Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gorlicach czy dom wariatów?

Aleksander Górski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego z Gorlic, któremu – mam taką nadzieję – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/afera-basenowa/ – Prokuratura Rejonowa w Gorlicach postawi już niedługo zarzuty w związku z niedopełnieniem obowiązków określonych w kodeksie karnym i w ustawie Prawo budowlane, podczas sprawowania nadzoru nad budową Parku Wodnego w Wysowej, otrzymał 28 lipca 2020 roku, wprost z mojej redakcji, wniosek następującej treści:

„PINB w Gorlicach

Pan Aleksander Górski

Na podstawie art. 241 kpa zwracam się z wnioskiem o przesłanie informacji dotyczącej ostatecznego terminu zakończenia remontu Parku Wodnego w Wysowej, Proszę o przesłanie na adres pow1@o2.pl ostatecznego postanowienia w tej sprawie.

Maciej Rysiewicz

Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa””.

Odpowiedź nadeszła wczoraj, tj. 12 sierpnia 2020 roku:

Zadam tylko dwa pytania, dotyczące bełkotu, który wylewa się z załączonego obrazka, bo jak się okazało mój wniosek nie miał nic wspólnego z art. 241 kpa a szczególnie z wszelakimi aspektami praworządności i zaspokajaniem potrzeb ludności!

Po pierwsze, co stało na przeszkodzie, żeby, nie mnożąc „figur” i „fikołków” formalnoprawnych, udzielić (najprostszej z prostych) odpowiedzi na pytanie redaktora naczelnego, zarejestrowanej na terenie Rzeczypospolitej Polskiej gazety, dotyczące wyznaczenia przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gorlicach ostatecznego terminu zakończenia robót remontowych w Parku Wodnym w Wysowej i na dowód okazać wydany dokument w tej sprawie?

Po drugie, czy urzędnicy do pism, stanowiących odpowiedź na wnioski obywateli, nie powinni dołączać aktualnego zaświadczenia, wydanego przez uprawnioną jednostkę państwowej służby zdrowia, że pozostają w pełni władz umysłowych i mogą piastować urzędy na terenie RP bez szkody dla interesu państwa i obywatela?

Ps. Czytelników proszę o wybaczenie, ale nie będę już się dopytywał o termin zakończenia robót remontowych w Parku Wodnym w Wysowej! Inspektor Aleksander Górski skutecznie zniechęcił mnie do prowadzenia z nim jakiejkolwiek konwersacji urzędowej. Mam nadzieje, że już niedługo Andrzej Macałka, Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie, wreszcie odwoła inspektora Aleksandra Górskiego z zajmowanego stanowiska w Gorlicach i że zrobi to przed prokuratorem Tadeuszem Cebo. W przeciwnym razie będzie kolejny wstyd i „beka”, tym razem z Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie!

Więcej na temat wyczynów inspektora Aleksandra Górskiego – zob. https://gorliceiokolice.eu/tag/aleksander-gorski/.

(Odwiedzono 775 razy, 41 wizyt dzisiaj)

35 przemyśleń na temat "Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gorlicach czy dom wariatów?"

  1. To jest kłamliwy bełkot Nawet koń by się uśmiał Ciekawe co na to przełożeni pana Górskiego Pewnie są dumni z takiego pracownika

  2. Odpowiedź w stylu na tzw. „bezczelniaka”. Wstydziłbym się na jego miejscu pisać takie pierdolety wiedząc, że trafia to główną stronę lokalnego portalu a temat jest dość gorący. Tak czy siak piastowanie przez lata kierowniczego stanowiska powoduje w moim mniemaniu ignorancję wszystkiego i wszystkich na wysokim poziomie.

  3. Jako zapobieganie nadużyciom co to w tym piśmie widać pod artykułem 241 niech Pan wyśle pismo do wyższego organu że ten pan nadużywa swojej pozycji.

    1. Jest jeden problem. „Dora” i „Mariusz” wychodząc z domu zapomnieli wziąć dwóch rzeczy: „rozumu” i „uczciwości”. A może ten „rozum” i „uczciwość” już dawno „Dora” i „Marcin” sprzedali za marne grosze a teraz nie ma za co odkupić?

  4. Kto nie myśli jak Pan jest głupi i nie wartościowy.Może z tego powodu,że mój rozum i uczciwość moja została w domu,nie doczytałam się w Pana piśmie,ani skargi,ani wniosków, tylko zapytanie.

      1. Jak czytam niektóre komentarze Pana redaktora, jedna myśl mi przychodzi do głowy. Ten człowiek nie ma za grosz szacunku do drugiego człowieka, swoich czytelników!!!!

        1. Szanowna/y „Jkm”! Odpowiem Pani/Panu najuprzejmiej jak potrafię! Po pierwsze, proszę rzucić okiem na prośbę, którą skierowałem na tym portalu do Czytelników:

          „Prosimy o komentarz z Twoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem”.

          A teraz musi Pani/Pan przypomnieć sobie własny komentarz – cytuję:

          „Jkm 14 sierpnia 2020 z 23:47 | Permalink | Edytuj | Odpowiedz

          Jak czytam niektóre komentarze Pana redaktora, jedna myśl mi przychodzi do głowy. Ten człowiek nie ma za grosz szacunku do drugiego człowieka, swoich czytelników!!!!”.

          Jak widać moja prośba nie zrobiła na Pani/Panu najmniejszego wrażenia. Pseudonim „Jkm” dowodzi, że nie potraktowała/potraktował mnie Pani/Pan z należnym szacunkiem, bo przecież ja nie ukrywam w rozmowie na tym portalu mojego imienia i nazwiska. Skoro Pani/Pan wiedziała/wiedział, że „startuje” Pani/Pan z komentarzem wartościującym postawę etyczną Macieja Rysiewicza, jako „redaktora” i „tego człowieka”, to – proszę wybaczyć – ale należało spełnić moją prośbę i podpisać się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. To jest elementarz dobrego wychowania w rozmowie między ludźmi. Zarzuty ad personam tak, ale nie anonimowo!!!! Jeśli wypowiedziała/wypowiedział Pani/Pan zarzuty natury etycznej (plus określenie o charakterze inwektywy: „ten człowiek”) pod adresem Macieja Rysiewicza warto było stanąć z otwarta przyłbicą i nie ukrywać się pod pseudonimem „Jkm”. Biorąc to pod uwagę już na wstępie naszej „rozmowy” utraciła/utracił Pani/Pan mój szacunek i jako anonimowego osobnika mam prawo potraktować takiego osobnika z należnym mu brakiem szacunku. Mimo to – jak widać – jak najuprzejmiej odpowiadam Pani/Panu na dość chamski w istocie komentarz i kłamliwą, generalizującą insynuację, że „ten człowiek nie ma za grosz szacunku do drugiego człowieka”. To jest niczym nieuzasadniona potwarz. A tak w ogóle, to wara od mojego szacunku do drugiego człowieka! Rozumiemy się!
          Dokładnie taki sam model konwersacji zaproponowali ostatnio na tym portalu komentatorzy: „Dora” i „Mariusz”. Najpierw, działając pod pseudonimami, obrazili mnie (zarzucając brak intelektu i głupotę) a potem „Dora” zaczęła „płakać”, że stanąłem w obronie mojego dobrego imienia i zwróciłem jej uwagę, że za słowa trzeba brać odpowiedzialność, bo można spotkać się ze stanowcza odpowiedzią.
          Szanowna/y „Jkm”! Mam nadzieję, że dotarło do Pani/Pana przesłanie mojego komentarza. Ale powtórzę; jeśli zamierza Pani/Pan pod pseudonimem rozmawiać o „szacunku tego człowieka do czytelników”, to ja temu pseudonimowi odpowiadam, że pseudonimowi „Jkm” można dowolnie i o każdej porze dnia i nocy napluć w twarz! Bo pseudonim „Jkm” to jest byt, który sam siebie nie szanuje!
          A teraz proszę to wszystko, co Pani/Pan napisała/ napisał w komentarzu z 14 sierpnia 2020 roku napisać jeszcze raz, ale podając prawdziwe dane osobowe. A wtedy potraktuję Panią/Pana z należnym szacunkiem. Kape?

          1. Bardzo ciekawe… Komentarze, które są zgodne z poglądami pana też nie są podpisane imieniem i nazwiskiem. I wcale jakoś to pana nie oburza. A gdy ktoś ma inne zdanie to oczywiście się to panu nie podoba… I nie może tego przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć inne, NORMALNE, spojrzenie na świat i na ludzi.

          2. Szanowna Pani! Zapomniała Pani o jednym bardzo istotnym szczególe. Każdy dyskutuje tak jak chce, ale na tematy ogólne. Jeśli jednak anonimowy komentator zaczyna robić wycieczki ad personam do Macieja Rysiewicza albo próbuje Macieja Rysiewicza obrażać, wtedy zwracam mu uwagę, że tak nie wypada i w takiej konkretnej sytuacji trzeba występować z otwarta przyłbicą, podając prawdziwe imię i nazwisko. Czy ja tak wiele oczekuję?
            A Pani napisała tak: „A gdy ktoś ma inne zdanie to oczywiście się to panu nie podoba… I nie może tego przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć inne, NORMALNE, spojrzenie na świat i na ludzi”. Z tego zdania wynika wprost, że Maciej Rysiewicz ma NIENORMALNE „spojrzenie na świat i na ludzi”. Proszę mnie oświecić i napisać, co to znaczy „NORMALNE spojrzenie na świat i na ludzi”. Bo może rzeczywiście nie chciała mnie Pani obrazić tylko zwyczajnie, wyczuwając mój patologiczny stan zdrowia psychicznego, zasugerowała Pani, że powinienem udać się do domu wariatów?

  5. Ciekawa dyskusja. Chyba nie wszyscy wiedzą jak w takich sprawach można postąpić albo są strasznie ograniczeni. Myślenie urzędnika – 241 KPA. Takich wniosków to my tutaj jeszcze nigdy nie mieliśmy. Pomysł autorski M.R. Co z tym zrobimy? Wyjaśnimy gościowi, że to się do niczego nie nadaje.

    Cyt. „Organ administracji związany jest żądaniem określonym we wniosku wszczynającym postępowanie i jest zobowiązany do dokładnego określenia treści żądania strony, które to żądanie wyznacza rodzaj sprawy będącej przedmiotem postępowania. Organ nie może z urzędu dokonać zmiany kwalifikacji żądania. Nie jest natomiast związany podaną przez stronę podstawą prawną żądania albowiem to treść żądania wyznacza stosowną normę prawa materialnego, która będzie miała zastosowanie w konkretnej sprawie i która ma znaczenie dla ustalenia zakresu postępowania dowodowego” – teza zawarta w wyroku WSA w Białymstoku II SA/Bk 542/06.

    Chyba już nic nie trzeba dodawać?

    1. To nie jest w ogóle „ciekawa dyskusja”, bo tutaj w ogóle nie ma dyskusji.
      A czy szanowny „Arbiter” mógłby wyjaśnić, co szanowny „Arbiter” próbował wyjaśnić?

  6. Jeżeli ten organ widział, że zapytanie należy zakwalifikować jako wniosek o udzielenie informacji publicznej, to powinien udzielić informacji w takim trybie. Filozofii tutaj żadnej nie ma.

    1. To po co ta cała maskarada? A co to znaczy, że „organ widział, że zapytanie należy zakwalifikować jako wniosek o udzielenie informacji publicznej”. Co to za brednie? Czyżby art. 241 kpa nie dotyczył życia publicznego? A może dotyczy tylko domów publicznych? Albo anonimowego „Arbitra”?

  7. „Biorąc powyższe pod uwagę, w ocenie tut. Organu Pańskie podanie winno być złożone w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej”. – to znaczy. Jak mu się nie chciało odpowiadać w nieznanym trybie 241 i zakwalifikował to do informacji publicznej, to powinien odpowiedzieć w takim trybie. Po co maskarada to niech się jego Pan zapyta. Nikt tutaj duchem świętym nie jest.

    1. A to na koniec – por. https://echelon.pl/nikt-nam-nie-zgasza-adnych-problemw-czyli-art-241-kpa.html
      „Poradnik — jak korzystać z art. 241?
      Na wniosek Czytelnika — krótki poradnik jak złożyć wniosek w trybie art. 241.
      Forma wniosku — wniosek kierowany do urzędu, od którego oczekujemy odpowiedzi powinien zawierać nasze imię, nazwisko i adres korespondencyjny (pocztowy) oraz nazwę adresata — czyli po prostu urzędu, ministerstwa czy spółki komunalnej. Jeśli znamy konkretny departament, do którego kierujemy swoje uwagi to też można go podać.
      Treść wniosku — nie musi spełniać żadnych wymogów formalnych. Należy jedynie powołać się na odpowiedni przepis, na przykład tak: „W trybie art. 241 kodeksu postępowania administracyjnego pozwalam sobie przekazać wniosek w sprawie…”. Następnie przechodzimy do meritum — w tonie rzeczowym, nienapastliwym, bez dygresji i dywagacji (większość moich wniosków mieści się na jednej stronie A4), za to z odnośnikami do źródeł informacji”.

      Mój wniosek spełniał wszystkie powyższe formalne wymagania. Mimo to nie uzyskałem na ten wniosek odpowiedzi!
      O jakim nieznany trybie art. 241 kpa, szanowny „Arbitrze” mówisz?
      Ta nasza wymiana zdań a wcześniej inwektywy „Marcina” i „Dory” (na które zresztą zareagowałem) dowodzą, że my już dzisiaj nie możemy się w Polsce dogadać.
      A będzie jeszcze gorzej. A na koniec dyskusji o stronie formalnej art. 241 kpa zawali się następny Park Wodny.

  8. Ja nie dyskutuję o tym czy słuszna była kwalifikacja organu, tylko o tym, że jeżeli widział w tym wniosek o udzielenie informacji publicznej, to takiej powinien udzielić. Tak czy inaczej powinien Pan uzyskać informację. Niezależnie od tego jaki to był tryb. A nic Pan nie uzyskał.

    Park wodny ma solidną konstrukcję więc się nie zawali. Chyba że helikopter na nim wyląduje.

    1. Jakiś czas temu zgłosił się do mnie w tej sprawie jeden ze strażaków z Korzennej. Wymieniliśmy poglądy na ten temat i potem kontakt się urwał. Tłumaczyłem bardzo uprzejmie temu strażakowi jaki materiał można by na ten temat przygotować i że byłoby dobrze, żeby więcej osób podpisało się pod taki artykułem. Po mojej stronie jest w chwili obecnej bardzo dużo trudności obiektywnych, żeby samodzielnie zająć się tym tematem, ale ciągle tego nie wykluczam. Tyle mogę powiedzieć. Ten strażak dostał ode mnie wyczerpująca informację i zna moje zdanie na ten temat. Historię opisał „dts” red. Molendowicza, a ja nie mam praw autorskich do tego tekstu i nie mam zamiaru się o te prawa starać. A dlaczego to też wyjaśniłem temu strażakowi.

  9. Mnie bardziej od tego co wypisuje jakiś tam inspektor mgr inż. interesuje dlaczego nikt z mieszkańców Wysowej czy okolic nie napisze czy remont trwa czy nie. O co w tym chodzi, to jest tak duża prośba? Ta prośba chyba się już pojawiła pod innym artykułem. Aha i jakby nie patrzeć za równe 2 miesiące od dzisiaj Park Wodny powinien być wyszykowany do otwarcia.

    1. Szanowny Panie! Właśnie przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z Panem Markiem Olesiem, sekretarzem Gminy Uście Gorlickie. Remont Parku Wodnego w Wysowej niestety nie został rozpoczęty. Przetarg wyłonił wykonawcę, Gmina podpisała umowę, ale PINB w Gorlicach, na mocy nowej ekspertyzy budowlanej, przedstawionej przez Prokuraturę Rejonową w Gorlicach, uchylił poprzednią decyzje administracyjną, na podstawie której można było rozpocząć remont i wszczął nowe/wznowił postępowanie administracyjne. Gmina musiała umowę z wykonawcą anulować! Mamy zatem coraz większy ambaras.
      Tej nowej ekspertyzy budowlanej niestety nie będziemy chyba mogli zobaczyć, bo stanowi ona część akt toczącego się śledztwa.
      I znowu nie byłem emisariuszem dobrych wiadomości!!!

      1. Ciekawe rzeczy Pan pisze. Czy to znaczy, że tę „nową ekspertyzę” (to byłaby już trzecia ekspertyza; pierwszą opracował pan Gołaszewski, drugą – wraz z wyjaśnieniami i uzupełnieniami – pan Marynowicz) zleciła prokuratura i jej autorem nie jest pan Marynowicz?

        1. Złożyłem wniosek, ale tak kontrolnie, bo pewnie bez szans:
          „Prokurator Rejonowy Tadeusz Cebo
          W związku z wyrokiem WSA w Białymstoku z 2010 roku (II SAB/Bk 36/10) – zob. http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/4BFB52BB3D w nawiązaniu do pisma PR w Gorlicach do Macieja Rysiewicza z 29.04.2020 – znak PR RA 0610.1.2020 – zob. http://gorliceiokolice.eu/wp-content/uploads/2020/06/pr-ra-0610.1.2020-2.pdf, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z wnioskiem o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
          1) opinia, zmaterializowana w dokumencie urzędowym, sporządzona przez biegłych z Politechniki w Krakowie – Wydział Inżynierii Lądowej, powołanych przez PR w Gorlicach do oceny stanu technicznego i przyczyn powstania usterek w budynku Parku Wodnego w Wysowej.
          Wnoszę o przesłanie informacji publicznej na adres pow1@o2.pl.
          Maciej Rysiewicz
          Redaktor naczelny czasopisma „Bobowa Od-Nowa”
          http://www.bobowaodnowa.eu, 38-350 Bobowa, Wilczyska 27
          20.08.2020″.

  10. A było już tak blisko remontu… Niestety coś mi się wydaje że nie prędko ten obiekt zacznie funkcjonować, o ile w ogóle zacznie. Jak w takim tempie będzie niszczał to za jakiś będzie to mała ruina o której każdy zapomni i zostanie sprzedany za bezcen.
    A powiedzcie drodzy współczytający jaki jest mniej więcej przewidywany scenariusz działań w stosunku do tego co mamy na dziś dzień?

    1. O „scenariusz” trzeba pytać pana Górskiego, ew. panią prokurator, która nadzoruje śledztwo w sprawie sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy budowlanej w tym obiekcie.

      1. Tak coś słyszałem że poważna usterka cześć do rozbiórki. Ciekawe czy to plotki? Pasowało by stanowisko wójta lub dyrektora konkretne. Ludzie czekają na info?

        1. Jesli by tak było to hiobowe wiesci.

          Polecam sprawdzic oswiadczenie majatkowe dyr. zgkim i porównać do roku 2018. Czy on od maja 2019 zarzadza Parkiem Wodnym w Wysowej?

  11. To się zwolnieni pracownicy 'ucieszą’ bo jak to wójt zapowiedział w wywiadzie późną jesienią miało być po remoncie.

  12. Rzeczywiście jest mowa o jakiejś rozprawie administracyjnej 14 września i że Gmina nie musi usuwać usterek na basenie. Wszystko się cofa do tyłu o rok. Także proszę nie mieć pretensji do Pana Wójta, że nie robi remontu, bo ma związane ręce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *