformę Obywatelską i jej przyległości publicysta Stanisław Michalkiewicz i Konfederacja, czyli wróg numer jeden III RP i tzw. bandy czworga, wyląduje na marginesie polskiego życia politycznego. Dodajmy jeszcze na okrasę, że prezydent Andrzej Duda, aspirujący do stanowiska „wice” w unii polsko-ukraińskiej, z niekłamaną satysfakcją złoży podpis pod nowym kodeksem wyborczym i pomyśli: wreszcie Brauny i inne konfederackie szumowiny przestaną pluć nam w twarz z mównicy sejmowej.

Mając takie karty w ręku, nie wyobrażam sobie, żeby „zbawiciel” z Żoliborza nie zaatakował starej ordynacji. Jej utrzymanie może oznaczać, że Konfederacja wprowadziłaby do Sejmu 30 a nawet 40 posłów a na to obóz zbrodniczej zmiany pozwolić nie może. Fałszowanie wyborów w białych rękawiczkach czas zacząć! Przecież, jak oświadczył z rozbrajającą szczerością, nagabywany o pomysły PiS na zmianę ordynacji wyborczej przed wyborami w 2023 r., wspomniany przed chwilą Radosław Fogiel,: ”(…) procedura wyborcza powinna za każdym razem być konstruowana w ten sposób, aby w jak najlepszy sposób odzwierciedlać wolę obywateli i przekładać ją na konkretny układ demokracji parlamentarnej”! Nic dodać, nic ująć!

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://wyborcza.pl/7,75968,28472252,zmiana-ordynacji-sto-okregow-to-mordercza-pulapka-dla-slabszych.html.

(Odwiedzono 247 razy, 1 wizyt dzisiaj)

8 przemyśleń na temat "Wybory do sfałszowania"

  1. Na bank ruszyła, sponsorują co mogą .Za pieniądze podatników, podpinają swoje imidz , też swoją , podpierając osobowością. Utrzymanie sponsorują , podatników kasą,podatnik utrzymuje ,sponsora , również sponsorującego. Klasyka . Może Redaktor to ogarnie .

    1. A zapomniał Pan wspomnieć o pętli na szyję którą zaciska prezes nbp tysiącom polaków fundując wysokie stopy i dobrym wujku oferującym rozwiązanie tych problemów niejako działającym przeciwko wujkowi. Suma summarum oba działania się znoszą, także gdyby ich nie było, byłoby całkiem neutralnie.

  2. Lit, składowy element samochodu elektrycznego. Bardzo drogi . Horrendalne koszty wydobycia. UE, w Polsce, już dało popalić Polakom zamknięciem kopalń. Zielony ład. Kabaret absurdów, UE w rozkwicie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *