
Jeden z moich dociekliwych Czytelników zadał mi jakiś czas temu pytanie, które dzisiaj uczyniłem tytułem niniejszego artykułu. Pytanie jak pytanie, wzruszyłem tylko ramionami, bo cóż ja, kłamliwie bełkoczący recenzent życia publicznego z Wilczysk mogę wiedzieć o tak wysublimowanej działalności administracyjnej, jak powoływanie biegłych przez urzędników nadzoru budowlanego. Jednak pytanie (na moje oko) nie było postawione od tzw. czapy, bo w dokumencie urzędowym – zob. protokół z rozprawy administracyjnej z dnia 14 września 2020 r. – znak PINB.5162.10.2020 – zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf, dr inż. Wojciech Biliński, dr hab. inż. Andrzej Marynowicz i dr inż. Kazimierz Piszczek zostali uwiecznieni jako biegli – cokolwiek to oznaczało! Poszedłem zatem po rozum do głowy i wysłałem 8 marca 2021 roku do inspektora Aleksandra Górskiego wniosek następującej treści:
„Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gorlicach
Pan Aleksander Górski
W nawiązaniu do protokołu z rozprawy administracyjnej z dnia 14 września 2020 r. znak PINB.5162.10.2020 – zob. https://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/img.pdf, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z wnioskiem o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
1) postanowienia, decyzje administracyjne lub inne dokumenty urzędowe (powołujące) stwierdzające powołanie przez PINB w Gorlicach na biegłych dr. inż. Wojciecha Bilińskiego, dr. inż. Kazimierza Piszczka i dr. hab. inż. Andrzeja Marynowicza we wznowionym (na podstawie decyzji administracyjnej nr 57/2020 z dnia 09.06.2020 – znak PINB.5162.4.2020) postępowaniu administracyjnym (dotyczy tzw. Parku Wodnego w Wysowej),
2) pełnomocnictwo udzielone przez Wójta Gminy Uście Gorlickie adwokatowi Andrzejowi Tumidajewiczowi.
3) zawiadomienia-wezwania skierowane do dr. inż. Wojciecha Bilińskiego, dr. inż. Kazimierza Piszczka i dr. hab. inż. Andrzeja Marynowicza na rozprawę administracyjną w dniu 14 września 2020 roku.
Informację (skany elektroniczne ww. dokumentacji urzędowej) proszę przesłać na adres: pow1@o2.pl.
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma „BOBOWAODNOWA””.
Odpowiedź otrzymałem dzisiaj, tj. 19 marca 2021 roku.
Oto treść pisma przewodniego (pisownia oryginalna):
„PINB.0133.4.2021
Pan Maciej Rysiewicz
W nawiązaniu do Pana wniosku o udostępnienie informacji publicznej przesłanego na adres mailowy tut. Inspektoratu w dniu 8 marca 2021 r., zgodnie z art. 13 ust. 1 w związku z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. – o dostępie do informacji publicznej (tj. Dz. U. z 2020 r. poz. 2176) w załączeniu przesyłam skany wnioskowanych w pkt 2 i pkt 3 dokumentów tj. skan pełnomocnictwa udzielonego przez Wójta Gminy Uście Gorlickie adwokatowi Andrzejowi Tumidajewiczowi oraz skany wezwań na rozprawę administracyjną skierowanych do Pana Wojciecha Bilińskiego i Pana Andrzeja Marynowicza. Jednocześnie informuję, że Pan Kazimierz Piszczek został dopuszczony do udziału w rozprawie administracyjnej mimo iż nie był wzywany, zatem tut. Organ nie posiada dokumentu w postaci wezwania wyżej wymienionego do udziału w tejże rozprawie.
Odnosząc się do żądania określonego w pkt 1 informuję, że tut. Organ nie jest w posiadaniu takich dokumentów.
Aleksander Górski
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gorlicach”.
I załączniki do pisma przewodniego – zob. IMG_0002, IMG_0003, IMG_0004.
A teraz, jeśli ktoś poznał odpowiedź na pytanie postawione w tytule niniejszej rozprawki, to może oczywiście podzielić się z nami tą wiedzą. Dział komentarze stoi otworem!
Ps. A o adwokacie Andrzeju Tumidajewiczu jeszcze może kiedyś usłyszymy! Pytałem trochę na zapas…
Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.rp.pl/Urzednicy/304239988-Czy-strony-postepowania-administracyjnego-maja-prawo-uczestniczyc-w-badaniu-bieglego-w-terenie.html.
To można się tak na ochotnika zgłosić i powiedzieć ja chcę być biegłym i już się jest? Czemu pan wma się nie zgłosił? On by mógł realnie pomóc rozwiązać tę zagadkę. Z panem wma mógł przyjść pan Maciej Rysiewicz jako towarzysz i ujawnili by pełną wiedzę panu inspektorowi.
Drogi Panie
Ja nie potrzebuję (ani nie mam zamiaru) się nigdzie zgłaszać. Na podstawie tych dokumentów, które są w posiadaniu urzędu gminy w Uściu Gorlickim i które tamtejsi urzędnicy zechcieli ujawnić Maciejowi Rysiewiczowi (a nie zawsze chcieli – a jak już ujawniali, to niekoniecznie od razu) napisałem kilka obszernych tekstów. Maciej Rysiewicz te teksty opublikował i każdy może je przeczytać, także pan Górski. Wszystkie te teksty pisałem w ten sposób, żeby były zrozumiałe nawet dla laika (tzn. kogoś, kto nigdy niczego nie wybudował – a nawet budowy nie widział, choćby z daleka). Ten basen nie kryje żadnej zagadki. Fundamentem realnego świata jest związek przyczynowo-skutkowy – a ten basen jest klasycznym przykładem jak ten związek działa w praktyce.
Piszczek nie może być w tym postępowaniu biegłym. Podlega on wyłączeniu na zasadzie art. 84 § 2 w związku z art. 24 § 1 pkt 1 kpa – zdanie „pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy może mieć wpływ na jego prawa lub obowiązki”.
Jeżeli Piszczek powiedział coś ciekawego na rozprawie, to dobrym sposobem żeby go „zneutralizować” jest wejście strony z nim w jakikolwiek stosunek prawny. Jego kolega Biliński poinformował, że opinię techniczno-budowlaną opracował wspólnie z Kazimierzem Piszczkiem.
Czyli ten drugi zostaje zneutralizowany pośrednio.
Dalsze działania z tymi gwiazdami są tylko wyrzucaniem w błoto pieniędzy polskiego podatnika.
Zyskali wszyscy uczestnicy postępowania. Chłopcy zarobili, strony przedłużyły postępowanie, organ coś zrobił ale tylko na papierze.
A co w postępowaniu karnym? Jaki status tam ma ten duet? Kim Piszczek jest w postępowaniu karnym? Czy również i tam następuje neutralizacja? Na te pytania może odpowie Pan redaktor…
Mała wskazówka
https://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/postepowanie-przed-sadem/277745,Wylaczenie-bieglego-od-udzialu-w-sprawie.html
Niestety, nie odpowiem na pytanie: „Kim Piszczek jest w postępowaniu karnym?”, bo postępowanie w prokuraturze toczy się a ja nie jestem stroną w tym postępowaniu i nie mam szans na dostęp do akt postępowania na podstawie art. 156 kpk. A ustawa o dostępie do informacji publicznej może pomóc, ale po prawomocnym zakończeniu postępowania!
Przecież artykuł wcześniej Pan napisał, że prokurator udostępnia Panu więcej informacji niż powinien!
Sytuacja z dostępem do akt postępowania prokuratorskiego jest najprostsza z najprostszych, a mimo to – jak widzę – same z tym dookoła kłopoty. Historia, którą Pan przypomina była następująca. Prokurator wydał prawomocne postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. W tym stanie formalnoprawnym dziennikarz Maciej Rysiewicz wystąpił – na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej – o wybrane dokumenty z tego zakończonego prawomocnie postępowania. Prokurator udostępnił informacje publiczną i to że udostępnił było zgodne z prawem. Niestety, prokurator powinien był dokonać anonimizacji niektórych danych osobowych, które znajdowały się w tych dokumentach. I tego nie zrobił. Ot i wszystko!