Czy NIK prześwietli gorlickie bagno?

Nie ukrywam, że wniosek posła Aleksandra Miszalskiego z Platformy Obywatelskiej, złożony na biurko samego prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, wprowadził mnie w tak zwane lekkie zakłopotanie, czemu dałem wyraz w materiale prasowym – zob. Posłowie Aleksander Miszalski i Jagna Marczułajtis-Walczak z PO podejrzewają, że osoby działające w imieniu Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i Urzędu Miasta Gorlice mogły wziąć udział w wyłudzeniu środków publicznych, przyznanych na wywóz i utylizację odpadów zgromadzonych w gorlickim Glimarze! Czyżby Platforma Obywatelska postanowiła odkreślić zbójecką przeszłość grubą kreską i od tej chwili będzie już tropić afery gospodarcze i korupcję w każdym, nawet najdalszym zakątku Polski? A może poseł Aleksander Miszalski wyskoczył jak filip z konopi, naiwny i nieświadomy układów, które rządzą miastem nad rzeką Ropą? Pytania kłębiły mi się „pod sufitem”, zwłaszcza, że była jeszcze jedna możliwość. Otóż, bez wysiłku mogłem sobie wyobrazić, że posła Aleksandra Miszalskiego wypuszczono „na zająca”, żeby ocenić stan interesów  paliwowo-śmieciowych w Gorlicach (i perspektywy na przyszłość), bo jak wiadomo, tam, gdzie pojawiają się publiczne pieniądze, najczęściej wybuchają także znaczące spory i zawierane są nowe sojusze!

xxx

Uderz w stół a nożyce się odezwą! I po „bezkompromisowym” rajdzie posła Aleksandra Miszalskiego głos musiał zabrać, wywołany przez posła Miszalskiego do tablicy, burmistrz Rafał Kukla. Pismo gorlickiego włodarza do „Przewodniczących Klubów i Kół Poselskich Sejmu RP IX Kadencji”, datowane 26 kwietnia 2021 roku, trafiło na łamy portalu „Gorlice24” z prędkością światła (bo tego samego dnia) – zob. https://gorlice24.pl/pl/11_wiadomosci/9657_list-otwarty-do-przewodniczacych-klubow-i-kol-poselskich-sejmu-rp-ix-kadencji.html.

Fiu, fiu, czego tutaj nie ma. Kłótnia w „rodzinie Soprano” na całego. Wystarczy przeczytać tylko takie oskarżenie sformułowane przez burmistrza Rafała Kuklę:

„(…) działając w imieniu mieszkańców nie tylko Gorlic, ale i wszystkich samorządów borykających się z problemem nielegalnych odpadów, kategorycznie oświadczam, że wyrażam sprzeciw wobec nieodpowiedzialnych działań, które mogą skutkować wyłącznie wzmocnieniem pozycji mafii śmieciowej w stosunku do samorządów, których ustawowym zadaniem jest usuwanie skutków jej działalności”.

Ciekawe, co teraz zrobi poseł Aleksander Miszalski, „delikatnie” posądzony, że, może świadomie, a może nieświadomie, lobbuje na rzecz mafii śmieciowej. I ciekawe, co będzie miał prezes NIK Marian Banaś do powiedzenia, po wnikliwej analizie pisma burmistrza Rafała Kukli z 26 kwietnia 2021 roku. Zwłaszcza, że w tym piśmie można znaleźć więcej takich „drobiazgów” o charakterze zawiadomienia w sprawie współpracy z mafią śmieciową i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej – cytuję: „Zaznaczyć przy tym należy, że to organy państwa, poprzez takie a nie inne uregulowania prawne, umożliwiło obrót odpadami w sposób powodujący nieprawidłowości, (…)”. Po takim donosie prezes NIK Marian Banaś na pewno rozwinie antypisowskie skrzydła a może zapyta nawet Prokuraturę Rejonową w Gorlicach dlaczego zlekceważyła wątek „organów państwa” w sprawie mafii śmieciowej?

xxx

Ale żeby wymiany zdań na linii poseł Aleksander Miszalski – burmistrz Rafał Kukla było mało, to do dyskusji włączył się heros gorlickiego życia publicznego, czyli sam Witold Kochan – zob.  https://gorlice24.pl/pl/11_wiadomosci/9664_odpowiedz-witolda-kochana-na-list-otwarty-rafala-kukli-.html. Czyżby sumienie gryzło byłego starostę gorlickiego, byłego posła na Sejm RP, byłego wojewodę małopolskiego i byłego burmistrza Gorlic, że postanowił dorzucić swoje trzy grosze do afery 5700 ton niebezpiecznych odpadów zmagazynowanych na terenie Glimaru? Nie mam oczywiście wglądu w sumienie, pełniącego dzisiaj zaszczytną funkcję radnego powiatowego Witolda Kochana, ale po lekturze „Odpowiedzi Witolda Kochana na List Otwarty Rafała Kukli”, bez obawy o nadużycie można stwierdzić, że poseł Aleksander Miszalski miał i ma w osobie partyjnego kolegi Witolda Kochana rzetelnego, lojalnego i… wiarygodnego (z uwagi na wieloletnie doświadczenie) informatora. Czyżby radny Witold Kochan zamierzał złożyć zeznania przed wysokim obliczem prezesa Mariana Banasia?

xxx

W tej historii do kompletu brakuje tylko oświadczenia Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i jej wybitnego szefa, tj. prokuratora Tadeusza Cebo. Jak wiadomo udało się przecież wreszcie urwać łeb tej śmieciowej mafijnej hydrze – zob. Mafia śmieciowa w Gorlicach i 5700 ton śmiercionośnych odpadów na ławie oskarżonych albo krajobraz przed katastrofą!. Co prawda złośliwcy mówią, że na ławę oskarżonych doprowadzono tylko „pionki” a nie „figury”, ale o szczegółach, prokuratorzy Tadeusz Cebo i Sławomir Korbelak na pewno z detalami będą już opowiadać prezesowi NIK Marianowi Banasiowi a prezes Marian Banaś na pewno im uwierzy.

xxx

Szarży posła Aleksandra Miszalskiego na Prokuraturę Rejonową w Gorlicach i Miasto Gorlice nie mogłem przegapić i 20 kwietnia 2021 roku wysłałem do burmistrza Gorlic Rafała Kukli taki oto wniosek:

„Burmistrz Gorlic Rafał Kukla

W nawiązaniu do oświadczenia posła Aleksandra Miszalskiego z pisma z dnia 31 marca 2021 r. do Prezesa NIK Mariana Banasia – cytuję:

„Spośród około 5-6 tys. znajdujących się tam pojemników pobrano jedynie kilkadziesiąt próbek, przy czym jedynie 26 z nich ma pochodzić z odpadów różnego rodzaju (…)”,

na podstawie art.  2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z wnioskiem o udostępnienie informacji w następującym zakresie:

1) kompletna dokumentacja urzędowa (protokoły, ekspertyzy, wyniki badań etc.), dotycząca wszystkich pobranych próbek ze składowiska odpadów (i procedury pobrania ww. próbek), zgromadzonych na terenie dawnej RN „Glimar”, dokumentacji urzędowej, która posłużyła do oceny rozmiarów szkodliwości wszystkich zgromadzonych odpadów na ww. terenie i stanowiła podstawę do ubiegania się o dofinansowanie wywozu i utylizacji ww. odpadów i zawarcia umowy na wywóz i utylizację ww. odpadów.

Informację proszę przesłać w formie elektronicznych skanów na adres: pow1@o2.pl.

Maciej Rysiewicz

Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA” (…)”.

Dzisiaj, tj. 4 maja 2021 roku, nadeszła z Urzędu Miejskiego w Gorlicach odpowiedź – zob. SKM_C364e21050413220. W sumie nic nowego, bo to, co najważniejsze, ciągle pozostaje tajne przez poufne (ale wciąż wieje grozą)! Jednak, gdyby prezes NIK Marian Banaś zechciał się bliżej przyjrzeć dokumentom dotychczas opublikowanym w materiałach prasowych na temat mafii paliwowej i śmieciowej w Gorlicach – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/glimar/ i w dzisiejszym artykule, to może odpowiedziałby twierdząco na pytanie, które zadałem w tytule niniejszego tekstu. Tylko, że „rodzina Soprano” jest potężniejsza od prezesa Mariana Banasia! Odpowiedź twierdząca mogłaby się źle skończyć. Czy ktoś jeszcze pamięta kontrolera NIK-u, po którego przyszedł w Gorlicach „seryjny samobójca” – zob. https://dziennikpolski24.pl/smierc-w-trakcie-kontroli-rafinerii/ar/2580882?

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://gazetakrakowska.pl/gorlice-odpadow-z-bylej-rafinerii-na-razie-nikt-nie-wywiezie/ar/c1-14411999.

(Odwiedzono 467 razy, 1 wizyt dzisiaj)

24 przemyślenia na temat "Czy NIK prześwietli gorlickie bagno?"

  1. Skąd Marian Banaś będzie wiedział, że taki Maciej Rysiewicz sobie coś pisze o sprawach, które mogłyby go zainteresować?

    1. Zakładam, że ma Pan rację, dlatego napiszę do prezesa Banasia list. Prezes Banaś listu nie przeczyta! W Gorlicach bagno będzie coraz głębsze!
      Ps. W sprawie PR w Gorlicach nie ma Pan racji. Tylko na tym portalu znajdzie Pan mnóstwo dowodów, że PR w Gorlicach czyta moją gazetę. Może nie od deski do deski, ale czyta!

    1. OK! Trochę się zagotowałem, bo uznanie, że ja mam kolegów w tej szajce bandziorów trochę mi uwłaczało!
      Pozdrawiam!

  2. Po uchwaleniu funduszu pomocowego z UE przez PiS nareszcie wszyscy będziemy bogaci. I szczęśliwi. I długowieczni po zaszczepieniu oczywiście.

    1. Sejm przyjął we wtorek, tj. 4 kwietnia 2021 roku, ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Z okręgu wyborczego nr 14, który obejmuje obszar miasta na prawach powiatu Nowego Sącza oraz powiatów gorlickiego, limanowskiego, nowosądeckiego, nowotarskiego i tatrzańskiego, za ratyfikacją głosowali posłowie PiS: Arkadiusz Mularczyk, Barbara Bartuś, Edward Siarka, Anna Paluch, Wiesław Janczyk, Andrzej Gut-Mostowy, Jan Duda, Patryk Wicher i poseł PSL Urszula Nowogórska. Wstrzymała się od głosu poseł Jagna Marczułajtis-Walczak.

  3. Arkadiusz Mularczyk, Barbara Bartuś, Edward Siarka, Anna Paluch, Wiesław Janczyk, Andrzej Gut-Mostowy, Jan Duda, Patryk Wicher i poseł PSL Urszula Nowogórska postanowili oddać naszą suwerenność w ręce brukselskich włodarzy.

  4. Magdalena Rożnów dnia 6.05.2021 r.

    Rożnów

    33-316 Rożnów

    Szanowni Państwo , pisząc ten list czuję sie oszukana i wprowadzona w błąd przez władze gminy Gródek nad Dunajcem .Jestem zmęczona walką z Władzami Gminy Gródek nad Dunajcem . Czuję się bezradna w sprawie dojazdu do mojej posesji .Od ponad 20 lat próbuję wywalczyć , aby gmina wykonała drogę , która umożliwi dojazd do mojej posesji . Pisze w sprawie drogi , którą Gmina zobowiązała się wykonać w celu poprawienia mojej sytuacji bytowej i umożliwienia dotarcia do posesji . Niepojętne jest aby w XXI w. nie mieć możliwości dojazdu do swojej posesji przez np : karetkę pogotowia . Fakt ten przyczynił się do tego , że zmuszona byłam oddać męża do Ośrodka Opiekuńczego do Zbyszyc , gdyż niejednokrotnie w nagłym pogorszeniu stanu jego zdrowia , przetransportowanie go do szpitala było utrudnione . Moje zdrowie też jest coraz gorsze ( mam problemy z kręgosłupem i czekającą operację ) , więc pokonywanie trasy do drogi publicznej sprawia mi coraz więcej trudności . Prawda jest taka , że kawałek tej drogi , która została wykonana nie służy mi tylko sąsiadom a ja dalej nie mam dojazdu do swojej posesji . Gdybym wiedziała , że władze gminy Gródek nad Dunajcem nie dotrzymają obietnicy , będzie opieszała w swoim działaniu a droga nie powstanie w takim stanie jakim miała być , zgodziłabym się na mieszkanie socjalne , które mi oferowano . Jednakże zawierzyłam Władzom Gminy oraz Pani Radnej z Rożnowa , która obiecała pomoc przy pozwoleniach i budowie tej drogi , ostatecznie zostawiając mnie samą z tym problemem . Po ciągłych moich apelach , prośbach i pismach sprawa została zamieciona pod dywan , ja jestem ciągle zbywana przez Wójta i Władze Gminy oraz dalej bez dojazdu . Jakby gmina chciała to by tą drogę zrobiono . Były możliwisci dofinansowanie do tej inwestycji : Fundusz Rozwoju Dróg (Fundusz Dróg Samorządowych ) i Fundusz Inwesycji Lokalnych . Można by było sprzedać kilka działek gminnych i już by było na zrobienie tej drogi .
    Mam nadzieję , że zainteresują się Państwo moją sprawą .

    1. A co to za droga i czemu nie ma dojazdu? Rzeka czy co? Gdzieś coś już było o drodze w tamtych rejonach.

      1. Zostało do wykonania ok.200 m . Droga ma przechodzić przez potok . A wójt w tym miejscu nie chce robić mostku , bo to dodatkowe koszty .

  5. Oglądaliście konferencję Banasia w sprawie wyborów kopertowych? Bardzo się ośmielił skrytykować obecnych rządzących. To co można było usłyszeć to pokuś wobec tego z czym tutaj mamy do czynienia.

  6. Widział Pan redaktor materiał o mafiach śmieciowych?
    https://wiadomosci.tvp.pl/54470815/walka-z-mafia-smieciowa

    Podobna sytuacja w Gorlicach. Mafia działała a myśmy nie reagowali. Widzimy samochody wożące beczki? Zgłośmy to nawet anonimowo na stronie głównego inspektoratu ochrony środowiska. Przez nasze zaniechanie Kukla teraz musi wyłożyć dużo pieniędzy na utylizację. Duży wkład własny. A podatnik jeszcze większy.

    1. Po pierwsze, czy Pan wierzy, że państwo „ch…, d… i kamieni kupa” w ogóle zamierza walczyć z mafiami wszelakiego autoramentu?
      Po drugie, wypada współczuć burmistrzowi Kukli – nieszczęśnik nic nie wiedział, że w Gorlicach działa mafia śmieciowa a „teraz musi wyłożyć dużo pieniędzy na utylizację”. Co za pech, że Gorlice mają tak niespostrzegawczego burmistrza!

  7. Ciężko żeby państwo ruszyło przeciwko szeroko rozumianej grabieży Polski. Burmistrz sam siebie nie pilnował, ale i ludzie go też nie pilnowali. Gdy nie spostrzegł, ktoś mógł mu pomóc spostrzec. Ale gdyby ktoś mu pomógł spostrzec, a on nie chciał dostrzec, to już byłaby poważniejsza sprawa. Pan licznymi pismami zwracał uwagę burmistrza na problemy śmieciowe. Dlatego burmistrz tutaj kiepskie miałby usprawiedliwienie jakby go zapytał co robił w tej sprawie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *