
Dr inż. Andrzej Marynowicz wykonał dla Gminy Uście Gorlickie dwie ekspertyzy. Pierwsza z nich – zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2019/08/ekspertyza-techniczna-lipiec-2019.pdf, datowana 30 lipca 2019 roku, została dostarczona do Urzędu Gminy Uście Gorlickie 31 lipca 2019 roku. Ekspertyza ta została opublikowana w materiale prasowym z 27 sierpnia 2019 roku – zob. Afera basenowa w Wysowej.
Druga ekspertyza, tzw. uzupełniająca, z 24 września 2019 roku – zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2019/10/ekspertyza-uzupelniajaca.pdf, trafiła na biurko wójta Gminy Uście Gorlickie Zbigniewa Ludwina 26 września 2019 roku. Powyższe fakty ujawniłem w materiale prasowym – zob. Afera basenowa w Wysowej. Ekspertyza goni ekspertyzę. Atmosfera w Uściu Gorlickim, a także w Gorlicach u inspektora Aleksandra Górskiego, coraz duszniejsza. Czy prokurator Tadeusz Cebo wyłączy się od prowadzenia śledztwa w tej sprawie?.
Dr inż. Andrzej Marynowicz, przygotowując ww. ekspertyzy, znał doskonale ekspertyzę wykonaną w maju 2019 roku przez mgr. inż. Andrzeja Gołaszewskiego – zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2019/08/ekspertyza-techniczna-maj-2019.pdf.
Można bez obawy o najmniejsze nadużycie stwierdzić, że gdyby nie śledztwo dziennikarskie Macieja Rysiewicza a potem ujawnienie jego szczegółów Prokuraturze Rejonowej w Gorlicach – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-basenowa/, afera basenowa w Wysowej nie wyszłaby poza opłotki Gminy Uście Gorlickie i remont budowli Parku Wodnego w Wysowej zostałby przeprowadzony na podstawie ostatecznych ustaleń, ekspertyz i obliczeń wykonanych przez dr. inż. Andrzeja Marynowicza. A jak mogła skończyć się taka „operacja”, niech każdy sobie dopowie!
Na szczęście do tej operacji nie doszło, bo Prokuratura Rejonowa w Gorlicach („przymuszona” przez Macieja Rysiewicza), wszczęła śledztwo w sprawie afery basenowej w Wysowej – zob. Afera basenowa w Wysowej. Zawiadomienie o wszczęciu śledztwa (zob. także Śledztwo w sprawie Parku Wodnego w Wysowej przejmuje Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu!) i zleciła wykonanie „opinii techniczno-budowlanej” biegłym z Politechniki Krakowskiej dr. inż. Wojciechowi Bilińskiemu i dr. inż. Kazimierzowi Piszczkowi – zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf.
Jak wiadomo ekspertyza biegłych Bilińskiego i Piszczka ostatecznie zablokowała remont budowli Parku Wodnego w Wysowej, który miał być zrealizowany (między innymi) na podstawie ekspertyzy dr. inż. Andrzeja Marynowicza i 30 listopada 2020 roku dr inż. Kazimierz Piszczek podpisał „UMOWĘ NR 239/2020 na wykonanie i dostarczenie ekspertyzy technicznej budowlanej budynku basenu rekreacyjnego położonego na działkach nr 223, 225, 226, i 226/1 w Wysowej-Zdroju w zakresie zgodnym z wymaganiami określonymi w postanowieniu nr 124/2020 Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gorlicach” – zob. Umowa Nr 239.2020 – ekspertyza (więcej na ten sam temat – zob. Najnowsza „ekspertyza techniczna budowlana” dotycząca Parku Wodnego w Wysowej powinna być gotowa do 10 marca 2021 roku! Koszt ekspertyzy 33 210 zł brutto!).
xxx
Ekspertyza Bilińskiego i Piszczka nie została przeze mnie opublikowana z uwagi na ustawowo niejawny charakter prowadzonego przez prokuraturę śledztwa. Jednak z tzw. PROTOKOŁU ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ z 14 września 2020 roku – znak PINB.5162.10.2020 – zob. IMG lub https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf, jednoznacznie wynikało, że ekspertyzy dr. inż. Andrzeja Marynowicza z lipca i września 2019 roku były wadliwe i niekompletne a przedmiotowe wady należało uznać za fundamentalne. Jakże bowiem inaczej ocenić oświadczenie biegłych Bilińskiego i Piszczka, złożone 14 września 2020 roku do protokołu, że w budowli Parku Wodnego w Wysowej „naprawy dodatkowo wymagają również wiązary z drewna klejonego nad niecka basenu oraz podciąg P-1 znajdujący się w poziomie podpiwniczenia w osiach D i E”. Podczas ww. rozprawy ujawniono także nieprawidłowe wyniki obliczeń statycznych, opublikowane w ekspertyzach z lipca i września 2019 roku przez dr. inż. Andrzeja Marynowicza, dotyczące, wskazanych przez Bilińskiego i Piszczka, elementów konstrukcyjnych budowli Parku Wodnego w Wysowej. Wady wytknięte ekspertyzom dr. inż. Andrzeja Marynowicza przez inżynierów Bilińskiego i Piszczka spotkały się ze zdecydowana reakcją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który bezzwłocznie zobowiązał Gminę Uście Gorlickie do wykonania i dostarczenia kolejnej ekspertyzy technicznej, dotyczącej budynku basenu w Wysowej w zakresie zgodnym z wymaganiami określonymi w postanowieniu nr 124/2020 Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – zob. postanowienie_124_2020 lub razem.compressed.
Nawet dla laika lektura ww. postanowienia nr 124/2020 stanowiła jednoznaczny dowód, że jeśli budowla Parku Wodnego w Wysowej zostałaby wyremontowana na podstawie ekspertyz dr. inż. Andrzeja Marynowicza, to w niedługim czasie doszłoby w Wysowej do kolejnej katastrofy budowlanej – tym razem z dodatkowymi „fajerwerkami” w postaci zawalenia się stropu nad niecką basenową wysowskiego Parku Wodnego!
Uznałem, że jeśli dr inż. Andrzej Marynowicz oddał Gminie Uście Gorlickie tak skandaliczny bubel ekspercki, to należy ten fakt także zgłosić do prokuratury. I wystosowałem do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu 3 października 2020 roku zawiadomienie następującej treści:
Niniejszym, na podstawie art. 233 § 4 kk, art. 271 kk, art. 286 kk i art. 294 § 1 kk składam zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez autora ekspertyzy budowlanej dr inż. Andrzeja Marynowicza, ekspertyzy wykonanej i opłaconej na zlecenie i zamówienie Gminy Uście Gorlickie/Wójta Gminy Uście Gorlickie/UG Uście Gorlickie. Wady merytoryczne ww. ekspertyzy zostały potwierdzone i opisane w protokole z 14 września 2020 roku, który został sporządzony podczas rozprawy administracyjnej, która miała miejsce w biurze PINB w Gorlicach – zob. https://gorliceiokolice.eu/2020/09/park-wodny-w-wysowej-protokol-z-rozprawy-administracyjnej-z-14-wrzesnia-2020-roku-do-rozpoczecia-remontu-droga-coraz-dluzsza/ i https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf.
Wykonanie remontu budynku Parku Wodnego w oparciu o ekspertyzę dr. inż. Andrzeja Marynowicza mogło doprowadzić do katastrofy budowlanej i strat materialnych wielkiej wartości. Autor ekspertyzy dr inż. Andrzej Marynowicz za wykonaną ekspertyzę, która mogła doprowadzić do powstania zagrożenia dla życia, zdrowia lub strat materialnych, pobrał wynagrodzenie, uzyskując tym samym korzyści majątkowe przy jednoczesnym wprowadzeniu (na życzenie ZAMAWIAJĄCEGO) w błąd współwłaścicieli obiektu (a także PINB w Gorlicach), doprowadzając ww. właściciela i nadzór budowlany do nienależytego pojmowania przedsiębranego działania poprzez odstąpienie od wykonania prawidłowych prac w budynku Parku Wodnego w Wysowej, co zostało udokumentowane w postępowaniu przetargowym, które zostało (na szczęście) z uwagi na ekspertyzę biegłych powołanych przez Prokuraturę Rejonową w Gorlicach, unieważnione.
Należy podkreślić, że autor ww. ekspertyzy, tj. dr inż. Andrzej Marynowicz uznał podczas rozprawy administracyjnej z 14.09.2020 r. wady własnej ekspertyzy, które zostały mu wykazane przez biegłych powołanych przez Prokuraturę Rejonową w Gorlicach, tj. dr. Bilińskiego i dr. Piszczka.
Dlatego zawiadamiam jak na wstępie. Wszystko, co jest mi wiadome na temat tzw. afery basenowej w Wysowej opublikowałem w materiałach prasowych zebranych – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-basenowa/.
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA””.
xxx
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu nie miała zamiaru zajmować się moim zawiadomieniem i przekazała postępowanie w przedmiotowej sprawie do słynnej z rzetelności, prawdomówności i przestrzegania prawa Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.
Zawiadomienie o odmowie wszczęcia śledztwa – sygn. akt PR Ds. 229.2021 zostało wystawione 2 lutego 2021 roku – zob. PR Ds 229.2021.
Już wykaz dokumentów zgromadzonych w tym postępowaniu dowodził, że Prokuratura Rejonowa w Gorlicach potraktowała sprawę absolutnie „priorytetowo” – zob. doc03007020210219133146. Jak widać nie przesłuchano w sprawie ani dr. inż. Andrzeja Marynowicza, ani inspektorów z biura PINB w Gorlicach, ani inżynierów Bilińskiego i Piszczka. Nie przesłuchano także wójta Gminy Uście Gorlickie, które reprezentował instytucję samorządową pokrzywdzoną bublem eksperckim dr. inż. Andrzeja Marynowicza. A dlaczego nikogo nie przesłuchano objawił dopiero dokument kluczowy dla ww. postępowania tj. „Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa” – zob. doc03061320210305130842, wydane 1 lutego 2021 roku przez dobrze znanego już Czytelnikom mojego czasopisma prokuratora Łukasza Brytana – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/lukasz-brytan/.
Prokurator Łukasz Brytan, za podstawę prawną postępowania uznał art. 163 par. 1 pkt 2 kk i 168 kk. A cóż to za dziwolągi? Oto one:
1) art. 163. Sprowadzenie katastrofy
- 1. Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: (…)
2) zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, (…), - 2) art. 168. [Karalność przygotowania]
- Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w art. 163 § 1, (…), podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Jako żywo do głowy mi nie przyszło, składając zawiadomienie do prokuratury w sprawie bubla eksperckiego wyprodukowanego przez dr. inż. Andrzeja Marynowicza, że jego autor – jak to opisał w „Postanowieniu o odmowie wszczęcia śledztwa” – „czynił przygotowania w dniu 19 listopada 2019 roku w Opolu (…) do spowodowania zawalenia się budynku basenu rekreacyjnego (…) poprzez sporządzenie uzupełniającej ekspertyzy technicznej konstrukcji tego budynku i wskazanie w niej sposobu naprawy stwierdzonych wad budowlanych tej budowli w sposób prowadzący do zawalenia się tego budynku”. Bo z takiego postawienie sprawy mogłoby wynikać, że ja podejrzewałem dr. inż. Andrzeja Marynowicza o zakusy terrorystyczne, a moje zawiadomienie nie miało z taką perspektywą podejrzeń żadnego związku. Uważałem, że dr inż. Andrzej Marynowicz nie planował żadnego zamachu terrorystycznego tylko bardzo źle wykonał swoje obowiązki eksperckie, wziął za to pieniądze i te okoliczności należy rozliczyć, a nie analizować czy 19 listopada 2019 roku w Opolu (raczej chyba 24 września 2019 roku – taka data jest na tzw. ekspertyzie uzupełniającej) dr inż. Andrzej Marynowicz knuł, jak tu doprowadzić w Wysowej do zawalenia się budynku basenu rekreacyjnego. Takie postawienie sprawy przez prokuratora Łukasza Brytana, to czysta manipulacja, sprokurowana na potrzeby odłożenia kolejnej afery do prokuratorskiego archiwum w Gorlicach.
Nie mam zamiaru upierać się i twierdzić, że artykuły kodeksu karnego, na które powołałem się w moim zawiadomieniu były adekwatne do sytuacji, ale jedna sprawa burzy moją krew w żyłach. Bo prokurator Łukasz Brytan napisał tak: „Andrzej Marynowicz nie może ponieść odpowiedzialności za przestępstwo: (…) z art. 271 paragraf 3 kk, gdyż jego ekspertyza nie jest dokumentem urzędowym (jest to wynik realizacji umowy o dzieła) (…)”.
I jeśli prokurator Łukasz Brytan napisał prawdę, i ekspertyza techniczna, przedstawiona Gminie Uście Gorlickie przez dr inż. Andrzeja Marynowicza, która mogła doprowadzić do katastrofy budowlanej, tylko dlatego, że nie jest dokumentem urzędowym, pozwala prokuratorowi zdjąć odium odpowiedzialności karnej z jej autora, to może rzeczywiście rozejdźmy się do innych gier i zabaw i nie zawracajmy sobie wzajemnie głowy ustawą Prawo budowlane. Jak to w ogóle jest możliwe, że taka ekspertyza nie jest uznawana za tzw. dokument urzędowy? Przecież to jest jakiś absurd!
W aferze basenowej w Wysowej ciągle mamy sytuację jasną; brak winnych, ślimaczące się śledztwo w Nowym Sączu okrywa mgła tajemnicy, gorlickie łże-media milczą jak zaklęte na temat tej afery a basen rekreacyjny w Wysowej niszczeje i generuje tylko koszty. Za chwilę (realnie pod koniec marca 2021 roku) powinniśmy zapoznać się z ekspertyzą dr. inż. Kazimierza Piszczka!
Ciekawe, czy radny Dymitr Rydzanicz jeszcze poważnie myśli o remoncie tej budowli?
Cdn.
Od redakcji! Wiązary (dźwigary) nad niecką basenową w budowli Parku Wodnego w Wysowej w całej okazałości. Zdjęcie zostało zacytowane ze strony – zob. https://polska-org.pl/7315784,foto.html.
Ciekawe rzeczy można przeczytać. Od 29 stycznia 2015 do 5 listopada 2020 r. były kontrole na basenie, które nie wykazały nieprawidłowości…
Gmina wydała tyle pieniędzy na ekspertyzy i czy gmina poprosi o zwrot kosztów pana eksperta?! Bo to dalej takie wydawanie pieniędzy w błoto.
Przestępstwa może nie zrobił, ale dziadostwo zrobił w tej umowie o dzieło.
Bardzo Pan wyrozumiały dla dr. inż. „eksperta”!
Ciekawe ktoś na najbliższej sesji się zająknie na temat artykułu Pana Rysiewicza.
Ile pieniędzy wypłynęło z kasy gminnego podatnika na te dwie ekspertyzy?
@Maciej Rysiewicz
Przeczytałem to, co Pan napisał – i powiem tak:
Pan opisuje stan faktyczny, opis jest jasny i logiczny. Rzecz w tym, że dawniej coś było logiczne – albo nielogiczne, sensowne – albo bezsensowne, mądre – albo głupie. A teraz (na skutek nieubłaganego postępu) już takiego rozróżnienia nie ma. Jeśli coś nie jest logiczne, to nie jest nielogiczne, tylko „logiczne inaczej” – a ponieważ jest „inaczej”, to stoi wyżej niż dotychczasowe/zwykłe „nie-inaczej”. Pan prokurator Brytan – gdyby zechciał i znalazł chwilę czasu (czas pana prokuratora jest bardzo cenny!) – to by to Panu wytłumaczył (i to znacznie lepiej niż ja; ja nie przeczytałem tylu mądrych ksiąg i nie odbyłem tak dogłębnych studiów jak pan prokurator).
Powyższa uwaga jest uwagą natury ogólnej. Jeśli chodzi o kwestię szczegółową, tzn. basen w Wysowej wymyślony przez uściańskiego wójta:
„W ramach realizowanej inwestycji powstał ośrodek, którego powstanie z uwagi na oczywistą obecnie potrzebę korzystania z różnego typu zajęć sportowych i rehabilitacyjnych, masaży, fitness itp. stało się na terenie naszej gminy coraz bardziej dostrzegalne i konieczne. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom dzięki decyzji Rady Gminy Uście Gorlickie na mój wniosek powstał ten oto obiekt Parku Wodnego w Wysowej-Zdroju (…) – mówi (…) wójt gminy Uście Gorlickie Dymitr Rydzanicz”.
https://gorlice24.pl/pl/19_wiadomosci_z_regionu/2902_park-wodny-wysowa-zaprasza.html
Uściański wójt podał oficjalny powód, dla którego „powstał ten oto obiekt Parku Wodnego w Wysowej-Zdroju” – ale był też inny powód: dziesięć i pół miliona do wydania (albo do wzięcia – zależy, z której strony na to spojrzeć). Przy tych pieniądzach krzątała się cała ekipa dzielnych projektantów i budowniczych. To są fajne chłopaki, wszyscy wygrali – i wszystkim należy się laurka!
Ps.
Nie znam opinii opracowanej przez panów Bilińskiego i Piszczka (biegłych powołanych przez Prokuraturę Rejonową w Gorlicach), ale z protokołu rozprawy administracyjnej z 14 września 2020 roku (nr PINB.5162.10.2020) i z postanowienia nr 101/2020 z 12 sierpnia 2020 roku wydanego na podstawie tej opinii przez PINB w Gorlicach jasno wynika, że w dźwigarach z drewna klejonego nad niecką basenową został przekroczony stan graniczny nośności, to samo dotyczy stanu granicznego użytkowania. Co się tyczy stanu granicznego użytkowania. Podoba mi się to zdjęcie, które Pan wyszukał w sieci:
https://polska-org.pl/7315784,foto.html
Jeśli ktoś nie jest zezowaty, to zauważy wyraźne ugięcie tych dźwigarów. W pierwszej ekspertyzie (opatrzonej datą 30 lipca 2019 roku) pan Marynowicz w ogóle nie oceniał stanu technicznego dźwigarów nad niecką basenową, „skupił się głównie na analizie statyczno-wytrzymałościowej ugiętych stropów żelbetowych” (por. protokół rozprawy administracyjnej z 14 września 2020 roku, nr PINB.5162.10.2020). Analizy statyczno-wytrzymałościowej tych dźwigarów dokonał dopiero w trzecim opracowaniu (tj. w „projekcie uzupełniającym” z 15 maja 2020 roku; chronologicznie drugim opracowaniem była „ekspertyza uzupełniająca” z 24 września 2019 roku) – i to tylko „z uwagi na zmianę izolacji termicznej nad niecką basenową” (por. protokół rozprawy administracyjnej z 14 września 2020 roku, nr PINB.5162.10.2020). Na rozprawie administracyjnej 14 września 2020 roku oświadczył, że „dźwigary dachowe nie wykazują większych oznak przekroczenia tych stanów [tzn. stanu granicznego nośności i stanu granicznego użytkowania – wma] tj. rozwarstwień drewna klejonego”. To jest bardzo ciekawe stwierdzenie – z tego prostego powodu, że gdyby dźwigar się rozwarstwił (= rozkleił), to już nie byłoby potrzeby dyskutowania, czy przekroczone są stany graniczne – drewniany strop (wraz z więźbą dachową) wylądowałby w basenie. Na rozprawie administracyjnej pan Piszczek zapowiedział „dokładny geodezyjny pomiar przez uprawnione osoby”. Jak to były naprawdę bardzo uprawnione osoby, to pomiar może wykazać, że wszystkie dachowe dźwigary są proste jak prosta u Euklidesa!
To dobrze, że podlinkował Pan artykuł z portalu „Gorlice24”, bo Czytelnicy będą mieli szansę się zorientować, kiedy basen w Wysowej miał „dobra prasę” a kiedy należało nabrać wody w usta! A powodów do milczenia jest…, fiu…, fiu…, bez liku, rozpoczynając od wójta Dymitra a na braciach z Dukielskiej w Gorlicach kończąc! Bracia są zresztą cały czas dumni, że zbudowali w Wysowej taki piękny Park Wodny. Proszę zobaczyć – http://www.hazbud.pl/kontakt!!! A tutaj widać jeszcze lepiej – http://www.hazbud.pl/galeria!!!
W sierpniu 2018 roku pan Ludwin zażyczył sobie od firmy Prokon (tj. od firmy, która projektowała basen) „uzupełnionej ekspertyzy technicznej”, która miałaby zawierać „ocenę stanu technicznego całego budynku i przyczyny powstanie nieprawidłowości” (wynikało to z postanowienia PINB nr 72/2019 znak PINB.5162.20.2019). Pan Marynowicz (któremu firma Prokon przekazała pismo pana Ludwina) odpowiedział na to tak (punkt 1 „ekspertyzy uzupełniającej” z 24 września 2019 roku):
„(…) Podtrzymuję (…), że zakres i forma mojej ekspertyzy pozwala na ocenę stanu technicznego przedmiotowego budynku. W punkcie 4.1 tejże ekspertyzy wyraźnie wskazuję, że budynek może być eksploatowany po wykonaniu wskazanych czynności naprawczych, co wynika z mojej oceny jego stanu technicznego”.
Z tego wynika, że pan Marynowicz był pewien, że nie ma żadnej potrzeby (ani powodu), żeby zestawiać obciążenia dla drewnianych dźwigarów nad niecką basenową i sprawdzać ich nośność. Był pewien, że po wykonaniu „czynności naprawczych” ograniczonych do dwóch żelbetowych stropów oraz „ocieplenia stropu poddasza nad częścią basenową” budynek może być eksploatowany – a 14 września 2020 roku na rozprawie administracyjnej w Gorlicach na pytanie pana Mrozka, czy „przychyla się (…) do konieczności wzmocnienia dźwigarów klejonych nad niecką basenu” „przyznał, że widzi konieczność (…) wzmocnienia dźwigara z drewna klejonego”, a „sposób wzmocnienia wymaga wcześniejszej analizy obliczeniowej, a także doboru odpowiedniej metody wzmocnienia” (cytat z protokołu rozprawy). Ostatecznie stanęło na tym, że dźwigar będzie „wzmacniany” (?) w ten sposób, że zostanie odciążony. Pan Piszczek „zalecił odciążenie dźwigara dachowego poprzez wykonanie kratownicy stalowej, która będzie przejmowała obciążenia z dachu i przenosiła obciążenia bezpośrednio na ściany i słupy” (cytat z protokołu rozprawy), nie był jednak pewien, czy takie rozwiązanie jest możliwe „z uwagi na brak rozeznania możliwości wykorzystania przestrzeni w poddaszu budynku”.
Dodatkowo „wszyscy obecni biegli [tj. pan Biliński, pan Piszczek – i pan Marynowicz – wma] zgodnie stwierdzili konieczność na bieżąco odśnieżania śniegu z połaci dachu budynku na czas zimy” (cytat z protokołu rozprawy).
https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf
Co ostatecznie wyszło z tego odciążania (czy takie rozwiązanie okazało się możliwe i w praktyce wykonalne) dowiemy się z ekspertyzy, którą ma dostarczyć pan Piszczek.
Czy Pan Piszczek robi ekspertyzę jako biegły czy jako Kowalski, któremu zlecili wykonanie prac rachunkowych?
Z postanowienia prokuratora Brytana wynika, że dr inż. Marynowicz, wykonując ekspertyzy dla Gminy Uście Gorlickie, nie był biegłym. A zatem dr inż. Piszczek także nie może być uznany za biegłego, jako autor ekspertyzy, która ma być wykonana dla Gminy Uście Gorlickie do 10 marca 2021 roku. Dr inż. Piszczek był biegłym tylko jako autor ekspertyzy wykonanej na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Gorlicach. A zatem ekspertyza dr. inż. Piszczka, wykonana dla Gminy Uście Gorlickie, nie będzie miała walorów dokumentu urzędowego, a zatem można uznać, że dr inż. Piszczek wykonuje zlecenie, jako zwykły Kowalski, czyli „przynieś, podaj, pozamiataj”!
@Maciej Rysiewicz
Mariusz Szczepkowski (inspektor nadzoru budowlanego, podwładny pana Górskiego) – który był protokolantem rozprawy administracyjnej – wszystkich trzech panów, tzn. pana doktora inżyniera Wojciecha Bilińskiego, pana doktora inżyniera Kazimierza Piszczka i pana doktora habilitowanego inżyniera Andrzeja Marynowicza uważa za „biegłych”. Panowie Biliński, Piszczek i Marynowicz też się za takowych uważają (po odczytaniu protokołu nie wnieśli do niego żadnych uwag i złożyli pod nim swoje autografy):
https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf
Jeśli chodzi o art. 271 kodeksu karnego. Ekspertyza techniczna budowlana w rzeczy samej nie jest „dokumentem” (w rozumieniu art. 115 § 14 kodeksu karnego), a osoba, która opracowała ekspertyzę techniczną (np. rzeczoznawca budowlany, także biegły powołany przez prokuraturę) nie jest „funkcjonariuszem publicznym” (w rozumieniu art. 115 § 13 kodeksu karnego). W przypadku pana Marynowicza – nawet gdyby w ekspertyzie napisał oczywiste nonsensy, albo popełnił jakiś gruby błąd – art. 271 kodeksu karnego nie ma zastosowania. Ale to nie znaczy, że w ekspertyzie budowlanej można bezkarnie napisać cokolwiek, panu prokuratorowi po prostu nie chciało się poszukać w kodeksie innego artykułu (jak by się postarał, to pewnie by coś znalazł).
Myślę, że problemów prokuratora Brytana nie należy szukać w lenistwie.
Po co taka ekspertyza nie mająca walorów dokumentu urzędowego? Żeby PINB miał pewien zgrubny pogląd na całą sytuację i w następnym kroku mógł zlecić ekspertyzę mającą walor dokumentu urzędowego?
Ekspertyza techniczna budowlana z definicji nie ma „walorów dokumentu urzędowego”:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dokument_urz%C4%99dowy
Ekspertyza techniczna budowlana opracowana przez uprawnioną osobę jest (albo może być) podstawą decyzji administracyjnej, którą wydaje organ nadzoru budowlanego (w tym wypadku PINB). PINB nie zleca ekspertyzy technicznej budowlanej, żąda jej od właściciela/zarządcy obiektu. PINB może zlecić opracowanie ekspertyzy (na koszt właściciela obiektu) w sytuacji, gdy właściciel nie wywiąże się z nałożonego obowiązku – ale taka ekspertyza też nie ma „walorów dokumentu” (wynika to wprost z definicji „dokumentu” w art. 115 § 14 kodeksu karnego).
Lista „przestępców basenowych” coraz bardziej się wydłuża. Trzeba przyznać, że determinacja z jaką towarzycho kryje się wzajemnie jest godne podziwu. Ten system jest jednak kompletnie absurdalny, bo przecież każdy z przestępców i spiskowców oraz członkowie ich rodzin mieli szansę pluskać się w Parku Wodnym w chwili, gdy dźwigary nad niecka basenową ulegałyby destrukcji i z łoskotem spadałyby na głowy zażywających rekreacyjnych rozkoszy w basenie ludzi.
A skąd ta pewność, że, po bublach eksperckich Marynowicza, dr. inż. Kazimierz Piszczek stanie na wysokości zadania? Przy okazji; jakiś czas temu próbowałem się z dr. inż. Piszczkiem skontaktować, ale nie odebrał telefonu i nie odpowiedział na bardzo uprzejmy list, przesłany drogą elektroniczną.
Pan doktor nie odpowiedział na „bardzo uprzejmy list”, bo był bardzo zajęty obliczeniami statycznymi, dodatkowo łamał sobie głowę, w jaki sposób dostarczyć zaprojektowaną kratownicę na miejsce wbudowania (ta kratownica ma przenosić obciążenie z dachu bezpośrednio na słupy i ściany, drewniane dźwigary nad niecką basenową mają być w ten sposób „odciążone”).
Nie wiem , jak wy ale burmistrz Babowej i reszta samorządowców zawiodła mnie , że nie chcą nowych mieszkań dla mieszkańców .
https://miastons.pl/sadeckie/powstanie-900-mieszkan-dla-osob-mlodych-dwie-gminy-z-sadecczyzny-w-rzadowym-projekcie-sim/?fbclid=IwAR2ydEeQrKiiC2J-N-2mMGflHPLt-IeFcmtC8cLhaD9m33Z1WX4GENHtkWw
Burmistrz Babowej nie że nie chce, ale się nie chce babrać w takim syfie, bo nie ma kasy żeby budować mieszkania.
Obecnie Hażbud braci buduje w Łużnej. Strach się bać.
A co oni tam budują Tarsie?
Dam Wam dobrą radę. Weźcie sobie jakiegoś dobrego fachowca, to Wam zrobi ten basen, zamiast prowadzić rozważania teoretyczne i prześcigać się na to kto zrobi lepszą ekspertyzę.
Ile będzie ekspertyz tyle będzie niedociągnięć. To po co robić takie zawody.
Wziąć fachowca dobrego, remont zrobić bez przetargu i będziecie mieć w moment basen wyremontowany.
Drogi Wujku
Rozumiem, że ta „dobra rada” jest skierowana do pana Ludwina (i pana Rydzanicza). Nie jestem panem Ludwinem (a tym bardziej panem Rydzaniczem), mimo to mam kilka uwag do tej „dobrej rady”.
1) Po czym Pan rozpoznaje „fachowca”, w szczególności „dobrego”?
2) Jeśli w dźwigarach nad niecką basenową (oprócz ciężaru własnego przenoszą one obciążenie z dachu, tzn. obciążenie konstrukcją więźby dachowej, izolacją termiczną, poszyciem, w zimie dodatkowe obciążenie śniegiem) jest przekroczony stan graniczny nośności, to nie jest to jakieś tam „niedociągnięcie”.
3) Żeby „remont zrobić” trzeba wiedzieć co konkretnie trzeba zrobić (innymi słowy: przed rozpoczęciem robót trzeba określić ich zakres). Roboty remontowe mają to do siebie, że nie da się ich zrobić „w moment”, poza tym gmina nie może zlecać robót budowlanych bez przetargu.
4) Dopuszczam też możliwość, że to Pan jest tym „dobrym fachowcem” – w takim razie niech Pan się nie wstydzi, niech Pan nie pisze komentarzy w sieci, niech Pan uderza wprost do pana Ludwina (a jeszcze lepiej: do pana Rydzanicza), niech Pan się z nimi dogada – i do dzieła, niech Pan ten basen remontuje!
Ja wolałbym żeby wójt złamał przepisy i nie robił przetargów i pominął ekspertyzy niż żeby tyle pieniędzy na to dawał. W to miejsce wszystkie wioski dokapitalizować jednako. Drogi zrobić jak się należy. Nie tylko Uście stolice gminy i w Wysowej buble robić. A co tu w gminie jest. Guzik jest. Wszystko centralizują tak jak w Polsce pis. Do Uścia służba zdrowia, do Uścia szkoły, do Uścia CPN. Warszawiaków zwołują żeby się budowali po górkach. Spacerniaki im teraz trzeba robić nad jeziorem. A kibla nie ma gdzie podłączyć bo kanału nie ma.
Od dawna czekam na otwarcie basenu. Zaglądnąłem w nadziei, że to już niebawem, a tu… takie „kwiatki”. Aż dziw, że to wszystko nie kończy się kryminałem. Choć jak już nieco znam życie i patologie spotykane na co dzień, to w sumie nie dziw.
A kogo by Pan wsadził do kryminału? Wójt wymyślił basen, państwo radni ten pomysł zaakceptowali, dziesięć i pół miliona złotych do wydania (albo do wzięcia – zależy, z której strony na to spojrzeć) zmieniło właściciela, przepływ gotówki dokonał się szczęśliwie za przyczyną całej ekipy dzielnych projektantów, budowniczych oraz urzędników (gminnych – i nie tylko gminnych). Jak już napisałem: wszyscy wygrali – i wszystkim należy się laurka!
„(…) dzięki decyzji Rady Gminy Uście Gorlickie na mój wniosek powstał ten oto obiekt Parku Wodnego w Wysowej-Zdroju (…) – mówi (…) wójt gminy Uście Gorlickie Dymitr Rydzanicz”.
https://gorlice24.pl/pl/19_wiadomosci_z_regionu/2902_park-wodny-wysowa-zaprasza.html