
Prokuratorzy III RP, jak wiadomo niezależni „po kokardę” i 24 godziny na dobę – zob. https://arslege.pl/prawo-o-prokuraturze/k1473/, dysponują przebogatym arsenałem „trików”, dzięki którym ewidentne przestępstwa, w które zamieszane są „święte krowy” III RP, czyli na przykład funkcjonariusze publiczni i urzędnicy państwowi i samorządowi, można z gracją pozamiatać pod dywan i przekazać gawiedzi komunikat: Polacy nic się nie stało! Nie uzurpuje sobie prawa do wiedzy na temat pełnej inwentaryzacji tych „trików”. Natomiast przedstawię pokrótce te najbardziej popularne i… toporne.
Po pierwsze, prokuratorzy III RP są ślepi i głusi i jeśli nikt nie złożył stosownego zawiadomienia, to przechodzą obojętnie obok przestępczych knowań i afer „świętych krów” III RP tak, jakby nic złego się nie stało. To dobra i sprawdzona tysiące razy metoda.
Po drugie, gdy już wpływa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa czerwone żaboty po chwili namysłu (bez zbędnej zwłoki i „finezyjnego” uzasadnienia) odmawiają wszczęcia postępowania/śledztwa.
Po trzecie, czasami po zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wszczyna się dla niepoznaki postępowanie/śledztwo a potem umarza się takie postępowanie/śledztwo w „świetle kamer” z powodu braku znamion przestępczego działania.
Po czwarte, jeśli trwoga, to można tak przewlekle prowadzić śledztwo, że przestępstwo ulega przedawnieniu i wszyscy są szczęśliwi.
Po piąte, jeśli dowody na popełnienie przestępstwa są „twarde” i niepodważalne a „święta krowa” III RP jest nie do ruszenia „z definicji” wówczas można umorzyć postępowanie/śledztwo z powodu niewykrycia sprawców.
xxx
Wszystkich opisanych powyżej ”trików” doświadczyłem w mojej piętnastoletniej walce z wiatrakami na łamach czasopisma ”BOBOWAODNOWA” a niektóre z nich zostały przy okazji moich zawiadomień zastosowane wielokrotnie. To była dygresja, jak zwykle za długa, a teraz do rzeczy!
xxx
Przestępstwo przeciwko wyborom parlamentarnym w 2019 roku, którego dopuścił się Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” przykrył już dawno kurz zapomnienia. Kto chce może jednak odkurzyć sobie tę aferkę, na trop której wpadł obywatel Łukasz Bełda -zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/lukasz-belda/. Artykuł – zob. Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” i przestępstwo przeciwko wyborom parlamentarnym w 2019 roku. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu Lidia Walencow odmawia Łukaszowi Bełdzie dostępu do akt prowadzonego dochodzenia, zaczynał się od następującej relacji:
„Sąd Najwyższy w Postanowieniu z 11 grudnia 2019 roku – zob. SN_Bełda_uzasadnienie, jednoznacznie stwierdził, że protest wyborczy Łukasza Bełdy przeciwko wyborowi Wiktora Durlaka, kandydata PiS na senatora, w wyborach parlamentarnych przeprowadzonych w dniu 13 października 2019 roku w okręgu nr 37 (Nowy Sącz), należy uznać za zasadny. Równocześnie Sąd Najwyższy ocenił, że w sprawie wyczerpane zostały znamiona czynu z art. 248 pkt 6 k.k., a to oznacza, że Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” dopuścił się przestępstwa przeciwko wyborom”.
I sprawa, dzięki obywatelowi Łukaszowi Bełdzie, trafiła, via Krajowe Biuro Wyborcze w Nowym Sączu, do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. Nie miałem wątpliwości jak ta sprawa się zakończy. Zastanawiałem się tylko, który z opisanych „trików” czerwone żaboty z Nowego Sącza wybiorą, żeby… zagrać na nosie Sądowi Najwyższemu.
Od wczoraj wszystko już jest jasne. Obywatel Łukasz Bełda przekazał do mojej wiadomości pismo, które otrzymał z Krajowego Biura Wyborczego Delegatura w Nowym Sączu. W ww. piśmie z 12 maja 2022 roku stwierdzono, że postanowieniem [Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu – przyp. M.R.] sprawę „umorzono wobec niewykrycia sprawców przestępstwa”, czyli zastosowano „trik” opisany na wstępie jako „po piąte” z domieszką „po pierwsze”.
xxx
Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” zbierał podpisy poparcia dla kandydata na senatora RP Wiktora Durlaka (więcej na temat tego wybitnego polityka – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/wiktor-durlak/), ale rubryka „imię i nazwisko” w formularzu poparcia dla kandydata na senatora była niewypełniona. Taki sobie drobny przekręt, chociaż trudno powiedzieć, czy drobny, bo nikt nie ustalił skali tego oszustwa. Ostatecznie Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu uznała, że Komitet Wyborczy ”Prawo i Sprawiedliwość” to jakaś zgraja anonimowych działaczy i nie wiadomo, kto zbierał podpisy (chociaż wiadomo kto zbierał, bo obywatel Łukasz Bełda wykonał dokumentację fotograficzną) i nie wiadomo, kto był odpowiedzialny w KW „PiS” za odebranie formularzy z Krajowego Biura Wyborczego i prawidłowe wypełnienia tych formularzy, żeby podpisujący listę poparcia dokładnie wiedział na kogo oddaje swój głos poparcia. Jednak weryfikacja tego stanu faktycznego okazała się dla sądeckich czerwonych żabotów przedsięwzięciem ponad ich siły. I „święte krowy” III RP mogą spać spokojnie!
Ps. Na zdjęciu tytułowym, które udostępnił obywatel Łukasz Bełda, widać formularz poparcia bez nazwiska kandydata na senatora Wiktora Durlaka podkładany do podpisu na gorlickim rynku przez działaczy KW „PiS” lokalnej gawiedzi. Podpisy poparcia oczywiście zostały zanonimizowane. Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” nigdy nie nadesłał do mojej redakcji sprostowania, dotyczącego materiałów prasowych – zob. Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” [z okręgu nr 37 (Nowy Sącz)] zamieszany w przestępstwo przeciwko wyborom do Senatu RP w 2019 roku i Komitet Wyborczy „Prawo i Sprawiedliwość” i przestępstwo przeciwko wyborom parlamentarnym w 2019 roku. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu Lidia Walencow odmawia Łukaszowi Bełdzie dostępu do akt prowadzonego dochodzenia. Może KW „Prawo i Sprawiedliwość” bał się dekonspiracji?
Indie,krowa święta,ale w Polsce?. Sprostowania materiałów prasowych,Pan oczekiwał.” Czekaj tatka latka „. Przekręt ,”drobny przekręt ” ,liczy się skutek. I znowu,”szukaj wiatru w polu ” .W pandemię wkrecono ” elity ” . Odpowiedzialność spadnie na krowy „święte”?.To wystarczy?. Krów czy „świętości” ,braknie?.