Park Wodny w Wysowej. Nie tylko popękane stropy i ściany trzeba remontować, ale także żelbetowy podciąg nad piwnicami i drewniane dźwigary nad niecką basenu

20 sierpnia 2020 r. przekazałem Czytelnikom mojego portalu wiadomość następującej treści:

„(…) Właśnie przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z Panem Markiem Olesiem, sekretarzem Gminy Uście Gorlickie. Remont Parku Wodnego w Wysowej niestety nie został rozpoczęty. Przetarg wyłonił wykonawcę, Gmina podpisała umowę, ale Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gorlicach, na mocy nowej ekspertyzy budowlanej, przedstawionej przez Prokuraturę Rejonową w Gorlicach, uchylił poprzednią decyzje administracyjną, na podstawie której można było rozpocząć remont i wszczął nowe/wznowił postępowanie administracyjne. Gmina musiała umowę z wykonawcą anulować! (…)”.

I zaraz po opublikowaniu powyższego komunikatu przystąpiłem do działania, tj. wysłałem pisma do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gorlicach, wnosząc o dostęp do informacji publicznej, która ujawniłaby wszystkie szczegóły dotyczące wstrzymania robót remontowych w Parku Wodnym w Wysowej.

Szczerze mówiąc na ujawnienie treści najnowszej ekspertyzy, dotyczącej stanu technicznego wysowskiej budowli, nie liczyłem. Śledztwo w toku a ta ekspertyza została wykonana na zlecenia Prokuratury Rejonowej w Gorlicach i „siłą rzeczy” jest częścią akt toczącego się postępowania przygotowawczego w sprawie PR Ds. 1834.2019. Moje obawy zostały potwierdzone 2 września 2020 roku – zob. PR IP 8.2020. Sprawa była jasna. Kodeks postępowania karnego ma w tej sprawie pierwszeństwo przed ustawą o dostępie do informacji publicznej. Ekspertyzę będzie można opublikować najwcześniej po zakończeniu czynności śledczych przez prokurator Arletę Osikowicz!

Jednak już 3 września 2020 roku z biura Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gorlicach otrzymałem plik dokumentów, które rzucają kolejny jasny snop światła na aferę basenową w Wysowej.

Zacznijmy po kolei.

Oto Postanowienie nr 100/2020 PINB w Gorlicach z dnia 12 sierpnia 2020 roku (albo hiobowe wieści dla dr. hab. inż. Andrzeja Marynowicza) – zob. skan01.

Kto przeczytał uważnie powyższy dokument, ten już wie, że w aferze basenowej urodziła się kolejna afera. Bo według dr. hab. inż. Andrzeja Marynowicza naprawy wymagały wyłącznie stropy żelbetowe nad parterem i piętrem budynku, natomiast dr inż. Wojciech Biliński, autor „prokuratorskiej” ekspertyzy, do wymienionych „usterek” dodał jeszcze nieodpowiedni stan techniczny żelbetowego podciągu oznaczonego symbolem P1 (w poziomie stropu nad piwnicami na odcinku pomiędzy osiami D-E wg zatwierdzonego projektu) oraz główne dźwigary z drewna klejonego nad niecką basenu. Jak stwierdza PINB w Gorlicach „W ww. elementach nie zostały spełnione stany graniczne nośności a tym samym nie zostały spełnione podstawowe wymagania w zakresie bezpieczeństwa konstrukcji”. Groza i zimny pot na czole!

Kolejne dokumenty stanowią już tylko logiczną i administracyjną konsekwencję wydanego w dniu 12 sierpnia 2020 roku Postanowienia nr 100/2020 PINB w Gorlicach – zob. Postanowienie nr 101/2020 z 12 sierpnia 2020 roku – skan02.

A poniżej przedstawiam 3 wezwania na rozprawę administracyjną, która w przedmiotowej sprawie odbędzie się w siedzibie PINB w Gorlicach 14 września 2020 roku:

Dłuższy komentarz do opublikowanych dokumentów wydaje mi się zbędny. Napiszę tylko tak: czarne chmury zbierają się nad sprawcami katastrofy budowlanej, bo inaczej już nie można nazywać wypadków, do których doszło podczas budowy Parku Wodnego w Wysowej.

Łże-media milczą, basen niszczeje, koszty remontu rosną i rośnie… liczba osób, które powinny zasiąść na ławie oskarżonych za ten budowlany bubel stulecia „podarowany” społeczeństwu przez samorządowców z gminy i Gminy Uście Gorlickie.

Jeszcze tylko przypomnę, że gdybym nie zainteresował Prokuratury Rejonowej w Gorlicach przestępstwem budowlanym (i nie tylko budowlanym), do którego doszło w Wysowej, to ekspertyza dr. inż. Wojciecha Bilińskiego nigdy by nie powstała. Popękane stropy zapacykowano by według ekspertyzy dr. hab. inż. Andrzeja Marynowicza a dźwigary z drewna klejonego nad niecką basenową za jakiś czas zwaliłby się na głowy, korzystających z basenowych uciech obywatelek i obywateli. Ale gorlickie łże-media i tak będą dalej konsekwentnie milczeć!

Więcej na ten sam temat – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-basenowa/.

(Odwiedzono 113 razy, 28 wizyt dzisiaj)

104 przemyślenia na temat "Park Wodny w Wysowej. Nie tylko popękane stropy i ściany trzeba remontować, ale także żelbetowy podciąg nad piwnicami i drewniane dźwigary nad niecką basenu"

  1. Obejrzałem to postanowienie pana Górskiego:

    http://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/skan02.pdf

    – i widzę, że temat jest rozwojowy. Do tych rzeczy, które opisał pan Marynowicz (żelbetowy strop nad parterem i nad piętrem, zawilgocenie izolacji termicznej w połaci dachowej, co skutkuje zawilgoceniem i korozją biologiczną drewnianej więźby dachowej) pan Biliński dołożył żelbetowy podciąg na poziomie stropu nad piwnicami (przekroczony stan graniczny nośności) i dźwigary z drewna klejonego nad niecką basenową (przekroczony stan graniczny nośności). Przekroczenie stanu granicznego nośności danego elementu konstrukcyjnego (w tym wypadku żelbetowego podciągu i dźwigarów z drewna klejonego) może oznaczać tylko jedno: projektant źle zestawił obciążenia. Brzydka psota.

    1. I można tylko domniemywać, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, dlaczego dr hab. inż. Andrzej Marynowicz tego wszystkiego nie zauważył?

  2. No to po baseniku w wysowej. Może lepiej odkryty z tego zrobić. Dach inżynier jakiś ściągnie. Parasole rozloza. I jakoś przejdzie. Szybka ekpertyza. Załatwia po starych znajomosciach. I basen na wakacje czynny .
    Szkoda wysowej i mieszkańców że takich robią w konia z ich kasę.

  3. I proszę na lokal wydatkowano tyle kasy,i lokal się nie nadaje do użytku.
    Czy komuś postawiono zarzuty? Czy ktoś za to odpowie, czy zostanie ukarany?
    Bezkrólewie się szerzy, bo prokurator, sądy milczą a wójtowie, burmistrzowie są wybierani ci sami,tzn. że społeczeństwo ma to gdzieś?
    I to się dzieje prawie w każdej gminie. W Bobowej też.

  4. Tak, społeczeństwo ma to gdzieś. Tylko przyklaskują włodarzom kiedy przecinają wstęgi. Zero kontroli społecznej, zero presji na samorządowych dziadów.

  5. Jak by tak jeden, drugi wójt, burmistrz został ukarany i to do przykładu, to by się tak nie pchali do koryta..

    1. Nie mam wstępu na taką rozprawę! Zapraszał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gorlicach. Będą tylko strony tej rozprawy administracyjnej. Pozostaje mi potem wystąpić z wnioskiem o dostęp do informacji publiczne, bo rozprawa będzie protokołowana (mam nadzieję) a i jakieś postanowienie pewnie zapadnie!

  6. Szkoda, bo na gorlickie media nie ma co liczyć. Za 10 lat może coś napiszą w tym temacie. Te media o niczym ciekawym nie informują ludzi.

    1. Proszę nie upadać na duchu. Skoro udało się ujawnić do tej pory tyle tajemnic Parku Wodnego w Wysowej, może i kolejne zostaną ujawnione?

  7. Panie Redaktorze, miały być cuda na kiju, niepodważalne ekspertyzy za 200 tys. zł oklauzulowane przez wszystkich świętych i niepodważalne przez sąd, a tu takie wieści Pan podał, że psu na budę ta ekspertyza była.

    1. Cóż mam poradzić? Trzeba zapytać „Parafianina”; on wie co to jest prawda i brzydzi się kłamstwem! Może by nam wytłumaczył dlaczego ten świat jest taki brzydki! A byłby o wiele ładniejszy, gdyby ten portal przestał nadawać. Wszyscy byliby zadowoleni. Przestępcy przede wszystkim, bo mogliby prowadzić swój proceder z uśmiechem na ustach i wmawiać wszystkim dookoła, że to dla dobra publicznego tak kradną. Natomiast obywatele spaliby spokojnie, bo tak naprawdę nie mają zamiaru słuchać, że są okradani albo oszukiwani.

  8. No i macie słynne już powiedzenie na tym portalu „królik z kapelusza” i to [ocenzurowano – M.R.] kolejny!
    To bye bye baseniku. Raczej nikt już tam nie popływa. Fajnie było ale się skończyło

  9. Ciekawe ile złociszy kosztowały te wszystkie ekspertyzy. Oklauzulowane miały być i nie do podważenia nawet przez prezydenta pewnie. 'Ziom’ masz rację miały być cuda na kiju. Wydymani zostali pokolei: pracownicy, wynajmujący lokale i Ci którym Park Wodny w Wysowej był bliski.
    Zastanawia mnie ile kasy przytulił sam Marynowicz. Czy on w ogóle nie sprawdził stanu dzwigarów nad niecką i tego podciągu nad piwnicą? Czy sprawdził, ale według jego obliczeń wszystko w normie?

  10. No i co, teraz będą chcieli robić remont, to kolejna ekspertyza za 200 tys. zł albo i droższa bo ernestowe króliki z kapelusza się posypały. Przecież na starej nie mogą bazować bo była do…

  11. Już nie skreślajcie tego basenu. Wiadomo, że taki obiekt musi zostać wyremontowany i otwarty. Przecież nikt go nie będzie rozbierał i niech nie sieją fermentu osoby które wiedzą tyle co zjedzą.

    Moim zdaniem kluczową kwestią będzie odzyskanie jakichś pieniędzy od winowajców takiego stanu rzeczy. Gmina jeśli nie wyłoży kasy na konkretne kancelarie prawnicze to nie ma szans cokolwiek ugrać.

    Jeśli kwota remontu zbliży się do 1 mln zł to wiadomo, że albo kredyt na remont i próba odzyskania pieniędzy w kilkuletniej batalii sądowej albo inne wyjścia też przecież są.

    1. Oczywistym jest że gmina powinna taki obiekt wyremontować. Burzenie go byłoby idiotyzmem. Tylko pisanie że gmina powinna wyłożyć na jakieś kancelarie prawnicze do odzysku kasy jest chyba pobożnym życzeniem albo nieznajomością funkcjonowania tego systemu. Gmina nigdy nie założy sprawy sądowej innemu samorządowcowi lub powiatowemu inspektorowi. Taki system. Pan Maciej Rysiewicz od dawna demaskuje to wieloma artykułami.

      1. Ale Gmina Uście Gorlickie nie jest jednak bez szans! Burmistrz Rafał Kukla poszedł na starcie z wykonawcą „rewitalizacji” gorlickiej starówki i, jak się okazało, udało mu się jednak „wyszarpać” trochę dudków i batalia nie trwała wieki. W przypadku Parku Wodnego w Wysowej, gdyby ostatecznie się okazało, że np. projektanci popełnili błędy w sztuce, to droga do odszkodowania i zadośćuczynienia nie byłaby zamknięta. To jasne, że Gmina nie wyśle pozwu Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego, chociaż powinna, ale… trzeba walczyć. Wójt Ludwin stracił już bardzo dużo czasu. Przecież to wójt Ludwin powinien był natychmiast zgłosić sprawę do prokuratury a nie czekać aż Maciej Rysiewicz to zrobi. Tylko, że wójt Ludwin o aferze z pękającymi stropami wiedział nie od wczoraj tylko od przedwczoraj. Teraz wójt Ludwin ma bardzo poważny atut w reku, za który zapłacił podatnik. Myślę o ekspertyzie dr. inż. Wojciecha Bilińskiego, którą zamówiła prokuratura i za która prokuratura zapłaciła (a to nie kosztowało 2 zł). Ekspertyza wpadła wójtowi Ludwinowi i wspólnocie samorządowej Uścia Gorlickiego za friko. Trzeba teraz iść za ciosem! Ale coś mi się wydaje, że wójt Ludwin błądzi we mgle i jest kompletnie zagubiony.

        1. Sam Pan widzi. Wiedzieli lecz nic nie zrobili. Czekali aż wszystko się przedawni. Sam Pan napisał w poprzednich wpisach, były protokoły, była wiedza o problemie i nic się nie działo. Na ładne oczy nikt im teraz nie da pieniędzy jak Kukli. Za tą ekspertyzę W.B. kto będzie płacił?

          1. Co się przedawni? Roszczenie cywilne? Za ekspertyzę Bilińskiego zapłaciła już prokuratura i szlus! Szansa na odzyskanie choćby części pieniędzy utopionych w przyszły remont jest bardzo duża!

    1. Jak nie kijem go, to pałką. Oto taki sobie cytacik:

      „W sytuacji, w której dojdzie do wybudowania obiektu na podstawie wadliwego projektu – sam obiekt jest wadliwy. W takim przypadku za te wady odpowie wykonawca obiektu, ponieważ przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem, ale również zgodnie z zasadami wiedzy technicznej (art. 647 kc)”.

      Ja nie wiem na co czeka wójt Ludwin i radni Uścia Gorlickiego.

      1. No chyba już przesada. Sam jestem Wykonawcą i nie mam żadnego wpływu na projekt, który dostaję do zrelizowania. Nie mam żadnych podstaw i uprawnień aby sprawdzać obliczenia elementów konstrukcyjnych. Wykonawca ma wykonać a kierownik sprawdzić zgodność z projektem na podstawie, którego sie wykonuje.
        Nie można teraz pisać, że Wylonawca mógł sobie obliczyć i wykonać projekt jeszcze raz. Tym bardziej że nie ma na to czasu bo Inwestycja na ostatni gwizdek jest rozpoczynana i termin napięty.

        1. Ja nie wiem co jest przesadą, a co nie jest. Powołałem się tylko na „papugi” a „papugi” powołały się na art. 647 kc, tj.

          „Art. 647. Istota umowy o roboty budowlane
          „Dz.U.2019.0.1145 t.j. – Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny
          Przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia”.

          Proszę uważnie i ze zrozumieniem przeczytać materiał prasowy – zob. Rewitalizacja starówki w Gorlicach. Szczegóły postępowania mediacyjnego Miasta Gorlice z Czesławem Szarkiem, właścicielem Zakładu Budowlanego „Szarek” z Nowego Sącza, nadal tajne przez poufne! – http://gorliceiokolice.eu/2020/09/rewitalizacja-starowki-w-gorlicach-szczegoly-postepowania-mediacyjnego-miasta-gorlice-z-czeslawem-szarkiem-wlascicielem-zakladu-budowlanego-szarek-z-nowego-sacza-nadal-tajne-przez/.
          W Gorlicach projektant „rewitalizacji” starówki też podobno popełnił błędy, a wykonawca zgodził się ponieść konsekwencje finansowe. To daje do myślenia!

        2. @Julian

          Z tego, co zrozumiałem nie jest Pan kierownikiem budowy (czyli uczestnikiem procesu budowlanego w rozumieniu ustawy prawo budowlane – por. art. 17), tylko właścicielem firmy budowlanej – a kierownik budowy jest Pana pracownikiem. Kierownik budowy ma zrealizować roboty zgodnie z projektem – to jest jasne. Nie znaczy to jednak, że ma bezmyślnie wykonać to, co projektant napisał/narysował w projekcie budowlanym. Roboty mają być wykonane zgodnie z projektem – i „przepisami, w tym techniczno-budowlanymi” (art. 22 ust. 3 ustawy prawo budowlane). Jasne jest, że przedsiębiorca budowlany nie ma żadnych postaw ani uprawnień, żeby sprawdzać obliczenia statyczne. Kierownik budowy przed rozpoczęciem robót powinien zapoznać się z projektem, jeśli stwierdzi, że projekt jest niekompletny (np. brak obliczeń statycznych danego elementu konstrukcyjnego, brak rysunku zbrojarskiego etc.), albo w oczywisty sposób wadliwy (czasami widać to na pierwszy rzut oka), ma obowiązek powiadomić inwestora, ma też prawo do występowania o zmiany w rozwiązaniach projektowych (art. 23 ust. 1 ustawy prawo budowlane). Kierownik budowy, który zaniedbuje starannego sprawdzenia projektu przed rozpoczęciem robót sam się prosi o kłopoty (niezależnie od tego, że bodaj większy kłopot może mieć projektant, który wyprodukował niekompletny albo wadliwy projekt budowlany). Zdarza się też, że przezorny inwestor sam umieszcza w umowie taki (lub podobny) zapis:

          „Wykonawca jest odpowiedzialny za sprawdzenie wszystkich rysunków, zestawień i szczegółów robót. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek sprzeczności pomiędzy takimi rysunkami, zestawieniami i szczegółami Wykonawca winien je zgłosić Zamawiającemu w celu ich wyjaśnienia”.

          A to, że wszystko zawsze jest „na ostatni gwizdek” i termin jest „napięty”, to jest rzecz zwykła (nie spotkałem się nigdy z umową o roboty budowlane z terminem, który by nie był „napięty”).

  12. Widać wywiązała się tutaj bardzo wartościowa dyskusja, która może doprowadzić do ochrony samorządu.

    To tylko pobieżna analiza:

    1. „Kluczowa informacja: do umowy o roboty budowlane nie stosuje się terminu przedawnienia obowiązującego przy umowie o dzieło – czyli terminu dwóch lat liczonych od dnia oddania dzieła (art. 646 KC)”.

    2. „Roszczenia wynikające z umowy o roboty budowane przedawniają się w terminach określonych w art. 118 KC, art. 120 KC, czyli według zasad ogólnych”

    3. Art. 118 k.c. „Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć [dziesięć – według przepisów poprzednich] lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata”.

    4. Art. 5. 1. ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw „Do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą”.

    Art. 5. 2. „Jeżeli zgodnie z ustawą zmienianą w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu”

    Termin przedawnienia ulega skróceniu z 10-ciu do 6-ciu lat ale:

    Np. Basen odebrano w 2011 r. Roszczenie miało się przedawnić według przepisów dotychczasowych w 2021 r. Weszła w życie nowa ustawa i 2018 + 6 lat = 2024 r. Będzie tu miał zastosowanie art. 5 ust. 2 „Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu” czyli 2021 r.

    Pytanie zasadnicze. Czy ktoś coś robi w tym kierunku żeby roszczenie się nie przedawniło? Zbliża się data graniczna! +/-

    Nic nie stoi na przeszkodzie by już teraz rozpocząć dochodzenie roszczeń. Nawet toczące się postępowanie karne w tym nie przeszkadza. Trzeba przerwać bieg przedawnienia.

    https://www.i-kancelaria.pl/publikacje/umowa-o-roboty-budowlane-ta-sama-umowa-a-rozne-terminy-przedawnienia/
    http://www.codozasady.pl/wazne-zmiany-w-przedawnieniu-roszczen/
    https://www.kancelariakufieta.pl/kancelaria-wroclaw/blog/odpowiada-wadliwy-projekt-budowlany/

      1. Sprawa wydaje się być prosta. Od dawna wiadomo, że ktoś z grubsza mówiąc wykonał za cienki strop. Na tym etapie jesteśmy w stanie ustalić czy wadliwy był projekt czy robota wykonana niezgodnie z projektem. Z wątku wynika, że robota została źle wykonana (jeśli nie, to proszę mnie poprawić). Jaki problem wysunąć roszczenie cywilne wobec tego kogoś?

        Inna sprawa, że jeżeli basen budowała firma X, która zleciła wykonanie części robót firmie Y, to roszczenia firmy X względem Y już dawno się przedawniły. Ale co to kogo obchodzi? Gmina ma egzekwować od firmy X co się jej należy.

        1. Sprawa jest bardzo prosta! Proszę mi uwierzyć! Jest ekspertyza dr. inż. Wojciecha Bilińskiego i proszę mnie nie namawiać na więcej zwierzeń, bo prokurator Tadeusz Cebo prowadzi śledztwo a ta ekspertyza jest częścią akt tego śledztwa! Ale znana jest Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego w Gorlicach i to wystarczy!

          1. Nie mam pojęcia! Prokurator odmawia udzielania jakichkolwiek informacji. Zawiadomienie złożyłem ja! Ale ja oczywiście nie jestem uznany za pokrzywdzonego. Gmina bimba sobie w tej sprawie od dawna! Mataczy, ukrywa tę katastrofę, nie zawiadomiła prokuratury. Moim zdaniem prokurator w tej sprawie w ogóle nie zajmuje się odpowiedzialnością urzędników w tych sprawach.

          2. Może tak być, że gmina jest tam nikim, bo śledztwo toczy się w sprawie całkiem marginalnej, a w sprawach ważnych – tam gdzie duży pieniądz – nic się nie robi. Proszę zapytać wójta tej gminy czy jest jakieś postępowanie, w którym gmina jest pokrzywdzonym.

          3. Jeśli uważnie zapoznałby się Pan ze wszystkimi materiałami prasowymi na temat afery basenowej, to tam pokazane jest dokładnie dlaczego Gmina, czytaj urzędnicy i samorządowcy (znani z imienia i nazwiska) mataczyli w tej sprawie. Jak się ukrywa latami taką aferę, to złożenie zawiadomienia do prokuratury jest wykluczone. No i nikt z Gminy takiego zawiadomienia nie złożył! Gdyby nie moje zawiadomienie, to ekspertyzy dr. Bilińskiego nikt by nie zamówił.
            Ogólnie? Bagno!

          4. No to ma Pan odpowiedź dlaczego sprawa jest politycznie bardzo trudna a faktycznie łatwa!

          5. Że sprawa jest „politycznie” trudna, to ja wiem od dawna. Zaskoczył mnie Pan refleksją na ten temat, bo rozmawialiśmy o szczegółach kodeksowych i akcent „polityczny” nie pasował mi do pozostałych rozważań. OK!
            Jutro złożę kolejne zawiadomienie do prokuratury w przedmiotowej sprawie!

      2. A co się Pan dowiedział po tym telefonie do gminy? Że coś będzie robione, czy że przyjęte do wiadomości [czyt. Jednym uchem wpuść, drugim wypuść]?

        1. Sekretarz Oleś powiedział, że się tym zajmie. Ale ja zaraz po telefonie napisałem wniosek (na podstawie art. 241 kpa) do wójta Ludwina, żeby poinformował moja redakcję, co zamierza zrobić w sprawie przerwania biegu przedawnienia. Mam to na piśmie!

          1. To jest jakaś iskierka nadziei, że samorząd nie straci dużych pieniędzy, a stracą je ci, którzy na tym obiekcie sporo zarobili.

          2. Wobec takiego sygnału wójt (przyjmując że się nie zna na prawie) powinien niezwłocznie wystąpić o sporządzenie opinii prawnej w tym przedmiocie. W przeciwnym razie, jeśli nie podejmie działań, na nim spocznie odpowiedzialność wyrządzenia wielkiej szkody jednostce.

          3. A co robił do tej pory radca prawny Gminy Uście Gorlickie? Tak tylko pytam, bo wiem co robił!

    1. Przed chwilą rozmawiałem z sekretarzem Gminy Uście Gorlickie Panem Markiem Olesiem. Powiedziałem mu, w prostych (naprawdę) żołnierskich słowach, żeby natychmiast Gmina podjęła kroki w celu przerwania biegu przedawnienia!
      Nic więcej nie mogę zrobić!
      Ludzie, dzwońcie do Gminy i atakujcie. Atakujcie także radnych! Ruszcie d..y!

      1. A czy radca prawny ma obowiązek zastępować wójta i doglądać wszystkich spraw? Radca robi to, co wójt mu zleci. Proszę zapytać wójta co zlecał radcy prawnemu i jakie były tego wyniki.

          1. Nie, to była aluzja do Bobowej. Tam burmistrz też dość dużo wie na temat tzw. nadzoru, tzn. wie bardzo mało, bo afera goni aferę!

  13. Kto nie podejmuje działań dla wyegzekwowania roszczenia ten działa na szkodę gminy (kwoty idą od 0,5 mln zł wzwyż). Sprawa politycznie bardzo trudna.

  14. Czy radca prawny gminy Uście Gorlickie to dwojga nazwisk pani z UG w Bobowej? Jest na usługach paru gmin więc może i tam też.

  15. Z tego co mi wiadomo jakieś 2 lata temu gmina UG miała chyba więcej niż jednego radcę do obsługi prawnej, a komunalna z Wysowej, która wszystko na to wskazuje zarządza Parkiem Wodnym po dziś dzień również posiada na usługach prawnika niejakiego pana P. (nie pamiętam nazwiska).
    Czyli na pewno ma się tym kto zająć tylko jak widać albo chęci brak albo działania celowe są tak podejmowane by o sprawie było najciszej jak się da.

    1. A tak z innej beczki. Czy ktoś był kolo parku wodnego w ostatnich dniach?
      Budynek stoi? Zawaliło się coś. ? Strop? Ściany odpadły? 2 lata od zamknięcia a budynek jest. Czy to jest katastrofa budowlana? Można było nie zamykać i dogadać się z firmą projektantem i usterki naprawić w ciągu 3, 4 miesięcy. Raczej firmie budujące zależy na renomie. Szkoda moZna to bylo chyba inaczej załatwić anie prokuratury sądy itp.

      1. Można było załatwić w trybie pozaprawnym tylko problem był chyba taki Kto ma za to zapłacić. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

        1. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden niedostrzegany szczegół w aferze basenowej. Tak tutaj, tj. w Wysowej, jak i w Wilczyskach, gdzie doszło do katastrofy budowlanej – zob. http://gorliceiokolice.eu/tag/katastrofa-budowlana/, wykonawcą inwestycji była firma braci Józefa i Bolesława Haluchów, tj. Z.U.P.H. HAŻBUD Sp. z o.o. I w Wilczyskach, i w Wysowej władze samorządowe (i nie tylko) z uporem godnym lepszej sprawy ukrywały obie katastrofy. Przypadek?

          1. Nie wygląda to dobrze, a Xyz pisze że firmie zależy na renomie. Wydawało się że to poważna firma na tym terenie.

          2. Z jednym się z Panem zgadzam. Hażbud to jest naprawdę poważna firma!!!

          3. Zadaje mi Pan trudne pytania. Ja myślę, że szeroko pojęta „władza ludowa” robi wszystko, żeby za remont zapłaciła wspólnota samorządowa gminy Uście Gorlickie. To widać, słychać i czuć!

          4. Co to znaczy ? Że kradziony czy że kiepski materiał jak do budowy takiego obiektu.

          5. Wymaga Pan ode mnie deklaracji, po której wypowiedzeniu zazwyczaj zaczynają się kłopoty. Ale odpowiem Panu tak. Znam te sprawę z autopsji. Podniosłem wtedy krzyk w tej sprawie a potem były telefony z pogróżkami! Ale ja nie jestem strachliwy! Było, minęło a ja w tamtym czasie otrzymałem lekcję poglądową, że na tym folwarku są równi i równiejsi.

          6. Skoro miał Pan pogróżki a teraz ta sama firma to czy w sprawie basenu też były pogróżki ?

          7. W sprawie basenu pogróżek jeszcze nie było. Ale i nie wszystko zostało ujawnione! Życie się toczy. Przepraszam, ale wychodzę, bo nie samym Parkiem Wodnym człowiek żyje! Pozdrawiam i bez odzewu! Dzięki za miłą pogawędkę!

      2. @Xyz

        „Można było nie zamykać i dogadać się z firmą projektantem i usterki naprawić w ciągu 3, 4 miesięcy” – powiada Pan?

        Najwyraźniej zapomniał Pan, że taki sposób został już przećwiczony w roku 2014. 27 marca 2014 roku pojawił się w Wysowej projektant, dokonano komisyjnych oględzin obiektu (poniżej link do „notatki służbowej” spisanej ręką pani Rubicz z UG w Uściu Gorlickim).

        http://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2019/10/oso.1431.61.2019-dokumenty-skan-strony-1-12.pdf

        Komisja zauważyła dwa problemy:

        1) „różnice poziomu płyty stropowej żelbetowej nad piętrem”,

        2) „wykraplanie wody w przestrzeni strychowej, w konsekwencji niszczenie konstrukcji drewnianej dachu, zawilgocenie wełny mineralnej”.

        Projektant oświadczył, że „nie stwierdzono spękań płyty stwarzających zagrożenie katastrofą budowlaną” i zalecił „wykonanie 4 plomb kontrolnych w obrębie szachtu”, a „wykraplanie wody w przestrzeni strychowej, w konsekwencji niszczenie konstrukcji drewnianej dachu, zawilgocenie wełny mineralnej” jest spowodowane zbyt wysoką temperaturą „eksploatacji i użytkowania basenu”.

        Kolejne komisyjne oględziny z udziałem projektanta odbyły się 5 sierpnia 2014 roku (poniżej link do „notatki służbowej” spisanej ręką pani Rubicz z UG w Uściu Gorlickim).

        http://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2019/10/oso.1431.61.2019-dokumenty-skan-strony-13-23.pdf

        Ustalono na miejscu (przy udziale ówczesnego wójta), że żelbetowy strop nad piętrem zostanie podparty „za pomocą belki stalowej i słupa”, takie podparcie (na podstawie „schematu” dostarczonego przez projektanta) zostało przez firmę Hażbud wykonane – bez powiadomienia właściwego terytorialnie organu nadzoru budowlanego (tj. pana Górskiego w Gorlicach).

        Po kilku latach pojawiła się ekspertyza autorstwa pana Gołaszewskiego, potem kolejna, opracowana przez pana Marynowicza. Z ekspertyzy autorstwa pana Marynowicza jasno wynika, że podparcie żelbetowego stropu nad piętrem wykonane w roku 2014 jest niewystarczające, w ekspertyzie zaproponowano też sposób rozwiązania problemu zawilgocenia izolacji termicznej w połaci dachowej. A teraz mamy opinię rzeczoznawcy, o której pisze pan Górski:

        http://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/09/skan02.pdf

        Z tego, co opowiada pan Górski wynika, że do problemu z żelbetowym stropem nad piętrem i zawilgocenia izolacji termicznej w połaci dachowej (co skutkuje zawilgoceniem i korozją biologiczną więźby dachowej) dochodzi przekroczenie stanu granicznego nośności żelbetowego podciągu na poziomie stropu nad piwnicą i głównych dźwigarów z drewna klejonego nad niecką basenową – a to już nie są jakieś tam „usterki”, co do których można się „dogadać” i po cichu „naprawić” (bez zamykania obiektu).

        1. Wszystko by było dobrze jak wykonawca i gmina do tego by poważnie podeszła i zrobiła porządny remont. Stało jak się stało. Może teraz coś ciekawego wykobinuja i 14 września inspektorzy dojdą do porozumienia. Tylko boje się że gminę nie stać na taki remont a wykonawca projektant nie pokryja kosztów remontu.
          Tak na chłopski rozum. Dach drewniany wilgoć i wełna 😀 zero porządnej izolacji. Musiało się to tak skończyć

  16. Coś mi się wydaje po tym wszystkim że do remontu może wcale nie dojsc bo gmina zwyczajnie nie bedzie miec na to pieniedzy. Ciekawe jest to poniedziałkowe spotkanie u PINB ale wtedy swiatełko w tunelu moze juz całkiem zgasnac.
    Radze sobie przypomniec bo ten komenarz/komentarze juz sie wczesniej pojawiły ale jest wiele osob którym 'na reke’ iz Park Wodny w Wysowej nie funkcjonuje. Wystarczy zauważyć jaka jest postawa radnych na sesjach. Kpina! Gmina i ZGKIM mają prawników, gmina ma referat budowlany – co Ci wszyscy ludzie zrobili dla dobra sprawy przez ostatnie 1,5 roku?

    1. „Nicnierobienie” trzeba przedłużyć o ładnych parę lat. Tylko, że to jest źle powiedziane. Oni wszyscy ciężko pracowali! Ukrywanie takiej afery to była ciężka praca. Czapki z głów!

  17. Chciałabym zapytać byłych pracowników PW w Wysowej czy WSZYSCY Państwo otrzymali oferty pracy znalezione przez władze gminy i niektóre osoby z takiej pomocy nie skorzystały? Czy jest to prawdą?

    1. Pani Agnieszko nie było żadnych ofert pracy dla zwalnianych pracowników!Raz była tylko taka sytuacja, że podszedł pan Żygólski do dwóch osób i powiedział że podobno potrzebują dwie osoby(zwolnionych zostało 5 pracowników) do Sanatorium BIAWENA, ale na jakim stanowisku i na jakich warunkach to już musimy sami rozmawiać i do tego jeszcze zaznaczył że wcześniej mamy się zwolnić z PW a dopiero później złożyć CV do Sanatorium!Raczej ofertą czy propozycją tego nazwać nie można!

    2. Ja słyszałam że były oferty pracy na rozlewni wód mineralnych przy taśmie za najniższą krajową. Czy to prawda trzeba zapytać zwalnianych.

    1. W rozprawie wzięli udział na pewno: insp. Górski (może także insp. Adamkiewicz), inżynierowie: Marynowicz i Biliński i wójt Ludwin (a może wójt podesłał kogoś w zastępstwie?). Kogo jeszcze insp. Górski doprosił, może prokuratora Cebo, nie wiadomo.
      Wiesz co, „Xyz”? Ja na takie towarzystwo jestem „za chudy w uszach”. Nie mam żadnych „wiewiórek” w tym środowisku.
      Można już tylko liczyć na dostęp do informacji publicznej! Za 14 dni!

  18. Służby wójta uście na pewno ten wątek czytają. Proszę żeby udzieliły tutaj na tym forum informacji o reprezentacji i przebiegu rozprawy.

    1. Super! Niech udzielą służby wójta takiej informacji!!! Jestem za!!! Byłby to jednak ewenement na skalę światową. Jeszcze się nie zdarzyło, od chwili powołanie tego portalu do życia w maju 2007 roku, żeby jakiekolwiek służby samorządowe udzieliły na tym portalu jakiejkolwiek informacji z własnej i nieprzymuszonej woli.
      Panie wójcie Ludwin, vox populi vox Dei! Czekamy!!!

  19. To jest wniosek o udzielenie informacji publicznej! Jak służby będą tylko czytać tylko ten portal, to grozi im ślepota!

  20. Od tej rozprawy minął ponad tydzień i cichosza co tam było.
    Generalnie nic nowego – władza milczy bo jakby mogło być inaczej, a osoby które mają wiedzę o tematach cennych dla społeczności lokalnej mają w pupie pisać o tym wszystkim tutaj. Coś w stylu 'Wiem ale nie powiem’!

  21. A czy gmina ma stronę internetową ? Potrafią coś napisać na temat Parku Wodnego. Może kogoś zatrudnia co potrafi obsługiwać ta stronę. Napisze w sprawie basenu. Będzie remont? Czy koparka i spych. A może kryte lodowisko na zimę. Tylko zalać.
    Gmina leci sobie w kulki z mieszkańcami??!
    To jest porażka.

  22. Czy basen od kiedy jest zamknięty jest ogrzewany w sezonie grzewczym ktoś wie? A tak w ogóle jeśli dalej pracuje tam konserwator dlaczego to wszystko co widać przez szybę jak się sypie jest nieruszone? Kto odpowiada za to? Administrator czyli Komunalna?
    Ta sprawa śmierdzi na kilometr.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *