
Batalia o dostęp do informacji publicznej, tj. do dokumentów urzędowych zgromadzonych w archiwum GZGK Sp. z o.o. w Bobowej niespodziewanie nie została spacyfikowana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu. Bo decyzja administracyjna wydana przez Burmistrza Bobowej 9 lipca 2021 roku (pod decyzją podpisał się Janusz Fugiel, wybitny urzędnik z „Referatu Inwestycji i Gospodarki Komunalnej UM w Bobowej) a opublikowana w materiale prasowym – zob. Ustawa o dostępie do informacji publicznej i… tajemnice GZGK Sp. z o.o. w Bobowej to oczko w głowie burmistrza Wacława Ligęzy!, została przez SKO w Nowym Sączu fundamentalnie zmasakrowana! Werdykt SKO w Nowym Sączu z 16 sierpnia 2021 roku (znak sprawy SKO-IP-4105-21/21) brzmi: „uchylić zaskarżoną decyzję i umorzyć postępowanie w pierwszej instancji w całości”!
Szczerze współczuję jednoosobowemu likwidatorowi GZGK Sp. z o.o. w Bobowej, tj. prezes Annie Smole. Teraz będzie musiała samotnie, czytaj – jednoosobowo, zjeść tę żabę, bez pomocy burmistrza Wacława Ligęzy (oraz wybitnego urzędnika Janusza Fugla)! W jaki sposób (jednoosobowo) spożyje ten ciężkostrawny „posiłek” prezes Anna Smoła, czas pokaże! A ja sobie siedzę i „zawijam w sreberka” (jak ten świstak telewizyjnej reklamy)!
Ps. Oto najbardziej smakowity fragment decyzji SKO w Nowym Sączu z 16 sierpnia 2021 roku (znak sprawy SKO-IP-4105-21/21):
Beka z burmistrza Wacława Ligęzy (a także wybitnego urzędnika Janusza Fugla) jednoznaczna i „na maksa”. Zabrakło mi tylko jeszcze w treści ww. decyzji emotikonu – zob. ilustracja tytułowa zacytowana ze strony zob. https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1645360,1,nowa-mowa.read.
To może jakiś kolejny wnioseczek do Pani prezes ? Jak burmistrz dostał po łapach .
Burmistrzu nieładnie..
Po raz kolejny Maciej Rysiewicz utarł nosa burmistrzowi Wacławowi Ligęzie.
Z tego wygląda, że nie ostatni raz.
Burmistrz zatrudnia zespół adwokacki nadal są problemy z prawem?
BURMISTRZU już czas odejść…
Od lat domaga się społeczeństwo…
Ale nie odejdzie, bo żądza władzy jest silniejsza?
Szanowna/y Wilkowyje! Proszę sobie przeczytać artykuł – zob. https://gazetakrakowska.pl/wyniki-wyborow-samorzadowych-2018-na-burmistrza-gminy-bobowa-waclaw-ligeza-z-83-proc-poparciem/ar/13583902 i następnym razem nie pisać, że „BURMISTRZU już czas odejść… Od lat domaga się społeczeństwo…”!
Panie Redaktorze.
Ma Pan poczucie humoru.
Gratuluję..
Terry Pratchett, niezły angielski pisarz (zm. w 2015 r.), powiedział kiedyś: „Trzeba się śmiać. Inaczej człowiek by zwariował”.
„Beka z burmistrza Wacława Ligęzy (a także wybitnego urzędnika Janusza Fugla) (…)”.
Oj tam, oj tam, zaraz „beka”. Panowie „samorządowcy” są „wizjonerami” i nie mają czasu na czytanie ustaw (nie tylko ustawy o dostępie do informacji publicznej, także ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o pracownikach samorządowych, ustawy prawo budowlane).
Skąd wiemy, że bobowski „gospodarz” (zarazem członek rady sołeckiej w Wilczyskach) nie zna ustawy o samorządzie gminnym? A stąd, że po kilkunastu latach wójtowania/burmistrzowania poprawia statuty jednostek pomocniczych gminy uchwalone w roku 2003 (na samym początku urzędowania).
Skąd wiem, że bobowski „gospodarz” nie zna ustawy o pracownikach samorządowych i ustawy prawo budowlane? Na razie nie mogę tego napisać.
Skąd wiemy, że bobowski „gospodarz” jest „wizjonerem”? A od samego zainteresowanego (poniższy tekst z gazety to jest tzw. „artykuł partnerski”):
https://www.gazetaprawna.pl/perlysamorzadu/artykuly/8162640,burmistrz-bobowej-wlodarz-gminy-miejsko-wiejskiej.html
Skąd wiemy, że urzędnik Janusz Fugiel (były „wiceburmistrz” Gorlic) jest „wizjonerem”? A stąd:
https://dziennikpolski24.pl/wybiega-w-przyszlosc/ar/1723216
Janusz Fugiel jest tutaj „energicznym człowiekiem”, który „wybiega w przyszłość”, tzn. „będzie umiał zaprojektować (…) przyszłość [Gorlic – wma] nawet w perspektywie półwiecza”. Janusz Fugiel (już w roku 2006!) ani chwili w te (nieomal nadprzyrodzone) umiejętności nie wątpi – i „wierzy”, że sobie poradzi.
Co się tyczy „wizji” (czy też „pomysłów”), których bobowski gospodarz co i rusz doznaje. Te „wizje” – jak to „wizje” – nie są stałe, podlegają ciągłym zmianom (jak „koncepcje” u pewnego elektryka). Weźmy taki GZGK Sp. z o. o. w Bobowej. Podstawą działalności tej spółki miało być 20,64 hektara gruntu nad Białą w Wilczyskach (w „zestawieniu zadań inwestycyjnych zrealizowanych na terenie gminy Bobowa w latach 2011-2014” dostarczonym mieszkańcom gminy przed wyborami w roku 2014 bobowski „gospodarz” wymienia dwieście pięć tysięcy złotych wydanych na „zakup gruntu w m. Wilczyska o pow. 20,64 ha z przeznaczeniem pod żwirownię, a następnie zagospodarowanie terenu zgodnie z przyjętym planem inwestycyjnym Gminy”, dodatkowo w „ofercie programowej na kadencję 2014-2018” zapowiada (pkt 6) „podjęcie działań związanych z utworzeniem gminnego żwirowiska na potrzeby Gminy i mieszkańców”). GZGK Sp. z o. o. miał też wykonywać roboty budowlane (?) i likwidować bezrobocie w gminie (?).
GZGK Sp. z o. o. sam jest teraz likwidowany, gminnej żwirowni nie ma, a na 20 hektarach w Wilczyskach – wg aktualnej „wizji”, której doznał bobowski „gospodarz” – ma powstać „zbiornik wodny”:
https://sadeczanin.info/wiadomosci/w-bobowej-moze-powstac-zbiornik-wodny-ma-zabezpieczyc-przed-susza-i-powodzia
Znaczy: Wilczyska to ma być taki bobowski Asuan. Nie wiem tylko, czy asuańskiej tamie (i zbiornikowi) nie stoi na przeszkodzie poniższe zarządzenie:
http://krakow.rdos.gov.pl/files/artykuly/36110/Bia%C5%82a%20Tarnowska%20podpisana_icon.pdf
„(…) na 20 hektarach w Wilczyskach – wg aktualnej „wizji”, której doznał bobowski „gospodarz” – ma powstać „zbiornik wodny”:
https://sadeczanin.info/wiadomosci/w-bobowej-moze-powstac-zbiornik-wodny-ma-zabezpieczyc-przed-susza-i-powodzia„.
Szanowny „wma”! To jest stara wizja, czyli kajaki i rowery wodne!
Wszystko się zgadza, „wizje” nie są stałe, podlegają ciągłym zmianom, powrót do starej/poprzedniej „wizji” też jest zmianą!
A skoro już mowa o (niezrealizowanych) „wizjach”. W Bobowej nad Białą miały powstać „bulwary”. Z jakiegoś powodu nie powstały, za to na tyłach stacji kolejowej powstała zelektryfikowana „wiata”:
„Wewnątrz wiaty znajduje się ławka, urządzenie do naprawy rowerów (pompka, zestaw niezbędnych kluczy), tablica informacyjna, ekran multimedialny oraz stacja do ładowania urządzeń mobilnych”.
http://naszabobowa.pl/odbior-wiaty-przystankowej-na-terenie-kompleksu-rekreacyjno-sportowego-w-bobowej/118510
Pan Kwiatkowski (nie znam człowieka) ubolewa przy tym:
„Mając na uwadze, że przystanek dysponuje zasilaniem w energię elektryczną, jako jedyny minus można uznać, że nie pomyślano o instalacji kamery monitoringu”.
https://gorlice24.pl/pl/19_wiadomosci_z_regionu/654_bobowa/10218_bobowa-na-takim-przystanku-az-sie-chce-czekac-na-autobus.html
Rozumiem, że ten „monitoring” miałby zapobiec temu, żeby jakiś dowcipniś nie ukradł tych pięknych kluczy:
http://naszabobowa.pl/wp-content/uploads/2021/08/odbi%C3%B3r_wiata_CAW_27.08.2021-5.jpg
Panie Kwiatkowski, Pan się nie boi, klucze są dobrze uwiązane – jak łyżki w „Misiu”:
https://www.youtube.com/watch?v=osiMaR5wHRo
Bobowski burmistrz to ma dobrze,co by nie powiedział to ciemogród mu wierzy.
Nie ważne czy to jest prawda czy nie.
Przecież to burmistrz powiedział a burmistrzowi wypada zawierzyć ?
Nie ważne że mini zalewu nie ma,rowerów wodnych nie ma,pola grilowego nie ma….
Ale to burmistrz powiedział….?
Drogi Panie
Pan szuka dziury w całym. Co z tego, że nie ma „mini zalewu”? Za to „ma powstać” zbiornik wodny (i to nie „mini”, tylko cały). „Oprócz tego możliwe, że udałoby się tam zorganizować też miejsce do rekreacji – mówi” (kto „mówi”? „mówi” bobowski „gospodarz”!). A „pole grilowe” już jest – na tyłach stacji kolejowej w Bobowej (w tzw. „parku geologiczno-przyrodniczym” – czy jakoś tak).
wma
Ja o chlebie a Ty o niebie.
Ja o Wilczyskach a Ty o Bobowej.
Pole grilowe miało być w Wilczyskach tzn. w Jeżowie.
Czyżby woda z mini zalewu w Jeżowie przeniosła pole grilowe do Bobowej… i Tobie wszystko jedno gdzie jest byle by był?
A może by tak mini zalew zrobić w Sędziszowej? Co za różnica gdzie będzie, byle by był mini zalew!
wma
A ja Ci mówię, że mini zalewu… czy zalewu nie będzie, bo burmistrzowi braknie czasu.
Zalew to jest temat zastępczy.
Dzień dobry. Czy można prosić o sprostowanie końcowej części tekstu ? Zamiast „Zabrakło emotikonu dać „Zabrakło emotikony.
Prosić można, ale zostawię tak jak napisałem – por. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/emotikon-czy-emotikona;5536.html i https://odmiana.net/odmiana-przez-przypadki-rzeczownika-emotikon!
Ps. A swoją drogą to podziwiam! Świat się wali dookoła a Pan ma problem z rodzajem rzeczownika „emotikon/emotikona” i jego odmianą.
Dzień dobry. Chciałem dopracować Pana tekst ale nie wyszło…