Konwój Wolności

Kanadyjski Konwój Wolności zadziwił świat. Bo stało się to, co już dawno miało się stać, ale ludzie dali się zastraszyć, znieczuleni latami lewackiej propagandy. I wreszcie, rozjuszeni kowidowym totalitaryzmem, głównie kanadyjscy, ale i amerykańscy, kierowcy ciężarówek ruszyli do stolicy państwa z klonowym liściem w herbie, czyli na Ottawę. Po drodze dołączały się mniejsze auta a na całej trasie okoliczna ludność tworzyła szpalery wzdłuż dróg i pozdrawiała „truckersów”. Nie przeszkadzała sroga kanadyjska zima (choć podobno ocieplenie klimatu). Wszędzie powiewały flagi Stanów Zjednoczonych i Kanady a na banerach naprędce przygotowanych dominowało jedno krótkie zdanie „Fuck Trudeau” (zob. zdjęcie tytułowe i przepraszam za bluzg, bo to jest cytat zanotowany z filmów dokumentujących Konwój Wolności). O skali protestu niech świadczy fakt, że Freedom Convoy rozciągał się już przed Ottawą na długości ponad 70 km. Zdjęcia z lotu ptaka, publikowane w internetach, robią kolosalne wrażenie. Ostatecznie Ottawa została w zeszłym tygodniu zablokowana przez tysiące ciężarówek a prawidłowo zelżony Justin Trudeau, tj. premier Kanady, salwował się ucieczką z kanadyjskiej stolicy. Oczywiście nie podano miejsca pobytu kanadyjskiego pandemisty. Konwój Wolności ruszył, gdy kierowcy dowiedzieli się, że muszą obowiązkowo „wyszczepiać się”, bo w przeciwnym razie nie będą mogli swobodnie przekraczać granicy amerykańsko-kanadyjskiej. Typowa kowidowa opresja! Protest Konwoju Wolności poparły inne grupy zawodowe, podnosząc argumenty, że obowiązujące obostrzenia kowidowe w rażący sposób łamią Kanadyjską Kartę Praw i Wolności. Protest rósł w oczach. Ruszyła internetowa zbiórka pieniędzy, które przeznaczane są na zakup paliwa do gigantycznych ciężarówek, a także na jedzenie i zakwaterowanie dla uczestników protestu. Do dzisiaj wpłynęło na konto zbiórki już ponad 10 milionów dolarów(!) i kwota nadal rośnie. Takiego protestu Kanada nie widziała w swojej historii! Ottawa do dzisiaj, czyli w chwili gdy piszę ten felieton, tętni protestem. Pierwsze efekty tej akcji już są. Bo oto Scott Moe, premier kanadyjskiej prowincji Saskatchewan, która graniczy z USA, wystąpił w telewizji i oświadczył: „Czas spojrzeć na zakończenie wszystkich pozostałych środków i ograniczeń Covid”! Czyżby strach przed gniewem ludu zajrzał w oczy Scottowi Moe? Niechybnie, bo obudził się dopiero wtedy, gdy Ottawę zablokował gniewny Konwój Wolności. Niestety, pandemista Justin Trudeau nie odpuszcza. Przebywający na tchórzliwym  wygnaniu nie wiadomo gdzie, skomentował Konwój Wolności następującymi słowami: Kanadyjczycy w domu obserwują z obrzydzeniem i niedowierzaniem takie zachowanie, zastanawiając się, jak mogło do tego dojść w stolicy naszego kraju”. I jeszcze dodał, że  „nie jest zainteresowany rozmowami z protestującymi kierowcami i przeciwnikami obostrzeń, którzy jego zdaniem „wyrażają nienawistną retorykę i przemoc wobec współobywateli”. Co zrobi teraz pandemista i tchórz Justin Trudeau? Przed nim tylko dwie drogi! Albo poda się do dymisji w nadziei, że uniknie jakimś cudem Norymbergi 2.0, albo zadekretuje ustawę o środkach wojennych(takie pogłoski już krążą w Kanadzie). Ale taką ustawę będzie musiało zrealizować wojsko. Tylko, że to oznaczałoby, że władza wypowiada otwartą wojnę społeczeństwu i wojsko musiałoby tę wojnę przeprowadzić, tj. spacyfikować kanadyjskie społeczeństwo, jak junta Jaruzelskiego górników z kopalni „Wujek”! Czy ktokolwiek posłucha rozkazów pandemisty Justina Trudeau?

A może Konwój Wolności jest bardziej zaraźliwy niż SARS-CoV-2!

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze syrony – zob.  https://pch24.pl/iskra-z-kanady-czy-konwoj-wolnosci-pociagnie-swiat/!

(Odwiedzono 376 razy, 1 wizyt dzisiaj)

5 przemyśleń na temat "Konwój Wolności"

  1. Kłopoty zdrowotne SWISTAKA ,symbolu przesilenia zimowego w USA w KANADZIE ,bardzo mroźnej , też wskazują na nadejście wiosennych dni.

  2. Pan Redaktor , może wie o postawie Amiszów w tym proteście . To godne podziwu społeczeństwo.Nawskrosc związane z poszanowaniem wielu tradycji.

    1. Nie sądzę, żeby Amisze w tym proteście brali udział. To jest wspólnota, która kontestuje współczesną cywilizację, np. nie posyłają dzieci do szkół, żyją bez elektryczności, samochodów, telewizji… Na pewno nie biorą udziału w Konwoju Wolności!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *