
Po opublikowaniu materiału prasowego – zob. O dostępie do operatów szacunkowych, ustalających wartość działek w SAG w Siedliskach, zadecyduje WSA w Krakowie!, komentator „ted zza górki” – 22 stycznia 2022 roku – zamieścił komentarz następujacej treści: „Rozwydrzona ta mafiokracja, wnioskują o tryb uproszczony i jednocześnie o zwrot kosztów i zastępstwa. Mają swojego prawnika na etacie. A zatrudniają radcę prawnego (chyba) do…sporządzenia w/w pisma”. Komentator „ted zza górki” nie spoczął na laurach i 23 stycznia 2022 roku najpierw podrzucił mi kolejną myśl do rozważenia: „dowiedz się czy faktycznie w Krk mają prawnika i kogo (w 2007 mieli jak ze mna przegrali), centralę w Wawie pytaj czy maja podstawę o zlecenia i wtedy do Krk o wszelką dokumentację dot. tego zlecenia – prawdopodobnie etatowy prawnik „po godzinach” przygotowuje pisma za dodatkową opłatą = straszak na delikwentów żądających informacji”, a 24 stycznia 2022 roku „ted zza górki” skutecznie „zachocholił”, gdy napisał: „zwróć uwagę https://www.tpiwowarski.pl/ na Rondo Mogilskie, KOWR na Mogilska (pierwsza strona pisma na druku KOWRu !!) a WSA obok. Pan Radca miał dostęp do druków KOWRu. A może żona w KOWRze pracuje i …wszelkie zlecenia dla męża”. Nie będę ukrywał, że wiem kim jest „ted zza górki” i znam komentatora „teda zza górki” od lat i nigdy nie lekceważyłem jego rad, ocen i opinii. Dlatego po serii wpisów „teda zza górki” wystosowałem 27 stycznia 2022 roku do KOWR w Krakowie wniosek następującej treści:
„Dyrektor Janina Burzyńska
KOWR OT Kraków
Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z wnioskiem o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
1) dokumentację, z podaniem podstawy prawnej, sporządzoną przez KOWR OT Kraków w sprawie zlecenia radcy prawnemu Tomaszowi Piwowarskiemu pełnomocnictwa procesowego w sprawie skargi na bezczynność organu, skierowanej do WSA w Krakowie przez Macieja Rysiewicza,
2) dokument umowy podpisanej przez KOWR OT w Krakowie, stwierdzający zakres pełnomocnictwa, udzielonego radcy prawnemu Tomaszowi Piwowarskiemu i koszty, które zobowiązał się ponieść KOWR OT w Krakowie na rzecz radcy Tomasza Piwowarskiego w związku z usługą prawną wykonana dla KOWR OT w Krakowie przez radcę Tomasza Piwowarskiego w sprawie zawisłej przed WSA w Krakowie ze skargi Macieja Rysiewicza,
3) dokumenty stwierdzające aktualne zatrudnienie na etacie lub innej umowie cywilnoprawnej w KOWR OT w Krakowie innego prawnika (radcy prawnego) do bieżącej obsługi ww. instytucji.
Odpowiedź na powyższy wniosek należy przesłać na adres poczty elektronicznej pow1@o2.pl!
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA” (…)”.
Odpowiedź dotarła dzisiaj tj. 10 lutego 2022 roku – zob. Informacja publiczna Bobowaodnowa 10-02-2022, wraz z pismem przewodnim o treści (pisownia oryginalna):
„Dzień dobry
Oddział Terenowy KOWR w Krakowie w załączeniu przekazuje odpowiedź na Pana zapytanie z dnia 27-01-2022 r., w zakresie udostępnienia informacji publicznej
Z poważaniem,
Katarzyna Wójcik Kierownik Wydział Organizacyjno-Prawny Oddział Terenowy w Krakowie 12 424 09 66 602 296 668
|
Na razie bez komentarza! Czekam na wyrok WSA w Krakowie – zob. O dostępie do operatów szacunkowych, ustalających wartość działek w SAG w Siedliskach, zadecyduje WSA w Krakowie!.
Cdn.
Od redakcji! Na zdjęciu tytułowym (wykonanym w lipcu 2021 r. – jak widać brak oznak pandemii, czyli maseczek), tzw. Rada Społeczna, czyli „gremium doradcze i opiniujące dla Dyrektora OT KOWR Kraków”. Zdjęcie zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.kowr.gov.pl/en/o-kowr/informacje-z-regionow/posiedzenie-rady-spolecznej-przy-ot-kowr-w-krakowie. Na pierwszym planie (w centrum), dyrektor KOWR OT w Krakowie Janina Burzyńska (jeśli się mylę, proszę o sprostowanie)!!!
Macieju, czy otrzymałeś kopię „pełnomocnictwa” zał.1 pisma?
Sprytny ten radca prawny. Myślę, że odpowiednia umowa na „doradctwo prawne” ze mną i odpowiedni tekst (z odpowiednią kwotą) w Twoich pismach sądowych i możemy współpracować. W podpisie ze zrozumiałych wzgledów „Doradca Prawny” a stawkę ustalimy telefonicznie 🙂 (oczywiście powyższą propozycję traktuj jako żart)
Radca Piwowarski podpisał odpowiedź „organu na skargę na bezczynność”. Może się pogubiłem, ale nie widzę, żebym otrzymał pełnomocnictwo radcy Piwowarskiego… Ale skoro on jest zatrudniony w KOWR, to po co takie pełnomocnictwo?
Wnioskuj do KOWRu o skan „pełnomocnictwa” i o treść Jego oficjalnej pieczątki urzędowej oraz obowiązków służbowych wynikajacych z umowy o pracę . Moim zdaniem w podpisie pisma winno być albo „z upoważnienia Dyrektora KOWRu” z pieczątką urzędową radcy albo podpis itd. samego Dyrektora. Radca użył prawdopodobnie pieczątki swojej prywatnej kancelarii prawnej w sytuacji wykonywania obowiązków służbowych wynikających z zatrudnienia. Przekroczenie uprawnień! Do Sądu mogłoby wpłynąć „Upoważnienie dla radcy do reprezentowania Dyrektora KOWRu w postępowaniu sądowym” tuż przed rozprawą sądową ale sam wnioskuje o tryb uproszczony czyli upoważnienie faktycznie jest zbędne. Sprytnie podsyła „Pełnomocnictwo” i wnioskuje o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. Wprowadzenie w błąd Sąd i próba wyłudzenia środków finansowych! Ponadto w piśmie, w nagłówku błędnie podany „organ”. W tym przypadku organem jest „”Dyrektor KOWR OT w Krakowie Pani Janina Burzyńska””
Pan redaktor powinien zawnioskować do sądu, żeby sąd zgłosił za to tego radce prawnego do Dziekana Rady OIRP. Działania nieetyczne, niegodne tej profesji.
Ale mnie Pan ubawił. Dookoła działania nieetyczne i s… (ocenzurowano – M.R.) na maksa. Szkoda życia na zgłoszenia… Ale przecież Pan sam może zgłosić, dlaczego Pan się chce wysługiwać redaktorem!!!
Sam fakt zatrudnienia nie powoduje, że jest uprawniony do reprezentowania tej instytucji przed sądami. Na pełnomocnictwie mogłoby pisać np. upoważniam radcę prawnego Tomasza Piwowarskiego jako pracownika KOWRu…. Wtedy by się potwierdziło, że działał jako pracownik.
„Sprytnie podsyła „Pełnomocnictwo” i wnioskuje o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego”
Jeżeli wnioskuje o zasądzenie kosztów, to świadczy to o jego partactwie.
Z resztą jaka podstawa do zasądzenia kosztów, skoro działa jako pracownik, to jest raz. A dwa, że organ nie może domagać się w I instancji zwrotu kosztów postępowania od skarżącego.
Podwójne dno.
Arek, organ może domagać się zwrotu kosztów postępowania w I instancji i musi to zrobić najpóźniej na początku rozprawy sądowej, w tym przypadku gdy wnioskuje o tryb uproszczony (bez obecności stron czyli praktycznie bez rozprawy sądowej) zrobił to w piśmie. Po ogłoszeniu postanowienia organ już nie ma możliwości wnioskowania o zasądzenie kosztów. Również Maciej w swoim piśmie (skarga) wnioskował o zwrot kosztów wpisu sądowego (wpłacony do sądu na wezwanie) i oczywiście w przypadku wygranej sąd zasądzi zwrot tej kwoty od organu na Jego rzecz. Oczywiście wniosek organu o zwrot kosztów jest zasadny tylko wówczas gdyby był uzasadniony np.zatrudnieniem zewnętrznej kancelarii prawnej ale w tym przypadku wszelkie czynności procesowe wykonywał radca w ramach zatrudnienia!! Sąd może zasądzić w przypadku przegranej drugiej strony – w tym przypadku Maciejowi gdy będzie mało dociekliwy (a to pewne) w jakiej roli występuje radca prawny – a pismo radcy sugeruje rolę kancelarii prawnej czego dowodem nasza dyskusja.
To nie jest prawda co Pan napisał Panie Tedzie. Proszę sobie przeczytać orzeczenie pierwsze lepsze z googla https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/ii-sab-gd-186-15-postanowienie-wojewodzkiego-sadu-522105373.
Krótko i treściwie wyjaśnione, że brak podstaw do domagania się ze strony organu zwrotu kosztów.
Arku, masz rację, nie sprawdzam ale prawdopodobnie w 2012 w „p.p.s.a” (w uzasadnieniu z 2016 podany jest aktualny wówczas Dz.U z 2012) dokonano stosownych zmian bo wcześniej (ok.2010) uczulono mnie na obowiązujące zasady o których wyżej piszę – jeżeli w odpowiedzi na moją skargę organ zawnioskuje o koszta zastępstwa to w przypadku mojej przegranej nie tylko stracę wpis sądowy ale również muszę się liczyć z pokryciem tych kosztów – tak było. Z przywołanego postanowienia – faktem jest, że organ jak rozumiem w osobie zastępcy procesowego w odpowiedzi na skargę wnioskował o zasądzenie zastępstwa procesowego. A sąd stwierdza, że …”ustawa nie przewiduje dla sądu obowiązku orzeczenia o kosztach…” a to oznacza, że sąd nie ma obowiązku ale MOŻE orzec i wtedy Maciej będzie sie „bujał” z kasacją do NSA
Panu Tedowi polecam odnaleźć zdanie we wtórnym wyroku „Sam wniosek natomiast jest bezzasadny, gdyż przepisy ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie przewidują zasądzenia kosztów postępowania na rzecz organu w razie oddalenia skargi.”i nie mieszać sądownictwa administracyjnego z sądownictwem powszechnym.
Zwrot kosztów w postępowaniu pierwszoinstancyjnym jest regulowany artykułem 200 i 201 ustawy, którą Pan przywołał. Artykuł 205 tylko doprecyzowuje czym są koszty niezbędne. Nie kreuje prawa którejkolwiek ze stron do zwrotu kosztów postępowania.
Arku, COFAM moje wcześniejsze stwierdzenie cyt. „”Arku, masz rację, nie sprawdzam ale prawdopodobnie w 2012 w „p.p.s.a” (w uzasadnieniu z 2016 podany jest aktualny wówczas Dz.U z 2012) dokonano stosownych zmian …”” Z ostrożności procesowej / 🙂 / napisałem „prawdopodobnie” a po sprawdzeniu stwierdzam, że żadnych zmian nie dokonano i zasady o których piszę obowiązują nadal. https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/prawo-o-postepowaniu-przed-sadami-administracyjnymi-16982717 Szczególnie polecam również zapoznać sie z „pierwotnym” wyrokiem w przywołanej sprawie https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/F14F3808A7 i słusznie w mojej ocenie „ludzki sąd” odmówił zasądzenia kosztów na rzecz organu. Czy faktycznie organ musiał zatrudniać profesjonalnego pełnomocnika (narażając skarżącego na koszt) w celu sprządzenia odpowiedzi na skargę itd? Wystarczyło krótkie stwierdzenie organu, że dokumenty o które wnosi skażący nie istnieją, nie ma wymagań prawnych do ich sporządzania i nie zostały sporządzone. Wszelkie istniejące dokumenty zostały wydane. Salomonowy wyrok – skarżący stracił wpis sądowy a organ nie zyskał kosztów zastępstwa procesowego. Natomiast uzasadnienie sądu cyt. „Powołany we wniosku przepis art. 205 § 2 p.p.s.a. określający…itd” niestety w mojej ocenie jest sprzeczny z treścią tego artykułu cyt. „”Do niezbędnych kosztów postępowania strony….” no chyba, że sąd nie traktuje organ jako stronę ale nie znajduję takich zapisów w p.p.s.a. Organ „odpuścił” i nie składał apelacji. I na koniec o kosztach https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/koszty-sadowe-w-sprawach-cywilnych-17216873/dz-2
Panie Arku, raz jeszcze proszę zerknąć do pierwotnego wyroku, w którym sąd ani słowa nie wspomniał o kosztach pomimo wniosku obu stron, skarżącego i organu. Wtórny wyrok to rozpaczliwa obrona sądu pierwszego swojego wyroku. Rozpoznaje wniosek o uzupełnienie wyroku z art. 157 (stronom przysługuje itd) czyli uznaje organ jako stronę a jednocześnie stwierdza, że art.205 dotyczy uprawnienia zwrotu kosztów postępowania przysługującego skarżącemu choć tak faktycznie art.205 mówi o stronach czyli o organie też. Traktuje art.200 i 201 jako przepis szczególny, na podstawie którego skarżącemu przysługuje zwrot kosztów. Pełna zgoda. Natomiast art 205 traktuje jako uzupełnienie, zakres kosztów i wskazuje, że dotyczy li tylko i wyłacznie skarżacego. Z takiej interpretacji tych przepisów można wysnuć wniosek, że organ jako strona postępowania może sobie obliczyć uzasadniony (!) niezbędny koszt postępowania ale nie może być zasądzony bo….nie ma podstawy do przyznania. Czy tak Panie Arku? Po co ustawodawca odróżnia skarżącego w art 200 i 201 od stron (skarżący i organ) w art205? NIEZBADANE są wyroki sądowe. Z własnego podwórka, skarga na organ, w skardze zawarty wniosek o zwrot kosztów sądowych tj. wpisu sądowego oraz kosztów sądowych wynikajacych z art.200, na sali sądowej wręczono rozliczenie kosztów – odległość Kraków – Warszawa razy dwa (tam i nazad) razy stawka za km obowiązująca przy korzystaniu z pojazdów prywatnych dla celów służbowych – wyszło ok. 500 zł i co na to sąd ? Ogłosił korzystny dla mnie wyrok i owszem zasądził zwrot wpisu sądowego 200 zł a co do kosztów pozostałych to „”sąd nie może zasądzić wnioskowanej sumy bo skarżący mógł ale nie musiał przyjeżdżać do Warszawy – obecność nie była obowiazkowa ale może zasądzić kwotę standartową 200 zł.” Tak było!!
Panie Ted. Prawo do poruszania się samochodem po drodze publicznej nie jest kreowane przez znaki drogowe. Znaki tylko określają sposób w jaki ma się Pan poruszać po drodze jeśli jest Pan do tego uprawniony. Musi mieć Pan prawo jazdy, żeby mógł Pan jeździć samochodem.
Pan próbuje wykazać, że może się Pan poruszać po drodze na podstawie znaków wskazując, że jak jest Pan kierującym pojazdem, a kodeks mówi „kierujący pojazdem…”, to już Panu wolno. Bo kierujący pojazdem…
Wolno to będzie Panu jak Pan zda egzamin państwowy, uzyska dokument prawa jazdy itd.
I teraz niech Pan sobie pomyśli, że egzaminator wojewódzkiego ośrodka, profesjonalista, mówi komuś, że może się poruszać na podstawie znaków drogowych nie mając prawa jazdy. To jest karygodne.
Nie Panie Arku, bez prawa jazdy to ja sobie mogę spokojnie jechać modelem pojazdu po planszy ze znakami na ekranie monitora! Istnieje przekonanie, że z wyrokami sądowymi się nie dyskutuje a Pan stara przekonać, że nawet o przepisach dyskutować nie można bez uprawnień, bez togi?? Uważam, że wyoki sądowe się wykonuje i winno a nawet bezwzglęnie powinno się o nich dyskutować! Dość, bo „wykrakamy” Maciejowi i wyrok niekorzystny i zasądzone koszta 🙂
Ooo co tam na tej fotce ludzi….jest nawet p.Dziedzic i p.Hacaga z Tarnowa….brawo…
Tyle ludzi….a pola leżą od lat…..bezużytecznie….Dzisiaj jadąc zauważyłem jak zniszczony jest chodnik….. w połowie drogi.
Kto to będzie naprawiał ?
Jeszcze nic tam się nie dzieje,żadnej budowy zakładów,a już trzeba chodnik naprawiać..
Szanowny „SAG”, jednej rzeczy nie rozumiem. Sugerujesz, ze masz jakąś wiedzę. Tu coś widzisz, bo sobie jeździsz, a na zdjęciu rozpoznajesz ludzi, których ja na przykład nie rozpoznaję, bo skąd miałbym znać jakieś towarzycho spod ciemnej gwiazdy z Tarnowa. A Ty mrugasz do nas okiem, że „wicie rozumicie” „a już trzeba chodnik naprawiać”! Napisz „otwartym tekstem” o co Ci chodzi, a nie p… (ocenzurowano – M.R.)”trzy po trzy para piętnaście” i że ” pola leżą od lat…..bezużytecznie…”.
Powiem Ci szczerze! Nienawidzę takiego p… (ocenzurowano – M.R.) jakie uprawiasz!!! Masz coś do powiedzenia, to powiedz i tyle!!! A nie chodź opłotkami!!!
Panie redaktorze, może niech Pan tak bardzo ostro „gościa” nie strofuje, a nuż się rozkręci…?