„Tomek i Wacek”

„Tomek i Wacek w jednym stali domu,
Tomek na górze, a Wacek na dole;
Tomek, spokojny, nie wadził nikomu,
Wacek najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając – między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Tomek, nareszcie nie może;
Schodzi do Wacka i prosi w pokorze:
– Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą.
A na to Wacek: – Wolnoć, Tomku,
W swoim domku.

Cóż było mówić? Tomek ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Nazajutrz Wacek jeszcze smacznie chrapie,
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
Sztuk! puk – zamknięto. Spogląda przez dziurę
I widzi… Cóż tam? Cały pokój w wodzie,
A Tomek z wędką siedzi na komodzie.
– Co waćpan robisz? – Ryby sobie łowię.
– Ależ, mospanie, mnie kapie po głowie!
A Tomek na to: – Wolnoć, Tomku,
W swoim domku.

Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie”.

Od redakcji! Tekst źródłowy autorstwa Aleksandra Fredry pt. „Paweł i Gaweł” został nieznacznie zmodyfikowany, „co widać, słychać i czuć”. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://gdybymbylaktorem.pl/2015/09/24/wiersze-dla-dzieci-pawel-i-gawel/.

(Odwiedzono 327 razy, 1 wizyt dzisiaj)

1 przemyślenie na temat "„Tomek i Wacek”"

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *