Gmina Bobowa inkorporowana do Ukrainy?

W 2007 roku redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA” otrzymał od wójta Gminy Bobowa pismo następującej treści:

i herb Gminy Bobowa zniknął z witryny polskiej gazety, zarejestrowanej w polskim sądzie, wydawanej przez obywatela Rzeczypospolitej Polskiej i mieszkańca gminy Bobowa, gazety skierowanej wówczas wyłącznie do lokalnej wspólnoty samorządowej!

xxx

Dzisiaj herb Bobowej „zdobi” flagę obcego państwa – zob. ilustrację tytułową i notę prasową: http://naszabobowa.pl/bobowa-solidarna-z-ukraina/125842/:

Trzeba koniecznie zadać pytanie, jak mogło dojść do aktu publicznego znieważenia, w ocenie piszącego te słowa, symbolu samorządowego gminy i Gminy Bobowa a także znieważenia symbolu suwerennego państwa jakim jest Ukraina!

Zacytujmy w całości załącznik nr 5 do Uchwały Nr XXVI/191/09 Rady Miejskiej w  Bobowej  z dnia  26 stycznia 2009 r.

„Zasady i okoliczności używania herbu, flagi, banneru i pieczęci Gminy Bobowa.

§1

Herb jest głównym elementem pieczęci oraz pozostałych symboli samorządowych: flagi, banneru, chorągwi, sztandaru, proporca i łańcucha Przewodniczącego Rady i Burmistrza,.

§2

Herb i pozostałe symbole samorządowe Gminy Bobowa mogą być używane wyłącznie w sposób zapewniający im należytą cześć i szacunek oraz prestiż i powagę przewidzianą prawem dla insygniów władzy.

§3

  1. Herbu Gminy Bobowa używają:
  • Rada Miejska,
  • Burmistrz,
  • Urząd Miejski,
  • Jednostki organizacyjne gminy oraz gminne służby, inspekcje i straże do celów związanych z realizacją zadań ustawowych.
  1. Na budynkach administracyjnych będących siedzibą władz gminy umieszcza się tablicę z wizerunkiem herbu.
  2. Na budynkach będących siedzibami jednostek, o których mowa w ust. 1 pkt 4 wizerunek herbu gminy może być umieszczony na tablicach informacyjnych z nazwą jednostki.

§4

W czasie świąt narodowych flagę podnosi się obok flagi państwowej, wojewódzkiej, powiatowej zgodnie z zasadami określonymi w stosowych przepisach. Dotyczy to budynku będącego siedzibą władz gminnych, jednostek organizacyjnych, służb, inspekcji i straży w  gminie.

§5

Flaga może być używana podczas uroczystości gminnych, powiatowych i wojewódzkich.

§6

Wizerunek herbu gminy i flagi mogą być używane przez inne podmioty do celów nie komercyjnych lub komercyjnych pod warunkiem uzyskania zgody  Burmistrza”.

Jak widać w załączniku nr 5 nie ma nawet pół słowa o prawie umieszczania herbu Gminy Bobowa na symbolach innych państw. Co prawda § 6 stanowi, że „Wizerunek herbu gminy i flagi mogą być używane przez inne podmioty do celów nie komercyjnych lub komercyjnych pod warunkiem uzyskania zgody  Burmistrza”, ale z tego co mi wiadomo umieszczanie jakichkolwiek napisów, herbów i znaków na flagach państwowych jest zabronione. W Polsce taki zakaz został wyartykułowany  w ustawie z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i  hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych, która stanowi, że „Na fladze państwowej oraz jej wizerunkach nie należy umieszczać napisów ani grafik” – zob. file:///C:/Users/User/Downloads/Duma_i_szacunek_tekst_-_2_maja_-_PDF.pdf.  Nie wyobrażam sobie, żeby na Ukrainie obowiązywało inne prawo i każdy Ukrainiec mógł sobie do woli bazgrolić na własnej fladze państwowej (nie wspominając już oczywiście o bazgroleniu na fladze Ukrainy przez instytucje i obywateli  obcych państw). Może jeszcze tylko przypomnę, że ustawa „o godle, barwach i  hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych” wyraźnie nakazuje, żeby „symbole innych państw otaczać szacunkiem oraz traktować tak, jak byśmy chcieli, aby inni traktowali nasze symbole”. A skoro tak, to lepiej, żeby Polacy na fladze Ukrainy nie umieszczali żadnych napisów i grafik!

xxx

Wróćmy jeszcze do § 6 załącznika nr 5 do Uchwały Nr XXVI/191/09 Rady Miejskiej w  Bobowej  z dnia  26 stycznia 2009 r. A może prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wysłał poselstwo do burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy z wnioskiem o umieszczenie herbu Bobowej na ukraińskiej fladze państwowej? I burmistrz Wacław Ligęza wyraził zgodę? Ma Wielka Brytania swoje terytoria zamorskie, dlaczego Ukraina nie mogłaby inkorporować jakiejś gminy w Polsce i fakt tej inkorporacji uwiecznić na fladze państwowej? Zwłaszcza, że Ukraina nie ukrywa się z roszczeniami terytorialnymi wobec III RP (to tak na marginesie). To jednak chyba niemożliwe z tym poselstwem… Z ostrożności procesowej nie napiszę dlaczego, bo musiałbym nazwać takie ewentualne działania wysokich układających się stron po imieniu. Pozostaje zatem tylko jedna możliwość. Burmistrz Wacław Ligęza sam do siebie napisał wniosek, żeby w celach „nie komercyjnych” „ozdobić” flagę Ukrainy herbem Bobowej. I wysłał taki wniosek listem poleconym do Burmistrza Bobowej a po odebraniu wniosku wydał na podstawie § 6 załącznika nr 5 do Uchwały Nr XXVI/191/09 Rady Miejskiej w  Bobowej  z dnia  26 stycznia 2009 r.  stosowne pozwolenie!

Ps. Na miejscu burmistrza Wacława Ligęzy szybko „zdjąłbym” herb Bobowej z ukraińskiej flagi; z szacunku dla herbu Gminy Bobowa, z szacunku dla flagi Ukrainy, i… z szacunku dla prawa!

 

(Odwiedzono 577 razy, 1 wizyt dzisiaj)

18 przemyśleń na temat "Gmina Bobowa inkorporowana do Ukrainy?"

  1. Jak czytam te paragrafy, to chciałbym się dowiedzieć czy na wykorzystanie herbu Bobowy była udzielona zgoda. Nie ma siły, musi Pan redaktor zapytać burmistrza o to. Informacja publiczna się należy z wyjaśnieniem tego incydentu. Moze podobne pismo Burmistrz wystosuje do tej redakcji.Ktoś na szkodę Bobowej może działać. Niedawno złapali Polaka, który ściągnął ukraińskie flagi i zastąpił je polskimi. Do prokuratury go wsadzili. Bedzie odpowiadał karnie.

  2. Bobowa za burmistrza Ligęzy rządzi się innymi przepisami.. uchwałami…to trzeba przyjąć do wiadomości..
    To co powie,zrobi Wacław Ligęza to święte..To jest człowiek wszechwiedzący.

  3. „Bobowa solidarna z Ukrainą”. A dlaczego tylko Bobowa? A gdzie pozostałe wsie (i przysiółki) w tej zacnej gminie? Czyżby pozostałe wsie (i przysiółki) w tej zacnej gminie nie były z Ukrainą „solidarne”? Nie może być, wszak „cały świat” jest z Ukrainą „solidarny”! A skąd wiemy, że „cały świat” jest z Ukrainą „solidarny”? A z telewizora, z radia, z licznych polskojęzycznych internetowych portali – i z ambony. Zatem otwieramy nasze serca (a wyłączamy rozum), otwieramy nasze portfele – a nawet nasze domy; „cały świat” jest z Ukrainą „solidarny”, ale my nie damy się nikomu w tej „solidarności” prześcignąć. Zastaw się – a postaw się!

  4. Ksiądz w niedzielę , poczytał pismo burmistrza. Piątek , Sobotę, żywność na placyku ,rolnik żywność sprzedać może. Sukces . Od Soboty do Piątku na placyku .Godziny wyznaczone, przykrótkie,placyk nowy ,ogrodzony drutem ,kosztowny.W pozostałe dni ,rolnik z gwizdkiem,pobiega, że w Piątek i Sobotę,placyk ,druciany zapełni żywnością.To tak , pytanie czy placyk nowy, druciany,UE z gwizdkiem zaakceptuje?. Regionalne, głodowe dni reszty tygodnia dawniej,wygwizdowem zwano.Jak tu postawić się ?.

  5. Sensacja..
    Ruszyła budowa na Strefie Aktywności Gospodarczej w Siedliskach..
    Od kilku dni leży na byłych polach PGR 1 wywrotka, słownie jedna wywrotka ziemi…
    Jestem przekonany że burmistrz Wacław Ligęza jest bardzo zadowolony,że wreszcie ruszyło…
    Budowy będą rosły jak grzyby po deszczu…
    Brawo burmistrzu…za co się weźmiesz to spartolisz… przykładem jest teraz budowa budynku GOK…ludzie z bloków, sąsiedzi przeklinają burmistrza.

  6. Bo budowa budynku GOK pod blokami to nie porozumienie.
    Począwszy od tego że dojazd do budynku jest ul.Wawrzyńca. A ulica jest bardzo wąska.Np.dwa duże samochody nie mogą się minąć.
    Brak jest miejsca na parkingi dla sam.osobowych czy autobusów.To nie te czasy,kiedy każdy udaje się samochodem na imprezy.
    Jest kilka miejsc ale dla mieszkańców bloków.Mieszkańcy są oburzeni,bo nikt z Nimi nie konsultował,nikt ich o budowie nie powiadamiał. Mieszkańcy dowiedzieli się dopiero w momencie kiedy był przetag wygrany przez Firmę SZPILA z Wilczysk,że ma budować budynek GOKu i amfiteatr.
    Proszę sobie wyobrazić co będzie jak by dyr GOK chciał zorganizować większą imprezę,np.Przegląd Zespołów Ludowych,Obrzędowych,gdzie przyjezdrza kilka autobusów…
    Gdzie wtedy będzie parking autobusów ?Na cmentarzu??
    Burmistrzu. Tyle jest miejsca na budowę budynku GOKu na stacji….obok miasteczka rowerowego…Są tam już parkingi na sam.osobowe i autobusy..Budynek GOK A PRZY NIM AMFITETAR…Jedno przy drugim…Cała aktywność kulturalna i wypoczynkowa razem w jednym miejscu…..p.burmistrzu Ligęza…
    Tak tak….ale pan burmistrz Wacław się do tego błędu nie przyzna,i nie tylko do tego….bo takich bzdurnych poczynaj,decyzji jest bardzo dużo…
    Jak burmistrz czyta na FB,to napewno spotkał się na takie opinie,np.mieszkańców bloków,sąsiadów….
    Burmistrzu już czas…..czas odjść…i nikt nie będzie płakał…

    1. Ale „punkt pomocowy” zostanie otwarty po majówce! Bo ci Ukraińcy to nie byli Ukraińcy tylko kibole klubu Podbeskidzie Bielsko-Biała… Zwykła prowokacja jakich wiele, żeby skłócić miłujące się narody. A do czego są zdolni kibole nie muszę chyba opowiadać. Wystarczy pojechać na mecz Kolejarza Stróże z Grybovią Grybów!
      Ps. A wszyscy kibole to jedna rodzina…

  7. „W ciągu pierwszych dni (wojny – przyp. PAP) rozmawiałem z prezydentem Dudą codziennie, więcej niż raz dziennie – powiedział w odpowiedzi na pytanie PAP ukraiński prezydent podczas briefingu dla przedstawicieli polskich mediów.
    Te kwestie historyczne, które stwarzały problemy w naszych relacjach, są niczym w porównaniu z tym, jaka teraz łączy nas przyjaźń, zjednoczenie, do którego doprowadziła nienawiść do wspólnego wroga – dodał Zełenski”.

    https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1185917%2Czelenski-dla-pap-polacy-robia-wszystko-ukraincy-poczuli-sie-w-polsce-jak-w

    Jeśli niejaki Jakub Bawołek nie przekręcił słów Zełenskiego, to mamy ładny przykład w jakich kategoriach rozstrzygają się w RP poważne polityczne decyzje i na jakim poziomie są one podejmowane. RP – jako żywo – nie jest w stanie wojny z FR (w każdym razie nic nie wiadomo o tym, żeby RP wypowiedziała wojnę FR – albo żeby FR wypowiedziała wojnę RP). Zełenski opowiada o „nienawiści” do „wroga” (do „wspólnego wroga”), daje przy tym do zrozumienia, że na tych szlachetnych emocjach (nie na rozumie – na emocjach) opiera się jego „przyjaźń” i „zjednoczenie” z Andrzejem Dudą (aktualnie na posadzie prezydenta RP). A „kwestie historyczne” wg Zełenskiego są „niczym”. Jeśli kwestie historyczne mają być niczym, to i teraźniejszość (i przyszłość) jest niczym. Ale to tak nie działa; teraźniejszość jest i przyszłość będzie – a jeśli my bezrozumnie unieważnimy/odrzucimy „kwestie historyczne” to łatwo zdarzyć się może, że te unieważnione „kwestie” powrócą (przestaną być „historyczne”, staną się boleśnie aktualne).

    1. To, że te kwestie historyczne nie są ważne dla Zełeńskiego i dla Ukrainców nie dziwi nic! Fakt, że nie są ważne dla „elit” naszego „bantustanu” to już prawdziwa katastrofa!!!

  8. W tej sytuacji prezydent Duda już nie musi się martwić co będzie robił jako eksprezydent RP! A Jakub Bawołek też nie zostanie na lodzie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *