
O nieodpłatnym przekazaniu przez Polskie Koleje Państwowe Gminie Bobowa działki nr 151/2 wraz z zabudową, tj. budynkiem stacji kolejowej w Wilczyskach, dowiedziałem się przy okazji śledzenia tzw. afery asfaltowej – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-asfaltowa/.
Muszę powiedzieć, że po aferze ze Strefą Aktywności Gospodarczej w Siedliskach – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/sag-w-siedliskach/, uważałem, że już nic mnie na samorządowym folwarku u burmistrza Wacława Ligęzy nie może zaskoczyć. Myliłem się!
xxx
Początkowo działałem po omacku, bo skąd ja, nędzny i niedoinformowany pismak, uprawiający na dodatek kłamliwy bełkot, mam wiedzieć, że w mojej gminie samorządowcy realizują tak wiekopomne projekty jak przejęcie na własność stacji kolejowej w Wilczyskach?
Pierwszy wniosek w tej sprawie z 30 sierpnia 2020 roku był zatem bardzo ogólny. Badałem teren:
„Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza
Na podstawie art. 241 kpa zwracam się z wnioskiem o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy Burmistrz Bobowej/Gmina Bobowa/UM w Bobowej zakupili/wydzierżawili/wynajęli nieruchomość w Wilczyskach od PKP, tj. działkę i budynek stacji kolejowej przy dr. woj. 981. Jeśli do takiej transakcji doszło zwracam się z wnioskiem o przesłanie dokumentacji dotyczącej zakupu/dzierżawy/wynajęcia/użyczenia etc. przedmiotowej nieruchomości (umowa i przelew dokumentujący ww. transakcję”.
Odpowiedź została mi udzielona 21 września 2020 roku – zob. Pismo przewodnie, Akt Notarialny_stacja PKP_Wilczyska. Jak widać „na dzień dobry” otrzymałem potężny zastrzyk wiedzy.
Akt notarialny podpisany 30 maja 2017 roku stanowił, że Polskie Koleje Państwowe Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie „nieodpłatnie – w trybie art. 39 ust. 3 ustawy O komercjalizacji i restrukturyzacji Przedsiębiorstwa Państwowego „Polskie Koleje Państwowe – przekazuje [Gminie Bobowa] prawa [do] użytkowania wieczystego gruntu wraz z prawem własności budowli znajdujących się na gruncie” w Wilczyskach, tj. działki o numerze ew. 151/2 o pow. 0,2102 ha oraz „budynku przystanku osobowego Wilczyska” o pow. zabudowy 170 m2, pow. użytkowej 99.54 m2 i kubaturze 884 m3, „placu o nawierzchni utwardzonej” o pow. 1092 m2, „ogrodzenia z siatki”, „sieci wodociągowej”, „sieci kanalizacyjnej”, „studni kopanej”, „szamba”, „urządzenia odbiorczego oświetlenia zewnętrznego”, „urządzenia odbiorczego oświetlenia zewnętrznego”.
„Darowizna” palce lizać! Ten burmistrz z Bobowej to „łebski gość”! Można było odnieść wrażenie, że Gmina Bobowa zrobiła interes życia!
Po krótkim namyśle postanowiłem uwiecznić ten „interes życia” na fotografiach (zdjęcia zostały wykonane 8 października 2020 roku):
Uważny Czytelnik na pewno „doczytał się” kilku bardzo interesujących wiadomości w opublikowanym powyżej akcje notarialnym – zob. Akt Notarialny_stacja PKP_Wilczyska; na przykład, że „działka nr 151/2 położona w Wilczyskach leży w terenie kolejowym ze strefą zakazu realizacji obiektów i strefą ochrony akustycznej (…)” albo, że „na nieruchomości znajduje się infrastruktura techniczna nie będąca własnością PKP S.A. i nie podlegająca zbyciu” (tj. linia kablowa, kable teletechniczne ziemne i kable elektroenergetyczne wraz z tzw. szafami kablowymi, zlokalizowanymi w budynku „przystanku osobowego Wilczyska”). Te kable i szafy należą do – uwaga – aż trzech firm, tj. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., PKP Utrzymanie Spółka z o.o. i PKP Energetyka S.A.! Jak widać w przedsiębiorstwie Polskie Koleje Państwowe zrobiono w III RP niezły bajzel!
Jedna mała stacja kolejowa w Wilczyskach miała czterech właścicieli i… nic się po podpisaniu 30 maja 2017 roku aktu notarialnego nie zmieniło. Nadal stacyjka Wilczyska ma czterech „bonzów”: tylko PKP S.A. zastąpiła Gmina Bobowa! Ekstra układ!
Wartość rynkową naszej stacyjki w Wilczyskach oszacowano na 186 895 zł – w tym mienie podlegające ewentualnemu ponownemu zbyciu wyceniono na 147 762 zł (więcej szczegółów dotyczących wyceny – zob. s. 7-8 ww. aktu notarialnego – Akt Notarialny_stacja PKP_Wilczyska). A „Wacław Ligęza działający w imieniu Gminy Bobowa [odważnie – przyp. M.R.] oświadczył, że znany jest Gminie (…) stan techniczny budowli (…)” i jeszcze dodał, że Gmina Bobowa zrzeka się, w związku z wiedzą na temat położenia, posadowienia i stanu technicznego budowli, jakichkolwiek ewentualnych roszczeń w stosunku do PKP S.A. lub jej następców prawnych. Gmina Bobowa zrzekła się także wszelkich roszczeń z tytułu ewentualnego odkrycia na działce terenów skażonych i zobowiązała się na własny koszt takie zanieczyszczenia usuwać!
Ponadto burmistrz Wacław Ligęza zaakceptował także wszystkie warunki PKP S.A. dotyczące „bezpłatnego znoszenia obecności (…)”, nienależących do Gminy Bobowa, urządzeń infrastruktury technicznej (linie kablowe i szafy kablowe). Hulaj dusza piekła nie ma i PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., PKP Utrzymanie Spółka z o.o. i PKP Energetyka S.A. mogą sobie dowolnie i swobodnie grasować na działce 151/2 do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej, „prowadząc działalność w pasie służebności”.
Kluczowy moim zdaniem, z punktu widzenia wspólnoty samorządowej gminy Bobowa, zapis aktu notarialnego z 30 maja 2020 roku, brzmi:
„(…) Wacław Ligęza działający w imieniu Gminy Bobowa oświadcza (…), że przejęcie przedmiotowych praw do nieruchomości następuje na cele związane z inwestycjami infrastrukturalnymi służącymi wykonywaniu zadań własnych Gminy w dziedzinie transportu i nieruchomość ta zostanie wykorzystana m. in. na stworzenie punktu przesiadkowego z parkingiem dla podróżujących transportem kolejowym ze stacji Wilczyska”.
A PKP S.A. działała z zimna krwią i zagwarantowała sobie w ww. akcie notarialnym nawet odszkodowanie na wypadek, gdyby Gmina Bobowa zechciała sprzedać nieruchomość (warunki odszkodowania – zob. s.12) a burmistrz Wacław Ligęza, oczywiście w imieniu Gminy Bobowa, oświadczył, że:
„(…) z dniem wydania [Gminie Bobowa – przyp. M.R.] nieruchomości [Gmina Bobowa] przejmie wszelkie korzyści i ciężary związane z nieruchomością oznaczoną jako działka 151/2 obręb Wilczyska [0007] wraz z posadowioną na niej zabudową”. Dzień wydania ustalono na 14 czerwca 2017 roku!
To nie był jednak koniec bardzo „korzystnych” ustaleń Wacława Ligęzy, reprezentującego Gminę Bobowa, z PKP S.A. Ustalono, że wszyscy, a przede wszystkim Gmina Bobowa zdają sobie sprawę, że na przedmiotowej nieruchomości znajduje się dworzec kolejowy i tak ma pozostać, bo to jest także zamiarem Gminy. A jak dworzec, to i kasy biletowe może uruchomimy, i poczekalnię. Ma się rozumieć dostęp do peronów musi odbywać się w sposób nieskrępowany i rozkład jazdy pociągów musi być wywieszony „w miejscu powszechnie dostępnym w budynku dworca”.
Na koniec PKP S.A. zagwarantowała wszystkim spółkom kolejowym bezpłatny dostęp remontowo-eksploatacyjny z działki 151/2 do linii kolejowej nr 96 relacji Tranów-Leluchów a Gmina Bobowa oświadczyła, że wszelkie tego typu działania będzie honorować i wspierać!
Bingo! Umowa stulecia!
xxx
Po wnikliwym przestudiowaniu aktu notarialnego, który burmistrz Wacław Ligęza podpisał w imieniu Gminy Bobowa z PKP S.A. wystąpiłem 22 września 2020 roku z następnym wnioskiem do „miłościwie panującego nam” na Bobowej włodarza:
„Burmistrz Bobowej Wacław Ligęza
W nawiązaniu do aktów notarialnych – zob. załączniki, na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej – zob. art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198), zwracam się z wnioskiem o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
- Dokumenty urzędowe wytworzone przez Gminę Bobowa/UM w Bobowej/Burmistrza Bobowej w związku z planami nieodpłatnego przekazania przez PKP i przyjęcia przez jednostkę samorządu terytorialnego przedmiotowych terenów pokolejowych w Wilczyskach.
- Dokumentacja urzędowa opisująca szczegółowo strategiczne i strukturalne plany Gminy Bobowa/UM w Bobowej/Burmistrza Bobowej w sprawie przyszłego zagospodarowania przedmiotowych terenów ze szczególnym uwzględnieniem analizy finansowej związanej z takim przedsięwzięciem.
- Uchwały, notatki urzędowe, protokoły i inne, wytworzone w związku z dokumentacja opisaną w punktach 1 i 2.
- Całkowite koszty utrzymania ww. terenów i ew. inwestycji przeprowadzonych na ww. terenach od chwili nieodpłatnego przejęcia ww. terenów wraz ze szczegółową specyfikacją czego dotyczyły i dotyczą ww. koszty”.
[Od redakcji! Uważny Czytelnik na pewno zauważył, że powyższy wniosek dotyczył także innych aktów notarialnych. W ostatnich latach Gmina Bobowa przejęła w Wilczyskach i w Bobowej chyba 3 tzw. tereny pokolejowe; stąd liczba mnoga w moim wniosku. Niniejszy artykuł ograniczam w treści tylko do działki 151/2 i stacji kolejowej w Wilczyskach. Pozostałe tematy, z PKP i Gminą Bobowa w tle, innym razem!]
Na wniosek z 22 września 2020 roku odpowiedź nadeszła 6 października 2020 roku – zob. Odpowiedź, załączniki.
Dla mojej dzisiejszej opowieści najważniejsze oświadczenie zawiera poniższy zrzut ekranowy z fragmentu pisma – zob. Odpowiedź, z dnia 6 października 2020 roku:
Natomiast w dokumencie – zob. załączniki, Czytelnicy znajdą inne niezwykle ciekawe informacje. Omówię po kolei otrzymane dokumenty.
- Protokół z zebrania wiejskiego Sołectwa Wilczyska z 28 września 2012 roku można sobie spokojnie darować, bo w ogóle nie podejmowano na tym zebraniu tematu działki 151/2 i ewentualnego przejęcia stacji kolejowej w Wilczyskach. To samo dotyczy protokołu z dnia 17 lutego 2013 roku. Na tych zebraniach deliberowano na temat innej „działki pokolejowej”, która objawiła nam się po latach w aferze asfaltowej. Opowiem o tym innym razem. A jest co opowiadać!
- Temat przejęcia stacji kolejowej w Wilczyskach pojawia się po raz pierwszy w oficjalnej korespondencji 15 lipca 2015 roku – zob. pismo burmistrza Wacława Ligęzy do dyrektor Elżbiety Baran.
- Następny sygnał (bardzo pozytywny) w sprawie nieodpłatnego przejęcia przez Gminę Bobowa działki 151/2 i stacji kolejowej w Wilczyskach pojawia się w piśmie PKP S.A. do burmistrza Wacława Ligęzy 10 września 2015 roku. PKP S.A. ochoczo chce się pozbyć tej działki i stacji kolejowej i prosi Gminę, żeby przedstawiła stanowisko w sprawie kosztów całej operacji. W domyśle, skoro przekazujemy Gminie nieruchomość nieodpłatnie, to może Gmina, czyli tzw. jeleń, poniesie koszty tej operacji (wycena nieruchomości, wyrys i wypis z rejestru ewidencji gruntów oraz koszt odpisu z ksiąg wieczystych).
- PKP S.A. nie musiało się obawiać; już 30 września 2015 roku burmistrz Wacław Ligęza w piśmie – znak RIiGK.6822.16.2013 do PKP S.A. „wyraża zgodę na poniesienie przez Gminę Bobowa kosztów przygotowania [cudzych – przyp. M.R.] nieruchomości do obrotu tj. wyceny nieruchomości, wyrysu i wypisu z rejestru ewidencji gruntów oraz odpisu z ksiąg wieczystych”. Jeszcze raz przypominam, że ta zgoda dotyczy nie tylko działki ze stacją kolejową w Wilczyskach (nr 151/2), ale także działki słynnej z afery asfaltowej (nr 151/3).
- Następny w kolejności dokument okazany przez burmistrza Wacława Ligęzę na mój wniosek o dostęp do informacji publicznej z 22 września 2020 roku możemy także spokojnie pominąć, bo „Uchwała Nr XXiV/211/16 Rady Miejskiej w Bobowej z dnia 26 września 2016 roku” dotyczy li tylko działki 151/3 a więc działki znanej z afery asfaltowej. Dla naszej opowieści ten dokument nie ma żadnego znaczenia! Idziemy dalej!
- Działka 151/2 pojawia się w okazanej dokumentacji w tzw. protokole uzgodnień z 27 kwietnia 2017 roku pomiędzy PKP S.A. a Gminą Bobowa, reprezentowaną przez Wacława Ligęzę. W tym protokole – zob. §5 widnieje zapis: „Gmina Bobowa w zakresie podejmowanych niniejszym protokołem czynności działa na podstawie Uchwały Nr XXXI/259/17 Rady Miejskiej w Bobowej z dnia 27 marca 2017 roku w sprawie wyrażenia zgody na nieodpłatne nabycie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości oznaczonej jako działka nr 151/2 obr. Wilczyska [0007] wraz z prawem własności obiektów budowlanych oraz ustanowienia wymaganych (…) służebności”. Ww. uchwała Rady Miejskiej znajduję się także w dokumentach – zob. załączniki, pod koniec wykazu.
- Lwia cześć ustaleń protokołu uzgodnień z 27 kwietnia 2017 roku, pomiędzy PKP S.A. a Gminą Bobowa, reprezentowaną przez Wacława Ligęzę, została potem powielona w akcie notarialnym z 30 maja 2017 roku. Akt notarialny – zob. Akt Notarialny_stacja PKP_Wilczyska, omówiłem już na początku artykułu.
- Pozostałe dokumenty (prócz załącznika nr 1 do protokołu z 04.2017 r.) z pliku – zob. załączniki, nie dotyczą merytorycznie dzisiejszego tematu opowiadania.
xxx
Powoli zbliżałem się do końca odkrywania tajemnicy nieodpłatnego przekazania Gminie Bobowa przez PKP S.A. działki 151/2 i stacji kolejowej w Wilczyskach. Dokumenty – zob. Odpowiedź, załączniki, chociaż bardzo ważne i pouczające, były jednak niekompletne. Dlatego od razu 7 października 2020 roku wystosowałem do burmistrza Bobowej Wacława Ligęzy wniosek następującej treści:
„Oświadczam, że na mój wniosek z 22.09.2020 r. nie otrzymałem pełnej odpowiedzi. Brak dokumentacji urzędowej stwierdzającej poniesione przez Gminę Bobowa/Burmistrza Bobowej/UM w Bobowej koszty przejęcia przedmiotowych gruntów (działka 151/2 – przyp. M.R.) tj. kosztów operatu wyceny nieruchomości, kosztów notarialnych, kosztów sądowych (księgi wieczyste) i wszystkich innych a nienazwanych powyżej.
Wzywam do bezzwłocznego, tj. jeszcze dzisiaj, tj. 07.10.2020 r. przesłania skanów przedmiotowej dokumentacji urzędowej na adres pow1@o2.pl z uwagi na fakt, że termin na udzielenie dostępu do informacji już minął!”.
Tym razem z prędkością pociągu ekspresowego TGV jeszcze tego samego dnia, tj. 7 października 2020 roku otrzymałem dostęp do oczekiwanej przeze mnie informacji publicznej – zob. pismo przewodnie, załączniki. Pamiętajmy, że znowu „miesza” nam w opowieści działka 151/3 (afera asfaltowa) a nas interesuje tylko działka 151/2 i stacja kolejowa w Wilczyskach.
Jak widać koszty wyceny działki plus koszty notarialne wyniosły 4986 złotych i 16 groszy (dotyczy tylko nieruchomości – działka 151/2). Do tego trzeba jeszcze dodać, że koszt odśnieżania i koszenia trawy, ale na działkach 151/3 i 151/2 wynoszą rocznie ok. 800 zł (to jest informacja zaczerpnięta z pisma z dnia 6 października 2020 roku – zob. Odpowiedź.
EPILOG
Czas na podsumowanie i powrót do pytania zadanego w tytule tej rozprawki. Po co burmistrzowi Wacławowi Ligęzie stacja kolejowa w Wilczyskach? Burmistrz Wacław Ligęza napisał tak:
PKP S.A. pozbył się zdewastowanego budynku, ale, co wynika z podpisanych dokumentów, nie pozbył się de facto stacji kolejowej. Cała infrastruktura tele- i energotechniczna należy do spółek PKP i PKP ma zagwarantowany nieograniczony dostęp do linii kolejowej nr 96 Tarnów-Leluchów. Jeśli zajdzie taka potrzeba trzeba uruchomić kasy biletowe i poczekalnię w budynku dworcowym. Burmistrz Wacław Ligęza oświadczył, że: „przejęcie przedmiotowych praw do nieruchomości następuje na cele związane z inwestycjami infrastrukturalnymi służącymi wykonywaniu zadań własnych Gminy w dziedzinie transportu i nieruchomość ta zostanie wykorzystana m. in. na stworzenie punktu przesiadkowego z parkingiem dla podróżujących transportem kolejowym ze stacji Wilczyska”.
Tylko po co „tyle zachodu”, skoro i tak był tutaj „punkt przesiadkowy z parkingiem dla podróżujących transportem kolejowym ze stacji Wilczyska”. PKP pozbył się zdewastowanego budynku, peronów i placu parkingowego. Teraz zamiast PKP to wspólnota samorządowa, jednej z najbiedniejszych gmin w Polsce, ma łożyć na utrzymanie stacji kolejowej? To jakiś absurd. PKP jako przedsięwzięcie gospodarcze, przynajmniej w teorii, nastawione jest na zysk. PKP zarabia pieniądze; przewozi towary i ludzi. A na czym zarabia Gmina Bobowa? I teraz lokalna wspólnota samorządowa ma finansować kolejową infrastrukturę, remontować za setki tysięcy złotych budynek stacji kolejowej, perony, parking? To są zadania własne Gminy Bobowa? Finansować Polskie Koleje Państwowe?
Gmina Bobowa zrobiła interes życia a burmistrz Wacław Ligęza firmuje ten interes życia i wozi się za nasze pieniądze po kancelariach notarialnych w Krakowie dumny chyba i blady, że został „gospodarzem” na stacji kolejowej w Wilczyskach.
Czy stacje kolejowe w Bobowej też już zostały kupione? A w Jankowej? Do dzieła burmistrzu Ligęza; przejęcie praw do stacji kolejowych w Jankowej i w Bobowej nastąpi na cele związane z inwestycjami infrastrukturalnymi służącymi wykonywaniu zadań własnych Gminy w dziedzinie transportu i nieruchomości te zostaną wykorzystane m. in. na stworzenie punktów przesiadkowych z parkingami dla podróżujących transportem kolejowym ze stacji w Jankowej i w Bobowej!
Dalejże burmistrzu Ligęza! PKP rozdaje stacje kolejowe za darmo! Wysupłamy jakieś drobne opłaty na notariusza i wycenę nieruchomości i stacje kolejowe nasze! Potęga! Sny o potędze! I „kapelusze witosowe” i „perły samorządu” będą się sypać jak z rogu obfitości!
Ps. Stacja kolejowa w Wilczyskach, od chwili przejęcia jej przez Gminę Bobowa, tj. od 14 czerwca 2017 roku, stała sobie opuszczona i zaniedbana. Szyby w oknach wybite, graffiti napaćkane, dykta służy za zabezpieczenie. Przerdzewiały dach na budynku chyba już cieknie, a jeśli nie, to za chwile zacznie przeciekać. Zdjęcia, które opublikowałem, wykonane 8 października 2020 roku pokazują ten obraz nędzy i rozpaczy, który Gmina Bobowa, reprezentowana przez burmistrza Wacława Ligęzę, wzięła sobie na głowę. Ale burmistrz Wacław Ligęza nie jest w ciemię bity i wie, że ja od kilku tygodni „drążę” wątek tej stacji i ślę wnioski o dostęp do informacji publicznej. I proszę. Nagle włodarz przystąpił do działania. Wreszcie coś drgnęła. Gmina zaczyna wstawiać nowe szyby. Będziemy mieli piękną i wyremontowana stację kolejową w Wilczyskach już niedługo!
Zdjęcia po pierwszym „remoncie” zostały wykonane wczoraj, tj. 11 października 2020 roku.
Cdn.
Po to samo po co Gminie Łużna taki sam budynek w Szalowej – po nic!
Czyli burmistrz Wacław Ligęza nie odkrył Ameryki?
Niestety nie
W akcie notarialnym w punkcie III.4 napisano, że działka leży w terenie kolejowym ze strefą zakazu realizacji obiektów i strefą ochrony akustycznej.
Co tam będzie robione, skoro są zakazy?
Czekaj Pan czekaj. Wycena nieruchomości przez Małuch z Sękowej. Czy czasem Małgorzata Małuch nie była przewodniczącą Rady Gminy Sękowa? To tak po koleżeńsku ta wycena by była?
Pan Małuch ma poważniejsze wyceny na sumieniu dla burmistrza Wacława Ligęzy. Proszę poczytać o aferze z remontem i zakupem dworu po rodzinie Długoszowskich w Bobowej (oczywiście na tym portalu)!
Pan Konieczny też się pojawia – zob. http://gorliceiokolice.eu/2014/08/czy-w-tym-dworze-straszy-wiedzma-korupcja/!
Dobra, poczytam.
Najlepszy jest punkt XI Wacław Ligęza oświadcza że w przypadku gdyby nieruchomość objęta niniejszym aktem nie została przeznaczona na wskazany cel (…), Gmina zobowiązuje się do zapłaty spółce PKP S.A. odszkodowania w kwocie równej wartości rynkowej nieruchomości, powiększonej o należne podatki.
Jak się tam Wacławowi zachce robić jakąś knajpkę, to zapłaci spółce PKP kilka tysi i będzie po sprawie.
Jak Pan sobie wyobraża tam knajpę samorządową?
Wyobrażam sobie, że to będzie ciepła knajpka dla pasażerów i samorządowców, którzy będą się spotykać w ważnych dla nich chwilach np. będą sobie robić wigilię lub sylwestra.
Janusz Małuch, Małgorzata Małuch, a gdzie była ta akcja ze scalaniem gruntów? W Sękowej?
To jest najgorsze miejsce na takie spotkania! Za duże promieniowanie elektromagnetyczne! Bez szans.
Brawo Panie Rysiewicz.
Coś się dobrego dzięki Panu Redaktorowi w Wilczyskach dzieje…zaczęto remontować dworzec główny PKP w Wilczyskach.Tylko nasuwa się pytanie dlaczego oficjalnie SZANOWNY burmistrz nic się nie chwalił o nowym nabytku,i dlaczego do tego czasu nic się nie działo,nie podjęto remontu,czy nie zabezpieczono budynku?
Budynek stoi bezużytecznie,nic się nie dzieje,nikomu jest nie potrzebny/
A można było by wydzierżawić np.jak w Jankowej.w zamian np.za remont?
Brawo.będzie następny bubel w Wilczyskach ??
Biznes to może nie najlepszy zrobił. Z drugiej strony jakby te budy miały tak stać i niszczeć to w interesie publicznym jest żeby burmistrz za pieniądze podatnika zatroszczył się tym terenem.
Myli się Pan! Samorząd nie powinien mieć prawa dotykać się do takiego terenu kolejowego. To nie są zadania dla samorządu remontować strategiczne tereny pozostające pod kontrola skarbu państwa. To jest kryminał, że wybrańcy lud uchwalili taką ustawę! Kryminał!
Co kryminał? Taka ustawa, że zezwala gościowi na takie manewry.
Przecież napisałem! „To jest kryminał, że wybrańcy ludu uchwalili taką ustawę! Kryminał!”!
Ale ta ustawa ma już kupe lat. To za Jerzego Buzka ją uchwalili. Widać jest dobra, skoro dobra zmiana jej nie zmienia.
Może dlatego, że dobra zmiana to też jest kryminał!
To jest studnia bez dna na pieniądze. W pewnych sprawach dobra zmiana centralizuje, a w innych decentralizuje. Burmistrz będzie do końca świata i jeden dzień dłużej utrzymywał tereny kolejowe, bo mu nic innego nie bedzie wolno. Proponuję zrobić tam jakieś muzeum starych pociągów. Można z Płaszowa przywieź kilka składów, ktore stoją na bocznicy z powybijanymi szybami.
Dosyć już tego burmistrza niegodnego nazwiska…
Czy czytał już Pan „Tajemnice sądeckiej bezpieki?”
https://allegro.pl/oferta/tajemnice-sadeckiej-bezpieki-9680788667
Niestety nie!
Pólkozic dasz skan ?
Nie jestem piratem!
Czy ta stacja kolejowa jest gdzieś koło Pana redaktora? Tak, że jadąc pociągiem można wysiąść na tej stacji żeby wpaść pogaworzyć? To byłoby dobre rozwiązanie logistyczne!
Na stacji kolejowej w Wilczyskach można wysiąść, ale nie z każdego pociągu. A Wilczyska to moje i moich antenatów miejsce na ziemi.
Tam jest tabliczka, że stacja kolejowa znajduje się na szlaku turystycznym. Każdy turysta oczekiwałby, że wsiadając na tej stacji dojedzie np. do Popradu pod Tatrami.
Działka w Jeżowie kupiona i leży bezużytecznie….teraz dworzec PKP stoi od lat i nic tam się nie dzieje…..jakiś czas temu BERCIK miał tam skład kostki brukowej,piasku…..Nagle burmistrzowi Wacławowi zabrakło pomysłów ?
A może by tam wstawił stół pimpongowy….burmistrz jest w tym bardzo dobry….Poszukać sparing partnerów ? Urzadzić zawody gminne ?
Tak sobie spoglądałem na tą stacyjkę i zastanawiałem się po co tam tyle świateł. Kto płaci za oświetlenie tego miejsca? Czy nie można byłoby trochę przygasić lamp przy tych torach? Czy ruch pociągowy wymaga takiego oświetlenia?