Kierowca bez uprawnień za kierownicą wozu bojowego OSP Bobowa winny, ale nieukarany!

Tej historii jeszcze raz nie mam zamiaru opowiadać. Wystarczy pożeglować tutaj – zob. OSP Bobowa w ogniu! A komendant Krzysztof Gładysz umywa ręce! Ale dh Dominik Szczepanek ciągle ma szansę na okazanie świadectwa prawdy i tutaj – zob. Afera z kierowcą bez uprawnień w wozie bojowym OSP Bobowa w tle trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Gorlicach, i tutaj – zob. Postanowienie Sądu Rejonowego w Gorlicach w sprawie dowódcy załogi OSP Bobowa, który dopuścił osobę nieuprawnioną do kierowania pojazdem uprzywilejowanym na drogach publicznych. Wiedza leży jak na talerzu!

Dzisiaj, tj. 25 listopada 2020 roku, wprost z Sądu Rejonowego w Gorlicach otrzymałem wyrok, który zapadł 9 listopada 2020 roku (sygn. akt. II W  137/20): Wyrok z anonimizowany IIW 137)20!

Tego wyroku nie będę komentował. Każdy może sobie pokomentować na własny użytek.

Jak widać wyrok z 9 listopada 2020 roku dotyczy tylko kierowcy bez uprawnień!

A jakie są losy dowódcy załogi OSP Bobowa, który „dopuścił do prowadzenia po drodze publicznej pojazdem uprzywilejowanym OSP w Bobowej marki MAN (…) osobę niemającą zezwolenia na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym ochotniczej straży pożarnej, (…)”?

Na razie nie wiadomo!

Przypomnijmy, że sędzia Jerzy Augustyn stwierdził w „POSTANOWIENIU z dnia 13 lipca 2020 roku” (sygn. akt II W 137/20), że „(…) umyślne dopuszczenie do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej przez osobę niemającą wymaganych prawem uprawnień stanowi przestępstwo określone w art. 179 kk” – zob. Postanowienie Sądu Rejonowego w Gorlicach w sprawie dowódcy załogi OSP Bobowa, który dopuścił osobę nieuprawnioną do kierowania pojazdem uprzywilejowanym na drogach publicznych.

Czy wydarzenia z  14 grudnia 2019 roku  z udziałem dowódcy wozu bojowego OSP Bobowa ciągle nie zostały jeszcze osądzone?

Ps. Czytelnikom, którzy być może będą rozmyślać nad łagodnością Sądu Rejonowego w Gorlicach podrzucę jeszcze tyko garść informacji podstawowych. Jak już wiadomo sędzia Ewa Pyrz uznała obwinionego D(….) M(….) za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia z art. 94 § 1 kw w zw. z art. 109 ust. 1 b ustawy o kierujących pojazdami i za to na mocy powołanego przepisu ustawy przy zastosowaniu art. 39 § 1 kw [odstąpiła] od wymierzenia obwinionemu kary”. Sędzia Ewa Pyrz zwolniła także „obwinionego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów postępowania”!

Tutaj art. 94 kw – zob. https://www.arslege.pl/prowadzenie-pojazdu-bez-uprawnien-lub-pojazdu-niedopuszczonego-do-ruchu/k11/a3506/ i art. 39 kw – zob. https://www.lexlege.pl/kw/art-39/, i art. 109 ustawy o kierujących pojazdami z dnia  5 stycznia 2011roku – zob.  https://www.lexlege.pl/ustawa-o-kierujacych-pojazdami/art-109/. Wszystko jasne? Pozostałe pytania można kierować do sędzi Ewy Pyrz. Może odpowie, ale wątpię!

Od redakcji! Zdjęcie tytułowe zostało zacytowane ze strony – zob. https://www.zosprp.gorlice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=485:poswiecono-sredni-samochod-man-w-osp-bobowa&catid=8&Itemid=122.

(Odwiedzono 459 razy, 1 wizyt dzisiaj)

24 przemyślenia na temat "Kierowca bez uprawnień za kierownicą wozu bojowego OSP Bobowa winny, ale nieukarany!"

  1. No cóż. Wyrok nie budzi jakiegoś szczególnego sprzeciwu społecznego.

    Kwestia czy jest on prawomocny.

    Jeżeli tak, to automatycznie wzmacnia się oskarżenie przeciwko osobie, która zezwoliła na dopuszczenie do kierowania osoby, wobec której sąd prawomocnie potwierdził, że nie miała uprawnień.

    Tak więc można przypuszczać, że osoba zagrożona będzie namawiała skazanego tym wyrokiem, żeby jednak wszczął postępowanie odwoławcze.

  2. No i mamy to co mamy.
    W Polsce prawa i bezprawia,wszystko jest możliwe.
    Wystarczy zapoznać się z wyrokiem sądu.
    Z tego by wynikało,że kierowca DM poszedłu sobie do Remizy OSP Bobowa wsiadł do samochodu i pojechał do akcji.Nie było dowódcy DSz,więc wolnoś Tomku w sowim domku?
    Ale jak się okazuje to dowódcą był DSz.który sie przyznał że to on był dowódcą i wyraził zgodę na to by samochodem jechał jego kolega DM.
    Jaki wniosek?
    Jak by dowódca Dominik Sz.nie wyraził zgody na to by samochodem jechał DM,to by nie było sprawy.A sprawa jest,i winny jest.
    A o Dominiku Sz.ani słowa?

    1. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, dlaczego za wykroczenie kierowcy DM nie tylko kierowca DM nie zapłacił grzywny, ale nawet Skarb Państwa, czyli my wszyscy musimy jeszcze dopłacić do bezprawia?

  3. Czyli morał z tego taki że po co trzymać kierowców na etacie i płacić im kasę jak byle kto może wsiąść do samochodu kto posiada lat.C i może jechać do akcji nawet na drugi koniec Polski.
    Gdzie my [ocenzurowano – M.R.] żyjemy.
    Co się musi w końcu stać żeby Berdechowski Bauor, który w soboty nie robi i Włóczykij w słynnym kapeluszu w końcu wzięli się za robotę i dyscyplinę w tej OSP.
    Brak odwagi żeby mieć swoje zdanie i sprzeciwić się Jaśnie Panującemu???? Nie jest przecież Bogiem, wkrótce jego czas przeminie i ludzie wywiozą go na taczkach. Drewnianych i z metalowym kółkiem, żeby utkwiła mu tą chwilą na zawszę.

  4. KASTA w gminie Bobowa?
    Winien bez kary?
    Dlaczego POLICJANT na drodze nie powie nam jesteś winien bez kary, bez mandatu?
    Do Darka M.nie mam nic,jest fajny kolego,ale fakt faktem nie powinien siadać za kierownice samochodu strażackiego,bez odpowiednich uprawnień.
    Sędzia nawet uznał że jest winien.
    W tym przypadku Policja nie jest spójna z Sądem?
    Pytanie do p.Sędzi? Czy jeżeli by Dariusz M.jadąc do akcji spowodował wypadek,to czy taki sam byłby wyrok sądu? Kara?

    1. Skoro miał uprawnienia na C to dlaczego nie powinien siadać za kierownice samochodu strażackiego? Samochód strażacki uprzywilejowany jest dopiero wtedy gdy ma włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Bez sygnałów może nim jechć każdy kto posiada prawo jazdy kat. C i ważne badania.

    2. Do Szakal. Ten wyjazd do zdarzenia nie był priorytetowy i w żadnym wypadku nie był stanem wyższej konieczności. Jechali tylko posprzątać pozostałości pokolizyjne. Nie wymagało to brania za stery kierowcy bez uprawnień do kierowania samochodem uprzywilejowanym. To po pierwsze, a po drugie nie wymagało to też jazdy alarmowej! A taka się w tym przypadku odbyła. Kierowca – konserwator a gospodarz to dwie osobne funkcje, które mylisz. Gospodarz jest to członek zarządu, który odpowiada za obejście remizy. A kierowca – konserwator za sprzęt bojowy jak i samochody. Ale tutaj niestety jest ciężko dopilnować nawet przeglądów samochodów jak i również innego sprzętu będącego na wyposażeniu OSP.
      Jeśli jesteś tak bardzo poinformowany to napisz mi ilu mamy kierowców, ilu członków a ilu tak faktycznie bierze udział w działaniach ratowniczo – gaśniczych.
      Co ta jednostka reprezentuję sobą od dobrych kilku lat?
      Jak są postrzegani wśród mieszkańców gminy Bobowa i co ludzie mówią na ich temat? To wszystko chyba nie jest wyssane z palca.
      Jesteś jednym z wielu krytyków i pieniaczy, który próbuje podjąć jakiś temat nie mając pojęcia o nim.

  5. Widzę że Pan Rysiewicz jak i tu komentujący nie mają podstawowej wiedzy o funkcjonowaniu Ochotniczej Straży Pożarnej. Dostrzegam, że osoby tu komentujące to zgorzkniałe pismaki, które oprócz wypocin na internetowych portalach nic nie wniosły do społeczeństwa.

    Dlaczego sąd nie wymierzył kary? Bardzo proste. Strażacy jechali ratować życie/mienie, a dowódca poprosił osobę z prawo jazdy kat. C aby zawiozła ich na miejsce zdarzenia. Stan wyższej konieczności! Po drugie kierowca mógł strażaków zawieźć bez używania sygnałów świetlnych i dźwiękowych, wtedy nie prowadziłby pojazdu uprzywilejowanego(aby pojazd był uprzywilejowany musi mieć włączone sygnały świetlne i dźwiękowe).

    Nikomu źle nie życzę, ale co Pan redaktor by napisał gdyby Ci strażacy jechali ratować jego życie lub mienie? Powiedziałby, że sory ale jak nie macie kierowcy na uprzywilejowane to nie przyjeżdżajcie???

    I jeszcze słowo do Ja… kto trzyma kierowców na etacie???? W OSP w najlepszym wypadku etat ma kierowca-konserwator, który ma w jednostce funkcję gospodarza i dba o remizę. Jest to żałosne, że mała grupa osób tak jedzie po strażakach. na ich miejscu rzuciłbym to wszystko w cholerę i ciekaw jestem kto wtedy by pomagał? Pan Rysiewicz? Pan Ja? Czy jakiś inny internetowy cwaniaczek?

  6. „SzaKAL”
    Widzę,że jesteś najmądrzejszy na świecie,z tym że sam sobie zaprzeczasz.
    Siądz i poczytaj co napisałeś,znawco wiedzy pożarniczej.
    „SzaKAL”
    Nie martw się o inych w tym o p.Redaktora.
    Jak nie ta to inna OSP wyjedzie. Tak jest już od jakiegoś czasu,że dyspozytor wysyła więcej jednostek,i w tym PSP Gorlice nawet na dwa samochody.
    Wiesz dlaczego? Bo na OSP Bobowa nie można liczyć od dawna?
    Czy TY tego nie widzisz? A uważasz się na znawce od wszystkiego.
    A na koniec pytanie zasadnicze- dlaczego do OSP w Bobowej nie został przyjęty D.M.,który jakiś czas temu złożył akces wstąpienia do OSP Bobowa?
    „SzaKal” możesz być taki uprzejmy i odpowiedzieć grzecznie,bez wymądrzania się?? Krótko,dlaczego? Prezes nie zaakceptował tej kandydatury? Bo nie jest z rodziny Chochołowiczów?

  7. Brawo „Ja”
    A co na to teraz odpisze „SzaKal”
    „Ja” udowodnił Ci że nie masz pojęcia na temat działalności OSP Bobowa.
    Tym bardziej o stanie wyższej konieczności kiedy zadaniem jednostki było posprzątanie po kolizji a nie bezpośredni udział w kolizji czy wypadku drogowym?
    Tak to jest jak mamy niedoszkolonych dowódców zastępu.
    Wystarczyło jechać samochodem nie używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych,jechać dwójką koło fosy.
    Ale samowolka dowódcy była taka jaka była…To nie kto inny jak dowódca Dominik Sz.włączył sygnały narażając niewinnego Dariusza M.na sprawy sądowe.
    Jestem przekonany że Dariusz M.nawet nie wie którym klawiszem się włącza sygnały. I to nie Dariusz M.powinien mieć sprawę w Sadzie a Dominik Sz.
    Ale nikt ze Strażaków-Naczelnik-Stanisław Ch.,czy Prezes Adam Sz.nie stanął w obronie Dariusza M. Tym samym obronili Dominika Sz.
    Brawo Strażacy trzeba bronić swoich? Dariusz M.to obcy?

  8. Ktoś kto ma pojęcie jak powinna funkcjonować jednostka Osp , nie będzie komentować pozytywnie jednostki OSP Bobowa , która jako jedyna z gminy jest w KSRG wiec powinna dawac dobry przykład innym jednostka Osp z naszej gminy a tak się nie dzieje .

    Brak zaangażowania młodych strażaków daje się we znaki , gdzie nie widzę nowych młodych strażaków w zastępach Bobowej .

    Warto spojrzeć na sąsiednia jednostkę Osp Strozna , i wziasc z nich przykład !!!!

  9. Panowie, ja nie wnikam w struktury OSP Bobowa. Chodzi mi o całokształt. Potwierdzam, że Bobowa jako w sumie jednostka miejska i w KSRG powinna świecić przykładem i to bez dwóch zdań! Widziałem kilka razy jak strażacy z Bobowej przyjechali bez ubrań odpowiednich do akcji, nie pochwalam tego. Ale drażnij mnie pisanie w internecie, zamiast wziąć i zrobić coś w tym kierunku, dla tej jednostki. Bobowa ma ludzi którzy mają ogromną wiedzę i doświadczenie. Mam tu na myśli Janików. A to że brak młodych ludzi, to cóż problem dotyczy całego kraju… młodzi po prostu nie chcą, nie cieszy ich to…

  10. „SzaKal”
    Nie ma rzeczy niemożliwych.
    Samo się nie zrobi.Nie słyszałem żeby Zarząd coś zrobił,żeby powstała Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza – do 15 lat i powyżej 15 lat..
    Wiadome trzeba mieć do takiej młodzieży podejście,zachęcić ich aby chcieli przyjść i szkolić sie…
    Pamiętam jak za czasów Janików była Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza.
    Zgadza się,ja też słyszałem,że na terenie Bobowej jest potencjał ludzi z ogromną wiedzą i doświadczeniem, którzy pracowali albo pracują w PSP Gorlice,wielu z nich odeszło ze względu na atmosferę w OSP,to co słyszałem.

  11. Nie chce nikogo bronić ale pamiętam za dawnych lat jak prezesem był Janik praktycznie co sobotę w osp Bobowa zbierali się młodzi i było sprzątanie garaży czyszczenie mundurów czy samochodow było można się zapoznać jakim ta jednostka dysponuje sprzętem i to bardzo cieszyło za młodego było bardzo dużo młodych osób w osp a teraz to nawet na akcję nie ma kto wyjechać trzeba prosić dzwonić po ludziach

  12. Borowiak to były czasy kiedy każdy siedział na miejscu. Nie było zjawiska emigracji wewnętrznej lub zewnętrznej. Nie bylo także komputerów pochłaniaczy czasu. Także chłopcy byli dyspozycyjni i byla to dla nich rozrywka. A dzisiaj ? Unia Europejska…

  13. Miecio
    Nie opowiadaj gupot.. Zobacz jak działa OSP Moszczenica..
    Jak wyglądają garaże, ile mają sprzętu, jakie mają samochody.. Ile jest chętnych do pracy, do udziału w akcjach?
    Bardzo proszę przygladnij się tej jednostce.
    Ale jak działa OSP Stróżna?
    Tu i tam też mają komputery, internet…
    Ale jest w tych jednostkach odpowiednia atmosfera..
    Wójt Moszczenicy pomaga swoim Strazakom… Jest z Nimi..

    1. Mam rozumieć, że w Moszczenicy nie było afery dh. Przemysława Wszołka? I wójt Jerzy Wałęga słusznie i transparentnie przyczynił się do wysłania prezesa OSP Moszczenica dh. Wszołka na zieloną trawę?

  14. W Moszczenicy za czasów Wszołka były problemy,ale szybciutko sobie z p.Wszołkiem poradzono…
    Pan Wszołek zeby być nadal w Zarządzie Powiatowym ZOSP w Gorlicach musiał szukać innej jednostki. Chciał do OSP Łużna, ale Oni go nie chcieli, więc zwrócił sie do OSP Biesna. I prezes Stanisław Bara wraz z Józefem Boguszem p.Wszołka przygarnęli i tam jest aktualnie członkiem statystą.
    Problem z tym że p.Wszołek traci na zaufaniu w powiecie?
    Czyżby p.Kosiba przejrzał na oczy?

      1. No tak, bo Pan zamiast takich „człowieków” promować, wyciąga na światło dzienne afery i to na marne miliony!

    1. Sprzęt sprzętem osp Bobowa tesz posiada na stanie bardzo durzo sprzetu ktury lerzy po garażach nie używany nie przepalany nie kturzy z członków osp Bobowa nawet nie potrafią go uruchomić np holmatro ktury znajduje się na manie na jednej ręce można policzyć członków kturzy mają pojęcie jak to odpalić urzyc prawidłowo tak samo Bobowa posiada nie tak mało strażaków po kursie kpp a podczas akcji każdy patrzy na każdego B każdym boi się odpowiedzialności żeby udzielić kwalifikowanej pierwszej pomocy tak można liczyć na osp Bobowa

      1. Ja powiem tak szkoda komentować i wypisywać i się przekrzykiwać co było kiedyś co jest teraz nie ma co porównywać gminy Moszczenica czy innych do gminy Bobowa bo to w tej gminie już nie wruci co było 20-30 lat temu tak chciałbym życzyć strażakom z tej gminy żeby doczekali czasow Pana Janika i wiejaczki którzy mieli ogromne doświadczenie i im Zależało i co mieli pomysły załatwiali auta i sprzęt i młodzi byli chętni bo widzieli co było a później Janik wyjaczka zostali zniszczeni przez obecnego Pana burmistrza bo ten pieniędzy nie chciał dać z gminnej kasy na straż to ich odciągnął od władz zarządu gminnego i powołał( przepraszam, co powiedział strażakom z zarządu gminnego tak zrobili i wybrali ) co jest teraz, przykład idzie z góry takie mamy władze w gminie pan burmistrz ligeza to nie jest dobry przykład jeżeli chodzi o sprawy straży tak samo pan tarasek tylko chodzą obydwa na zebrania i opowiadają brednie ze z gminnych pieniędzy się doposaza sprzęt do jednostek ludzie to nie prawda bo w ostatnich latach wszystki sprzęt idzie z dofinansowań a opowiadają ze z gminy mydlenie oczu tyle jaki oni dają przykład to nie jeden wie w gminę ze straży tylko nikt się nie odezwie bo nie będą sobie prezesi i komendanci jednostek OSP robić wrogów a jeżeli chodzi o strażaków to nie tylko w bobowej jest problem nie chwalcie tak ta strozne bo komendant tej jednostki to No może ma chęci i chce coś działać ale lizus burmistrza i tyle, też jest tam różnie i nie dziwi mnie co się dzieje w jednostkach w tej gminie czym co prezesi lub komendanci mają przyciągnąć do wstąpienia do jednostki czym wódka i kawałkiem kiełbasy na zebraniu przecie to śmiech na sali młodzi strażacy mają gdzieś i wyjeżdżają za granice bo wiedzą dobrze Co się dzieje a szkoda bo są potrzebni tyle o tym jeżeli chodzi o strażaków z Bobowej to tak dominik sz tylko by rządził w czasie akcji jako dowódca a jak coś poważniejszego to się pyta starszych co robić to on ma być dowodca no i mamy tego przykład co było w sedziszowej z nim jako dowódca i kierowca bez uprawnień wdlg mnie już dawno powinni go usunąć z dowodzenia i do łopaty w czasie akcji lub powodzi tylko by dowodził dowódca za osolke masła który nie posiada podstawowej wiedzy tak jest bo ludzie wy tego nie widzicie co się dzieje w czaje akcji i co wyprawia a jeżeli chodzi o Abrama no co ma smykałkę do tego co robi i chce robić ale no niestety nie ma doświadczenia praktyki i nie dziwi mnie nie raz że psp puszcza 2 samochody bo niestety tam nie ma kto się za to wziąść żeby jednostka funkcjonowała tak jak ma być na potrzeby ksrg według mnie decyzja komendanta psp powinni usunąć osp bobowa z systemu ksrg i przekazać innym jedn w gminie bo inne jednostki wcale nie są gorsze od nich tyle

  15. Borowiak

    Bo to są ludzie z łapanki…bez predyspozycji…Najlepiej im wychodzi pozowanie do fotek….albo krytykowania….Co z tego że są po kursach…? Ale to tylko teoria?
    Gdzie ćwiczenia z sprzętem?
    Zobaczmy jak się zachowują przy akcji.
    Nawet Abram mimo że po szkołach robi gafy,błędy.
    Ma w sobie teorie,i zaplecze w postaci zastępcy komendanta pow.PSP Gorlice.
    Inaczej by dawo nie pracował.
    Już nikt nie liczy na taką załogę,na taką jednostke.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *